Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5644
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hadez

Hajasz

Obrazek

Obrazek

Peruwiański Hadez to absolutny klasyk południowoamerykańskiego old school death metalu.

Powstali już w 1986 roku i podobnie jak większość zespołów z tego kontynentu grali miks black death metalu. Hadez wypuścił cztery demosy, by w końcu w 1993 roku nagrać debiutancki, najlepszy album w całej dyskografii, Aquelarre. Piorunująca mieszanka Sarcofago, Mystifier i Vulcano oblepiona death metalowymi dźwiękami i ciężkim growlem. Do tego wszystkiego jakieś piekielne chórki, wrzaski i inne piekielne dźwięki.

Na kolejny album przyszło czekać siedem lat, zespół zdążył się rozpaść i powrócić i chociaż Even If You Die a Thousand Times to bardzo dobry album, w 2000 roku death metal był już trupem i płyta przeszła bez echa, na co miała także spory wpływ ciężka dostępność tej płyty.

Hadez kilkakrotnie zawieszał działalność i powracał, ukazały się jeszcze dwie płyty, ale już nie miałem okazji ich posłuchać.

Dyskografia:
1988 - Guerreros de la muerte [demo]
1989 - Altar of Sacrifice [demo]
1990 - Hadez Attack [demo]
1992 - Extreme Badness on the World [demo]
1993 - Aquelarre
2000 - Even If You Die a Thousand Times
2001 - Damnations from the Past [kompilacja]
2005 - ...from the Graves [kompilacja]
2008 - Ready to Suffer... Hadez Attack Again!!! [video]
2008 - Ready to Suffer...Hadez Attack Again [live]
2009 - Doomsday: The Death Rides
2010 - Unholy Trial / Zombie Dance Massacre [split]
2010 - The Path of the Ossuary Devilish Possession [EP]
2011 - ...Death Live Impalement [split]
2012 - Guerreros de la muerte [kompilacja]
2014 - Old Blasphemies (Demo 1999) [EP]
2014 - Morituri Te Salutant
2017 - Reh 27/10/89 [EP]
2017 - Hell Sessions / Blasphemy Live [split]
2018 - Bicefalo culto ancestral [split]



Skład:
Kike Satan Eyaculation - Bass Crucifixor
Oskar the Mutilator - Drums Deathstorm88, Diabolous666, INRI, Leprosy Bitch, Nahual, ex-Lugubria, ex-Necrofucker
John "Agressor" Capcha - Guitars ex-Adioses, ex-Niebla, ex-T.K.CH
Luis Scharack - Vocals Deathstorm88, Diabolous666, Nahual, ex-Mental Alteration, ex-Insaner, ex-Aquam Igni, ex-Skeleton
▼ Byli muzycy
Abel Sedition - Bass
Frank Silence - Bass
Christ Death - Bass
OADM - Drums Supplicium, Dios Hastio, ex-Subvertor
Daniel Demolition - Drums
Toñyn Destructor - Drums Morbosatan, Necrofucker, ex-Sarcoma, ex-Adioses, ex-Anal Vomit, ex-Blasphemous Division, ex-Coprofagia, ex-Recrucify, ex-Niebla
Marbas - Drums ex-Enemy of God, ex-Mental Alteration, ex-Belzec, ex-Demonic Sacrifice, ex-Diabolous666, ex-Gore, ex-Nahual
Armando Mutante - Guitars ex-Anal Vomit, ex-Penitencia
Walter Crucifer - Guitars Blasphemous Division, Metal Crucifier, Necropsya, ex-Black Heaven, ex-Icarus
Ron King - Vocals Coprofagia, ex-Diabolica, ex-Caligvla
Jose Bacteria - Vocals Piara Posesa, Repulsive God of Moab, Throne of the Fallen, Dios Hastio, Quemos, ex-Atrofia Cerebral
Beto "Infernal Rites" Narg - Vocals Asgard, ex-Lord Sanguinary, ex-Nahual, ex-Penetrator Hammer
Rafo Basura - Vocals, Bass
Edgar Noize - Vocals, Bass ex-Mortuorio, ex-Mortem (live), ex-Neuroparalya
Necronomicon - Vocals (1988-1989) ex-Satanas, ex-Kranium, ex-Sucubo
Victor Necropenis - Vocals (1991-?)
Óscar Asmodeus - Bass (2018) Confrönto, ex-Adioses, ex-Matus, ex-Smelling Fetid Corpse, ex-Dios Hastio
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Hadez/7471
BC: https://nuclearwarnowproductions.bandcamp.com/music
GRINDCORE FOR LIFE
HUMAN
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

no to może być wyzwanie zdobyć to na cd, z tego co pamiętam nakłady małe były, muzyka bardzo dobra, leciało w thrashing madnes na Aferze
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

O proszę, jest temat :) No i zajebiście, to tylko naskrobię, w nawiązaniu do posta z tematów z kwadratami, że "Aquelarre" to dojebany album.
Ta mieszanka dysonansów, chaotycznych jazd, do tego dużo zła i szatana zdecydowanie mi siadła. Co jakiś czas wyławiam z otchłani przeszłości jakąś perełkę, której dotąd nie znałem. Dziś jest nią debiut peruwiańskiego Hadez, który jest opętany w chuj. Dużo dobroci ekstremalnie metalowej upchnięte w 41 minutach.
Tak jak wspominałem mamy tu mieszankę black i death metalu, ale i słychać echa Sarcofago czy też Blasphemy.
Odium Humani Generis