Paganizer

[Vortex]

Paganizer to szwedzka kapela death metalowa utworzona przez Johanssona i Jocke'a w 1998 roku w Szwecji. Na początku roku 2005 zespół ogłosił upadek, jednak za jakiś czas praca została wznowiona w składzie Johansson/Fiebig/Halvarsson. Tematyka jaką poruszają muzycy to śmierć, mordy, przemoc oraz anty-chrześcijaństwo. Nasz stary znajomy Rogga przypomina o sobie już dziesiątym albumem Paganizer'a, po 6 latach przerwy, a więc trochę czasu upłynęło, ale jak to bywa w przypadku akurat tego projektu powrót jest bardzo dobry.

Skład:
Rogga Johansson - Vocals, Guitars (1998-present) Dead Sun, Down Among the Dead Men, Echelon, Eye of Purgatory, Grisly, Humanity Delete, Johansson & Speckmann, Lobotomy Dept, Megascavenger, Necrogod, Putrevore, Revolting, Ribspreader, Rogga Johansson, Severed Limbs, Stass, The Grotesquery, Those Who Bring the Torture, To Descend, ex-Bloodgut, ex-Carve, ex-Demiurg, ex-Foreboding, ex-Minotaur Head, ex-Skeletal Spectre, ex-Swarming, ex-Terminal Grip, ex-The Skeletal, Eaten (Swe), Troikadon, ex-Banished from Inferno, ex-Fondlecorpse, ex-Graveyard After Graveyard, ex-Sinners Burn, ex-Soulburn, ex-The 11th Hour, ex-Deranged (live), ex-Bone Gnawer, ex-To the Gallows
Matthias Fiebig - Drums (2000-2009, 2013-present) Blodsrit, Dead Sun, Mordenial, Portal, Down Among the Dead Men (live), ex-Bloodgut, ex-Carve, ex-Ribspreader, ex-Zombified
Martin Klasén - Bass (2014-present) ex-Vicious Maggot
Kjetil Lynghaug - Guitars (lead) (2015-present) Echelon, Johansson & Speckmann, Mordenial, Stass

▼ Byli muzycy

Björn Jonsson - Drums (session) ex-Primitive Symphony
Jocke Diener - Bass (1998-2001) ex-Blizzard, ex-Sinners Burn, ex-Carve
Jocke Ringdahl - Drums (1998-2000, 2010-2013) Graveyard After Graveyard, Sinners Burn, ex-Blizzard, ex-Hellminth, ex-Raving Mad, ex-Severed Limbs
Andreas 'Dea' Carlsson - Guitars (1998-2003, 2009-2013) Another Life, ex-Terminal Grip, ex-Ribspreader, ex-Sinners Burn, ex-Carve
Oskar Nilsson - Bass (2001-2003) Devation, Sargad, ex-Carve, ex-Thundereyes, ex-Unchained
Patrik Halvarsson - Guitars (2003), Bass (2004-2009) Zombified, ex-Primitive Symphony, ex-Blodsrit, ex-Sinners Burn
Anders Brisheim - Bass (2011-2013)
Dennis Blomberg - Bass (2012-2013), Guitars (lead) (2013-2015) Depeseblo, Down Among the Dead Men, Grisly, Those Who Bring the Torture, Grön Kaviar

Dyskografia:
1998 - Stormfire [demo]
1999 - Deadbanger
1999 - In Glory's Arms, We Will Fall [split]
2001 - Promoting Total Death
2002 - Dead Unburied
2003 - Murder Death Kill
2004 - Death Forever - The Pest of Paganizer [kompilacja]
2004 - No Divine Rapture
2005 - Deadbanger / Promoting Total Death / Dead Unburied / Warlust [kompilacja]
2006 - Chapel of Blood [split]
2008 - Unglaube / Split Wide Open [split]
2008 - Born to Be Buried Alive [EP]
2008 - Carnage Junkie
2009 - Ode to the Horde / The Cyclone Empire [single]
2009 - Basic Instructions for Dying [kompilacja]
2009 - Scandinavian Warmachine
2009 - Sore / Paganizer [split]
2010 - Imperial Anthems No. 1 [split]
2011 - Into the Catacombs
2012 - Carve: Stillborn Revelations and Revel in Filth [kompilacja]
2013 - World Lobotomy
2013 - Cadaver Casket (On a Gurney to Hell) [EP]
2014 - Blood on the Axe / Cata:bomB [split]
2014 - Imperial Anthems No. 15 [split]
2014 - 20 Years in a Terminal Grip [kompilacja]
2016 - The Portal [EP]
2016 - Bred by Demons/Human Landfill [split]
2016 - As Sanity Dies [EP]
2016 - On the Outskirts of Hades [EP]
2016 - Sherdil [EP]
2017 - Land of Weeping Souls
2017 - Assimilated in Death [kompilacja]
2017 - Paganizer / Restos Humanos [split]

Wybrane utwory:





MA: https://www.metal-archives.com/bands/Paganizer/3370
BC: https://paganizer.bandcamp.com/music
BC: https://ablazeprods666.bandcamp.com/music
BC: https://cycloneempire.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/paganizersweden

[Pioniere]

Nadchodzi nowe LP ekipy Roggi! The Tower Of The Morbid ukaże sie podobno jeszcze w tym roku, a zdobić je będzie klasyczna w formie okładka autorstwa Dana Seagrave'a. Więcej szczegółów jak na razie nie podano.

[Vortex]

O dobre info, cały czas lubię ich sobie odpalić.

[deathwhore]

Czy gość który od 2018 roku nagrał 25 materiałów i wszystkie z death metalem naprawdę może zadbać o ich wysoki poziom?

[yog]

Też tego nie rozumiem.

[Pioniere]

Nie nagrywa tego sam, a z różnymi muzykami. Może nie wszystkie materiały zachwycają, wiadomo, lecz ogółem trzymają dość wysoki, lub przynajmniej średni poziom. Słucha się tego nader przyjemne i na jakieś mielizny totalne się nie trafia, np. te nagrane ze Speckmann'em są nawet bardzo, bardzo wporzo.

[deathwhore]

Ale w większość tych materiałów nagrywa sam albo odpowiada za dość kluczowe stanowiska, nagrywając zarówno gitary, bas jak i wokale. To chyba nie sesyjny, żeby odgrywać tylko to co mu dadzą.

[Pioniere]

No nie, raczej w sporej części jest kluczowym muzykiem lub w ogóle jedynym kompozytorem, ale nie wszędzie. Za to już udział i wpływ innych muzyków na odbiór jego muzy, jak np. wokali Paula, czy Kama Lee, czuć od razu i robi się przez to lepiej.

[Hajasz]

Generalnie olewałem ten zespół od samego początku i żaden materiał mnie nie zachwyca ale dzięki uprzejmości Kubala z TOR miałem możliwość przesłuchać nadchodzący nowy album i jestem w szoku po tym co usłyszałem. Szykuje się bezapelacyjnie najlepszy album tego zespołu, z potężnym brzmieniem, masywnymi aranżacjami i konkretnymi wokalami.

[Vortex]

Ja tu generalnie nie widzę wielkich zmian od tego co robili wcześniej, tłuką swoje od lat, tutaj jest równie dobrze jak na poprzednikach IMO.

[Hajasz]

Też nie widzę wielkich zmian ale za to słyszę sporo nowego czego nie uświadczyłem wcześniej a co spowodowało, że olewałem ten zespół bo jak dotąd aspirowali do takiego przeciętnego przeciętniaka. Ten album jest zdecydowanie inny począwszy od okładki (a sorry tu widzę wielką zmianę bo zamiast durnych obrazków pojawił się charakterystyczny klimat obrazów Dana Seagrave) poprzez w końcu eleganckie brzmienie na aranżach kończąc. Podsumowując mamy szwedzki death metal zagrany w końcu na poziomie, którego nie można się wsydzić a nie tak jak poprzednio.

[Szajtan]

Dwunasty album najważniejszego chyba zespołu Roggi Johanssona nosić będzie tytuł Beyond The Macabre i ukazać się ma w przyszłym roku w nieokreślonym jeszcze szczegółowo terminie nakładem Transcending Obscurity. Zespół ujawnia już okładkę autorstwa Juanjo Castellano Rosado oraz pierwszy singiel pochodzący z tej płyty:

[Szajtan]

Nie znana jest jeszcze lista kompozycji ale za to posłuchać można kolejnego utworu You Are What You Devour.

[Szajtan]

Nowa płyta ukaże się 24 czerwca i złoży się z dziesięciu numerów. W jednym z nich gościnnie udzieli się Karl Willets z Bolt Thrower. Wydawcą płyty będzie Transcending Obscurity Records.

[Szajtan]

Nowy utwór Unpeaceful End z gościnnym udziałem Karla Willetsa z Bolt Thrower

[Vortex]

Na najnowszym, najlepiej sprawują się już mocno wyćwiczone wokale Rogga. Sama muza hmm, jest dość nudnawa trzeba przyznać.

[porwanie w satanistanie]

Na wypadek, gdyby kogoś to zarazem interesowało i zdarzyło się, że przegapił: wjechał właśnie na salony i do krypt 13 album Szwedów zatytułowany Flesh Requiem, na którym to albumie kontynuują swoją dobrą ostatnio passę. Jeśli ktoś nie ma alergii na formalną generyczność, to jest bardzo poważna szansa, że słuchać mu się tego będzie wybornie, bo chodzi to pięknie. Tym razem oprócz tradycyjnych bangerów, jak otwierający płytę



nie zabrakło także bardziej melodyjnych tracków, jak tytułowy



a także klimatów zbliżonych do tych lepszych partii z tych lepszych albumów Amon Amarth



Szwedzki death metal z HBO? Może i trochę tak, ale chuj z tym, zajebisty, nośny album, kolejny z serii.

[Vortex]

Pełna zgoda, pięknie to chodzi. Brzmienie rewelacyjne, dobry album.

[Hajasz]

Dzisiaj u mnie na wesoło więc wleciał ten nowy płyt Paganizer'a. Odnoszę wrażenie, że od momentu podpisania dealu z TOR ten zespół przeżywa renesans. Jasne, że przy takiej dyskografii nic już nie może zaskoczyć ale z tych wszystkich albumów właśnie te nagrane dla sympatycznego pana z wąsiurem wydają się być najlepsze. Nowy jak inne nic odkrywczego ale leci sobie pięknie, nóżka tupie i czuć gotowość na moshing. Na najnowszej płycie jest wszystko od grobu po wesele. Tam wcześniej Maltretowany w Gejostanie wspominał coś o Amon Amarth i sporo w tym prawdy bo to taki właśnie album, którego ci drudzy chyba już nigdy nie nagrają bo najlepsze zrobili na Odynie Po Naszej Stronie. Więcej nie ma co pisać bo albo jesteś otwarty na luźne zabawy albo jesteś zblazowaną smutną pizdą, która robi pozę, że Blood Incantation otwiera nowy wymiar. A na koniec proszę jaki ultra hicior w postaci Szkieletów. Wesołego jebanka.