Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

Mitochondrion

DiabelskiDom

Obrazek
I znowu Kanada. Pachnąca prehistorycznym złem osadzonym w smolistym death/blacku porżniętym miejscami ambientem. Debiut kruszy kości i gniecie jaja, podobnie jak EPka "Antinumerology".

Dyskografia:
2005 - Mitochondrion [demo]
2006 - Through Cosmic Gaze [demo]
2008 - Archaeaeon
2010 - Rituals of Transcendence / Liimk Halaayt [split]
2011 - Parasignosis
2013 - Antinumerology [EP]
2016 - In Cronian Hour [split]



Skład:
Shawn Hache - Vocals (lead), Guitars (2003-present) Auroch, Irradiate, Night Profound, ex-Archspire, ex-Havoc, ex-Gremory, ex-Chaos Assassin
Nick Yanchuk - Vocals, Guitars, Bass (2003-present) Irradiate, ex-Havoc, ex-Gremory
Karl Godard - Drums, Keyboards (2006-present)
Sebastian Montesi - Bass, Vocals (2013-present) Auroch, ex-Tusk, ex-Abriosis, ex-Garotting Deep (live)
▼ Byli muzycy
Nick Gibas - Bass, Noise (2003-2009) Hierophant, Amnesian
Jesse Anderson - Drums (2003-2006)
Mitch Aramenko - Guitars (lead) (2003-2007) ex-Grounding, ex-Gremory, ex-Horde of Anachron
▼ Muzycy koncertowi
Sebastian Montesi - Vocals, Bass Auroch, ex-Tusk, ex-Abriosis, ex-Garotting Deep (live)
Rob Hamilton - Bass (2011-2012) Havoc, ex-Eclipse, ex-Grimlorn, Night Profound
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Mi ... rion/14732
BC: https://mitochondrion.bandcamp.com/music
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Oba długograje są doskonałe. Świetny miks technicznego black/death metalu, jakże modnego obecnie gruzu i klimatu. Tu wszystko jest podane w odpowiednich proporcjach, nie nuży, mimo dość długiego czasu trwania albumów. Chciałbym zobaczyć ich kiedyś na żywo, to napewno. Jedna z najciekawszych ekstremalnych kapel metalowych na współczesnej scenie.
Odium Humani Generis
HUMAN
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

tyle razy polecano, tyle razy miałem sprawdzić. Jednak lepiej późno niż wcale. Biorę się za MITOCHONDRION, jak Waszym zdaniem wracacie jeszcze czy posłuchałem i wystarczy.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Dla mnie to jest ciut granie nad wyrost szczerze mówiąc, szanuję, ale to są takie labirynty i łamańce, że mi się niezbyt chce wracać w tamte rejony po rozłące :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Ja obecnie rzadziej słucham niż w momencie jak poznałem (bo wtedy wkręcali mnie ostro). Mimo wszystko podtrzymuję swoje zdanie opisane w poście trochę wyżej. Aktualnie panowie szykują się do wydania nowego albumu, który oczekuję że rozpierdoli okrutnie, podobnie jak poprzednie dwa. Muzycy nie dość, że mają duże umiejętności i technicznie stoi to na wysokim poziomie, to w dodatku gniotą ciężarem i dowalają do tego klimat. Czego w ekstremalnym metalu chcieć więcej? Może tyle, że ich granie nie jest łatwe w odbiorze, bo nie ma tu hitów do potupania nogą. Tylko pytanie czego się oczekuje od tego typu muzyki jaką panowie wykonują. Powiem tak, jak ktoś lubi Portal, to polubi i tych wykolejeńców.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Podobno panowie na zakończonym właśnie Killtownie haniebnie próbowali sprzedać 3 ostatnie sztuki wyprzedanego winyla po 100 euro. Rozumiem, że to o ostatni chodzi, limitowany do 500 szt., ale na discogs za 1/3 tego średnia, więc trochę nie wiem, czy to z ich strony na serio czy jakiś dziwny żart.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
HUMAN
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

nowy album by mogli wreszcie nagrać.....
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Świetne jest to napierdalanie ku chwale apokalipsy życia. Wczoraj wieczorem padło na odświeżenie debiutu i w tej godzinie ze sporym hakiem znajduje się wysyp totalnie zajebistego riffowania w najlepszym, gruzowym guście a jednocześnie pełnego kapitalnej dynamiki i pędu. Ta muzyka praktycznie ani przez chwilę nie buksuje w miejscu, ciosając swe motywy, tylko nieubłaganie przez do przodu a w takich chwilach jak w drugiej połowie numeru Wraithlike chociażby ulatuje w powietrze na pięknej, nośnej gitarze.

Gdzieniegdzie o uszy obijała mi się informacja, że nowy album ma wyjść w tym roku - gdyby okazało się to prawdą, to jest spora szansa, że często będą pojawiać się w sensownych podsumowaniach pod jego koniec. Jeśli pójdą ze swoją muzyką dalej i nie przedobrzą z przesyceniem jej dark ambientem to tak właśnie może się stać.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5807
Rejestracja: 7 lat temu

pit

yog pisze: 6 lat temu Dla mnie to jest ciut granie nad wyrost szczerze mówiąc, szanuję, ale to są takie labirynty i łamańce
Łamańce są głównie na debiucie, ponadto moim zdaniem w granicach zdrowego rozsądku.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3481
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

pit pisze: 4 lata temu Łamańce są głównie na debiucie, ponadto moim zdaniem w granicach zdrowego rozsądku.
W chuj zajebista muza, szczególnie na debiucie, ale Parasignosis też daje radę, wstawki ambientowe robią ekstra klimat, generalnie wszystko tutaj się spotyka pod egidą klimatu, gitary, cała ta połamana rytmika. No i kiedy nowy album?
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5807
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Nie wiadomo. Też czekam z utęsknieniem.
HUMAN
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Ponad 10 lat minęło od premiery dwójki , kiedy wreszcie album Prawdy od Nich . Dzisiaj u mnie dzień z kapelami , które albumy wydają raz na ruski rok albo poszły w niebyt .
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3481
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Obawiam się, że działa tu syndrom dżordża erer martina, czyli mówiąc wprost brak weny.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5807
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Póki co, połowa składu wydaje regularnie albumy pod szyldami Auroch i Egregore.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Więc tak, szykuje się nowy album.
Info od Profound Lore Records:
VITRISEPTOME is an axe head the size of the known universe brought down with frightening force to sever the neck of all creation. Forged and fermented with the blood, sweat, and bile over a decade from conception to completion, VITRISEPTOME nearly took the life of all involved, leaving all to question the true meaning of Death.
Overloaded and unbearable: Pour in what little life you have remaining to be pulverized, conflagrated, calcified, fermented, and purified.
VITRISEPTOME was recorded and tracked between 2017 – 2022 and mixed by Xavier Berthiaume/Tehom Productions.
All artwork and design by Cold Poison.
1. [malascension]
2. Increatum Vox
3. The Erythapside
4. Oblithemesis
5. [antimonphoresis]
6. Vacuuole
7. Flail, Faexregem!
8. [calcination]
9. The Protanthrofuge
10. Argentum Mortifixion
11. Ignis Caecus
12. [intraluxiform]
13. The Cruxitome
14. [ ]
15. Vitriseptome
16. Viabyssm
17. Antitonement
Okładka:
Obrazek

Aktualna fotka kapeli:
Obrazek

Info z ich oficjalnego pejsbuka:
Over two decades of toil have passed, the aeon of the end was declared, the parasitic wisdom gained, and the formula of undoing achieved. MITOCHONDRION awoke from a deep, dreamless slumber, and after 11 agonizing years, pried loose from the Cronian clutches to integrate the suffering once again. The singular death metal entity has prepared in cloistered meditation to ascend the peak and proselytize the harrowing word once more.
After the trident strike of "Archaeaeon", “Parasignosis", and the “Antinumerology” EP, it was a requirement to completely overwhelm the previous work in scope, length, size, vision, and execution. VITRISEPTOME is an axe head the size of the known universe brought down with frightening force to sever the neck of all creation. Forged and fermented with the blood, sweat, and bile over a decade from conception to completion: This Great Work nearly took the life of all involved, leaving all to question the true meaning of Death: enantiodromian obeisance to the Abraxan force under Saturn's guise.
This double album is overloaded and unbearable: Pour in what little life you have remaining to be pulverized, conflagrated, calcified, fermented, and purified.
VITRISEPTOME is 11 Alchemical Death Metal works, split over 17 tracks, to form a trilogy of 3 parts, in two phases, which elapses nearly 90 minutes in length.
Mixing & Mastering by Xavier Berthiaume at Tehom Productions
Editing, Arrangement, Pre-Mixing, Drums & Main Guitars recorded at Rain City Recorders
All other recording accomplished at all permutations of the 137 Ritual Chamber & the Chapel of Ghouls
Artwork and design by Cold Poison
Premierowy wałek:
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Reality
Posty: 243
Rejestracja: 3 lata temu

Jakub

Bdb wiadomość, chociaż czas trwania nieco przeraża, biorąc pod uwagę ile czasu potrzeba, żeby przebić się przez ich muzę.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ano, 90 minut to lekka przesada.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5644
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

O jak fajnie. No to może być nawet ironia roku kiedy już sam opis nowej płyty powoduje, że ludzie czują lagę w rowie. Pomyśleć, że jak ten kolos wyjdzie to może poczujecie dwie lagi na raz.
GRINDCORE FOR LIFE
HUMAN
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Co do długości jak na 13 lat to nie jest tak dużo materiału ,ważne by utrzymał poziom poprzednich 2 albumów studyjnych . Pewno wydawnictwo 2 -płytowe to dacie radę na raty . Ostatnie Immolation ponad 50 minut i płyta kosa bez słabych momentów , wielbię ten album od premiery .
Co do Mitochondrion darzą radę będzie dobry płyt Panie nieliczne tu i Panowie .
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

U mnie ten zespół idealnie wpasowuje się w gusta. Oba pełniaki stoją na półce i chętnie do nich wracam, więc i nowy najpewniej przytulę. Długość w żaden sposób mi nie przeszkadza, tym bardziej biorąc pod uwagę bardzo długi okres ciszy, jak również okres kilku lat procesu twórczego i nagrywania. Liczę na bardzo dobry ekstremalny metal wyrzeźbiony z pasją doprawiony dużą dawką okultyzmu.
Odium Humani Generis
Red Right Hand
Posty: 86
Rejestracja: 5 lat temu

Red Right Hand

Utwór z nowego albumu jest świetny. Zapowiadana długość całości nie jest straszna, typowa dla tej nietypowej muzyki. Jeszcze brakuje, by Dodecahedron zapowiedział nowym album
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3481
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Na razie nie czuję nowego kawałka, no ale lele może inaczej wybrzmi z całością. Taka muza.
Czy 90, czy 30 minut, nie ma znaczenia jak muza dobra.
Red Right Hand
Posty: 86
Rejestracja: 5 lat temu

Red Right Hand

W całej swojej prawie półtoragodzinnej okazałości album jest deathmetalem totalnym, który oferuje wszystko, co się obecnie da w tym gatunku. Gąszcz gruzowania nagle zmienia się w wyrazisty i lotny riff, a ten następnie w zakręconą solówkę. Techniczny zmasowany popis ustępuje miejscami prostszym i wyrazistym wymianom dźwięków między instrumentami. Album nie jest zbitką nieczytelnego i bezcelowego grania, pełno tu pomysłowości oraz charakterystycznych zagrywek stanowiących punkty zaczepienia dla poszczególnych utworów. Wokal jest niezwykle zróżnicowany, od niskiego bulgotania do chórów wrzasków. Udało się to osiągnąć bez taniego sięgania po czyste wokale i nietypowe dla gatunku instrumenty. Interludia są w skali albumu nieliczne i nie rozpraszają, więc płyta jest niemal po brzegi wypełniona konkretną muzyką, a nie pustymi zapychaczami.
Mówiąc krótko, godny powrót po latach, czołówka death metalu z tego roku, rzucająca na kolana także większość albumów, które królowały w ostatnich latach.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5644
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Dzisiaj się zmierzyłem z tym albumem i choć już minęło trochę czasu to do tej pory nie mogę odnaleźć gwintu, który się gdzieś poturlał pod narożnik.
Debiutancki album był srogim ciosem ale już z następnym mimo kilku prób się nie polubiłem i w końcu wywaliłem na niego roladę. Do najnowszego kolosa podchodziłem więc klasyczne 50/50 raczej bardziej, że się obsrają i tyle.
Kierwa nic takiego się nie stało a płyta to pierdolony cios nad ciosy i zdmuchnęła z wysokiego podium nawet nowy Black Curse!!!
Moje stare uszy dawno nie słyszały aby ktoś się porwał na 90 min obłędnego wpierdolu, dusznego, gęstego z niewieloma chwilami na mały oddech.
Brzmienie tego arcydzieła rozpierdala i nie ma znaczenia czy zbierasz kujawiaki w kawałku 2 minutowym lub srogi oklep przez ponad 10 min bo i tak po wszystkim prosisz o więcej. Wkurwiam się kiedy brakuje mi słów na to co chciałbym opisać ale tu tak właśnie jest. Kolega Heyah napisał, że to death metal totalny i ma absolutną rację. Ja tylko dodam, że to nowoczesny death metal totalny i pewnie już nie dożyję aby usłyszeć czy jakiś zespół spróbuje to przebić choć zapewne będą próbować. Do tej pory jedynym death metalowym totalnym albumem jest Harmony Corruption jeśli mówimy o klasycznym starym deciorze, którego już nikt nie przebije a teraz na przeciwko stoi album totalny nowoczesny death metal i pewnie też zostanie samotny na podium po wieki no chyba, że twórcy tegoż wzniosą się na niesamowite wyżyny aby to przebić.
Czy oto mamy album roku??? Nie!!! Dostaliśmy album lat 2000-nych. Pierdolony czołg. Płyta zamówiona a ja idę szukać swojego gwintu.
GRINDCORE FOR LIFE
HUMAN
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Dla mnie płyta dekady minimum . Dojebali po całości na wypłate szukam dojebanego limita . Mega Album chyba pierwsza 10 Metalu Smierci bez podziału na rok wydania , płyta absolut musze też Ich bluzę dorwać .
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4224
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Doceniam kunszt, masę smaczków, ale... nie. Pomijam, że te 90 minut to dobre na 2 odrębne płyty.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3481
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Weszli tak głęboko w przestrzenie materii, że trzeba konkretnej lupy, coby znaleźć ich w odmętach bozonów, fermionów, czy tam innych antygrawitonów. Gęsty, kurewsko gęsty materiał.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3072
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Tyle zachwytów, że to nie może być dobra płyta. Zaryzykuję. Z taką muzą jest ten problem, że trzeba spokoju i nastroju by się wkręcić.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3481
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

dj zakrystian pisze: 2 tyg. temu Zaryzykuję. Z taką muzą jest ten problem, że trzeba spokoju i nastroju by się wkręcić.
Coś w tym jest, sam na razie nie wiem czy mi się podoba, inaczej, jeszcze nie do końca go czuję, ale jest na pewno jakiś, i co ciekawe, męczy początek odsłuchu, później zaczyna się łapać te dźwięki.
Nie pamiętam tytułu, jest taka książka Lema o chmarze, chyba opiłków metalu, układających się w formę, pozornie chaotyczną, ale zorganizowaną i świadomą. Mam wrażenie, że taka jest ta płytka.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3072
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Coś jak z Imperial Triumphant, albo Portal. W zależności od sytuaacji, może się jawić jako wizjonerskie arcydzieło, albo przerost formy nad treścią. Nieoczywista sztuka.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4224
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

dj zakrystian pisze: 2 tyg. temu Coś jak z Imperial Triumphant, albo Portal. W zależności od sytuaacji, może się jawić jako wizjonerskie arcydzieło, albo przerost formy nad treścią. Nieoczywista sztuka.
Otóż to IT też nie lubię. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Reality
Posty: 243
Rejestracja: 3 lata temu

Jakub

Mam nadzieję, że Dead Congregation podzieli losy Mitochondrion i po wieloletniej przerwie uda im się nagrać takiego skurwysyna. Nowy album Kanadyjczyków miażdży totalnie. Coś tam marudziłem wyżej, że 90 minut, że ciężkie w odbiorze, że coś tam, więc pokornie przyjmując szlaga na japę, przeto błagam Was Bracia i Siostry o modlitwę za mnie.

Każdy odsłuch wciąga coraz bardziej w głąb mikrobiologicznego piekła, dysonansowych dzięków podziału komórek i tworzenia się nieznanych ludzkości form życia. Klimat nie do opisania. Muzycznie coś a la Blut aus Nord połączony z brutalnością i mrokiem najlepszych Immolation, chaosem Portal, a wszystko to nagrane w głębiach prehistorycznych oceanów, gdzie miliardy lat temu powstawały pierwsze mikroorganizmy żywe. Odsluch tej płyty przywołał wspomnienia, gdy jako dzieciak przeglądałem zafascynowany książki ze studiów mojego taty o prehistorii i dinozaurach. Odkopałem te lektury i wróciłem do beztroskich czasów dzieciństwa, magia muzyki.

Dla mnie zdecydowanie płyta roku, a poznałem ją póki co może w 10 procentach.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5807
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Metalowy album roku? "I'm not surprised m***********s"!

Btw. Mitochondrion porusza problematykę kabalistyczną.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4702
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Zrobiłem chyba ze trzy podejścia do tego materiału i raczej daję sobie spokój. Ilość pomysłów poraża, no robi wrażenie - szkoda tylko, że te pomysły są dla mnie kompletnie nieinteresujące.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian