Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5067
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Nie chce czytać mi się co tam pierdolicie, doszedłem tylko do porównania z Goatmoon ( sic!), więc wytłumaczę : Goatmoon chce grać w ten sposób i to jest założenie muzyków, że tak brzmią. Ich świadomy wybór. Inaczej, niż Unleashed, gdzie jest odwrotnie. W zmierzeniu death metal, disco trzaski w praktyce. Resztę był Wam łaskaw wytłumaczyć DeDe.

W ogóle wstyd, że nabijam posty w tym temacie. Napisałem tylko, że wróciłem do tego zespołu i nadal uważam go za gówniany, a wszyscy się zesrali jakbym im matkę zajebał. Ale nie od dziś wiadomo, że permanentnie zbuntowani metalowcy też mają swoje świętości, których broń borze naruszyć!
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.

Tagi:
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2065
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

DiabelskiDom pisze: miesiąc temu Za to argumenty obrońców sprowadzają się do tego, co wymieniłem w poprzednim poście, czyli "to jest zajebiste i chuj" oraz "jak się lubi metal, to trzeba lubić szwedzkie granie i chuj" ;)
No tak niezbyt:
Blind pisze: miesiąc temu Siła tkwi tam w prostocie, a przebojowość w rytmiczności tej muzyki oraz przyjemnym tremolowaniu. Tak, to przyjemna płyta.
Blind pisze: miesiąc temu Zwłaszcza, że w Unleashed na debiucie i dwójce ta przebojowość jest serwowana ze smakiem, bez tandety, z maksymalnym wykorzystaniem typowych dla metalu instrumentów do stworzenia muzyki łatwiej, prostej i przyjemnej. Bez tańczenia oberka.
brzask pisze: miesiąc temu Znam osoby, które słuchają np tylko starego heavy a inne tylko w 90% nsbm ale jak im kiedyś włączałem kilka numerów z "Shadows in the Deep" to naprawdę szczerze i z uznaniem kiwały głową.
Brzasku też przytoczył bardzo ciekawą anegdotkę, która przemawia za uniwersalnością i przebojowością Unleashed.
TITELITURY pisze: miesiąc temu Napisałem tylko, że wróciłem do tego zespołu i nadal uważam go za gówniany, a wszyscy się zesrali jakbym im matkę zajebał. Ale nie od dziś wiadomo, że permanentnie zbuntowani metalowcy też mają swoje świętości, których broń borze naruszyć!
To niech yog forum skasuje. Po co dyskutować?
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5749
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

TITELITURY pisze: miesiąc temu Goatmoon chce grać w ten sposób i to jest założenie muzyków, że tak brzmią. Ich świadomy wybór. Inaczej, niż Unleashed, gdzie jest odwrotnie.
Tabaluga właśnie spierdział się przed kamerą bo w istocie jest kompletnie odwrotnie. Unleashed jak mnie pamięć nie myli był jednym z ostatnich zespołów ze Szwecji, którzy wydali debiut. Przed nimi zrobili to Merciless, Entombed, Carnage, Tiamat, Therion i choćby nie wiem jak żonglować faktami te zespoły się nie kopiowały ponieważ mniej więcej powstały w podobnym czasie więc z automatu mieli swoją wizję tego co chcą grać. To się właśnie nazywa założenie muzyków a nie kierwa jakiś Goatmoon, przd którym płyty wysrało 1000 kapel a oni wtedy jeszcze nawet nie wiedzieli co to nie tyle blek co ogólnie metal. Tak więc możemy sobie nawet rozrysować takie drzewko z nazwami pierwszych szwedzkich zespołów i ścieżki ich death metalu się nawet nie przetną bo każdy grał inaczej. Tak więc taki Goatmoon niech lepiej poprzestanie na zaglądaniu jak ten szpak w pizdę i graniu swojego 100 razy skopiowanego i przekalkowanego blek metalu i choćby nie wiem jak się wytężał to nigdy nie zostanie nazwą, która coś znaczy albo ktoś ich będzie wspominać.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4523
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

@Blind no O.K., zwracam Cenę Idei. Pojawiły się merytoryczne argumenty także z drugiej strony. Może po prostu zbyt zaśmiałem się z argumentów użytkowników @Vexatus i @yog i jakoś tak samoistnie mi się rzuciło na resztę ;)
Nie zmienia to faktu, że moją anegdotkę o chlaniu i słuchaniu w odpowiedzi na Twoją też warto docenić! Nie jako dowód anegdotyczny ;) bo w zasadzie spośród znajomych, którzy "się czasem schlają" to nie ma nikogo takiego, kto by słuchał w stanie ograniczonej świadomości chujowych (dla siebie) rzeczy.

Miłujmy się, kochani!
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 206
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

No i hurra!
Wyciągnijmy kał z uszu!
Zróbmy sobie laski!
:twisted:

Na koniec sprawy, nabędę ponownie Victory , odświeżę 2-kę oo latach i sprawdzę Oceany .
I będę słuchał nie najebany bo po pijaku żal płyt i gramofonu.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1917
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Hajasz pisze: miesiąc temu Przed nimi zrobili to Merciless, Entombed, Carnage, Tiamat, Therion i choćby nie wiem jak żonglować faktami te zespoły się nie kopiowały ponieważ mniej więcej powstały w podobnym czasie więc z automatu mieli swoją wizję tego co chcą grać.
Sedno zasadniczo. Unleashed ewidentnie gra dokładnie to, co chce grać, robi to po swojemu i tyle. Stworzyli bardzo wyrazisty, czytelny styl z prostą i skuteczną rytmiką, oplecioną gdzie trzeba melodyjnymi motywami, których nie produkują bez umiaru, jak to się innym Szwedom zdarzało, tylko oszczędnie umieszczają w strategicznych miejscach.
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1575
Rejestracja: 7 lat temu

pp3088

3 lata temu tez trochę szkalowałem Unleashed ale nikt się nie przyczepił, muszę się bardziej postarać.
pp3088 pisze: 3 lata temu Gorąca dyskusja w temacie to postanowiłem sobie ich pełniaki odświeżyć. I debiucik broni się wybornie. Riff w Dead Forever obudziłby nawet trupy na cmentarzu. Before The Creation of Time to już archetypiczny dziś riff szwedzkiej szkoły. Piękna płyta poleciała 3 razy bo potężne granie to jest.

Shadows Of The Deep też fajne, ale jednak trochę mniej. Trochę składniej i czyściej zagrana, ale dalej przyjemna dla ucha. Across The Open Sea trochę nawet mnie wynudziła, niestety nie wytrzymuje jak dla mnie porównań do debiutu i dwójki.

Potem odpaliłem Victory i liczyłem na zakalca, a było całkiem... znośnie? Trochę wolniej, trochę melodyjniej ale jeszcze bez wstydu. Victims of War wymiata, kilka fajnych riffów jeszcze bym znalazł. Jako że na liście następny jawił się osławiony Warrior to przeskoczyłem do Hell`s Unleashed. CHRYSTE PANIE co za gówno śmierdzące. Nie nadaje się nawet do moshingu. Abominacja muzyczna z najgłupszymi tekstami jakie od dawna słyszałem:
Unleashed super debiut, dwójka też fajna, reszta może dla mnie nie istnieć, chociaż niektóre póżniejsze nagrania nie przynoszą wstydu. Ale są takie co przynoszą. Ot, średniak z super startem.

Ej Goatmoon to ten fiński typek co śpiewał "Death Before Dishonour" a potem zamawiał pieć piw po których biegał z siurakiem na wierzchu? Trochę zabawne.

[spoiler]Obrazek[/spoiler]

Tak to ten, ale to było wesołe granie. Pierwszy koment na jutubie "This song makes me proud to be Finnish, which is strange because I'm Mongolian".

Niestety tutaj to chyba yog ma rację. Znów.
Gdyby Unleashed zamawiało pięć piw to też by były zachwyty.
Dobra replikując, zastosuję się do zasady prawdziwego metalowca i ocenię album z nielubianego przez mnie gatunku po powierzchownym przesłuchaniu: Goatmoon to muzyka dla miłośników biegania nago po lesie i fistingu, czyli zupełnie nie dla mnie!
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5067
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

zespoły się nie kopiowały ponieważ mniej więcej powstały w podobnym czasie więc z automatu mieli swoją wizję tego co chcą grać.
Myślę, że każdy zespół ma swoją wizję. Ale wizja jedno, rzeczywistość drugie. I nie galopowałbym tak z tym, że Unleashed niczego nie kopiował, bo słychać tam wpływy florydy, więc ten zarzut oryginalności i kopiowania, to sobie można w buty wsadzić. Może dlatego w ogóle tych pierwszych płyt choć trochę da się słuchać. To raz. Dwa, nie wiem po co ten cały wywód, kiedy ja nie pisałem nic o byciu oryginalnym.
Znam osoby, które słuchają np tylko starego heavy a inne tylko w 90% nsbm ale jak im kiedyś włączałem kilka numerów z "Shadows in the Deep" to naprawdę szczerze i z uznaniem kiwały głową.
zachodzę w głowę jak można lubić muzykę metalową, a nie lubić Where No Life Dwells oraz Shadows in the Deep.
I na koniec "koronny argument" z gościem z kutangą na wierzchu z zespołu grającego podgatunek metalu z zupełnie innej bajki, a więc rządzącego się innymi regułami, niż bohater tematu.
Zatem:
Po co dyskutować?
Co robić? :D
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1575
Rejestracja: 7 lat temu

pp3088

Widzisz tam kutangę? O boże, to mam złe wieści. Specjalnie wstawiłem tam znaczniki SPOILER, tak więc jeżeli użytkownik nie jest pedalski to nie widzi zdjęcia tylko widzi ostrzeżenie. Ty natomiast na dźwięk słowa Goatmoon uwidoczniłeś swoje bezpruderyjne żądze i musiało się wyświetlić. Mam nadzieję że pomogłem.
Myślę, że każdy zespół ma swoją wizję
U niektórych wizja to "chce grać jak Death" albo "chce grać jak Carcass" ewnetualnie "chce grać byle co byle ruchać panienki" jak u Lemmyego. Są też tacy co chcą zdobyć respekt na dzielni i zakładają zespół hiphopowy. Nie, nie każdy ma wizję grania, niektórzy nienawidzą też swojej muzyki i robią to z przykrego obowiązku.

No i są jeszcze industry planty które nie mają wizji, tylko wizjonera który układa im całą karierę.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5749
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

TITELITURY pisze: miesiąc temu Unleashed niczego nie kopiował, bo słychać tam wpływy florydy, więc ten zarzut oryginalności i kopiowania, to sobie można w buty wsadzić.
No patrz Pan ciekawostka, rzucam w wodę kwadraty a robią się koła!!! No wow krzyknąłem w pokoju bo jakże to tak ktoś śmiał zagrać odrobinę jak Death!!! W dodatku jak ten Death grali wszyscy co wcześniej wydali albumy w Szwecji bo przecież niczego innego nie było. To były czasy kiedy królował grindcore i hardcore i zaledwie parę zespołów miało płytę z death metalem. Zaledwie parę zespołów, których pewnie nawet nie słyszeli jeszcze w Europie na taką skalę. No i widzisz kiedy mówi się o tzw. szkołach detowych to przeważnie są dwie ta amerykańska i ta szwedzka. Czasem ktoś chrząknie o holenderskiej, fińskiej. I nie ważne o jakiej się mówi bo ważne jest, że włączasz taki kultowy album i wiesz kto to gra. Zakładam się o kakao, że włączę Goatmoon i nie zgadniesz kto gra?!
Lubię sobie słuchać wszelakie stare składanki bo tam wszystko ładnie się wyjaśnia czy znasz czy chuja w dupie masz. Właśnie sobie słucham In The Eyes Of Death a tam pewnie mało kto by odgadł kiedy gra Unleashed a o Tiamat to nawet nie chrząknę.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5067
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Zakładam się o kakao
Nie radzę! :twisted: Goatmoon gra bardzo charakterystycznie. Że tego nie słyszysz... Pewnie dlatego bronisz szwedzkiego death metalu, choć każdy prawdziwy mężczyzna wie, że w Szwecji tylko black grają dobry :!:
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja: 8 lat temu

yog

DiabelskiDom pisze: miesiąc temu Jak na razie, to jak ktoś tutaj pisał, że Unleashed jest chujowe, to uzasadniał to np tym, że jest to dla niego za skoczne, a on skocznego deathu nie lubi. Za to argumenty obrońców sprowadzają się do tego, co wymieniłem w poprzednim poście, czyli "to jest zajebiste i chuj" oraz "jak się lubi metal, to trzeba lubić szwedzkie granie i chuj" ;)
Nam się podoba, bo jest skoczne i to taki sam nic nie warty argument z dupy jak ten, że się nie podoba, bo skoczne, a skoczny death metal jest słaby, za to skoczny black metal to mmmm... To nie są argumenty, tylko jakieś tam subiektywne opinie co najwyżej.
TITELITURY pisze: miesiąc temu Nie chce czytać mi się co tam pierdolicie, doszedłem tylko do porównania z Goatmoon ( sic!), więc wytłumaczę : Goatmoon chce grać w ten sposób i to jest założenie muzyków, że tak brzmią. Ich świadomy wybór. Inaczej, niż Unleashed, gdzie jest odwrotnie. W zmierzeniu death metal, disco trzaski w praktyce. Resztę był Wam łaskaw wytłumaczyć DeDe.
Aha, no tak, typ z Goatmoon to taki świadomy muzyk, nie to, co goście z Unleashed, którzy coś przypadkiem machają rękami xD
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5067
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Nigdzie tego nie napisałem. :)
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1917
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Hajasz pisze: 3 lata temu Gdybyś znał trochę historię bohaterów tematu to byś wiedział, że Unleashed w pewnym momencie nazywano motorhead death metalu. Zgadnij dlaczego?
Bo ktoś Motörhead nie słyszał, tylko plotki o nich?
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 206
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

O co chodzi z tym spoilerem kilka postów temu?
Wyświetla mi się ostrzeżenie ale nie ma żadnego obrazka.

:lol:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja: 8 lat temu

yog

W wieku 54 lat zmarł Fredrik Lindgren, gitarzysta Unleashed od początków aż do Victory.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4402
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Właśnie czytałem o tym, smutna sprawa. On nie miał problemów z kręgosłupem?
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3171
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Ale na problemy z kręgosłupem, to się raczej nie umiera. Dorzucę do dyskusji, że poza powszechną estymą starych kucy, jaką cieszą się dwie pierwsze płyty, to Across the Open Sea jest kopalnią rewelacyjnych riffów. Executem All!
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 206
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

Jpdl, my tu sobie śmieszkujemy albo chwytamy się za bary a życie jak zwykle pokazuje swój środkowy palec.
R.I.P.

Ps. Młodo. Coś paskudnego musiało się mu przytrafić.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4402
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

dj zakrystian pisze: miesiąc temu Ale na problemy z kręgosłupem, to się raczej nie umiera. Dorzucę do dyskusji, że poza powszechną estymą starych kucy, jaką cieszą się dwie pierwsze płyty, to Across the Open Sea jest kopalnią rewelacyjnych riffów. Executem All!
Across, potem genialne Victory, Sworn..., Hammer Batalion..., to są zajebiste płyty.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3171
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Midwinterblot i As Ygddrasil Trembles, też udane. Co prawda jest już bardziej melodyjnie i nie tak ciężko jak w początkach, ale to nadal ten specyficzny, motoryczny def metal jaki jest wizytówką Unleashed. Nie jest to zbyt przecukrowane granie, choć w recenzjach pojawiały się porównania do Amon Amarth.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4402
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Amon Amarth padli też ofiarą sukcesu i zarzutami z dupy. Ale to już inna historia.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5749
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

dj zakrystian pisze: miesiąc temu Nie jest to zbyt przecukrowane granie, choć w recenzjach pojawiały się porównania do Amon Amarth.
Chroń cię panie borze jakie porównania do Amon Amarth!!! Chyba tylko ze względu na tematykę a jeśli nawet to Unleashed nie robi z tego hehe viking metalu jak ci drudzy. Do pewnego momentu mógłbym postawić znak równości między nimi tak gdzieś do płyty Twilight of the Thunder God tych drugich ale potem następuje srogi zjazd w dół AA a Unleashed gra swoje i ciągle na wysokim poziomie. Żaden album Amon Amarth nawet nie zbliżył się do takiego Odalheim.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4402
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

No i tu też nic nie dodam, poza tym, że się zgadzam.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
edi_gein
Master Of Puppets
Posty: 180
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: (...)

edi_gein

Fredka Lindgren odłożył łyżkę.
54 lata.
In the depths of a mind insane, fantasy and reality are the same.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5749
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

edi_gein pisze: miesiąc temu Fredka Lindgren odłożył łyżkę.
54 lata.
Wkurwiają mnie lenie, którym ciężko kółkiem od muszy pokręcić 2-3 obroty aby zobaczyć co było pisane w temacie. Taka to ciężka praca do wykonania.
GRINDCORE FOR LIFE
edi_gein
Master Of Puppets
Posty: 180
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: (...)

edi_gein

Mam wrażenie że wkurwia Cię wszystko. Z zasady.
In the depths of a mind insane, fantasy and reality are the same.
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2078
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Piszesz, jak widzę , pierwszy raz w temacie.. i nie przeglądniesz kilku ostanich wpisów czy nawet ostatniej strony z ciekawości? :lol:
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
edi_gein
Master Of Puppets
Posty: 180
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: (...)

edi_gein

Kilka dni bez neta, przeczytałem info, skrobnąłem zdanie na forum. Zaraz wkurwiajacy leń? Szwedów lubię bardzo by the Way.
In the depths of a mind insane, fantasy and reality are the same.