Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

No i git, odzew jak trzeba :) Co prawda sądziłem, że jednak w przeciwieństwie do mnie częściej do ich twórczości wracacie, ale skoro tak, to...mam tak samo jak Wy 8-)
Btw. @Jakub ładny zestawik, mam to samo + "Black Putrescence of Evil" i "Woven Black Arteries".
Odium Humani Generis

Tagi:
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

Krwawa inka i mamy chyba komplet.

Ci akurat to dzieci tych tamtych. doskonały przykład na przekazanie pałeczki z łapy do rączki.
I hipsterzy :D
Turris Babylonica e stercore facta est.
HUMAN
Tormentor
Posty: 1784
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Teitanblood czesto do Nich wracam ścisły Top 10 u mnie , nawet nie wskaże które wydawnictwo najlepsze bo raz to jest debiut a innym razem ostatnia . Najczęściej słuchana to pewnie "Death" fajnie by było aby trochę częściej wydawali kolejne wydawnictwa no i przede wszystkim koncertowali . No i cały czas szukam Ich Białej koszulki bo jestem prawie pewien , że gdzieś ją widziałem w necie .
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł

Turris Babylonica e stercore facta est.
HUMAN
Tormentor
Posty: 1784
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Wielkie dzięki , ale jeszcze inny motyw . W każdym razie wielkie zdrówko !!!
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Wałkuję sobie materiały ze stajni NoEvDia i akurat dziś padło na "Death", którego jakoś bardzo długo nie słuchałem. Czasy to jednak są podłe, bo klęska urodzaju i jak się człowiek ciągle czymś zajmuje to do tych najlepszych rzeczy się niekiedy rzadko wraca. Płyta stoi na półce i się kurzy...Za to jak się odpali to jest wjazd na pełnej.
Tu nie ma zmiłuj, wpierdol leci od samego początku. Zbyt dużo klimatu jak na war metal, zbyt bestialsko i chaotycznie jak na death metal, coś pomiędzy. Wiele osób narzeka na czas trwania i o ile kiedyś najpewniej i mi to przeszkadzało, tak teraz chłonę to jak gąbka. Z wiekiem coraz bardziej doceniam takie granie - jest klimat, jest szatan i smoła, gęsto, duszno, plugawie, chaotycznie, jest nawiedzenie. Muzyka nie dla słabych. To jest prawdziwy ekstremalny metal. Odpychający i chamski, a przy tym świetnie zagrany i przede wszystkim szczery.

Jak ktoś tak samo jak ja nie odpalał dawno, to odgrzewam temat żeby przypomnieć o Teitanblood.
Swoją drogą poza epką "Accursed Skin" już wszystkie materiały poodświeżałem ostatnimi miesiącami i wszystko się broni niesamowicie. Ciężko u nich znaleźć słabe wydawnictwo.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Reality
Posty: 247
Rejestracja: 3 lata temu

Jakub

Death to album jedyny w swoim rodzaju, posiadający niesamowity klimat rejsu przez wrzący Flegeton, gdzieś w najgłębszych czeluściach Tartaru. Do tego co ujął Szanowny dodam jedynie, że ogromną robotę robią tam wszelkie wstawki ambientowe, chóry i jęki dusz potępionych.

I ten ostatni riff Silence of the Great Martyrs, mistrzostwo piekieł.
Red Right Hand
Posty: 86
Rejestracja: 5 lat temu

Red Right Hand

Może i jest to długa płyta, ale nie każdy album deathmetalowy musi być serią szybkich ciosów i nokautem. Teitanblood na Death to maraton okładania zgruzowaną sieczką, której serie są tak rozłożone, że nie czuć nudy, ani czasu trwania płyty. Sam album to trójka Incantation na wspomagaczach z jeszcze bardziej posępnym i piekielnym klimatem, dzięki mądrze wykorzystanemu pierwiastkowi warmetalowemu. Wykwintnie podana bulgocząca masa metalowego rzemiosła z nutą dantejskiej wyobraźni.
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2093
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Chciałbym cieszyć się tą płytą [Death] tak jak piszecie wyżej..więc trochę więcej sobie posłuchałem ostatnio tych zawodników wagi ciężkiej. Na półce ubogo bo tak jak u naszego szanownego admina tylko /najlepszy dla mnie/ debiut.
Skupiłem się na tych kolejnych pozycjach bardziej - w tym m.in. na EPkch no i właśnie na dwójce - podchodziłem już kiedyś i nie przekonała/powaliła mnie tak jak Siedem Kielichów. No i podobnie jest i teraz - sporo dobra tu oczywiście, z tym że przez długie fragmenty trochę mnie chyba przerasta ta kakofonia i ściana sonicznego wpierdolu hehe.
Żeby nie było - taki rozbudowany Sleeping Throats of the Antichrist to rewelacja panowie no ale jednak pierwsza płyta całościowo trafia w mój gust bardziej, szczególnie wyjebanym w kosmos brzmieniem gitar.
Jeśli chodzi o EPki. Odświeżyłem sobie Purging Tongues z bardzo dobrym kawałkiem - jedyny zarzut tu to przedobrzenie z samplami, które są poprostu za dłuuugie. Poza nią wziąłem na ruszt jeszcze Accursed Skin której w ogóle nie słyszałem - tytułowy numer palce lizać.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18061
Rejestracja: 8 lat temu

yog

brzask pisze: 3 mies. temu Na półce ubogo bo tak jak u naszego szanownego admina tylko /najlepszy dla mnie/ debiut.
To już nieaktualne, bo dostałem pod choinkę Baneful Choir ;)
brzask pisze: 3 mies. temu Jeśli chodzi o EPki. Odświeżyłem sobie Purging Tongues z bardzo dobrym kawałkiem - jedyny zarzut tu to przedobrzenie z samplami, które są poprostu za dłuuugie.
Sample czynią Purging Tongues tak zajebistym, jakim jest, a jest zajebisty, podobnie jak film, z którego pochodzą. Kult (mimo wszystko film bardziej od epki). Bez nich to by nie miało za bardzo sensu.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4541
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

U mnie na półce z pełnaków brak najlepszego, czyli właśnie Śmierci :) Jakoś tak wyszło, że mam fp Siedmiu Kieliszków i ostatniej, a tę tylko na ŚK.

No ale do meritum, to już się kiedyś spierałem tutaj z moim bdb kolegą Szalonym Adminem o to, która płyta jest najlepsza i nadal podtrzymuję swoje zdanie na ten temat. Tzn może zaczynając od końca, to bardzo istotne jest doprecyzowanie - Death najlepsza, ale obydwie pozostałe, to poziom co najmniej 9/10. A czemu akurat drugą dużą uważam za najlepszą? Między innymi z tego powodu, który @brzaska przerasta. Ta płyta to po prostu śmierć i chaos. Ale, ale, ale! Nie taki chaos totalny, tylko inteligentny. Już tam kilka stron wcześniej ukułem sobie termin "inteligentny war metal" i ciągle się go trzymam. Wspomniane Sleeping Throats of Antichrist to przekurwa kawałek, ale tutaj dużą robotę robi dynamika płyty. Od wejścia krótki szlag na japę w postaci Anteinfierno i WŁAŚNIE PO NIM jak wchodzą Śpiące Gardła to w majtkach robi się mokro i gęsto. Poza tym na całej płycie jest mnóstwo punktów zaczepienia, czy to UGHy w Cadaver Synod (jeden z najlepszych na płycie numerów), czy dark ambientowe wykończenia w zamykającym Silence of Great Martyrs. Całościowo najlepsze wydawnictwo.
Ostatnia zajebiście inna, dark ambientowa, pozostając jednocześnie Teitanbloodową na wskroś. Debiut rewelka, również pełno hitów, szlagów i punktów, ale no jednak dwójka niszczy najbardziej.

Kurła, teraz będę szukał, żeby sobie uzupełnić kolekcję. Także o EPki, bo oczywiście Purging Tongues zajebioza po trzykroć.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2093
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Przerasta, hm...łapią mnie za słówka widzę no ale ok ;).
Oprócz kwestii lepszego = bardziej prymitywnego brzmienia, zajebiście gęstej i brudnej produkcji (ja tu słyszę stary Grave choćby), debiut dla mnie ma bardziej rytualny, mistyczny odcień. Po części to też zasługa powplatanych interludiów. Death, pomimo takich ciosów jak ten numer o którym pisaliśmy jest całościowo nieco bardziej monotonny i zlany w jedną bryłę ,no i ma mimo wszystko trochę czystsze/inne brzmienie.
yog pisze: 3 mies. temu
brzask pisze: 3 mies. temu Na półce ubogo bo tak jak u naszego szanownego admina tylko /najlepszy dla mnie/ debiut.
To już nieaktualne, bo dostałem pod choinkę Baneful Choir
Aj, to jeśli gdzieś pisałeś musiało mi umknąć.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
HUMAN
Tormentor
Posty: 1784
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Mam chyba wszystkie materiały , przez lata często w odtwarzaczu . W tym roku niestety pomijałem , ale od jutra na pełnej wracam do Teitanblood , zwłaszcza , że mam dziwne przeczucie , że kombinują nowy materiał . Muzycznie nie umiem wskazać cały czas najlepszego lub często się zmienia . No i musze wreszcie ich koszulkę kupić / najchętniej dwie biała i czerwoną / .
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2093
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Obrazek
Pozachwycałem się jeszcze dziś sporo Purging Tongues, - naprawdę dobry kawał chorej muzy ze świetnym potężnym basem i brudnymi gitarami gdzieś tam w tle rozbijającymi się o ścianę z trzaskiem i hałasem..
Trzeba to mieć na półce koniecznie...oczywiście tylko i wyłącznie z tą pierwszą, pierwotną okładką dopełniającą całości - pozycja w kajecie.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18061
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Czwarty album TTNBLD będzie się nazywał From the Visceral Abyss i będzie zawierał siedem tradycyjnych, ludowych pieśni.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
HUMAN
Tormentor
Posty: 1784
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

cudnie
wiadomo kiedy premiera ?