Przypomniała mi się trasa Dismember po Polsce. Koncerty robione przez niesławnego Różę, chyba z sześć sztuk miało być. Poza Dismember w składzie m.in. Azarath, Iperyt i North. Odwołana chyba dzień przed
A ja samo Dismember widziałem 10 lat temu na Jubileuszu Vadera. Bez obsrania, jak cały szwedzki death
Panzer Division Nightwish
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18096
Rejestracja:8 lat temu
yog
Lepszy Dismember niż 10 lat Vadera
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Hajasz pisze: ↑6 lat temu
Jak nagrają materiał choćby w stylu Boga, którego nie było to będzie dobrze. Wszystko powyżej tego materiału to będzie rewelacja.
Do tego koncerty i będzie idealnie.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18096
Rejestracja:8 lat temu
yog
Już i drugi gig grają na tym feście ze względu na zapotrzebowanie, więc pewnie trasa też będzie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Vortex4 lata temu
Tormentor
Posty: 3194
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo
Vortex
Przypomniałem sobie "Death Metal", ale to kopie cały czas pięknie!!!!!
"Between Shit and Piss we are Born"
Nebiros4 lata temu
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja:8 lat temu
Nebiros
A ja z kolei ostatnio wałkowałem sporo ostatnią, czyli "Dismember" i również mnie skopała.
Belzebóbr pisze:
a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Dismember kopie i zawsze kopało. Dla mnie zawsze plusowało tym, że walili prosto z mostu. Melo czy death... zawsze w ryj. Przy Dismember zawsze można odpocząć. Dla mnie zawsze klasa.
Dismember się reaktywował i planuje wydanie nowego albumu - to info jakie podał w wywiadzie dla MetalBite Fred Estby! Choć szybko to raczej nie nastąpi - przewidywalnie w 2022-23 roku.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18096
Rejestracja:8 lat temu
yog
To jeszcze niech przy okazji Warszawę odwiedzą, się piwka człowiek napije i wurstem zakąsi, tupiąc nóżką do starych przebojów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
W ciągu kilku ostatnich dni dokładnie przerobiłem wszystkie pełniaki Dismember i z miejsca przypomniałem sobie jaki to świetny zespół. Gitarki na wszystkich płytach wygrywają świetne melodyjne riffy i pięknie pierdzą. Kwintesencja brzmienia szwedzkiego Death Metalu. Kult Boss HM-2 wiecznie żywy!
Zespół niby się reaktywował na początku 2019 roku, ale co z tego, skoro minęły już 3 lata i panowie nie wymęczyli przez ten czas nawet jakiejś krótkiej EPki?
Zsamot3 lata temu
Tormentor
Posty: 4470
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno
Zsamot
Ej, Emperor też gra i każdy to chwali, że nie nagrywają.
Może to i lepiej?
A ja muszę uzupełnić braki w dyskografii na półce.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Nie lubię za bardzo Emperor i słucham bardzo rzadko. Właściwie to ten zespół mógłby nie istnieć i z mojej perspektywy nic wielkiego by się nie stało. Co innego Dismember... Jakiś nowy materiał by się przydał.
Mnie również iron maidenowe melodie zagrane na Boss HM 2 by ucieszyły. Ja akurat jakiś czas temu odświeżałem drugi i trzeci album i no cóż, cóż to rzecz - klasyka, w pełni zasłużona zresztą. Świetny zespół, uwielbiam.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Dismember udostępnił wszystkie swoje albumy w serwisach streamingowych.
W 2023 roku doczekamy się dzięki Nuclear Blast wznowień płyt w formie fizycznej!
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
yog2 lata temu
Tormentor
Posty: 18096
Rejestracja:8 lat temu
yog
Czas najwyższy, bo już 2. i 3. osiągały na LP ostro pojebane ceny, typu 115 euro za (jedyny) repress z 2010 i dobre 200-300e za pierwsze wydanie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Blind2 lata temu
Tormentor
Posty: 2083
Rejestracja:8 lat temu
Blind
Dokładnie, + czas najwyższy na streaming również. Swoją drogą, w niektórych serwisach raz na jakiś czas jedna/dwie płyty były do streamingu, ale po jakimś czasie znikały. Ciekawe o co poszło. Wytwórnie?
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
yog2 lata temu
Tormentor
Posty: 18096
Rejestracja:8 lat temu
yog
Pewnie jak Nuclear Blast przejął prawa, to musieli poczyścić, bo z nimi zwykle tak to wygląda.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
W ciągu kilku ostatnich dni dokładnie przerobiłem wszystkie pełniaki Dismember i z miejsca przypomniałem sobie jaki to świetny zespół. Gitarki na wszystkich płytach wygrywają świetne melodyjne riffy i pięknie pierdzą. Kwintesencja brzmienia szwedzkiego Death Metalu. Kult Boss HM-2 wiecznie żywy!
Zespół niby się reaktywował na początku 2019 roku, ale co z tego, skoro minęły już 3 lata i panowie nie wymęczyli przez ten czas nawet jakiejś krótkiej EPki?
Prawdą jest wszystko co napisałeś.
Nadal dupa. Koncerty, boxy, a nowej płyty na horyzoncie nie widać.
Ja tam ich ciągotki do grania Iron Maiden bardzo lubiłem i lubię.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Hiszpańska Base Record Production szykuje trybut z coverami. "Dreaming In Red, Dreaming In Death: A Tribute To DISMEMBER" jest autoryzowany przez sam zespół, a wydania można spodziewać się jesienią tego roku.
Z tych reedycji kupiłem sobie "Death Metal". Fajnie, bo jest dołączona EPka Misanthropic, której dali zresztą okładkę w pełnym wymiarze i kawałek z tych składaków "Hill 112". Fajna sprawa.
Muszę sobie obadać inne reedycje, zwłaszcza, że kilku pozycji nadal brak. Trudno się odkupuje płyty, co były na kasetach...
Sprawdziłem, kilku nie- chyba dwóch. 3 i 7
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Przez ostatni tydzień mini fazę złapałem na tych zasłużonych Szwedów i właściwie odczucia takie jak w przeszłości, czyli za najlepsze pozycje uznaję wciąż Like an Everflowing Stream, Indecent and Obscene oraz Massive Killing Capacity. Te trzy albumy zawierają najwięcej hitów i te uznaję za najlepsze. Jednak gdybym się miał pokusić o rozlokowanie ich na podium, to już by się pojawił problem, bo ta, która aktualnie leci, ta wydaje się być tą najlepszą. Przyjmuję jednak od lat, że moja ulubiona to dwójka z takimi ciosami jak Reborn in Blasphemy czy Dreaming in Red. Dodatkowo kocham początek utworu Souldevourer. Mnóstwo dobroci na gitarach. Można sobie zanucić w głowie o każdej porze dnia i nocy. Później bywało różnie. Death Metal, który wiele osób ceni, dla mnie jest nierówny. Zaczyna się z grubej rury od Of Fire, ale później poziom to taka sinusoida. Hate Campaign wcale nie jest tak słaba za jaką uchodzi. Cierpi trochę na "zbyt płynne" przechodzenie z utworu w utwór bez wyciszeń, przez co trochę się może zlewać w jedno, ale należy pamiętać, że takie Beyond Good and Evil czy wściekłe, szybkie Retaliate to jednak bardzo dobre utwory. Where Ironcrosses Grow to z kolei, w mojej ocenie, ponowna zwyżka forma. Naprawdę dobry, równy album z tłustymi riffami czy cudownymi melodiami jak te na końcu Tragedy of the Faithful. Dwóch kolejnych nie ocenię natomiast. The God That Never Was dziś do kawy puściłem, ale trochę gdzieś tam problemy ze skupieniem się miałem. Cóż, wydała się być dużo słabsza od poprzedniczki. Nie chodzi o to, że chujowa, nudna, a o to, że jednak trochę przeciętna. Do ponownego odsłuchu. Dismember z kolei nie odświeżyłem jeszcze, a z dziesięć lat jej nie słyszałem. Kiedyś mi się podobała, ale nic z niej już nie pamiętam.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: ↑2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!