Awatar użytkownika
Soulless
Master Of Puppets
Posty: 123
Rejestracja: 7 lata temu

Sadistik Exekution

#1

Soulless 7 lata temu

Obrazek
Dużo już słyszałem i widziałem, ale ci pojebańcy potrafili mnie zadziwić. Historia tej kapeli to materiał dla psychiatry. Sadistik Exekution zanieczyszczają (li) glebę od 1986 roku , kraj pochodzenia to Australia (Sydney). Pomysł założenia tego popierdolonego tworu wylągł się w resztkach zwojów mózgów dwóch czubków - Rok zajmujący się tzw. śpiewaniem oraz basista Dave Slave. Obydwa zjeby grały wcześniej w thrashowym Slaughter Lordzie. Dokoptowali dwóch muzyków Sandy'ego (gitara) i Corpsa Thundertrasha RIP 1987 (perkusja). W 1990 zespół przeniósł się do Melbourne gdzie dołączył do nich Rev Kriss Hades, który okazał się wystarczająco walnięty, by grać w Sadistik Exekution.

Niestety Corpse albo sam się zabił, albo ktoś go zabił, kit wie, w każdym razie zastąpił go Sloth ale na krótko bo został wywalony razem z Sandy'm na zbity ryj. Do Sadistik Exekution dołączyli Steve i Anton ze Slaughter Lord, ale na moment bo Sandy ze Sloth'em wrócili. I w tym "stabilnym" składzie Sadistik Exekution nagrało swój debiut. The Magus czekał na wydanie "tylko" 3 lata, w końcu zajęło się tym Vampire Records. Rev Kriss Hades powrócił do SadX, zagrali parę koncertów. Ale niestety Rok dał dyla, a za nim Sloth.

Rok ze Slothem - jak zwykle - wkrótce wrócili i podpisali kontrakt z Osmose, na LP nr 2 - We Are Death... Fukk You! Niestety Sloth kolejny raz odpadł, więc na garach zasiadł Steve Mechanic. Steve w końcu też wyleciał (nie był tak bardzo jebnięty jak reszta).

Gdy wrócił Sloth, Sadistik Exekution nagrało trzeci LP, o bardzo wymownym tytule tytule - Fukk. Tymczasem Rok za pobicia i rozboje trafił do pudła, a my doczekaliśmy się następcy Fukk... Fukk2!

Ja pierdolę, jak się ktoś w tym połapie to szacun!

Ich muza to ekstremalnie szybki, psychiczny death metal. Kompletne pojebaństwo ale ma w sobie to coś - oryginalność i szaleństwo - za to ich lubię! Podobno totalny odjazd był na ich koncertach.

Muzyka grana przez czubów dla czubów hehe..

Dyskografia:
1987 - Demo [demo]
1991 - Suspiral [demo]
1991 - Sadistically Executed [single]
1991 - The Magus
1992 - Agonizing the Dead [demo]
1994 - We Are Death... Fukk You!
1996 - Demon with Wings [single]
1997 - K.A.O.S.
1997 - Sadistik Elektrokution [single]
2002 - Fukk
2004 - Fukk II
2006 - Tribute to Slayer Magazine [split]
2010 - Death Metal [boxed set]
2014 - Fukkin Live 1991 [live]
2014 - Suspiral Demo 1991 / Murder in the Dark [split]
2015 - 30 Years of Agonizing the Dead [kompilacja]
2017 - Sadistikly Disgusting / The Devil Down Under [split]
2018 - We Are Death Fukk You (Original Master) [demo]

Skład:
Dave Slave - Bass (1986-?) Dave Slave, Doomed and Disgusting
Sloth - Drums (1986-?) Nomenclature Diablerie, ex-Aggressa, ex-Meridian, ex-Inslain, ex-Reverend Kriss Hades, ex-Eightball Junkies, ex-Sloth
Rok - Vocals (1986-?) ex-Rok, ex-Sadist (Aus)
Rev. Kriss Hades - Guitars (1988-?) Reverend Kriss Hades, Bain Wolfkind, ex-Nazxul, ex-Isaacaron
▼ Byli muzycy
Corpse Thundertrash - Drums (1986) (R.I.P. 1987) ex-Sadist (Aus)
Claws Mayhem - Guitars (1986)
Sandy Vahdanni - Guitars (1986-1987) ex-Slaughter Lord
The Mechanik - Drums (1993-1995) ex-Baltak
▼ Muzycy koncertowi
Matt Skitz - Drums Berserkerfox, Gravetemple, Insidious Torture, Mutilathymn, ex-Funeral Moon, ex-Humonic, ex-Terrorust, ex-Noir Macabre, ex-Damaged, Australian Burial Chamber Orchestra, Plasmodium Vivax, Verminnihilation, ex-Abramelin, ex-Cemetery Urn, ex-Deströyer 666, ex-Funerary Pit, ex-Hobbs Angel of Death, ex-King Parrot, ex-Urgrund, ex-Atomizer, ex-Blood Duster, ex-Fracture, ex-Hellspawn, ex-Invocation (live), ex-Kill Squad, ex-Suicide Bombers (Aus), ex-Walk the Earth
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Sa ... ution/1275
FB: https://www.facebook.com/Sadistik-Exeku ... 420260167/
Metal ma mieć włochate jaja a nie jakieś symfoniczne cycki

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#2

yog 6 lata temu

Gruby wywiad z wielebnym Krissem Hadesem, przeprowadzony przez Bardo Methodology. Te typy to jednak ostro pokurwione są xD Jeśli rzeczywiście, jak on twierdzi, jest najnormalniejszym członkiem kapeli, to trudno sobie wyobrazić, jak bardzo popierdolona i chora psychicznie jest reszta :P

http://www.bardomethodology.com/article ... interview/
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#3

Wędrowycz 5 lata temu

Fakt, pokurwieńcy totalni, ale coś w tych ich popierdolonych łbach siedzi genialnego, bo tak jak wcześniej "The Magus" tak teraz "Fukk" słucha mi się wybornie. Cholernie zróżnicowany i jadowity materiał, a przy tym słuchając go wiesz że technicznie wszyscy tutaj są naprawdę zajebiści. Dave Slave dla mnie jako natural born bass playera to niedościgniony wzór, bo gość gra jak nikt inny na tej planecie. Ewidentnie goście sprzedali swoje dusze diabłu, a on im wynagrodził w talentach. Ta ich muzyka jest tak nawiedzona i śmierdząca psychiczną chorobą jak to tylko możliwe, a przy tym mamy tu świetne muzyczne struktury. Metal z włochatymi jajami i szatanem na czele.

Zresztą wrzucę klasyczną fotę Rok'a (mówi więcej niż moje powyższe słowa):

Obrazek
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#4

Ryszard 5 lata temu

...ze totalne gówno? -zartuje ;)
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#5

Vexatus 5 lata temu

Nigdy mnie ten zespół jakoś specjalnie nie kręcił. Dzisiaj przesłuchałem debiutanckiego pełniaka i szczerze mówiąc wzwodu nie odnotowałem - jednym uchem wpadł i drugiem wypadł... Dla mnie to jeden z tych zespołów, które są "kultowe z powodu swojej kultowości" i nic poza tym. :)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#6

yog 5 lata temu

Jak Ty thrashu nie lubisz, to jak Ci się miał The Magus spodobać? :)

A kapela raczej kultowa dlatego, bo to ekstrema ekstremy, debiut akurat lajtowy jest ostro jak na nich przecież. Warto też zaznaczyć, że ta płyta została napisana, jak pojęcie death metal chyba tak średnio istniało ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#7

pit 5 lata temu

Niezły wywiad, ale nie tak dobry jak z muzykantem z Portal.

Fukk II lubię sobie posłuchać.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#8

yog 5 lata temu

Tamten był z muzykami, ten z sadistik exekution :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#9

pit 5 lata temu

Tamten był z przekaźnikiem mrocznych lovecraftowskich energii wdzierających się do tego świata.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4603
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#10

TITELITURY 5 lata temu

Mnie rozbawiło jak któryś z nich w wywiadzie stwierdził, że na początku rozsyłali do recenzji demówki innych kapel nagrane od tyłu, ponieważ nie mieli jeszcze swojego materiału. Kiedyś miałem "Fukk II" z ładniutką Sister Valerie na tylnej okładce, trzymającą Thompsona w doni, ale szczerze mówiąc... Jeśli bym lubił war metal, pewnie czciłbym ich jak bogów, ale niestety nie jestem, więc opchnąłem tę płytę, żeby mieć na wódkę i szlugi. Ani ziębi mnie, ani grzeje ten zespół, ale to ich "szaleństwo", to dla mnie ewidentnie poza i robienie sobie jaj ze słuchaczy. Za czasów istnienia "Bad Taste" jeszcze trudno chyba było dostać u nas ich materiały. Teraz dostępny jest praktycznie każdy, ale poza artworkiem, nic mnie na nich nie interesuje.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#11

yog 5 lata temu

No nie wiem, mistrzami kamuflażu muszą być, bo wszystko, co o nich można znaleźć potwierdza wersję o tym, że ich występ na żywo jest niemożliwy :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#12

Vexatus 5 lata temu

Reformed for a one-off reunion show at the inaugural Australian Heavy Metal Awards on November 7, 2009 - their first live performance in nearly ten years.
https://www.metal-archives.com/bands/Sa ... ution/1275

:)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#13

yog 5 lata temu

Czytałem wywiad z Miką z Impaled Nazarene, w którym twierdził, że to najbardziej pojebani metalowcy, jakich poznał :P Taką historyjkę z trasy zapamiętałem, że wstaje rano Rok (zdaje się), wita się z chłopakami, bierze kubeczek, odlewa się do niego, po czym wypija zawartość ciurkiem, mówi "cheers!" i odchodzi ;)



Wystarczy na te mordy popatrzeć, żeby wiedzieć, że kolesie równo pod sufitem nie mają :P Jest też gra na gitarze za pomocą smyczka, więc nieco awangardowy występ ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4603
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#14

TITELITURY 5 lata temu

Basista ma fizjognomię sympatycznego retarda, wokalista pociął sobie ryj, a gitara powbijała agrafki w ramiona, co robiłem sam w liceum, kiedy nie mogłem się jeszcze uśmiechać, ponieważ słuchałem Immortal, a myślałem, że dzięki temu porucham lampucery z kilogramem czarno - białej tapety na pryszczatym ryju (od razu uprzedzam młodszych użytkowników, że to nie działa, chociaż czasy się zmieniły, więc kto wie, może warto spróbować ). Nie wiem doprawdy, czy to szaleństwo, czy zwyczajna głupota. A gość by mi zaimponował, gdyby zjadł tę kartkę.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#15

yog 5 lata temu

Szczerze mówiąc myślałem, że zje :/

Edit: Sobie pomyślałem, że może jakąś już wcześniej zjadł i papierem ryj pociął? :p To tyle detektywa yoga :p

Co do samej kapeli jeszcze i ich muzyki to napiszę cośtam - Najbardziej mi leży ten proto-deathowy, thrashowy The Magus, świetny klimat ten krążek ma, jedna z najlepszych rzeczy, jakie wyszło w takim graniu (proto-death/death/thrash/etc.). Prawdziwe Sadistik Exekution nadchodzi ciut później, tak gdzieś koło K.A.O.S. zaczyna się totalna jazda po bandzie, wrzaski, darcie mordy, rzucanie fukkami na lewo i prawo i generalnie skrajnie minimalistyczne liryki w połączeniu z dźwiękową nawałnicą.

Fukków chwilę już nie słuchałem, ale zdaje się druga część to już było dla mnie lekkie przegięcie. Tzn. mam wrażenie, że jak zwykle kapele z czasem normalnieją, tak Sadistik Exekution stopniowo stawał się coraz bardziej popierdolony, aż zrobiło się z tego coś na granicy noisu. I tak rzucając okiem na ich płytki to patrzę nie wspomniałem o We Are Death..., a to dlatego, że też szczerze mówiąc średnio pamiętam, ale zdawało się być - co mało zaskakujące - przejściowym materiałem w dwóch odsłonach australijskich pojebów i nie było tak "przemyślane", jak K.A.O.S.

No, ale niewykluczone, że zupełnie tego nie ogarnąłem i pierdolę jak potłuczony.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#16

Wędrowycz 5 lata temu

Ja znam tylko "The Magus" i od wczoraj także "Fukk" i mnie obie przekonują, ale ja lubię zarówno dźwiękowe nawałnice naładowane blastami, jak również war metale i noise też, więc potencjalnie jestem targetem w jaki kieruje swoją muzykę SadEx. Tak jak pisałem wyżej nie można powiedzieć, że panowie nie umieją komponować, bo ewidentnie są bardzo zdolnymi muzykami, a przy tym aspołecznym i psychicznym elementem - kombinacja niezła. Wulgarność muzyki i przekazu także mnie nie odrzuca, a wręcz uważam ją za dodatkowy smaczek. Będę musiał się wgryźć w ich dyskografię mocniej.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#17

pit 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Fukków chwilę już nie słuchałem, ale zdaje się druga część to już było dla mnie lekkie przegięcie. Tzn. mam wrażenie, że jak zwykle kapele z czasem normalnieją, tak Sadistik Exekution stopniowo stawał się coraz bardziej popierdolony, aż zrobiło się z tego coś na granicy noisu.
Osobiście nie przepadam za war metalowcami w rodzaju Morbosidad, a z dziełami Sadistik Exekution nie mam żadnych problemów. Może dla tego, że nie mają chamsko dociśniętego basowego brzmienia.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#18

yog 5 lata temu

Eeem.. no.. normalny zespół to to nie był... Pan gitarzysta tak się do koncertu w Berlinie przygotowywał:

Obrazek
Co za brudasy, ja pierdolę. Występ rozpoczyna się od tego nakłuwania się Krisa Hadesa i krótkiego wywiadu z Rokiem, a później te domorosłe GG Alliny buszują po scenie ociekając własną krwią i flegmą. Mogą ci dżentelmeni wzbudzić niesmak.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4603
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#19

TITELITURY 5 lata temu

Pozerka w chuj. Agrafką można przebić wierzchnią warstwę skóry tak, że ani coś czuć, ani krew leci. Byłem w takim razie bardziej ekstremalny wycinając sobie nożem swastykę na przedramieniu. Do dziś została mi blizna, na szczęście prawie niewidoczna, no i część zagoiła się zupełnie, więc nie widać kształtu. Ale ja takie fazy miałem jako nastolatek, a to są jednak dorośli ludzie. Mimo tego, żle podoba mi się Truchło Strzygi, chyba jestem stary. Nie wiem kto łapie się na takie show.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#20

yog 5 lata temu

Chciałbym zauważyć, że Rok ma pięcioramienną gwiazdę na klacie wypaloną/wyciętą :) Lewe ramię z kolei chyba świeżo nacięte ;) Mnie tam samookaleczanie nigdy nie jarało, toteż nie jestem ekspertem, ale jak te agrafki nabija na początku filmiku, to ja tylu agrafek w jednym miejscu w życiu nie widziałem ;p

Z pozerstwem to ma tyle samo wspólnego, co Dead czy Maniac, albo inny GG Allin :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4603
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#21

TITELITURY 5 lata temu

No może, ja mam jednak inne podejście. Śmieszą mnie takie rzeczy, bo nie wiem, czego mają dowodzić. Jakiejś formy wytrzymałości fizycznej, "ekstremalności" ? To niech jadą na wojnę, zaczną uprawiać wspinaczkę wysokogórską, albo poprodzą Kim Dzong Una o obywatelstwo. :D Gówniarskie zagrywki i tyle.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#22

Hajasz 5 lata temu

Kurwa muzyka to gówno, ten zespół to gówno a jak się gra gówno to ciężko zainteresować słuchaczy więc jak się ma gówno w głowie to takie pierdoły się robi z nadzieją, że jak nie dźwiękiem to obrazem da się radę. Dziecinada.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#23

yog 5 lata temu

TITELITURY pisze:
5 lata temu
No może, ja mam jednak inne podejście. Śmieszą mnie takie rzeczy, bo nie wiem, czego mają dowodzić. Jakiejś formy wytrzymałości fizycznej, "ekstremalności" ? To niech jadą na wojnę, zaczną uprawiać wspinaczkę wysokogórską, albo poprodzą Kim Dzong Una o obywatelstwo. :D Gówniarskie zagrywki i tyle.
Po prostu są ludzie, który odpierdalają różnorakie maniany celem wywołania reakcji obserwatorów, bo to ich najbardziej w życiu bawi - zakłopotanie i konsternacja u innych. Australijczykom myślę chodziło o wzbudzenie odrazy i pogardy wśród ludzi, którzy mianują się ekstremalnymi. Na tej samej zasadzie Rok ma wymalowane na brzuchu "Jesus loves ya" - żeby wkurwiać ludzi :)

O np. Hajasz to widać ich wierny fan, bo wie, że Sadistik Exekution gra gówno :D
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
nvsty
Posty: 97
Rejestracja: 6 lata temu

#24

nvsty 5 lata temu

Kiedyś lubiłem, dziś już chyba nie mam ochoty podobnych rzeczy słuchać. Raz na ruski rok wracam. Ale wiadomo, kvlt jest.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#25

Hajasz 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
O np. Hajasz to widać ich wierny fan, bo wie, że Sadistik Exekution gra gówno :D
Miałem kiedyś płytę We Are Death i do dzisiaj nie wiem co skłoniło Herve na wydawanie takiego syfu.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#26

yog 5 lata temu

Pewnie ich wydał, bo ich debiut kult w chuj, w 1988 jeszcze nagrany :P Więc to takie ciut nie Abominations of Desolation, ciut nie pierwszy Master, tylko pojebane bardziej. Egzotyczność australijskiej sceny też na pewno robiła swoje (bo dalej robi). No i co by nie mówić, ma zespół niecodzienny, własny styl, który nie sposób pomylić z kimkolwiek :) Takie połączenie namacalnego obłąkania z precyzyjnym blitzkiregiem na instrumentach nie występuje bodaj nigdzie indziej.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4603
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#27

TITELITURY 5 lata temu

Po prostu są ludzie, który odpierdalają różnorakie maniany celem wywołania reakcji obserwatorów, bo to ich najbardziej w życiu bawi - zakłopotanie i konsternacja u innych.
Jasne, tylko mam wątpliwości co do tego, czy to ma jakąś wartość. ;)
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#28

yog 5 lata temu

Wartość ma taką, że szokujesz ludzi, którzy rzekomo szokują normalnych obywateli ;) Mika z ImpNaz w tym wywiadzie, który wcześniej przytoczyłem mówi coś w stylu "nikt nie jest tak pojebany, jak SadEx". Opowiada tam jeszcze jak fan podszedł do Roka, żeby mu podpisał plakat, po czym ten go porwał i zeżarł w całości. Wspomina też, że jak Sadistik grał, to publika odsuwała się o parę metrów (panowie lubili pluć na największych fanów).

Poleciała ostatnio dyskografia, dwa pierwsze zdaje się po dwa razy, zajebiste to jest, więc przeczytałem sobie wywiad z nimi dla australijskiego zina Unbelievably Bad #6, taki na zasadzie "rozmowa-biografia", z wszystkimi 4 ancymonami (Rok, Hades, Dave, Sloth) i dużo się dowiedziałem o kapeli, m.in. że - jak pisałem @Vexatusowi - debiut został napisany w zasadzie wyłącznie przez Sandy'ego z Slaughter Lord (który grał u nich na gitarze przed Krissem Hadesem). Nagrania sfinansował Dave Slave po sprzedaży swojego basowego wzmacniacza (grubo ponad 5k dolarów to nagranie kosztowało). Niestety kolo, który to nagrywał nie miał pojęcia, jak to zrobić przy takim graniu i brzmienie spierdolono po bandzie. Śmieszna to płyta, bo intro jest tak ze 3 razy głośniejsze od reszty. Napisano to w '86, nagrano w '88, czyli dość mocno pionierskie granie, choć jak już wyszło to na nikim pewnie niesamowitego wrażenia nie robiło.

Drugi album - tu wyjaśnienie dla @Hajasza - wyszedł w Osmose, bo Herve był zachwycony demo, jakie mu wysłali. Napisane na nim było We Are Death Fukk You!!! i choć początkowo album miał się zwać Eternal War Vomit. Bardzo demko przypadło szefowi Osmose do gustu i z miejsca postanowił wydać album pod tytułem We Are Death..., bo przypadł mu ten tekst do gustu. I tutaj już mamy to prawdziwe SadEx, popierdolone totalnie, na nadświetlnych prędkościach. Dostali za to chyba niezły hajs. Zdecydowaną większość napisał Dave Slave, nagrano to w 4 studiach, więc brzmienie też ma to wszystko zróżnicowane ;) Na koniec Dave zarzucił jakieś tam 6 min elektroniki, żeby starczyło materiału na pełny album, Blasphemy-style.

O K.A.O.S. mówią zgodnie, że to najlepsze co nagrali, najwięcej mieli wtedy zajawki, przekonania itp. Najpierw wyszło tylko w Australii w Shock Australia, jednak kult kapeli widać rósł, bo Osmose po 2 latach podłapało i wydało więcej.

FUKK część pierwsza powstała dość kuriozalnie. Hajs się skończył kapeli na alko, fajki i żarcie, mianowicie. Toteż Dave napisał do Osmose, czy nie chcą wydać ich nowego albumu, bo mają gotowy. Nie mieli. Chcieli sprawdzić, czy Herve dalej jest zainteresowany ich muzykowaniem, a on był na tyle, że im zapłacił z góry 25 tys. zielonych. No i musieli się spieszyć, żeby jednak coś powstało (dla porównania K.A.O.S. powstawał zdaje się półtora roku). Nikt z kapeli z finalnego efektu zadowolony nie był. Przy dwójce już tak nie odjebali i przyłożyli się bardziej do roboty, mieli dostać początkowo za nią 50k, ale jakoś stanęło na mniejszej kwocie ostatecznie. Ogólnie to rozbili to na 2 albumy, bo jak na jeden to uznali, że 25k to za mało hajsu.

Po tym chyba chłopaki już zmęczeni ciągłymi akcjami między sobą zarzucili kapelę.

Inne bzdury: Rok rysował wszystkie okładki (moim zdaniem zajebisty, voivodowski styl), a Sloth (kuzyn Dave'a) grał w Sadistik Exekution wyłącznie dla hajsu :)

Dave Slave na trasie z Absu i ImpNaz się najebał (jaracz z niego, a nie pijak) próbował odgryźć Proscriptorowi palec u ręki, więc Rok i Kriss mu najebali na tyle, że Kriss kończył trasę we Włoszech ze złamaną ręką, na przeciwbólowych czopkach, które mu Mika wręczył ;) Po powrocie do Australii jeden lekarz mu odmówił pomocy, bo w bójce kontuzja i niemoralna (wtf?), ale ostatecznie go połamali raz jeszcze i złożyli wszystko jak należy.

Całość wywiadu: https://issuu.com/vonhelle/docs/ub_6 (strony 32-41)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4603
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#29

TITELITURY 5 lata temu

Cóż, zawsze mogli zacząć wzajemnie się ruchać.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#30

Wędrowycz 5 lata temu

I mazać się kałem, byłoby już spierdolenie do kwadratu.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#31

yog 5 lata temu

Oni opowiadali, że kiedyś tam w dawnych czasach spreparowali sztuczne rzygi, żeby swoich gości zszokować - Rok się w tym potem wyjebał, po czym zaczął je wpierdalać ;)

Mieli też taki chwyt marketingowy, że Dave Slave z Rokiem wbijali do jakiegoś baru czy innego pubu, napierdalali się ze sobą i jak już byli na glebie, a ludzie dookoła nich to nagle wstają i rozdają swoje demo, czy tam wlepki. Bo oni podobno zalepili całe Sydney wlepkami Sadistik Exekution, kilka tysięcy tych wlep było podobno, nawet jedna trafiła na samochód jakiegoś polityka ;) Ten pierwszy demos oczywiście ujebany krwią ;)

Budowali ten swój kult zanim jeszcze kapela zaczęła grać cokolwiek, jak Mayhem ;)

Ogólnie to dziś przeczytałem ten wprowadzający tekst @Soullessa w pierwszym poście to z tego prawie 10 stronicowego wywiadu dość mocno inaczej wynika :P Więc w sumie chuj wie, co jest prawdą, ale nie wydaje mi się, aby Rok czy Dave Slave grali kiedykolwiek w Slaughter Lord.

A i ten cały The Mechanic to podobno nie tyle:
Niestety Sloth kolejny raz odpadł, więc na garach zasiadł Steve Mechanic. Steve w końcu też wyleciał (nie był tak bardzo jebnięty jak reszta).
co koleś średnio w tych klimatach siedział, musieli go nauczyć blastować, zanim wyruszyli w traskę po Europie w '95. No i podobno był typek kurewsko "violent", co z ust członków Sadistik Exekution brzmi, jakby napierdalał każdego losowego przechodnia ;) Bo tak to Sloth ich cały czas straszył, że odejdzie z hordy, ale jak jakieś pieniążki mieli to jednak wracał ;) Na trasę jednak jechać nie chciał i stąd ten Mechanik.

Kurwa, może książkę napiszę?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#32

pit 5 lata temu

Australia. W między czasie goście z SPK podpalili widza na koncercie (przypadkowo) i usiłowali sprzedawać płyty z bonusem w postaci kapsułek wypełnionych własną spermą.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#33

yog 4 lata temu

NWN! zapowiada kompilację SadEx z materiałami z demosów i EP-ek (czy też jak je nazywa MA - singli). Premiera 30 Years of Agonizing the Dead w listopadzie, a dokładniej 15.

Artwork wykonał oczywiście Rok.



1-2: Agonizing the Dead demo
3-4: Suspiral demo
5-6: Demon with Wings EP
7-9: Sadistik Elektrokution EP

Die-hardowa wersja winylowa zawierać będzie też 7-cali z Rehearsal Demo 1987.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#34

Wędrowycz 4 lata temu

Korzystając z aktualnej fazy na Beherit, Sarcofago, czy war metale przeróżne postanowiłem trochę pogrzebać w zespołach ocierających się częściowo o tego typu klimaty, więc na ruszt poszły też Impiety i właśnie bohaterowie tematu.

Przerobiłem już kilka kolejnych materiałów SadEx'ów i kürwa, jakie to jest dobre (mówię o pełniakach przede wszystkim). "We Are Death Fukk You" i "K.A.O.S." to świetne jadowite płyty ekstremalnie metalowe. Zasadniczo podstawowy filar ich muzyki to death metal, ale słychać tu też thrash metal, black metal, war metal czy grindcore. Jak się lubi szatana, patologię i metalową jazdę bez trzymanki, ale zagraną z naprawdę dobrym opanowaniem instrumentów, to zdecydowanie należy zmierzyć się z tymi pojebami.

Dodatkowo Dave Slave to jebana basowa machina, wystarczy obejrzeć kilka losowych filmików na jewtube. Gość ma chyba opanowane wszystkie możliwe techniki gry na basie do perfekcji ;) Jako wielbiciel stylu Alexa Webstera z Cannibali chciałbym bardzo zobaczyć bass-battle tych dwóch panów. Byłoby i na co popatrzeć i czego posłuchać.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#35

yog 4 lata temu

K.A.O.S. najlepszy - kurewsko mocno zagrany, zajebiście precyzyjny i jednocześnie totalnie chaotyczny nakurw bez hamulców. Korzystając z okazji podrzucam oryginalny rzekomo, niewydany master drugiego albumu, We Are Death... Fukk You! ("LOUDER THAN EVER!").



W ramach ciekawostki dodam, że obserwowałem jakiś czas temu parę aukcji z The Magus i We Are Death... Fukk You! i te płytki w pierwszych wydaniach to tak po jakieś 1,500 zł pierwsza i grubo ponad 500 pln druga schodzą. Szkoda, że ta pierwsza ma aż tak zjebany mix i najgłośniejsze jest na niej intro.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4126
Rejestracja: 7 lata temu

#36

DiabelskiDom 4 lata temu

Też sobie ostatnio słucham. Generalnie to Fukk słyszałem dzisiaj po raz pierwszy, bo jak kiedyś kapelę poznawałem, to się zatrzymałem na K.A.O.S. To ładnych kilkanaście lat temu było, bo w jakimś zdaje się Metal Hammerze czy czymś takim przeczytałem recenzję Fukk właśnie i mi kolega ściągnął z Kazyy wszystkie pełniaki, ale z racji, że to był czas słuchania Cradle of Filth to się z lekka odbiłem i po płycie z 1997 olałem dalsze zapoznawanie się :) Po paru latach już siadło o wiele lepiej a wczoraj/dzisiaj utwierdziłem się w przekonaniu, że K.A.O.S., jak Kolega wyżej prawi to najlepszy ich materiał. Udało im się zebrać do kupy wirtuozerię, dobre brzmienie i totalne popierdoleństwo, gdzie wcześniej zawsze któryś z tych aspektów kulał i zawsze był nim dźwięk :D Teraz, po latach, słychać tę dzicz, chorobę i chaos jeszcze lepiej. Absolutna frajda.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Canidia
Fallen Angel Of Doom
Posty: 378
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#37

Canidia 4 lata temu

Też ostatnio, jak @Wędrowycz, mam lekką fazę na Beherity i inne Sadistiki. Osobiście najbardziej lubię We are death... fukk you!, choć w zasadzie nie ma chyba albumu SE, którym bym pogardziła. Ten zespół to istne szaleństwo i wściekłe emocje wylewające się z każdego kawałka. Chaotyczność, która u wielu innych twórców mnie irytuje, tu stanowi wisienkę na torcie.
yog pisze:
4 lata temu
Jebać wasze zdanie w takim razie.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#38

yog 4 lata temu

To chyba dlatego, że oni, w przeciwieństwie do wielu innych twórców, umieli grać ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#39

Wędrowycz 4 lata temu

Mam tak samo jak Wy ;) bo zarówno nie jestem w stanie wskazać słabego pełniaka SadEx'ów, bo wszystkie są tak kurewsko popierdolone, chaotyczne ale i naprawdę dobrze skomponowane, że gra to, czy wręcz napierdala z ogromną przyjemnością. Wszystkie tak samo bardzo dobre. Poza tym jak @yog zaznaczył panowie naprawdę umieją grać i komponować. A poza tym czuć u nich to autentyczne popierdolenie umysłowe :D
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4126
Rejestracja: 7 lata temu

#40

DiabelskiDom 3 mies. temu

deathwhore pisze:
3 mies. temu
Inna sprawa, że poziom krzywizn w Throneum jest na poziomie takiego Sadistik Exekution, które jednemu z kolegów na forum jawi się jako "ultraprecyzyjna, techniczna sieka".
Tak sobie postanowiłem przejrzeć temat o rzeczonych, i zweryfikować, czy moja opinia jest faktycznie taka niespotykana i cóż, wychodzi na to, że jednak nie, zarówno wśród ludzi, którzy grają, jak i tych, którzy nie mieli w życiu instrumentu w ręku.
Wędrowycz pisze:
5 lata temu
Cholernie zróżnicowany i jadowity materiał, a przy tym słuchając go wiesz że technicznie wszyscy tutaj są naprawdę zajebiści. Dave Slave dla mnie jako natural born bass playera to niedościgniony wzór, bo gość gra jak nikt inny na tej planecie.
yog pisze:
5 lata temu
Takie połączenie namacalnego obłąkania z precyzyjnym blitzkiregiem na instrumentach nie występuje bodaj nigdzie indziej.
yog pisze:
4 lata temu
K.A.O.S. najlepszy - kurewsko mocno zagrany, zajebiście precyzyjny i jednocześnie totalnie chaotyczny nakurw bez hamulców.
Może jednak warto czasem spojrzeć na coś na chłodno, zamiast zaciskać piąstki? :)
Panzer Division Nightwish
deathwhore
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#41

deathwhore 3 mies. temu

No ja właśnie patrzę na chłoodno. Grają bardzo szybko, dość równo, ale to najwyżej można uznać za jakiś tam poprawny poziom. Zaskoczony takim stwierdzeniem, korzystając z dużej ilości wolnego czasu, ostatnie przeleciałem sobie przez płyty SadExe, więc i mam to na świeżo. Oprócz tego co powyżej (szybkość istotnie może robić wrażenie) to grają dość niechlujnie (to zapewne zamierzone, ale wciąż) no i ja bym nie powiedział, że to takie trudne rzeczy. Parzyście, wesoło, pod nóżkę, te riffy nie grzeszą specjalnym urozmaiceniem.

Jeżeli będziemy dodawać jakieś kwantyfikatory w stylu "jak na australijski bestialski black/ death z lat 90", czy inne eufemizmy mające na celu znacząco obniżyć poprzeczkę, gdzie ludzie po prostu potrafiący grać przyzwoicie awansują na wirtuozów, to ok ;)
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Reality
Posty: 215
Rejestracja: 6 mies. temu

#42

darnoksss 3 mies. temu

Lubię ten zespół, puszcze sobie czasem którąś z ich 4 pierwszych pełniaków (fukk 2 nie znam). Problem polega na tym, że po jednej sesji z ich muzą czuje autentyczne wyczerpanie psycho-fizyczne. Jakby ktoś na mnie darł mordę przez ten 40 minut i kazał mi biegać albo zmywać na czas. Puszczając w moją stronę bardzo wymyślne wiązanki czy nawet bukiety.
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#43

Wędrowycz 3 mies. temu

Jakiś czas już SadEx nie słuchałem, ale za każdym razem jak odpalam, to robią robotę ;) Dlatego też w chuju mam czy czasem trzeba na coś spojrzeć na chłodno. Chyba każdy z Was ma materiały lub zespoły, które celowo wywyższa, gdyż trafiają mocno w jego gust. W moim przypadku czymś takim jest Sadistik Exekution. Słucham raz na dłuższy czas, ale ani razu nie zdarzyło mi się, żebym czuł znudzenie, czy żeby mi się muzyka zespołu zdezaktualizowała.
Co więcej, dalej uważam, że Dave Slave to prawdziwy rzeźnik, ugh!
Odium Humani Generis

Wróć do „Death Metal”