Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3967
Rejestracja: 7 lata temu

Profane Order

#1

Pioniere 6 lata temu

Obrazek
Profane Order to pochodzący z Kanady świeży narybek na scenie War Metalu, czy też bestialskiego DM-u. Powstali dwa lata temu w Montrealu. Skład zespołu tworzy czterech muzyków zamieszanych również w współtworzenie kilku BM-owych tworów tamtejszej sceny w tym zapatrzonego w fiński blackmetalowy worship Spectral Wound. Na swym koncie Kanadyjczycy mają jak dotąd wydany w ubiegłym roku, moim zdaniem zajebisty, debiutancki longplay pt. "Marked by Malice", a obecnie w formie cyfrowej wydali EP-kę pt. "Tightened Noose of Sanctimony". Oba materiały dostępne z poniższego BC za tzw. co łaska (free). Co do fizycznych kopi, to może komuś uda się dorwać je na kasetach, które w mocno limitowanym nakładzie wydało/wyda im lokalne prowadzone przez ich git. Taylor'a Scream & Writhe Distribution.

W szczególności nagrania Profane Order polecam fanom Blasphemy, Diocletian, Archgoat, Revenge, czy też Ride for Revenge - także @Wędrowycz i inni już to powinniście zasysać.

Obrazek
Skład:
Olwyn - Bass (2015-present) Spectral Wound
Antoine - Drums (2015-present)
Taylor - Guitars (2015-present) ex-Ahna
Illusory - Guitars, Vocals (2015-present) Spectral Wound, Taggarik

Dyskografia:
2016 - Marked by Malice
2017 - Tightened Noose of Sanctimony [EP]



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Pr ... 3540415786
BC: https://profaneorder.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/profaneorder

Tagi:
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#2

Nucleator 6 lata temu

Nikt jeszcze nie słuchał? Ja od wczoraj katuję na przemian z Morarem i to kawał świetnego grania, które zdecydowanie poniewiera słuchaczem po kątach. Już kawałek udostępniony przez Pioniere'a zajeżdża Blasphemy i jeśli lubicie ten band, to i z Profane Order się zakumplujecie. Dla mnie jednak killerem albumu jest Dyed in the Wool - uch, ale to miażdży. Idzie przy tym nadwyrężyć kręgi szyjne.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#3

Wędrowycz 6 lata temu

Byłeś Pioniere ciekawy mojej opinii, zatem sprawdzam właśnie oba czarne rzygi prosto z piekła od Profane Order. Faktem jest, że miałem tą kapelę ustawioną do sprawdzenia już od iluś miesięcy, bo w skrócie co parę miesięcy sprawdzam co tam w war metalowym łojeniu piszczy i co spotyka się z dobrymi opiniami maniaków tychże klimatów. Nie jest raczej tajemnicą, że od dobrych kilku lat jestem dużym wielbicielem takiego grania co niejednokrotnie manifestowałem na tym forum, no i mam jakieś kilkadziesiąt płyt na półce z samym war metalem. W czasach kiedy metal staje się coraz bardziej pedalski, miałki, lekki, war metal jest ostatnim bastionem chamskiego metalowego nakurwiania ku chwale rogatego, wojny i kultu siły.

Zgodzę się, że dla ludzi nieobeznanych w klimatach każda kapela będzie brzmiała tak samo, gdyż to normalne - na początku też tak miałem. Ściana dźwięku, często bez wyraźnie słyszalnych riffów.

A teraz po wstępie do samej muzyki - Profane Order to młody twór na kanadyjskiej scenie. Zaledwie dwa materiały na koncie. Zabrałem się właśnie za odsłuch debiutanckiego "Marked by Malice", a zaraz po nim poleci tegoroczna epka "Tightened Noose of Sanctimony". Same tytuły tychże materiałów jak i samych wałków sugerują, że nie będzie lekko. Muszę przyznać, że już przyjemne mrowienie u mnie wywołały początkowe dźwięki i pięknie wyeksponowany bas, co bardzo cenię w przypadku takiego grania. O dziwo produkcja jest dość klarowna i wszystko słychać moim zdaniem elegancko np. talerze perkusyjne i riffy. Wokale spoko, choć wolę bardziej niskie wręcz growlowe rzeczy, ale ogółem nie przeszkadza to (choć momentami brzmi jakby to jakaś hardcoreowa kapela była). Sama muzyka dość zróżnicowana, trochę umpa-umpa, trochę wolniejszych partii, trochę skomasowanych ataków na ośrodki słuchowe. Ciężko się nudzić. W sumie nie jest to moim zdaniem typowy war metal jak to niektórzy klasyfikują, a bardzie black/death metal w brutalnym wydaniu z elementami war metalu. "Marked by Malice" oceniam póki co na 8/10 po pierwszym odsłuchu.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
STALOWY SYLWEK
Master Of Reality
Posty: 260
Rejestracja: 6 lata temu

#4

STALOWY SYLWEK 6 lata temu

Jestem po kilku odsłuchach debiutu. Kompozycyjnie i brzmieniowo jest to świetny materiał. Jedynie do wokali można się przyczepić, pozbawione siły rażenia i agresji. Na pewno takie granie jest mi bliższe niż wynalazki ich krajan z ADVERSARIAL.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#5

Wędrowycz 6 lata temu

No właśnie wokalnie trochę słabo, bo muzycznie jest naprawdę dobrze. EPkę też sprawdzałem ostatnio i wydaje się być nawet nieco lepsza niż debiut. Ale może to tylko takie wrażenie. Mimo wszystko lepiej mi robią inne kapele w takich klimatach - z nowszych pozycji polecam pełniak Heresiarch.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3967
Rejestracja: 7 lata temu

#6

Pioniere 4 lata temu

Jakąś chwilę temu pt. "Slave Morality" wyszedł nakładem Sentient Ruin Laboratories drugi album Kanadyjczyków.

HUMAN
Tormentor
Posty: 1542
Rejestracja: 7 lata temu

#7

HUMAN 4 lata temu

super
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1828
Rejestracja: 7 lata temu

#8

Blind 4 lata temu

STALOWY SYLWEK pisze:
6 lata temu
Na pewno takie granie jest mi bliższe niż wynalazki ich krajan z ADVERSARIAL.
No dla mnie jednak Adversarial bije to na głowę, chociaż ta ich tegoroczna płyta to niezły miazgator. Przejrzysty war metal :D War (Upon the Modern World) i Hexed (Defiling God's Child) są zajebiste strzały. Tylko, że jak wspomniałem wyżej - do Adversarial to się nijak ma. Dobre, ale dla mnie to nie ta liga. Aczkolwiek, jak ze wszystkim - kwestia gustu.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1828
Rejestracja: 7 lata temu

#9

Blind 4 lata temu

Nowa płyta przez ostatnie dwa dni zmieniła u mnie status z dobra na bardzo dobra. Warto sprawdzić.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1828
Rejestracja: 7 lata temu

#10

Blind rok temu

Z początkiem marca nadejdzie nowe. Tymczasem na bandcampie zapoznać się można z dwoma utworami.

Jest masywnie, jest dobre riffowanie, są pełne furii wokale. War metal, który podobać może się osobom, które nie są wielkimi maniakami tego podgatunku.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Puppets
Posty: 162
Rejestracja: 2 lata temu

#11

Jakub 5 mies. temu

Blind pisze:
4 lata temu
No dla mnie jednak Adversarial bije to na głowę, chociaż ta ich tegoroczna płyta to niezły miazgator. Przejrzysty war metal :D War (Upon the Modern World) i Hexed (Defiling God's Child) są zajebiste strzały.
Slave Morality to naprawdę dojebany album. War metalowy wyrzyg mocno trzymający sztamę z death metalem, odegrany z precyzją i ogromnym pokładem dzikiej wściekłości. Przytoczone przez kolegę wyżej dwa kawałki to zdecydowanie najciemniejsze punkty programu, gdzie tłumione riffy siekają jak tasaki, niczym Suffocation w ich genialnym kawałku Bloodchurn, ale cały album jest gęsto najeżony mięsistym riffowaniem w każdym utworze. Ukłon dla perkusisty za kawał dobrej roboty za baterią. Do tego potężne, klarowne brzmienie i przytłaczający militarny klimat. Warto być maniakiem tego podgatunku dla takich płyt.

Wróć do „Death Metal”