W sumie to te wiosła tam cieniutko brzmią. Perka taki mocny karton. Ma to jakiś urok. Kompozycje całkiem niezłe, tylko na DeProfundis i Litany pocisnęli mocniej. Pewno stąd ocena. Moja też zresztą, ale płyta całkiem dobra, chujowo nagrana.
Pozwolę się nie zgodzić w ocenie zarówno "Blood" jak i "The Beast". Ostatni materiał z Docentem wspominam bardzo miło, jako jedną z lepszych vaderowych epek, bez słabego punktu dla mnie i wisienką na torcie w postaci coveru Thin Lizzy. Bestia to taki trochę inny Vader w średnim tempie. Cenię wysoko, na pewno wyżej od albumów wydanych później. Niedoceniona pozycja w ich dysko.Wędrowycz pisze: ↑4 lata temu Epeczka "The Art Of War" dziś leciała i naprawdę dobry materiał to jest. Krótki, stosunkowo agresywny i treściwy. Niby Wejder na 100%, nic specjalnie nowego, ale po lekkim zamuleniu na "The Beast" weszli tą krątką epką z buta. Też mi osobiście dupy nie urywa jak widzę niektórym po opisach i recenzjach np. na RYM, ale jednak naprawdę dobry materiał. Sporo lepszy niż np. "Blood"
Przecież ten kowerek jest super zagrany. Do tego fajny motyw, bo nic oklepanego czy ogranego. Wg mnie bardzo udany akcent na tej płycie.Molotow 666 pisze: ↑4 lata temu Minął miesiąc i czas na podsumowanie "Solitude In Madness" Produkt klasa! Grafik i grafiki zacne... Jedynie ACID DRINKERS ni w chuj w program albumu wpisany... Już po ostatnim "Bones" by wszedł idealnie.
Pytanie było, kto ogląda takie - on line- koncerty. A nie takie. Jakoś nie widzę wśród fanów Katatonii fanów Vadera.
A ja doceniam takie live. Na tego akurat się nie załapałem, ale zdarzało mi się rozwalić na kanapie z browarem i odpalić jakiś stream.
Otóż to! Ja dzisiaj na przebudzenie do kawy włączyłem Revelations (kawałek z Nergalem rozpierdala, jakiś czas temu z Młotem było słuchane z jego bumbooxika:)) i złego słowa nie powiem, ale wolałem nagrania z lat 90, a już w szczególności epki Sothis i Kingdom. Ta druga to już w ogóle ma dla mnie wartość sentymentalną, bo pod koniec podstawówki (albo na początku gimnazjum) katowałem ją jak pojebany. Co po Revelations się działo to już znam tak wybiórczo, a niektórych płyt wcale. Może to błąd. Na koncert jednak zawsze warto pójść.Zsamot pisze: Ale Nile to wymaga totalnego skupienia. Z Vader są prostsze kompozycje i nie ma co ukrywać, łatwiej przyswajalne o 6:00 rano.
Otóż to. Zgadzam się z przedmówcą.dj zakrystian pisze: ↑3 lata temu Revelations obok DeProfundis i Litany, to najlepsze Viadery. Byłem na Brudstoku 2003 jak grali numery z tej płyty. Na garach jeszcze genialny Docent. Koncert sztos a perka tak nagłośniona, że kichy wykręcało jak jechał podwójną stopę. Z późniejszych koniecznie Impressions in Blood i Welcome to the Morbid Reich obadaj. Niczym nie ustępują tym najlepszym. Epka The Art of War też niszczy. W zasadzie poza miałkim Empire i częściowo średniackim Necropolis, to nie mają gniotów na koncie. Co do Revelations, bardzo death metalowa płyta i tłustsze, niż zazwyczaj u Vader brzmienie. Szczególnie wiosła mają dużo mięcha.
źródło: kvlt.plLeft Hand Sounds, Massive Music oraz Knock Out Productions zapraszają wszystkich na trasę koncertową death metalowego zespołu Vader.
Podczas trasy koncertowej Przebudzenie Tyranów Polska 2022, formacja wystąpi:
17.02.2022 – Wrocław, A2
18.02.2022 – Warszawa, Progresja
19.02.2022 – Kraków, Hype Park
20.02.2022 – Katowice, P23
22.02.2022 – Gdańsk, B90
23.02.2022 – Szczecin, Kosmos
24.02.2022 – Poznań, U Bazyla
25.02.2022 – Łódź, Scenografia
26.02.2022 – Skarżysko Kamienna, Semafor
27.02.2022 – Bydgoszcz, Fabryka Lloyda
Bilety:
90 zł – przedsprzedaż
100 zł – w dniu koncertu
Bilety trafią do sprzedaży w piątek. Bilety będzie można zakupić na:
– knockoutmusicstore.pl
– ticketos.pl
– ebilet.pl
Peter o nadchodzących koncertach:
Na lutowe koncerty w Polsce szykujemy wyjątkowy zestaw utworów. Bieżący rok to czas wielu jubileuszów: 30 lat od wydania debiutanckiego „The Ultimate Incantation”, 25-lecie albumu „Black to the Blind” oraz 20-lecie obchodzić będzie „Revelations”. Z tego ostatniego przypomnieć Wam chcemy dawno niegrany, epicki „Revelations of Black Moses” oraz nigdy niegrany „Whispers”. Z okazji tego, że już na wiosnę pojawi się piękna reedycja wydawnictwa „Sothis”, muzyki z tej płyty również nie zabraknie.
Przypomnimy również pieśni z początkowego, polskojęzycznego okresu Vader. Nie zabraknie „Tyranów Piekieł” czy „Necropolis”, ale też „Giń Psie” czy „Przeklęty na Wieki”. Będzie też kilka innych niespodzianek. W zestawie live pojawią się także ostre dźwięki z „Solitude in Madness” czy wspominanego ostatnio „De Profundis”. Zapraszamy!
Też będę w Bydgoszczy. Tak, dobra miejscówka to jest. Fajnie, że po upadku Estrady jest coś nowego. Na Marduku tam naprawdę dobrze było - sporo przestrzeni, solidna akustyka.deathcrush pisze: ↑3 lata temu Ja się melduje w Bydgoszczy. W końcu jest gdzie koncerty organizować.