TITELITURY 2 lata temu
Aż dziw, że jeszcze nie wypowiedziałem się w temacie ! A na pewno pragniecie poznać moje zdanie szalenie ! Otóż, Deicide zawsze mi rzetelnie koło chuja latał. Kiedy zaczynałem moja przygodę z metalem, słyszałem jak zachwycają się tym zespołem moi koledzy w długich włosach, więc chciałem być jak oni i tez puściłem sobie pierwsza płytę tego zespołu. Stwierdziłem, że chujowa, więc puściłem druga i również była chujowa. Resztę odpuściłem. Deicide, to jest taka typowa lifemetalowa napierdalanka, gdzie brak pomysłu na muzykę przykrywa się ścianą dźwięku, żeby lifemetalowcy mieli się przy czym onanizować, bo są tak brzydcy, że jak włączają pornola, to ich wypierdala z Internetu. Jak dla mnie zespół przereklamowany w chuj. I nawet jeśli uznać, że te dwie płyty mu się udały, to potem nagrał tyle gorszych, że już dawno wszyscy powinni o nim zapomnieć. Ale ktos te dwa gówniane, pierwsze albumy dobrze wypromował i teraz wszyscy dostają z podniecenia sraczki, słysząc nazwę Deicide, podczas gdy nawet ja, który gardzę life metalem, mógłbym wskazać lepsze zespoły, które zaczęły swoja karierę od znacznie lepszych płyt i bynajmniej nie byłby to Incantation, Immolation lub Morbid Pendzel. Behemoth nagrał na trzeciej płycie lepszy metal, niz Deicide na pierwszej. A to nawet nie był life metal. Hmmm... To może dlatego jest lepszy ?
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.