Grave Ritual

[Hajasz]

Grave Ritual to pochodzący z Alabamy zespół death metalowy powstały w 2009 roku. Panowie rżną OS death metal pod mocnymi wpływami Autopsy i Incantation, z których to pełnymi garściami zaczerpnięto surowość i ciężar oraz mocarne wokale.

Zadebiutowali jedynym demo by od 2010 roku w barwach Dark Descent Records wydać dwa zajebiste albumy. Absolutna death metalowa ciężka jazda, w której przeważają walcowate numery ale kiedy tylko przychodzi odpowiedni moment panowie potrafią zrobić kocioł a perkusista doskonale operuje swoim zestawem. Mocna rekomendacja.

Dyskografia:
2009 - Grave Ritual [demo]
2010 - Euphoric Hymns from the Altar of Death
2015 - Morbid Throne



Skład:
J.B. - Drums (2009-present) Abysmal Lord, ex-Meathole Infection
R.E. - Vocals, Guitars (2009-present) Abysmal Lord, ex-Meathole Infection
M.C. - Bass (2012-present) Abysmal Lord

▼ Byli muzycy

R.S. - Guitars ex-Bloated Carcass
Van Hunnik - Bass (2009)

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Gr ... 3540295602
BC: http://www.darkdescentrecords.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/grave.ritual

[Epoxx]

Dzisiaj poleciał Morbid Throne. Solidny wpierdol, wokale konkretne i perkusja idzie jak powinna. Panowie lubią Incantation i to czuć. Musze sprawdzić jeszcze ich debiutancki album.

[Blind]

'Morbid Throne' świetny kawał podziemnego, grobowego death metalu. Cuchnące brzmienie i obrzydliwa muzyka - ja tam lubię. Jedynka do mych uszu nie dotarła JESZCZE.

[deathwhore]

Szczerze mówiąc średnio leżą mi wokale, gość brzmi jakby zdarł mu się głos i nie wyrabiał tak nisko jakby chciał. Ale to generalnie niewielkie zastrzeżenie, bo ogólnie to bardzo lubię taki death metal.

[Wędrowycz]

Mam na swojej w chuj długiej liście do sprawdzenia. Wystarczy info, że są wpływy Incantation, żeby mnie zainteresowało.
Edit: właśnie leci sobie "Morbid Throne" i bardzo dobre granie. Niby duszno i grobowo, ale nad wyraz czytelnie. Zdecydowanie granie w moim guście. Dobrze, że temat założyłeś @Hajasz, bo tak to pewnie odłożyłbym słuchanie na kiedyś.

[Canidia]

Szukałam ostatnio jakichś świeżych współczesnych osdm-ów i trafiłam na Grave Ritual. I dobrze, bo zespół bardzo wpasował się w moje gusta, przesłuchałam obu pełniaków i oba są bardzo przyjemne w odbiorze, ale Euphoric Hymns from the Altar of Death jest, powiedziałabym, solidniejszy. Ciekawi mnie jeszcze ich demo, do odsłuchu w najbliższej przyszłości.