Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6334
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Zyklon

Vexatus 6 lata temu

Obrazek
Zyklon to powstały w 1998 roku norweski zespół grający bezkompromisowy i szybki Death Metal z wyraźnymi naleciałościami BM. W skład zespołu wchodzili muzycy doskonale znani z innych norweskich zespołów. Zespół ma na koncie trzy pełniaki, które trzymają wyrównany i dość wysoki poziom.

Obrazek
Skład:
Trym Torson - Drums (1998-2010) Emperor, ex-Ceremony, ex-Paganize, God of Atheists, ex-Enslaved, ex-Satyricon (live), ex-Imperium, ex-Notodden All Stars
Destructhor - Guitars (1998-2010) Myrkskog, Nordjevel, Odium, From the Vastland (live), Nader Sadek (live), Nidingr (live), ex-Morbid Angel, ex-1349 (live)
Zamoth - Guitars (1998-2010) Emperor, The Wretched End, Scum, ex-Zyklon-B, ex-Embryonic, ex-Xerasia, ex-Arcturus, ex-Gorgoroth, ex-Satyricon, ex-Thou Shalt Suffer, ex-Conspiracy, ex-Fast Breeder, ex-Notodden All Stars, ex-Spina Bifida, ex-Zyltelab
Secthdamon - Bass, Vocals (2001-2010) Grimfist, Myrkskog, Odium, 1349 (live), Emperor (live), ex-Dimmu Borgir (live)
▼ Byli muzycy
Daemon - Vocals (1998-2001) Limbonic Art, ex-Infinite Decay, ex-Sarcoma Inc., ex-Nocternity
▼ Muzycy koncertowi
Cosmocrator - Bass (2001) Mindgrinder, The Wretched End, Scum, ex-Mental Garrotter, ex-Source of Tide, ex-Notodden All Stars
Dyskografia:
2001 - World ov Worms
2003 - Zyklon / Red Harvest [split]
2003 - Aeon
2006 - Storm Detonation Live [video]
2006 - Disintegrate
2010 - The Storm Manifesto [boxed set]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Zyklon
Raw Black Metal w rowie!!!

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17556
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

Może czegoś nie zrozumiałem, ale dla mnie ten cały Zyklon to było zawsze maksymalnie niezapamiętywalne, wpadające jednym, wypadające drugim uchem granie - taka sztuka dla sztuki.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1870
Rejestracja: 7 lata temu

Blind 6 lata temu

CAJKLON EEEIOON CAJKLON EEEIOON UUU EEE UUU EEE UUU EEE DUDUDUDUDUDU UUU EEE UUU EEE UUU EEE DUDUDUDUDUDU

Znam tylko drugi album i nawet lubię. Coś tam czytałem, że debiut najlepszy i najbardziej ekstremalny, prawda to?



Ciekawe czy Behemoth się inspirował jakoś riffami z tego kawałka :p
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17556
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

Behemoth pewnie rżnął z Zyklon, może nawet z wzajemnością, wiele kapel tak nie grało wtedy, a to podobny czas, działalność Zyklon i rozwijanie hybrydowego stylu Behemota.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1870
Rejestracja: 7 lata temu

Blind 6 lata temu

Tak, tak, ale mi dokładnie chodzi o riff z 28 sekundy. Kurwa, no przecież Behemoth rok później brzmi tak samo. To nie może być przypadek i na pewno nie jest.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6098
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 6 lata temu

Wszystko możliwe, faktycznie ten okres obfitował w kapele które próbowały połączyć black metal z death metalową brutalnością. Zyklon na debiucie do tego dorzucił jeszcze industrialny posmak. Jak podobał Ci się "Aeon" to sprawdź debiut "World Ov Worms", natomiast "Disintegrate" nie polecam nikomu, bo to nudny do bólu death metal bez tego czegoś. Ja osobiście właśnie dwie pierwsze płyty lubię i stawiam je po latach na równi. Niby nic nadzwyczajnego ale dobrze się słucha. A "Psyklon Aeon" to fajny hicior, wpadający mocno w ucho, a i klip niezgorszy do niego sklecili.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

Czit 6 lata temu

Cholera jak ja dawno tego nie słuchałem i faktycznie dwoma pierwszymi się mocno jarałem lata temu.

Ja bym jeszcze Hate z płyty "Anaclasis - A Haunting Gospel Of Malice And Hatred" porównał trochę do tego grania. Fajna płyta.
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4208
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Może czegoś nie zrozumiałem, ale dla mnie ten cały Zyklon to było zawsze maksymalnie niezapamiętywalne, wpadające jednym, wypadające drugim uchem granie - taka sztuka dla sztuki.
Jak niezapamiętywalne to weź sobie Edziu obadaj debiut. Jest lepszy niż cokolwiek nagrane po nim, industrializujący death metal ze świetnymi wokalami (tak, typa z Limbonic Art) i doskonałymi, wręcz perfekcyjnymi samplami, efektownymi loopami i całym elektronicznym dobrodziejstwem inwentarza. Posłuchaj sobie co dzieje się w "Chaos Deathcult" to Ci portki spadną z wrażenia.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17556
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

Spoko, obczaję, bo Zyklon to minimum 10 lat nie gościł w głośnikach.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 876
Rejestracja: 6 lata temu

mork 5 lata temu

Kurde jak ja kiedyś wałkowałem ten teledysk. Znany mi jest właściwie tylko drugi album. Generalnie nie moje granie ale przez wzgląd na Emperor zainteresowałem się tym zespołem

It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 7 lata temu

Nebiros 5 lata temu

Też tego kupę lat nie słuchałem. Z racji tego, że zawsze uważnie śledziłem poczynania całej cesarskiej ekipy to i Zyklon często w głośnikach gościł. Najlepiej znam dwójeczkę, do debiutu nigdy nie przysiadłem porządnie, ale Aeon to kawał naprawdę dobrego, ciężkiego DM z nutką industrialu. Technicznie i produkcyjnie wszystko na świetnym poziomie, w końcu skład to nie byle neptki.
Blind pisze: Tak, tak, ale mi dokładnie chodzi o riff z 28 sekundy. Kurwa, no przecież Behemoth rok później brzmi tak samo. To nie może być przypadek i na pewno nie jest.
W sumie dopiero teraz jak się przysłuchałem to ten riff mi trochę Thelemą.6 zaleciał, ale akurat nigdy Zyklon mi się z Behemoczami nie kojarzył. Ja tam u nich zawsze słyszałem trochę Domination Morbidów, zwłaszcza jeżeli o gary idzie i całą rytmikę.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Metalized
Tormentor
Posty: 417
Rejestracja: 6 lata temu

Metalized 5 lata temu

Mam druga płytę Zyklon ale nawet jak wyszła niespecjalnie zapamietywalna i wracalna była. teraz to już całkiem nie ma okazji powrócic , posłuchać. Takie tak pi2pi2 . Debiut jak chciałem kupić jakoś nie trafiał na lady sklepu Gandalf a teraz mam ten materiał w rzyci, przegrywkę miałem ale nie kojarzę jej nijak.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6334
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus 5 lata temu

mork pisze:
5 lata temu
Generalnie nie moje granie ale przez wzgląd na Emperor zainteresowałem się tym zespołem
A ja przez wzgląd na Emperor długo nie zainteresowałem się tym zespołem. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5349
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 5 lata temu

Vexatus pisze:
5 lata temu
A ja przez wzgląd na Emperor długo nie zainteresowałem się tym zespołem. :)
W sumie to dobrze bo Zyklon to gówno straszne było. Lepiej posłuchać debiutu Myrkskog, który tego Zyklona pożarł trzykrotnie.
GRINDCORE FOR LIFE
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

Lis 5 lata temu

Debiut świetny, nic się nie zestarzał, wiem co mówię mam go ciągle na telefonie, ale ja na starość wolę bezgraniczną agresję i rozpierdol, nad technikę czy inne klimaty. Dwójka tylko dobra. Trójki nie pamiętam. Debiut Myrkskog też spoko, aż dziw że to goście z obciachowego Odium.
HUMAN
Tormentor
Posty: 1570
Rejestracja: 7 lata temu

HUMAN 5 lata temu

Mam debiut na cd bardzo dobry album może nie często ,ale wracam do niego i mocne konkretne granie następne jakoś przeoczyłem
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6098
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Ja tam lubię zarówno Zyklon jak i Myrkskog. Różnice są takie, że Zyklon bardziej grzeczny death metal robi, a Myrkskog to sieka i wpierdol total. W zależności od nastroju czasem wolę jedno, czasem drugie.
Odium Humani Generis
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

Lis 5 lata temu

DiabelskiDom pisze:
6 lata temu
Jak niezapamiętywalne to weź sobie Edziu obadaj debiut. Jest lepszy niż cokolwiek nagrane po nim, industrializujący death metal ze świetnymi wokalami (tak, typa z Limbonic Art) i doskonałymi, wręcz perfekcyjnymi samplami, efektownymi loopami i całym elektronicznym dobrodziejstwem inwentarza. Posłuchaj sobie co dzieje się w "Chaos Deathcult" to Ci portki spadną z wrażenia.
Bo Deamon jest świetnym wokalistą, te jego wokale to szczere wkurwienie. Czy Zyklon czy Ad Noctum lubię słuchać chociażby dla samych wokali.

Za te industriale to nie wiem czy nie jest odpowiedzialny gość z Red Harvest, albo coś mi się pojebało.
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

Lis 10 mies. temu

Blind pisze:
6 lata temu
Ciekawe czy Behemoth się inspirował jakoś riffami z tego kawałka :p
Chyba jednak odwrotnie, Zos Kia wyszła rok przed Aeon, a zdaje się tam już było takie granie. Chociaż mogę się mylić bo dawno ZKC nie słuchałem. Podobnie z No Name Above the Names, ale to brzmi już jak Demigod.
Aeon pełna jest cytatów, praktycznie cała, najwięcej oczywiście z Morbid Angel i Myrkskog, a taki Two Thousand Years jest niczym żywcem wyciągnięty z Red Harvest. Z jednej strony to dobra płyta, i z przyjemnością słucham jej od kilku dni, ale z drugiej szkoda że porzucili ten oryginalny charakter debiutu. Dziwne to, nagrali jedną z najlepszych i najświeższych płyt death metalowych w tamtym czasie, a poszli w kierunku ogranych przez innych patentów.
Teraz słucham Disintegrate, nie wiem czemu, ale zapamiętałem ją jako bardziej industrialną, a w sumie industrialu tam praktycznie nie ma.

Wróć do „Death Metal”