Najlepsze wydawnictwa Bolt Thrower.

1. Demówki, wczesne nagrania
1
2%
2. Sesje radiowe
3
6%
3. In battle there is no law
6
12%
4. Realm of chaos
3
6%
5. War master
4
8%
6. The 4th crusade
18
35%
7. ...for victory
5
10%
8. Mercenary
1
2%
9. Honour valour pride
2
4%
10. Those once loyal
9
17%
 
Liczba głosów: 52

Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3099
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Re: Re:

Zsamot 3 lata temu

Blind pisze:
3 lata temu
deathwhore pisze:
3 lata temu
Ale w przeciwieństwie do niektórych nie spędziłem koncertu rzygając na ławce przed Progresją.
Najgorszy sort metalowców
Obecnie gorszy jest- Wajda na etacie. Czyli filmowanie koncertu i multi sesje fotograficzne.

Zagłosowałem: IV krucjata i ostatni.
Pierwszy już za sprawą utworu, który promował swego czasu album na zawsze będzie jednym z ulubionych utworów. Czasów kaset VHS i poznawania sceny metalowej przez pryzmat Metal Hammera, Thrasheam All i właśnie audycji Headbangers Ball. A ostatni jest totalnym podsumowanie, co najlepsze w tej kapeli. A szczerze mówiąc wyjątkowo mocno mi takie płyty pasują, bez natłoku techniki, z normalną motoryką, bez usilnego udowadniania umiejętności technicznych plus interesująca mnie tematyka.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.

Tagi:
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2294
Rejestracja: 4 lata temu

kurz 9 mies. temu

Wyjątkowa kapela, wybrać ulubione pozycje jest bardzo ciężko, w zależności od nastroju może to być coś z energetycznych początków lub bujających ostatnich albumów, zresztą chyba wszystkie charakteryzują się niesamowitym feelingiem. Absolutny top DM.
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1149
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask 9 mies. temu

kurz pisze:
9 mies. temu
Wyjątkowa kapela, wybrać ulubione pozycje jest bardzo ciężko
Chyba tak ....choć niezmiennie od wielu lat absolutny top u mnie to 'IVth Crusade' i '...For Victory'
z tej pierwszej jak zobaczyłem na Vivie teledysk do tytułowego utworu to pamiętam, że na drugi dzień pobiegłem po kasetę w te pędy
'napuchną mną drzewa'
'Od dobrych kilku lat...'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16252
Rejestracja: 6 lata temu

yog 9 mies. temu

Z półtora roku temu sobie w nocy, a było po trzeciej, oglądałem dokument o upadku Bizancjum (część 1 & 2) i w trakcie opowieści, jak to przetapiano złoto ze świątyń by opłacić Wenecjan, mnie przeszły ciarki i uznałem, że muszę w tej chwili bezdyskusyjnie posłuchać IV krucjaty i choć nie słuchałem tej płyty lat paręnaście, to mnie zupełnie poskładała i riff otwierający płytkę to sobie nuciłem ze dwa miesiące jeszcze. Okładka też przepiękna.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2294
Rejestracja: 4 lata temu

kurz 9 mies. temu

To jedna z najczęściej słuchanych przeze mnie kapel, w postaci całej lub większości dyskografii. Rysio kiedyś zadał pytanie Morbid, Death czy Autopsy. Odpowiem jedna z nich, pewnie Morbid plus Bolt Thrower.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 4910
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej

Vexatus 9 mies. temu

U mnie dzisiaj dzień pod znakiem Bolt Thrower... Nic się nie starzeje ich muzyka i ciągle jest to tak dobre jak kiedyś! Tylko pierwszego pełniaka chyba już nie lubię, bo słucham wybitnie rzadko. :)
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4859
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 9 mies. temu

Vexatus pisze:
9 mies. temu
Tylko pierwszego pełniaka chyba już nie lubię, bo słucham wybitnie rzadko. :)
A to przecież najlepsza ich płyta. Co za ironia.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4047
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 9 mies. temu

A ten jak coś dojebie, to jak łysy grzywką o kant kuli. Wszyscy przecież doskonale wiedzą, że druga płyta BT jest najlepszą w ich dyskografii.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3727
Rejestracja: 6 lata temu

Pioniere 9 mies. temu

TITELITURY pisze: A ten jak coś dojebie, to jak łysy grzywką o kant kuli. Wszyscy przecież doskonale wiedzą, że druga płyta BT jest najlepszą w ich dyskografii.
Ja, podobnie jak @Hajasz, wolę debiut.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4023
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 9 mies. temu

Wszyscy wolą debiut.
Nebiros pisze:
3 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Wyrocznia
Master Of Puppets
Posty: 142
Rejestracja: 10 mies. temu

Wyrocznia 9 mies. temu

Zespół ma naprawdę równą dyskografię. Chociaż jak tak teraz poczytałem ten wątek to dochodzę do wniosku że chyba tylko ja bardzo lubie honour valor pride, może wynika to z tego że to (narazie) jedyny album bolt throwera jaki mam na cd ale resztę dyskografii słuchałem wielokrotnie na internatach. Prawdopodobnie to kwestia gustu :)
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 4910
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej

Vexatus 9 mies. temu

deathwhore pisze:
9 mies. temu
Wszyscy wolą debiut.
Pierwszy pełniak różni się znacznie od pozostałych brzmieniem i strukturami kawałków oraz dodatkowo ma jeszcze trochę grindcore'owego chaosu, a największa siła Bolt Thrower leży w charakterystycznych wokalach, świetnym brzmieniu gitar i fenomenalnych riffach w średnich tempach. Na pierwszej płycie tego brakuje.
Awatar użytkownika
Wyrocznia
Master Of Puppets
Posty: 142
Rejestracja: 10 mies. temu

Wyrocznia 9 mies. temu

No trzeba przyznać że pierwsza płyta mocno odbiega od brzmienia do którego bolt thrower nas przyzwyczaił na pozniejszych plytach.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2294
Rejestracja: 4 lata temu

kurz 9 mies. temu

Ja uwielbiam ostatnią, tzn. lubię wszystkie, ale ostatnia to taka wisienka na torcie w ich dyskografii.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2073
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot 9 mies. temu

Krem de la krem, zgadzam się kurzu, finalny album niszczy obiekty.
Non Stop Kolor!

Szczęść Boże.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1427
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 9 mies. temu

Kiedy byłem dzieciakiem i pierwszy raz usłyszałem The IVth Crusade to się zesrałem. To był większy wpierdol niż od starego pasem. No i po dziś dzień, gdy wchodzi TEN riff w tytułowym, otwierającym album kawałku, występują ruchy sejsmiczne w okolicach skórki. Esencja death metalu. Tego gniotącego mosznę, prawdziwego death metalu. Ze sceny angielskiej w tamtym czasie podobne wrażenie robiło The Grand Leveller i riffowanie w Vision in the Shroud.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
8 mies. temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16252
Rejestracja: 6 lata temu

yog 9 mies. temu

Masakruje ten riff jak wejście do Cromlech na Soulside Journey.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 520
Rejestracja: 4 lata temu

Derelict 9 mies. temu



Link do cda gdyby na YT był problem z prawami autorskimi:

https://www.cda.pl/video/11194180fb
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4859
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 mies. temu

Gwynbleidd pisze:
4 mies. temu
A to zgadzam się. Riff w 4 krucjacie rzeczywiście bardzo fajny, w sumie jak cała płyta. Jak dla mnie jej główna wada to zmiana stylu na mniej ciekawy nóż ten na realm of chaos i war master
A jakaż to zmiana stylu jest na 4 Krucjacie w stosunku do Warmaster? Żadna!!! Na krucjacie są tylko kawałki zagrane w wolniejszych tempach i brak nawałnic na bateriach i wiosłach. Nawet sami siebie kopiują w kawałkach na podobieństwo Cenotaph, gdzie też na krucjatach są takie wchodzące z oddali i nawet z podobnym riffem. Akurat na Warmaster wypracowali swój styl, który już do samego końca niewiele ewoluował.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Posty: 27
Rejestracja: 9 mies. temu

Gwynbleidd 4 mies. temu

o to zwolnienie mi właśnie chodzi. jak myślę o bolt thrower to słyszę głownie realm of chaos, a warmaster jest nagrany mniej wiec w tym samym stylu. IV krucjata to pierwszy album który jak dla mnie brzmi inaczej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4859
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 mies. temu

Warmaster absolutnie nie jest nagrany w stylu Realm Of Chaos z prostej przyczyny, że na Warmaster nie ma już chaosu. To bardzo dobrze poukładany album w porównaniu do dwóch pierwszych i swoisty wyznacznik stylu, który na kolejnych płytach ulegnie tylko kosmetyce. I tak jak debiut to istna nuklearna annihilacja to dwójka to chaotyczna nawałnica a Warmaster to zajebisty death metal. Krucjata dołożyła klimat i usunęła najlepsze elementy jedynki i dwójki. Można powiedzieć, że to klasyczny przykład zespołu, który odnalazł swój styl na przysłowiowym trzecim albumie. Po krucjacie bywało już różnie z przewagą średniego ale potrafili jeszcze wznieść się na wyżyny swoich możliwości na ostatnich dwóch płytach.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2294
Rejestracja: 4 lata temu

kurz 2 mies. temu

Muszę się przyznać do błędu.
Najlepsze od brytoli to debiut i sesje u Johna. I to bezapelacyjnie.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16252
Rejestracja: 6 lata temu

yog 2 mies. temu

To żeby tę zmianę opinii uczcić, odpalam sobie czwartą krucjatę :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3727
Rejestracja: 6 lata temu

Pioniere 2 mies. temu

kurz pisze:
2 mies. temu
Muszę się przyznać do błędu.
Najlepsze od brytoli to debiut i sesje u Johna. I to bezapelacyjnie.
Posłuchaj jeszcze szeregu demówek, tylko tam jakoś nagrań znacząco kuleje, no i skład ekipy tez jest inny, a sama muza ogółem jeszcze bardziej nawiązuje do Crust Punka i punkowej odmiany Metalu/Grindcore'a aka Stenchcore lub wyłącznie Grindcore, zależnie od materiału.

Wróć do „Death Metal”