Okrutnie mi się to ich logo podoba, zresztą poznałem, bo któryś z Blood Incantationistów koszulkę miał z nim na jakimś koncercie
Znam
Faceless Burial i chyba też z raz słyszałem
Beautiful, gdzie grany jest dość brutalny, ale też i nietuzinkowy i oryginalny death. Jak ktoś lubi takie ciut surrealistyczne, solidne deathowanie to pewnie będzie zadowolony. Ja w każdym razie zamierzam do tej kapeli wracać, bo do tej pory ledwie musnąłem temat.
Nie wykluczam też, że mi się podoba, bo lubię kvltowy fiolet na okładkach, jak Renata Beger seks: