Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Calvaria

#1

Hajasz 6 lata temu

Obrazek

Obrazek

Polski brutalny deathowy akt Calvaria powstały w 1994 roku.

Na koncie trzy demosy wydane w latach 1994-97. Dwa pierwsze to konkretne ciosy trwające ponad 30 min. Od samego początku chłopaki jechali z polskimi tekstami i kurwa piękne było to, że grając brutalny decior spokojnie można zrozumieć wokalistę.

W 1997 roku wychodzi upragniony debiut Potęga Nienawiści wydany tylko na kasecie zawierający 37 min muzycznej pożogi. Dzisiaj już nikt tak nie gra. Totalny klasyk i na całe szczęście w 2015 wyszła kompilacja na CD zawierająca album i kawałki z demosów.

Dyskografia:
1994 - Rehearsal Tape [demo]
1995 - Ostatnia wizja [demo]
1997 - Promo '97 [demo]
1999 - Potęga nienawiści
2015 - Calvaria [kompilacja]



Skład:
Sobi - Guitars (1994-1996, 2018-present) ex-Golgotha
Żaba - Vocals (1994-2002, 2005), Guitars (1996-2002, 2005, 2018-present) Deadthorn, Trup, ex-Golgotha
Tomasz Jeżewski - Bass (2005)
Ciora - Drums (2005) ex-Sacrificalis
▼ Byli muzycy
Jacek Kłosiński - Guitars
Roman Markowski - Bass (1994-2002) ex-Golgotha
Młody - Drums (1994-2002) ex-Golgotha
Aragorn - Guitars (1996-2002) ex-Angrenost, ex-Hornagest, ex-Quercus
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Calvaria/9965
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#2

Nucleator 6 lata temu

Owszem, Potęga nienawiści to piękna płyta, do dziś moja ulubiona spośród wszystkiego, co zrodziła polska scena death metalowa. Piosenka o misiu uszatku powoduje u mnie banana na ryju zawsze, ilekroć słucham. Szkoda, że to kolejna kapela, której nie udało się szerzej zaistnąć i odcisnąć piętno w muzyce ekstremalnej. Kult!
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
deathwhore
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#3

deathwhore 6 lata temu

Generalnie Calvaria nie była zła, ale do wybitności też jej było daleko. Granie mocno w duchu swoich czasów, pewnie na koncertach fajnie to hulało, ale się niestety z racji wieku nie załapałem. Jak przyśpieszyli i udawali trochę Deicide to zdecydowanie fajniej to szło.

O Misiu Uszatku to ciężko zapomnieć, bo głównie z tym żenującym wykwitem chyba zespół jest dziś kojarzony. Doceniam Hajasza, że napisał posta bez wspominania o tym czymś.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#4

yog 5 lata temu

Słuchałem sobie wczoraj tak Potęgi nienawiści, jak i składaka zwanego po prostu Calvaria. Muzycznie granie nawet spoko, instrumentalnie było dobrze, ale wokal już niezbyt i teksty mierne. Najbardziej jakiekolwiek pozytywne wrażenie rujnuje natomiast Miś Uszatek - najbardziej debilny tekst wszechświata, żart kierowany do sześciolatków chyba. W związku z tym, że usłyszałem to wczoraj dwa razy, wątpię, bym do zespołu Calvaria wrócił.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#5

Zsamot 5 lata temu

Muzycznie rewelacyjnie, teksty pasują.

Mała poprawka, to nie ten band, nie ta bajka, tam była Pszczółka Maja, ten Miś Uszatek brzmi jak Pidżama Porno. Syf i chujnia.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#6

yog 5 lata temu

Jak ktoś okrutnie za Morbidami czy Deicide tęsknił to może i coś tam w tej Calvarii znalazł dla siebie, ale do jakiejś wielkiej zajebistości to temu jednak daleko, bo poza paroma smaczkami reszta jest taka sobie ;) Wokalu natomiast porównywać z tymi dwoma zespołami nie ma najmniejszego sensu.
Zsamot pisze:
5 lata temu
Mała poprawka, to nie ten band, nie ta bajka, tam była Pszczółka Maja, ten Miś Uszatek brzmi jak Pidżama Porno. Syf i chujnia.
Pidżama Porno to przy tym jest prawdziwa poezja. Tutaj mamy do czynienia z żartem polegającym na tym, że "dzieci robią dzieci" - to takie bardzo śmieszne, że hohoho.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#7

Zsamot 5 lata temu

No właśnie wyłączyłem po tym gównianym tekście. Niesmak i kurewski syf. Po chuj takie gówno nagrywali???
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#8

yog 5 lata temu

Nie wiem, ale myślę, że dziś, to by mieli przejebane po nagraniu takiego gówna :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#9

Hajasz 5 lata temu

Ale co, oceniacie zespół tylko pod kątem muzycznego żartu? Jak tak to proponuję posłuchać pełną wersję Deathcrush pewnego kultowego zespołu jaki tam na końcu jest rodzynek.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#10

yog 5 lata temu

Żart ten niestety znajduje się chyba na wszystkich reedycjach, a że sama płyta jakaś wybitna nie jest, to i spowodował, że położyłem ostatecznie krzyżyk na mojej przygodzie z Calvarią ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#11

Hajasz 5 lata temu

No i co z tego ? Jak słychać zespół nie bierze wszystkiego na poważnie więc po co doszukiwać się jakiegoś drugiego dna w przeciwieństwie do wspomnianych twórców Deathcrush, którzy to mieli nietęgie miny kiedy owy materiał ukazał się w całości.

Z resztą muzyka metalowa zna wiele przypadków kiedy żartobliwe utwory pojawiały się na płytach wielu bardziej znanych zespołów.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#12

yog 5 lata temu

A co tam na Deathcrushu jest takiego, bo jakoś nie pamiętam?

Żarty są różne, jedne śmieszne, drugie mocno żenujące. Calvaria załapała się do najżałośniejszych żartów z możliwych.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#13

Hajasz 5 lata temu

Twórcy Deathcrush także.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#14

yog 5 lata temu

no cóż, widać się nie dowiem, cóż to za tajemna "pełna wersja Deathcrush"
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#15

pit 5 lata temu

Jedyne co przychodzi mi na myśl to domniemany "cover" Dead Kennedys. Co złego jest w coverowaniu Dead Kennedys, nie mam pojęcia? Chyba że to nie to.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#16

yog 5 lata temu

Coverowanie Dead Kennedys jak najbardziej na pozytyw się liczy ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#17

pit 5 lata temu

Wtedy mają pewnie minus sto do mroku i plus dwadzieścia do lewackości. A Vexatus wrzucał ostatnio filmik na którym Necrobutcher kupuje płyty Stinga i INXS.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#18

Zsamot 5 lata temu

Uwielbiam takie tajemnicze gadki: wiecie, znacie... Ja nie wiem, co tam jest na tym Mayhem i się dowiem, czy będę musiał list do Watykanu napisać?

Płyta Kalwarii rewelacyjna, ten jebany żart jest typu wysrać się twarz zmarłej babci.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#19

pit 5 lata temu

Youtube i nasi południowi sąsiedzi przychodzą z pomocą. Według nich pierwsze 40 sekund tego:



pochodzi z tego:



- sam bym nigdy nie skojarzył, szacunek dla Mayhem
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#20

Zsamot 5 lata temu

I to jest ten problem???
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1487
Rejestracja: 6 lata temu

#21

pp3088 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
Z resztą muzyka metalowa zna wiele przypadków kiedy żartobliwe utwory pojawiały się na płytach wielu bardziej znanych zespołów.
Całkowita zgoda. I w każdym przypadku te żartobliwe utwory były chujowe. Dlatego należy to piętnować, bo takie gówno niszczy całą integralność i klimat płyty.

Tutaj żart na poziomie Porky Vagina - tylko tam wszystkie utwory są takie.

Reszta płyty(tj kilkanaście początkowych minut bo więcej mi się już nie chciało) to Deicide worship - czyli co kto lubi.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#22

yog 5 lata temu

Ja np. lubię wokal Bentona ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#23

Zsamot 5 lata temu

Powiedzmy sobie wprost- płyta jest zajebista. Kower nie.

Co ważne, na tej płycie nie ma zrzyny z Deicide, po prostu świetny death z mocnym amerykańskim sznytem.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#24

Hajasz 5 lata temu

Zsamot pisze:
5 lata temu
Powiedzmy sobie wprost- płyta jest zajebista. Kower nie.
No i to rozumiem a nie stwierdzenie, że przez jakiś muzyczny żart należy położyć lagę na cały album.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#25

Nucleator 5 lata temu

Niektórzy to chyba w ogóle nie zdają sobie sprawy, ile chujowych liryk przewinęło się na albumach metalowych, które po przetłumaczeniu na nasze wzbudzały uśmieszek politowania. A miś uszatek jest po polsku, to można zjebać. Nie wspomnę o osobach, które bronią na przykład pierwszego Nocnego Kochanka i jeszcze twierdzą, że to koncept, a teksty ma jeszcze bardziej idiotyczne. Poza tym sporo zespołów robiło sobie takie jaja jak choćby Blood Feast czy Megadeth. No i ten utwór jest na końcu, więc jest traktowany jako bonus, a tu opinie typu "Muza nawet spoko, ale cover ma głupi tekst, więc słabo".


@pit serio nigdy Sąsiadów czeskich nie widziałeś? :D
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
deathwhore
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#26

deathwhore 5 lata temu

Uwielbiam ten argument o tym, że inne zespoły też mają idiotyczne teksty. Naprawdę słuchając bełkotu zwracasz uwagę na tekst, rozumiesz go tak "w locie"? Ja może jestem ułomny, ale mimo uczenia się języka angielskiego od początku podstawówki, a od kilku lat używając go praktycznie codzienni w pracy - nie rozumiem zazwyczaj, co szanowny pan wokalista zespołu jednego z drugim wyrykuje w języku okołoszekspirowskim. Co ciekawsze, często wśród zespołów krzyczących po polsku też nie rozumiem. Mając zazwyczaj dostęp do twórczości słownej w booklecie zazwyczaj nie żałuję, że tych tekstów nie rozumiem. Dzięki temu mogę traktować wokal jako kolejny instrument przekazujący linię melodyczną i nic więcej. Jeżeli masz inaczej i bez czytania ogarniasz o czym dokładnie jest utwór to szczerze podziwiam. Ale wydaje mi się, że popularność tzw. "lyric video" potwierdza, że takich językowych ignorantów jak ja jest więcej.

Natomiast gdy test jest w języku w którym na co dzień myślę, który rozumiem, to choćbym i nie chciał, to treść wypluwana przez wokalistę do mnie trafia. Rozumiem ją. Co za tym idzie - oceniam ją. I o ile lubię prostackie poczucie humoru np. zespołu Necrophil, bo w swoim prostactwie wymagało to jednak wyobraźni z szukaniem granic groteski, tak w przypadku Calvarii festiwal żenady wydaje się być bezkresny. Chociaż tego "żartu" nie uratowałby nawet jakiś mniej debilny tekst.

Właściwa muzyka też nic specjalnego. Nic tragicznego, ale nie ma się czym zachwycać.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#27

Nucleator 5 lata temu

No dlatego też o tym mówię - słuchasz zespołów, których wokaliści drą się/growlują/piszczą w zagranicznych języku czy narzeczu i nie wyłapujesz całego sensu tekstu wypluwanego z trzewi. Dlatego też często nie zdajemy sobie sprawy, jakiego rodzaju dyrdymały wyśpiewują goście za mikrofonem i dopiero po kontakcie z książeczką czy azlyrics zdajesz sobie sprawę. Chapel of Ghouls uwielbiam sobie podśpiewywać, ale jak zobaczyłem w końcu liryki, to prawie spadłem z wersalki. Ale nadal uważam, że to zabójczy utwór.

Ja nie twierdzę, że ten bonus Calvarii nie jest chujowo napisany, bo kurwa jest - tylko cały pic w tym, że trudno mi zrozumieć gnojenie płyty tylko za ten bonus. Jeśli podobają ci się wszystkie kompozycje, jest fajnie, osiągasz nirwanę bądź masz wrażenie, że łeb ci zaraz odpadnie, a zaraz leci jakiś utwór dodatkowy, który ci się nie podoba, to czy wtedy wszystkie poprzednie utwory i to, że słuchałeś je z rozdartą japą, przestaje mieć znaczenie? Ja uważam, że nie - niektóre tego typu bonusy mi się podobają, niektóre nie, ale dla mnie liczą się przede wszystkim podstawowe utwory.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#28

Zsamot 5 lata temu

To jakbyś zjadł dobrego hot-doga z pleśnią na końcu. Niby ok, ale chujowy posmak pozostaje.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#29

deathwhore 5 lata temu

A dla mnie tak, bo słucham płyty, od początku do końca, jako spójnej całości, a nie zbioru piosenek. Perspektywa wyłączania wcześniej, przewijania utworów czy programowania odtwarzacza przyprawia mnie o mdłości i przechodzi mi chęć na słuchanie danej płyty. Notabene Calvarii nie słucham z otwartą paszczą ;)
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#30

yog 5 lata temu

I ja mam podobnie. A sama płyta Potęga nienawiści mi się zaczęła szczerze mówiąc lekko nudzić, nim doszło do bonusów - to był tylko gwóźdź do trumny. No ale zebrałem się, żeby składaka posłuchać jeszcze, więc jakiejś tragedii nie ma ;)

PS. Co jest nie tak z Chapel of Ghouls? ;)

PS2. @Nucleator jeśli o mnie mowa, słyszałem Nocnego Kochanka przez ok. 3 minuty życia, na imprezie, tekstów nie słuchałem, riffy spoko ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#31

Zsamot 5 lata temu

deathwhore pisze:
5 lata temu
A dla mnie tak, bo słucham płyty, od początku do końca, jako spójnej całości, a nie zbioru piosenek. Perspektywa wyłączania wcześniej, przewijania utworów czy programowania odtwarzacza przyprawia mnie o mdłości i przechodzi mi chęć na słuchanie danej płyty. Notabene Calvarii nie słucham z otwartą paszczą ;)
Otóż to. Nie jestem z pokolenia plej list i innych gówien.

Pewnie, że tam żadnego odkrycia nie ma, ale słucha się fajnie i tyle.

ps. yog masz większą wiedzę niż ja na temat NK. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#32

pit 5 lata temu

@pit serio nigdy Sąsiadów czeskich nie widziałeś?
Oczywiście że widziałem. Największe osiągnięcie czeskich sztuk wizualnych zaraz obok Krecika i Švankmajera. Tylko nie skojarzyłbym tego motywu granego przez Mayhem za Chiny Ludowe. Na próbach mogą grać co im się żywnie podoba. Taki Current 93 napieprza kołysanki i piosenki o Noddym, a Coil zakończył karierę coverem utworu z sitcomu - nawet najabsurdalniejsze pomysły przy właściwym podejściu da się obronić. Ten numer Calvari imo nie należy do podobnych przypadków.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#33

Hajasz 5 lata temu

deathwhore pisze:
5 lata temu
bo słucham płyty, od początku do końca, jako spójnej całości, a nie zbioru piosenek.
Mądre podejście ale nie byłbym sobą jakbym nie dorzucił łyżki dziegciu do tego. Otóż cytowany fragment a zwłaszcza część podświetlona to mój niepodważalny argument dlaczego nie kupuję wznowień itp bo właśnie te płyty przeważnie zawierające jeszcze jakieś bonusy, demosy, live i inne pierdoły już nie traktuję jako spójną całość ale właśnie jako zbiór piosenek.
GRINDCORE FOR LIFE
deathwhore
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#34

deathwhore 5 lata temu

Taka prawda.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#35

Zsamot 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
deathwhore pisze:
5 lata temu
bo słucham płyty, od początku do końca, jako spójnej całości, a nie zbioru piosenek.
Mądre podejście ale nie byłbym sobą jakbym nie dorzucił łyżki dziegciu do tego. Otóż cytowany fragment a zwłaszcza część podświetlona to mój niepodważalny argument dlaczego nie kupuję wznowień itp bo właśnie te płyty przeważnie zawierające jeszcze jakieś bonusy, demosy, live i inne pierdoły już nie traktuję jako spójną całość ale właśnie jako zbiór piosenek.
Tylko wiesz, jakieś demo czy bonusik to często fajna ciekawostka, a nie taki chujowy żarcik. Czasem wznowienia mają rzeczy, do których nie miałem dostępu.
Tu stanowczo byłbym wdzięczny za słodką niewiedzę.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#36

Hajasz 5 lata temu

Dla mnie to nie ma znaczenia bo i tak niszczy spójność albumu. Natomiast co do tego jebanego misia to w czym problem skoro to i tak ostatni numer na płycie więc można olać zawsze podczas słuchania.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#37

Ryszard 5 lata temu

Chujowaty zespół który zasłynął chujowatym poczuciem humoru. Całą tą komedię razem z arką szatana itp to chyba dla małych dresiarzy wymyślono, albo dla kiboli.

A co do muzyki to takich kapelek 45677445677mld istnieje. Letnie festyny i koncerty w barze mlecznym. Takie nic.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#38

Zsamot 5 lata temu

Ryszard pisze:
5 lata temu
Chujowaty zespół który zasłynął chujowatym poczuciem humoru. Całą tą komedię razem z arką szatana itp to chyba dla małych dresiarzy wymyślono, albo dla kiboli.

A co do muzyki to takich kapelek 45677445677mld istnieje. Letnie festyny i koncerty w barze mlecznym. Takie nic.
:lol: W punkt. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#39

yog 5 lata temu

Też doceniam opinię :D
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#40

Hajasz 5 lata temu

Ryszard pisze:
5 lata temu
Letnie festyny i koncerty w barze mlecznym. Takie nic.
Ostatnio byłem na takim letnim festynie i widziałem bardziej chujowe kapele, które wiele lat temu namaszczono bogami a dziś pozostał im refren i kilka pożółkłych zdjęć więc nie ma to żadnego znaczenia.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#41

Ryszard 5 lata temu

Dawno nie byłem na jakimś festynie. Calvaria do Wilki porównujesz?
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#42

Zsamot 5 lata temu

Ryszard pisze:
5 lata temu
Dawno nie byłem na jakimś festynie. Calvaria do Wilki porównujesz?
Prawię się udławiłem kolacją. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#43

Hajasz 5 lata temu

Ryszard pisze:
5 lata temu
Dawno nie byłem na jakimś festynie. Calvaria do Wilki porównujesz?
Nie, byłem na takim letnim festynie metalowym. Niestety ale Ulver tam nie pasował więc zagrali inni.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#44

yog 5 lata temu

Jak to było z tymi zapomnianymi kapelami, o których piszemy na forum...?? A, no tak - Calvaria się w tym roku zreformowała. 17 lutego zagrali w Kościerzynie koncert pod tytułem "Calvaria - 25 lat Ostatni Krzyk przed śmiercią", jednak widocznie granie im się spodobało i po letniej przerwie wrócili do prób, zamiast umierać. No chyba, że już się znowu jednak zdążyli rozpaść w międzyczasie, tego nie wiem :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#45

Hajasz 5 lata temu

Ostatni krzyk łabędzia nuta i dalej nic w teatrze lalek. Ogólnie mówiąc life is brutal po za tym wszystko doskonale.
GRINDCORE FOR LIFE

Wróć do „Death Metal”