W sumie i tak trochę za późno. Z perspektywy czasu patrząc, to mogliby to bez straty dla muzyki zrobić po pierwszej płycie.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 17933
Rejestracja:8 lat temu
yog
Trochę tak, choć drugą płytę też bardzo lubię, a i późniejsze są bardzo spoko.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore3 lata temu
Tormentor
Posty: 4701
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Drugą kiedyś też bardzo lubiłem, ale pierwsza ma zajebiste przeboje i, co jeszcze ważniejsze, odpowiednią dramaturgię. Na drugiej uwierzyli, że są geniuszami i postanowili dać wszystkiego więcej i więcej, do porzygu. No jest ok, ale tylko tyle.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 17933
Rejestracja:8 lat temu
yog
Na dwójce jest jeden zajebisty przebój i lepsze arabskie folki niż na debiucie, co do reszty się raczej zgodzę.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Pożegnalna płyta bardzo dużo zyskuje w pakiecie z czasem i spokojem w odsłuchu. Raczej jeśli ktoś nie poświęcił jej uwagi i tych właśnie dwóch godzin, tylko słuchał na szybko w aucie, w wannie albo przesłuchał jedną trzecią, za kilka drugą trzecią a po kolejnych dwóch dniach trzecią trzecią, to tak naprawdę jej porządnie nie poznał i w mojej opinii sporo stracił.
Wiem co mówię, bo też na początku narzekałem, że to ciągle to samo, że średnio itd.
Panzer Division Nightwish
deathwhore3 lata temu
Tormentor
Posty: 4701
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Powiem więcej, nawet nie w samochodzie czy wannie, ale ja jej w ogóle nie słuchałem!
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Nie wyróżniasz się niczym, Cukierasku. Tutaj sporo jest takich, co to się wypowiadają o jakiejś płycie, a nie słuchali! Zatem pozdro & poćwicz!
Panzer Division Nightwish
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 17933
Rejestracja:8 lat temu
yog
Jakoś byłem pewien, że Duduś tu się będzie kłócił, ale prawda jest taka, że do debiutu to się dwie pozostałe płyty nawet nie zbliżają. Jest to spoko granie, ale czy rzeczywiście by się wiele dobrej muzyki straciło, gdyby te płyty nie wyszły? Co do niesłuchania, które kolega DD tak bardzo lubi komuś, kto ma odmienne zdanie zarzucać, to ujawnię, że dwójki słuchałem trzydzieści parę razy, a Necromantique Nun nawet ponad sto i to jest jedyny kawałek z późniejszego Necros Christos, który jest jakoś tam na poziomie hitów z Trivne Impvrity Rites.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Pisałem tylko o słuchaniu na spokojnie ostatniej płyty co, jak dla mnie, jest bardzo wskazane, gdyż ponieważ bo trwa ona kupę czasu i słuchanie jej po łebkach mija się z celem.
Jest to porównywalne do słuchania takiego A Umbra Omega z YouTube przy robieniu czegoś innego i potem szumienie w wątku, że płyta w sumie taka se i nic specjalnego.
Panzer Division Nightwish
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 17933
Rejestracja:8 lat temu
yog
Bardzo na spokojnie jej słuchałem, na ekspresóweczce jednym tempem sunąc, trudno o spokojniejsze słuchanie pozbawione przerw Słyszałem ją razy kilka, moim zdaniem spoko muza do posłuchania, ale nie ma tego, co na debiucie było najlepsze - popowości. I po jednym przesłuchu nie chcesz za bardzo już więcej, a z debiutu można wziąć niemal dowolny kawałek z tych pełnych i przesłuchać 10 razy z rzędu z niegasnącą przyjemnością.
Destroy their modern metal and bang your fucking head