Bloodspill

[Hajasz]

Bloodspill założony w 1986 roku grał death metal w stylu Necrovore, Incubus. Tu raczej nie należy się spodziewać walców i grobów, ale dosyć szybki sound z tnącymi riffami i elegancką perkusją. Chłopaki potrafili ciekawie zwolnić, ale tym czym się charakteryzowali to opętańcze wokale Bloody Freddy Rodrigueza.

To co koleś tam wyczynia to istna rzeź, bo potrafi w jednym kawałku od mocnego charkoty wpaść w opętańczy wrzask, przy którym wiele black metali brzmi jak sraka. Zespół chyba istnieje do dzisiaj, a na koncie tylko dwa dema, gdzie pierwsze wydane w 1988 roku, a drugie w... 2009 !!! Totalna jazda.

Dyskografia:
1988 - Demo [demo]
2009 - Demonic Plague [demo]



Skład:
Ray Perez - Bass
Slaugthering Steven Gatica - Drums
Robert Merlyn - Guitars
Bloody Freddy Rodriguez - Vocals

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Blood_Spill/82078

[yog]

Tak, jak Hajasz pisze - Latynosi jechali w tym '88 na modłę Thy Kingdom Come Morbidów, Necrovore, Incubus, a z nowszych naśladowców starej szkoły - niemieckie Beyond.

Inaczej mówiąc, mamy tu do czynienia z 3 kawałkami furiackiego satanizmu, trwającymi - o dziwo - po 9 minut każdy, z ofiarami z ludzi jako główny gwóźdź programu. Na te krwawe rytuały prowadzą pojawiające się z rzadka zwolnienia na bardziej orientalną, jak w przypadku pierwszego kawałka, a w przypadku drugiego - futurystyczną solówkę. Perka oczywiście sprawia wrażenie, że za chwilę się rozleci, czyli jak być powinno w takich nagraniach. Wokal tego całego Bloody Freddy'ego Rodrigueza najbardziej chyba opętane wrzaski z pierwszego Vulcano przypomina.

PS. To demo z 2009 rzekome to jeszcze raz wydany materiał z 1988 roku, tylko tym razem zamiast kasety na cd i winylu.