Offal

**Hajasz** 5 lat temu

Brazylijski Offal napierdala OS Death Metal, który elegancko miesza z elementami goregrind. Tych drugich jest znacznie mniej bo ograniczają się tylko do jakichś sampli ze starych filmów klasy B tudzież tematyką tekstów. Podstawowy człon to death metal w stylu Autopsy a dalej takie nazwy jak Impetigo czy Gut. Ich dyskografia zawiera sporo splitów i trzy pełne albumy, przy których nie powinien odbyć się żaden szanujący grill. Jest charakterystyczna łupanka, siermiężne brzmienie i brutalny growl. Generalnie mówiąc klasyka rzeźnika.

Skład:
André Luiz - Vocals (2003-present) Lymphatic Phlegm, Neuro-Visceral Exhumation
João Carlos Ongaro - Bass (2004-present) ex-Deformed Slut, ex-Terrorscream
Tersis Zonato - Guitars, Vocals (backing) (2004-present) Archityrants, Lutemkrat, ex-Cryptic Realms, ex-Axecuter
Igor Thomaz - Drums (2013-present) Carrasco, Face do Horror, Orthostat

▼ Byli muzycy

Chrystian Mass - Drums (2003-2007) ex-Axecuter
Daniel de Azevedo - Vocals, Guitars (2003-2004) Axecuter, ex-Subversive, ex-Imperious Malevolence, ex-Dementia, ex-Infernal
Eduardo Tobe - Drums (2007-2012) ex-Deformed Slut
Maiko Thomé - Drums (2012-2013) Sarx Thanatos, ex-Lachrimatory, ex-Rage Darkness

Dyskografia:
2006 - Offal
2008 - Putr-essence / Bowel Fetus [split]
2010 - Macabre Rampages and Splatter Savages
2010 - Over There, Guts Everywhere / Merciless Torment [split]
2010 - Bloodshed from Beyond / Obsessed with Oblivion [split]
2013 - Pile and Burn / Cadaverous Crawls to Putrefact [split]
2014 - Dementia Trash / Motel Hell [split]
2015 - Beyond Madness... Where Terror Rise [split]
2015 - Flesh-Grinding Thrills and Bone-Crushing Chills [single]
2015 - Horrorfiend
2018 - Surgikill / Offal [split]
2020 - Unburied Repugnance [split]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Offal/72806
BC: https://offalgore.bandcamp.com/music

**deathwhore** 5 lat temu

Jeden kumpel strasznie się nimi jarał i za każdym razem gdy wpadałem w odwiedziny to katował mnie płytami. I to taki zespół, że w sumie lubię, ale właściwie wystarczy mi to, czego się u niego nasłuchałem, sam z siebie nie zarzucam.