Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4742
Rejestracja: 8 lat temu

Adversarial

DiabelskiDom

Obrazek
Spodziewałem się, że temat o tych muzykantach znajduje się już na forum a tu proszę, myliłem się ja. Przypomniał mi się ten kapel w związku z przebojami tak dobrego Mitochondrion, zresztą ich krajan. Dlaczegóż to, zapytacie? Ano dlatego, że na drugim długograju kanadyjskiego Adversarial, czyli Death, Endless Nothing and the Black Knife of Nihilism (dla przyjaciół D.E.N.A.T.B.K.O.N.) udało się temu państwu ugryźć ten tort od jeszcze innej strony i to chyba nawet tej z większą ilością nadzienia. Cały album to stado fruwających, oślizgłych poczwar, które na wpół przysłonięte cieniem czegoś ogromnego i postrzępionego atakują oszołomionego słuchacza z dziką nienawiścią próbując wypruć mu wnętrzności. Przez wszystkie kawałki muzyka pędzi, ryczy, chłoszcze, przysiada i znowu naciera z nieokiełznaną furią a jednak przy każdym jednym z tych wszystkich kawałków słuchacz chce jeszcze więcej, bo te dzikie, pełne nakurwu utwory nadają się do nucenia przy goleniu wręcz. Tak, niesamowicie dużo tu tej nośnej przebojowości, nie zaprezentowanej jednak w formie radosnych, słonecznych potupajek przysłoniętych zagruzowanym brzmieniem i non stop tłuczącymi centralami, tylko najszlachetniejszej melodii, totalnie ponurej a jednak kurewsko pięknie płynącej. Tak powinno się grać dziki, ekstremalny metal śmierci żeby nie zaczynał się stawać karykaturą samego siebie a jednocześnie nie przechodził w z gruntu bardziej ekstremalne formy muzyczne.

PS. Debiutu nie znam, ale udało mi się zobaczyć na żywo i chociaż ruch sceniczny dosyć biedny, to muzycznie się jak najbardziej obroniło, czemu zresztą trudno się dziwić ;)

Skład:
M.M. - Bass (2007-present) Paroxsihzem, ex-Dead of Winter, ex-Nuclearhammer, ex-'. . . [ l ]ight am I' . . ., ex-Morbid Ceremony
E.K. - Drums (2007-present) ex-Horde of Worms, ex-Lapidate, ex-Twilight Hammer (live), ex-Giant Set of Balls
C.S. - Vocals, Guitars (2007-present) Sentient, Azothyst, ex-Paroxsihzem (live)

Dyskografia:
2008 - Thralls [demo]
2010 - All Idols Fall Before the Hammer
2011 - Prophetic Plain of Abyssal Revelation [EP]
2012 - Initiated in Impiety as Mysteries [split]
2014 - Warpit of Coiling Atrocities [split]
2015 - Death, Endless Nothing and the Black Knife of Nihilism



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ad ... 3540273266
BC: https://darkdescentrecords.bandcamp.com/music
Panzer Division Nightwish

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Poznałem ich zdaje się z polecanki Rysia w 2011 roku. Debiutancki All Idols Fall Before the Hammer to dość typiarskie granie w typie gruzołaczy poddysonansowany war metal ;) Werbel o brzmieniu z gatunku tych nieco wkurwiających, wyróżniający się dość notorycznie. Mówimy tu o równie charakterystycznym werblu, co ten z Terrorfront Infernal War czy Elvenefris Lykathea Aflame. Szczęśliwie koleś potrafi zakręcić na blastach intrygujący groove, czym nieco przypomina mi Tetragrammacide.

Szczerze mówiąc specjalnie mi to do gustu nie przypadło, do posłuchania i zapomnienia, że taka płyta istnieje na kolejne parę lat. Jak ktoś bardziej lubi granie w tym typie ode mnie, to pewnie przyzna Adversarial za tę płytę okejkę, bo momentami nieźle mieszają, a i In A Night Of Endless Pain, War Came To Flood Its Heart... niezgorszy doomik. Przy okazji od werbla można odetchnąć.

W minionym roku sprawdzałem jednak też epkę i drugi album, nad którym się kolega powyżej tak rozpływa i faktycznie, epka jak epka, ale Czarne ostrze nihilizmu zdawało się być dalekim krokiem naprzód. Debiut niestety trochę cierpi na tako-samość. Niezłe granie, ale nic powalającego. Jakbyś zamiast niego włączył Abyssal albo i Temple Nightside, to byś nawet nie zauważył.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4646
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Ja ich słuchałem w sumie tylko na żywo, wtedy bardzo mocno mi się podobało, zwłaszcza praca bębniarza, który robił przejścia czasem w totalnie dziwnych miejscach. Ale wtedy też podobało mi się Svartidaudi, więc nie wiem, czy to serio dobre, czy to alkohol.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Deathhammer
Master Of Puppets
Posty: 126
Rejestracja: 7 lat temu

Deathhammer

Dwójka ADVERSARIAL to w mym skromnym mniemaniu szczyt takiego grania, powiedzmy tego szeroko pojętego gruzu. Bestialsko, z kurewskim wyziewem, ale każdy utwór zapada w pamięć. Jedna z moich ulubionych płyt metalowych ostatniej dekady.
Awatar użytkownika
Belzebóbr
Tormentor
Posty: 1288
Rejestracja: 7 lat temu

Belzebóbr

To była może i najlepsze płyta tego roku tam, chyba wcześniej do mnie nie trafiał taki gruzo-rozpierdol i po niej zaczął, dziś życzę sobie więcej i więcej.
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Reality
Posty: 255
Rejestracja: 3 lata temu

Jakub

Słucham właśnie Death, Endless Nothing and the Black Knife of Nihilism, czyli jednej z moich ulubionych płyt poczerniałego dm z warmetalowym sznytem i tak jak każdym razem, tak teraz miażdży mnie to nagranie niemiłosiernie. Spośród opętanych ryków i piekielnej symfonii wyłania się mnóstwo świetnych riffów, w których najbardziej rezonuje echo dzieł Immolation z lat 96-00, a dysonansowe zagrywki kreatywnie uzupełnia bębniarz, jak na moje ucho mocno zasłuchany w stylu perkusyjnego szaleńca, niejakiego Zbigniewa P. znanego z dokonań grupy Azarath. Bardzo dobry to album, kiedy trzeba pojawia się moment na złapanie oddechu, by za chwilę znów płynąć z prądem ognistej rzeki ławy.

Za Immersion Void Paragon szacun dożywotni, zawsze gdy przeleci cały album wracam do tego kawałka i katuje go kilka razy pod rząd.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2075
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

31 maja to premiera nowego albumu. Oj, zapowiada się kosa, jeśli album dotrzyma poziomu ostatniego pełnego wydawnictwa. Warto przypomnieć, że ostatnia płyta była srogim death/black metalowym wpierdolem dziejącym się na gruzowisku. A to już 9 lat minęło. Jak ten czas leci.
Nowy kawałek brzmi bardzo obiecująco. Wdarło się nieco przestrzeni, lecz charakter grania pozostał ten sam.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 3 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
4-HO-MiPT

4-HO-MiPT

Eeee tam, daj spokój... płaskie to strasznie i jednostajne.
Molotow 666
Tormentor
Posty: 1289
Rejestracja: 7 lat temu

Molotow 666

4-HO-MiPT pisze: rok temu Eeee tam, daj spokój... płaskie to strasznie i jednostajne.
Ale wciąga takie granie... :twisted:
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2075
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Opublikowali kolejny kawałek z nadchodzącej płyty. Jest dobrze.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 3 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2075
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

No i wyszedł w końcu nowy album, a w wątku cisza.
Po kilku odsłuchach stwierdzam, że jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, choć o przebiciu poprzedniego albumu nie ma mowy. Tutaj, jeśli chodzi o poziom utworów, powiedziałbym, że bliżej nówce do debiutu, czyli płyty dobrej/bardzo dobrej. Dwójka była wybitna.

Nie ma żadnych innowacji, jest łojenie na sprawdzonych już patentach. Ten album też zdecydowanie jest najłatwiejszy w odbiorze, bo ma najczytelniejszą produkcję, ale na szczęście wciąż z zachowaniem dziczy. Trochę pod tym względem debiut Golgothan Remains mi przypomina.
Najmocniejsze momenty albumu to dla mnie: Witness to the Eternal Light i singlowy Merging Within the Destroyer.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 3 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4742
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Nówki jeszcze nie słyszałem, (tylko kilka numerów na żywo - bdb), ale byłem na Kill-Town Death Fest London i tam nabyłem sobie w ramach wymiany z cedeczko od sympatycznego gościa na grubym, który jest bardzo chudy i wygląda jak taki młody chłopaczek. A ogólnie to nie miał wydać, więc opylił mi płytę taniej, niż stało w cenniku.

Obrazek

O samym występie już pisałem, toteż nie będę się powtarzał. Nadmienię tylko, że jeśli ktoś będzie miał ochotę zobaczyć ich na żywca, to niech się nie zastanawia, bo jest zajebongo.
Natomiast w kwestii samej płyty, to aż się chce zacytować samego siebie z pierwszego posta. W sumie to nie wiem, czy nie przesadzę, jeśli nazwę powyższy albumu szczytem takiego grania. Szczytem, to znaczy tak: ciągle gramy death metal. Jakieś elementy war metalowe, czy blackowe się oczywiście znajdą, ale generalnie nie jest to jakieś straszne przekroczenie granicy. Po drugie: nie nakurwiamy jednego wiekiego nakurwu, bo nie zapominamy o melodiach. Szlachetnych i ponurych melodiach, dzięki czemu każdy numer jest zapamiętywalny. Death metalowa odpowiedź na Inquisition ;)
Wyważenie wprost idealne. Dziki, śmiercionośny wygar, ale rozbłyskujący co chwilę mroczną melodią od samego Czarnego Pana.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2075
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

DiabelskiDom pisze: 8 mies. temu ale generalnie nie jest to jakieś straszne przekroczenie granicy. Po drugie: nie nakurwiamy jednego wiekiego nakurwu, bo nie zapominamy o melodiach. Szlachetnych i ponurych melodiach, dzięki czemu każdy numer jest zapamiętywalny.
Bardzo ładnie napisane. Właśnie te wspomniane przez Ciebie elementy sprawiają, że dla mnie to jest optymalne gruzownictwo, bo nie przekracza tej granicy, w której pozostaje już słuchanie dla samego nakurwu czy atmosfery. Tutaj się broni treść, a z niej się wytwarza klimat. Mam swoje faworyty na tej płycie, ale jak jakiś czas temu sobie ją odświeżałem to wysunął się prosty wniosek: spójny album bez wypełniaczy. Nowy album też wrażenie robi, ale dwójka, dwójka to ich opus magnum.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 3 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3513
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Blind pisze: rok temu Oj, zapowiada się kosa
Kosa jak skurwysyn. Perka zapierdala jak uwielbiam, a w tle awangardowe gówna. Zajebiste! A, i nie ma to nic wspólnego z walcowaniem, no chyba że jakimś wynalazkiem z siedemnastoma cylindrami i trzystoma koniami. Kosa!

Edit. A tak wogóle to siedzicie tylko na pedalskim SB, zamiast pisać posty, choćby o takich strzałach. Chuj narażę się, ale jest paru takich użytkowników, co napisze raz na ruski rok, ale na SB aktywni, oj aktywni. Jeżeli forum ma być wyznacznikiem jakości polecanych wydawnictw, to proszę więcej postów, a mniej pierdolenia na SB.