Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Morfin

Ryszard

Obrazek
Kalifornischen kwartet założony w roku 2010, grający muzykę inspirowaną starym Death, Pestilence, Obituary czy Morgoth. Do daty wypuścili demo i pełniaka Inoculation.

2016r, w wyniku bliżej mi nieznanych komplikacji, zespół opuszcza połowa składu, tj gitarzysta i bembeniarz. Na ich miejsce powołano wioślarza Michała że Skeletal Remains oraz nieznanego mi perkusistę zespołu Miscreancy. Wkrótce potem urodził się pomysł na nowe piosenki oraz tytuł drugiego już pełniaka: Consumed by Evil. Premiera w drugim kwartale bieżącego roku.

Skład:
Michael Gonzalez - Bass (2010-present)
Jesus Romero - Vocals, Guitars (lead) (2010-present)
Edward Andrade - Drums (2016-present) ex-Miscreancy
Mike De La O - Guitars (2016-present) ex-Skeletal Remains
▼ Byli muzycy
Miguel Hernandez - Drums (2010-2016)
Pedro Gonzalez - Guitars (lead) (2010-2016)
Dyskografia:
2011 - Crystal Darkness [demo]
2014 - Inoculation
2017 - Consumed by Evil



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Morfin/3540330821
BC: https://fda-records.bandcamp.com/music
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!

Tagi:
Awatar użytkownika
Adi666
Master Of Puppets
Posty: 106
Rejestracja: 8 lat temu

Adi666

Ktoś już jakiś czas temu poruszył temat Morfina w wątku o Gruesome, aż zainteresowałem się zespołem. Przesłuchałem wszystko co znalazłem, i uważam, że zespół nieźle kopie po dupie :D Szkoda tylko, że w internecie można znaleźć tylko kilka utworów, a nie pełne albumy. Takie połączenie Pestilence i Death z lat 80-tych.

Edit: jestem już po odsłuchu całego debiutu. Świetne, choć do Death i Gruesome trochę im jednak brakuję. Wielki plus dla wokalisty za odtworzenie barwy głosu Czaka.
Będzie mi tu mekał.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18199
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Tutaj całość:



Ledwo zacząłem słuchać, ale wydaje się, że całkiem zacne riffowanie im wychodzi. Wokal rzeczywiście mocno Chuckowaty, ale chuj w to akurat, drugorzędna sprawa. Można na luzie polecić w zasadzie każdemu, kto nie tylko gruzowanego deathu słucha.

3:42 solo na basie (+nieco bębnów) to bardzo odważny krok, muszę przyznać.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
HUMAN
Tormentor
Posty: 1921
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

Wrzucę na początek bo zacne granie, słucham sobie debiutu i humor od razu lepszy.