Cynic, USA

[Ryszard]

Klasyka progresywnego metalu, autorzy deathmetalowego zmieniacza świata pt. Focus. Dla przeciętnego fana ekstremy, ich dyskografia kończy się w tym miejscu. Dla wielu nawet ta płyta to krok za daleko, a Cynic nie oferuje nic, co można opisać jako brutalne, ciężkie czy brudne i bezkompromisowe napierdalanie Death Metalu...

Nieprawda!

Zespół właśnie re-wydał zbiór demówek i popełnił zabieg, który chyba po raz pierwszy w historii metalu ma kurwa sens. Stroi go piękne opakowanie dźwiękowe oraz po raz pierwszy w historii Cynic, prawdziwa organiczna, techniczna surowizna i ostre thrash-deathmetalowe utwory, które swoim poziomem ucieszą wyznawców klasyków od Sadus, Death, Pestilence czy Abomination.


Dyskografia:
1988 - Demo 1988 [demo]
1989 - Reflections of a Dying World [demo]
1990 - Demo 1990 [demo]
1991 - Demo 1991 [demo]
1993 - The Breed Beyond [split]
1993 - Focus
2008 - Promo 08 [demo]
2008 - Traced in Air
2010 - Re-Traced [EP]
2011 - Carbon-Based Anatomy [EP]
2012 - The Portal Tapes [kompilacja]
2014 - Kindly Bent to Free Us
2017 - Uroboric Forms - The Complete Demo Recordings [kompilacja]
2018 - Humanoid [single]



Skład:
Paul Masvidal - Vocals, Guitars, Vocoder vocals, Guitar synth (1987-1994, 2006-2015, 2017-present) ex-Portal, Onward with Love, Æon Spoke, ex-Master, ex-Death, ex-Seaweed, ex-Death DTA (live)
Sean Malone - Bass, Chapman stick (1993-1994, 2008, 2011, 2012-2015, 2017-present) ex-Anomaly, John Wesley (live), ex-OSI, ex-Aghora, ex-Gordian Knot, ex-Sean Malone
Matt Lynch - Drums (2017-present) Nova Collective, Trioscapes

▼ Byli muzycy

Mark van Erp - Bass (1987-1989) ex-Malevolent Creation, ex-Monstrosity, ex-Solstice
Sean Reinert - Drums, Keyboards (1987-1994, 2006-2015) Levi / Werstler, ex-C-187, ex-Portal, ex-Anomaly, Perfect Beings, Æon Spoke, ex-Death, ex-Seaweed, ex-Aghora, ex-Sean Malone, ex-Death DTA (live)
Russell Mofsky - Guitars (1987) Gold Dust Lounge, Quit
Esteban "Steve" Rincon - Vocals (1987) Sector 4, ex-Hellwitch
Jack Kelly - Vocals (1987-1988)
Jason Gobel - Guitars, Keyboards (1988-1994) ex-Portal
Tony Choy - Bass (1989-1993) Synkronizity, ex-C-187, Area 305, Fire for Effect, Neuromorph, ex-Atheist, ex-Pestilence, ex-Strike Master (live)
Chris Kringel - Bass (1993-1994) ex-Portal, ex-Æon Spoke
Tony Teegarden - Vocals (growls), Keyboards (1993-1994, 2006-2007) ex-Epitaph
Santiago Dobles - Guitars (2006-2007) Synkronizity, ex-Council of the Fallen, ex-Aghora, ex-Order of Ennead, ex-Pestilence
Robin Zielhorst - Bass (2008-2010) OneGodLess, ex-Exivious, ex-Mourn, ex-In-Tension, ex-Mayan (live), ex-Blue Man Group, ex-Textures (live)
Tymon Kruidenier - Guitars, Vocals (growls), Guitar synth (2008-2010) ex-Exivious, ATM Project, ex-Skeletor

▼ Muzycy koncertowi

Dana Cosley - Vocals (growls), Keyboards (1994) ex-Demonomacy
Chris Kringel - Bass (2006-2007) ex-Portal, ex-Æon Spoke
David Senescu - Guitars (2007) ex-Killision
Steve Woodcock - Bass (2008) Linear Sphere, ex-Xerath, ex-Art of Burning Water (live), ex-Foe (live)
Brandon Giffin - Bass (2011-2014) ex-The Faceless
Max Phelps - Guitars, Vocals (2011-2015) Defeated Sanity (live), Obscura (live), Exist, Death DTA (live), ex-Recently Vacated Graves: True Zombie Metal (live)
Matt Lynch - Drums (2015) Nova Collective, Trioscapes

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Cynic/91
BC: https://cyniconline.bandcamp.com/music

[Epoxx]

Z tymi reedycjami demówek to się zgodzę w 100 procentach. Uroboric Forms - The Complete Demo Recordings ma świetne brzmienie i bardzo bym przytulił taką płytę. Ktoś coś wie gdzie można zakupić ?

[HUMAN]

@Rychu masz już tą płytę , jeśli tak jak brzmienie i czy produkcja rzeczywiście dała radę

[Pioniere]

@Human To przecież nic nowego, a znane przez licznych od dekad, stare demówki poddane solidnej odnowie. Należy się spodziewać poprawnie zrobionego w miarę słyszalnego selektywnego brzmienia. Przecież z kasety nagranej ponad ćwierć wieku temu, nie wyjdzie Ci nowa brzmieniowo płyta.

ps. W wypożyczalniach już są — włączyłem na chwilę, jak na nagrania z kaset, wszystko piknie słychać — jest dużo lepiej, niż się spodziewałem i o niebo lepiej niż na kasetach. Mus brać.

[HUMAN]

dlatego pytałem wiadomo zakup obowiązkowy , są płyty które po prostu muszę mieć na półce , a Cynic zawsze bardzo lubiłem i to się przez 20 lat nie zmieniło

[Ryszard]

@Human To przecież nic nowego, a znane przez licznych od dekad, stare demówki poddane solidnej odnowie

.
Zapewniam cię że i ja i Human zdajemy sobie z tego faktu sprawę Jeżeli posiadasz "oryginalne" dema chętnie sobie przegram

Human, Płytę kupię dzisiaj, zaraz. Słuchałem tylko z mp3 i jest zajebioza więc nie mam obaw.

A dlaczego taka podnieta?
1. Proszę sibie wyobrazić że przed płytowy Cynic grał konkretniejszy stuff niż zakontraktowany.
2. Dlatego że ich pierwsza płyta była już odejściem od tego grania i że nigdy nie miałem szansy porządnie odsłuchać deathmetalowego Cynic.

Popołudniu zamierzam wygrzebać jakieś techniczno produkcyjne detale...

[Epoxx]

W empiku za 55 złociszy płyta jest jak by co.

[yog]

Posłuchałem wczoraj tego całego Re-Traced i - o matko - jakie to gówno jest. To już bym prawdziwego popu wolał posłuchać.

[Haghi]

"Focus" jest bardzo klasycznym albumem, którego lubię. "Traced in Air" omijam, a "Kindly Bent To Free Us " może być. W porównaniu z debiutem trzecia płyta jest lekko wygładzona i mdła ale na dłuższą metę można i trzeba

ps. cynic w dm?

[yog]

no a kurwa gdzie, chyba nie w prog metalu?

[Haghi]

prog metalu nie ma na forum działu na moje ucho to z dm to niewiele ma wspólnego, coś jak Metallica z thrashem no ale od biedy moze być w 'śmierci' DDDDD

[yog]

Demoski jak najbardziej techniczny death/thrash z jakimiś tam dość prostymi progresjami, Focus jeszcze też się moim zdaniem w to łapie. Plus atheistowe fusion do tego i fretless bass, co do deathowych standardów pewnie wtedy nie należało. Potem to już syf grali, więc mało istotne, czy to progresywny rock czy flamenco Jak ostatnio słuchałem Traced in Air, Re-Traced, Carbon-based Anatomy i The Portal Tapes to mało się nie poszlachtowałem, tak żem cierpiał Sobie już wolę popu w to miejsce posłuchać

[Haghi]

W sumie to ziomy są blizej nieokreśleni, ba nawet sami mieli problem kiedyś z klasyfikacją (wczesny okres). Dema 88,90,91 (89 nie słyszałem) owszem bardziej death-prog jak prog-death a to czasy "Focus". Reszta to już lekkie mizianie suta i gładki wokal a'la Iron Maiden

[yog]

Paul Masvidal wygrał w sądzie w sprawie kontroli nad nazwą Cynic z dawnym kolegą Seanem Reinertem, więc pewnie trochę papki jeszcze spod jego palców wyjdzie.

[yog]

Dla fanów Dream Theater, tfu, Cynic - nowy kawałek

[EdusPospolitus]

Instrumentalnie Cynic jaki lubię, pod względem śpiewu - coś jest kurde nie tak. Przydałyby się do tego vocodery albo growle, bo trochę miękko robi się od połowy utworu. Co by tu nie mówić, i tak ten kawałek brzmi lepiej niż wszystko to co wydali po reaktywacji.

[yog]

ale wokal równie tragiczny

[Endymion]

Ech, daliby sobie spokój już z nagrywaniem czegokolwiek. Ostatnie wydawnictwa to po prostu kał

[yog]

Gdybym ich nie słyszał, to bym pomyślał, że przesadzasz. Niestety - nie przesadzasz w najmniejszym stopniu.

[deathwhore]

Ja nie słyszałem, ale uważam, że nie przesadza.

[pit]

Atheist aż tak nie udawał, że umie w jazz. Chociaż ciekawi mnie co by było gdyby wmiksowali do swojej muzyki odrobinę Herbiego Hancocka.

[EdusPospolitus]

Nie wiadomo po co i dlaczego, ale wychodzi remaster "Traced In Air".

[yog]

No, Re-Traced widać było za mało i trzeba zremixować. Sean Malone podobno nagrał bas raz jeszcze. Trzeba przyznać, że na wszelkie sposoby próbują z tego zrobić słuchalny album. Może powinni wydać wersję instrumentalną?

[HUMAN]

NIEMĄ NAJLEPIEJ

[EdusPospolitus]

Kurwa aż trudno uwierzyć, ale wczoraj zmarł Sean Malone

[HUMAN]

Masakra 50 lat zaledwie młody chłop.

[TITELITURY]

Młody, jednak pewnie chlał, ćpal, a sądząc po granej muzyce, ruchał w dupę kolegów i złapał aids.

Pamiętam, że kiedyś bardzo chciałem słuchać tej muzyki, ale poziom wirtuozerskiego s pierdolenia był tu tak wysoki, że odbijałem się niczym psychol od ścian zamknięty w zakładzie psychiatrycznym. Od tego czasu mam do Cynic podejście Cyniczne, co widać po pierwszym akapicie. Już nawet nie lifemetal, a faggotmetal. Ale podbiję Wam temat na liście, żebyście jeszcze mogli podyskutować o tej wspaniałej muzyce, bo potem zapomnicie, albo będziecie mieli coś ciekawszego do roboty, albo coś.

[pit]

Młody, jednak pewnie chlał, ćpal, a sądząc po granej muzyce, ruchał w dupę kolegów i złapał aids.

On podobno nie. Na AIDS teraz nikt nie umiera. Patrz: Magic Johnson, Charlie Sheen etc.

Stawiam że organizm nie wytrzymał muzyki Cynic i się poddał.

[dj zakrystian]

W Cynic było aż dwóch waginosceptyków. Na pewno Masvidal nim jest. Focus bardzo fajna płyta, słucham muzyki bez natrętnych myśli o preferencjach rozporkowych wykonawców. Gdybym tym się kierował, to tylko Country i kierowcy tirów... ale to też brzmi pedalsko, słuchanie tylko męskiej muzyki. To jak oglądanie gejowskiego porno, bo sami ostrzy faceci

[TITELITURY]

Tu nie chodzi mi wcale o preferencje muzyków. Mi chodzi o preferencje muzyki!

[yog]

Season of Mist mgliście zapowiedziało coś o nazwie Ascension Codes.

[yog]

Jest to oczywiście nowy - czwarty - album Cynic, wyjdzie 26 listopada 2021 roku, a poniżej promujący go kawałek o wężach pod tytułem Mythical Serpents. Nie, nie grają death metalu.

[EdusPospolitus]

Nie jestem jakoś specjalnie rozczarowany, takie "senne brzmienia" już od dłuższego czasu towarzyszą większości nowym wydawnictwom od Cynic (albo bardziej samemu Masvidalowi).

[EdusPospolitus]

Premiera parę dni temu, a tu cisza



Dosyć udany album z perspektywy poprzednika. Ambienty chyba wyszły najlepsze

[Szajtan]

Nie do końca mi podchodzi to co teraz wydają. W sumie można się było spodziewać takiego kierunku z ich strony, ale dla mnie Focus to sztandarowa płyta i wolałbym, żeby nie kombinowali. Lubię też posłuchać Portal Tapes. Wszystko później ładne, ale nie dla mnie.

[Szajtan]

Dziś premiera nowej EPki.Ascension Codes Instrumentals to instrumentalne wersje ośmiu utworów z ubiegłorocznego albumu grupy. Kolejny reanimowany kotlet, na którym metalu nie ma co szukać, ale fani talentu Masvidala być może będą zadowoleni.

[kurz]

"Klasyczny" debiut kapeli jest klasycznym przykładem muzy, która z czasem z czekoladopodobnej "czekolady" (niektórzy mogą czaić o co kaman) stała się niestrawnym kotletem. Ciężkie fragmenty mogą być, ot taka muza jakiej wiele, sprawna technicznie, ale nie wzbudzająca emocji. Natomiast pseudojazzowe, pseudopopowe smęty to jest żałość, są niesłuchalne. 99% metalowych kapel, próbujących wchodzić na tereny wykraczające poza metal robi to tak nieudolnie, że zbiera się na odruch wymiotny. Niespójne, nie klei się.

[dj zakrystian]

"Klasyczny" debiut kapeli jest klasycznym przykładem muzy, która z czasem z czekoladopodobnej "czekolady" (niektórzy mogą czaić o co kaman) stała się niestrawnym kotletem. Ciężkie fragmenty mogą być, ot taka muza jakiej wiele, sprawna technicznie, ale nie wzbudzająca emocji. Natomiast pseudojazzowe, pseudopopowe smęty to jest żałość, są niesłuchalne. 99% metalowych kapel, próbujących wchodzić na tereny wykraczające poza metal robi to tak nieudolnie, że zbiera się na odruch wymiotny. Niespójne, nie klei się.

Mnie się wydał dziwaczny ten kultowy debiut, ale ja lubię dziwactwa w muzyce. Być może jest, jak mówisz i ta płyta, to taki śledź w czekoladzie, czyli nic ze sobą nie pasuje, ale na swój sposób było to ciekawe. Eksperyment wykonany, lecz niestety nieudany, jak śpiewał Kazik.

[kurz]

We mnie po jakimś czasie wywołuje niestrawność.
A wystarczy posłuchać Weather Neumy, żeby zrozumieć, bardziej, poczuć, jak się miksuje gatunki muzyki, żeby całość brzmiała spójnie i intrygująco. To jest materiał, który broni się teraz i będzie bronił się jeszcze długi, długi czas. Jak to mówił Zbyszko z Bogdańca, Polacy nie gęsi, muzę grać potrafią.