Venenum

[yog]

Venenum to niemiecka ekipa mogąca przypaść do gustu zwolennikom Necrosów Christosów, Obliteration, Grave Miasma etc. -> głównie wolne/średnie tempa, krypty, szatanistyczne melodyjki i odór rozkładu.

W składzie kolesie z thrashowych Division Speed czy Hellish Crossfire i deathowego Excoriate. Sepulchral Voice ich wydaje, toteż poziom odpowiedni i klimaty sowicie podziemne (ale ładnie wyprodukowane to podziemie).

17 marca 2017 roku wychodzi debiutancki krążek, Trance of Death.

Dyskografia:
2011 - Venenum [EP]
2017 - Trance of Death

Skład:
F.J.L. - Drums Division Speed, ex-Silent Death, Orakel, ex-Delirium Tremens
P.T. - Guitars Hellish Crossfire, ex-Excoriate, ex-T.S.E.
F.S.A. - Vocals, Bass ex-Disgusting, ex-Execration, ex-Abhorrot, ex-Demonancy
D.P. - Guitars (2015-present) Condemned System, Desir de Mourir, Horns of Domination, Human Intruder, Immured, ex-Obelyskkh

▼ Byli muzycy

H.L. - Guitars ex-Empaligon, ex-Nyktalgia, ex-Krieg, ex-Seeds of Hate, ex-Godless North (live), ex-Marblebog (live)

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Venenum/3540327224
BC: https://venenum.bandcamp.com/music

[Pioniere]

Dlaczego piszesz wyżej, że LP z 2016 r. ? Przecież jeszcze się nie ukazał.

A kapeli jeszcze nie słuchałem, choć zachęcał minie już chwalebny post @TITELITURY w wątku Czego słucham

[yog]

Dlaczego piszesz wyżej, że LP z 2016 r. ? Przecież jeszcze się nie ukazał.

A kapeli jeszcze nie słuchałem, choć zachęcał minie już chwalebny post @TITELITURY w wątku Czego słucham

A jebłem się, pewnie z przyzwyczajenia, bo jak pracowałem w antyradiu to co chwila mi się zdarzało zapowiedzieć koncert na termin, który był pół roku wcześniej, tylko tam się nie dało zmienić podpisów dla wyszukiwarki i taki babol lądował później na fejsie przed ćwierć milionem czytelników

Bardzo przyjemne granie, serdecznie zachęcam do sprawdzenia.

[Pioniere]

Jaszcze bardziej zachęca mnie też skojarzenie podobnych wykonawców, wystawione w MA, gdzie widnieje tuż za ich poprzednim zespołem, a w przewadze nad Grave Miasma, niemiecki Beyond, którego album trafił w 2013 r. do mojego Top 5 w DM-u - także na pewno niebawem sprawdzę.

[deathwhore]

Myślałem już, że im się znudziło. Mini dosyć długo katowałem w swoim czasie, ciekawe czy dalej będzie mocno instrumentalna muzyka z ograniczoną rolą wokali. Porównania do Necros Christos spoko, na początku może tak się kojarzyć, ale im dalej płyta leciała tym więcej słychać tam innych rzeczy, jednak sporo od siebie dokładali.

[yog]

Na LP już prawie zero Necrosów, prędzej Obliteration. Trochę w kierunku gwiazd spoglądają, a nie tylko pod nogi, w rozkopane groby. Wokali dalej jakoś dużo nie ma, bo to nie koncepcja zwrotka-refren-zwrotka-refren.

Beyond przegapiłem, ale coś tam poczytałem i sięgnę z pewnością.

[TITELITURY]

Jeśli Necrosi, to bardzo podrasowani, przynajmniej porównując do "Doom of the Occult", które do mnie niestety nie trafia. Venenum jest moim zdaniem jednym z tych zespołów, które grając DM, kładą nacisk bardziej na klimat, niż ciężar, i to mnie bardzo w ich muzyce rajcuje. Epkę zajebali półgodzinną; materiału na długograja co najmniej i to na poziomie dla wielu zespołów nieosiągalnym. Czekam z niecierpliwością na to drugie wydawnictwo - może kandydata do "płyty roku". Już sobie kaskę odłożyłem i jak tylko u Barta w Hellthrasherze się pojawi, biorę, bo pewnie rozejdą się te płyty jak świeże bułeczki.

[yog]

Cały album Trance of Death udostępniony przez zespół:

[TITELITURY]

Rzeczywiście "trance". Słyszę dalekie echa Watain z czasu "Sworn to the Dark", szczególnie w 2. kawałku. Wolniej i bardziej melodyjnie, trochę jak w przypadku hamerykańskiego Horrendous, które zaczęło od siarczystego oldschoolu, by skończyć taką "Anaretą". W przypadku Niemców ta zmiana nastąpiła szybciej, bo różnica między epką, a tym, co nagrali teraz jest diametralna. Wielu ludziom chyba jednak nie przypadnie takie granie do gustu, choć ja wpadłem w sidła tej płyty już po pierwszym przesłuchaniu i dzisiaj będę kontynuował. I ten przewijający się przez całą płytę marszowy rytm perkusyjnych werbli. Zajebiste.

[Ryszard]

Venenum to w sumie tradycyjny dm, opakowany w modny parę lat temu sound i brzmienie niczym przepuszczone przez filtr z kompowej karty muzycznej. Konkretniej ustawienie cave, hall czy bathroom Lekka progresja w obrębie gatunku plus udane bajerki i parapety. Ich utwory niby jakieś walczyki, bardzo kojarzą mi się ze Sleepers Morbus Chron, dwójką Tribulation czy po części Cianide z Gods of Death. Debiutancką EPkę omawiano na brutallandzie, pamiętam podobała się chociaż akurat w moim przypadku szybko się znudziła. Podchodziłem do pełniaka i wstępnie zausłyszyłem że chłopaki ruszyli z miejsca co nie dziwi mnie biorąc pod uwagę słyszalny talent i umiejętności. Oczywiście nie ma mowy o totalnej ewolucji czy rewolucji. Chłopaki po prostu wybrali naturalną drogę rozwoju.

Kompozycje nabrały charakteru, słyszę więcej porządnych klimatycznych wstawek, Merging... brzmi niczym DM-owy rip-off Neurosis. Wszystko zagrane bdb ale wedle schematu który może i jest fajny ale po całości staje się nudny. odnoszę wrażenie że ich granie to przearanżowany w kółko riff czy dwa. Trzy ostatnie kawałki... dokładnie tak to słyszę. Mimo wszystko polecam bo wielu łebków z przeciętnym gustem powinno polubić bez fanaberii.

Absolutnie nie słyszę Necros Christos. Może dlatego że nie chcę?

[yog]

No na pełniaku to raczej nie usłyszysz, bo raczej Horrendousy i inne Morbus Chrony.

[TITELITURY]

wielu łebków z przeciętnym gustem powinno polubić bez fanaberii.

Łohoho. To czego słuchają ci z nieprzeciętnym gustem ?

[Pioniere]

Jak co miesiąc przesłuchują całą masę "tandetnych" nowości, raz na klika lat powtórzą se "disco" Morbid Angel i coś tam jeszcze, a na co dzień w robocie katują szlagiery Disco Polo

[Ryszard]

Nie mam pojęcia, może to fobia, uprzedzenie jakieś, nie wiem, może brak samoakceptacji albo zawiść polska?

wielu łebków z przeciętnym gustem powinno polubić bez fanaberii.

Łohoho. To czego słuchają ci z nieprzeciętnym gustem?

Łohoho. Zapytaj się ich.
przeciętny
(1.1) niczym się nie wyróżniający, zwykły
(1.2) reprezentatywny, typowy
(1.3) banalny, nieskomplikowany, prosty
przykłady:
(1.1) Ot, przeciętny miły facet, jakich wielu.
(1.2) Przeciętnej polskiej rodziny nie stać na kredyt.
(1.2) Jaką płeć miałby mieć „przeciętny Polak”?
(1.3) To był bardzo przeciętny film.
(1.4) Przeciętny wiek internauty to 36 lat.
(666) ...przeciętnemu fanowi deathmetalu album powinien się spodobać...
synonimy:
(1.1) niepozorny, nie rzucający się w oczy
(1.2) normalny, zwykły
(1.3) oklepany, pospolity, stereotypowy
(1.4) średni

.

Jak co miesiąc przesłuchują całą masę "tandetnych" nowości, raz na klika lat powtórzą se "disco" Morbid Angel i coś tam jeszcze, a na co dzień w robocie katują szlagiery Disco Polo

Dobre. Pewnie piszesz o królach mp3 czyli autorytarnej władzy jednej słusznej racji.

[TITELITURY]

Spoko oko. Ja się tylko śmieję, bo jest tak z reguły, że ci co piszą o kapelach pokroju V. "przeciętny", spuszczają się potem nad gównami w stylu Bestial Raids. I to mnie zawsze zajebiście śmieszyło. Myślałem, że też walniesz jakimś tego typu tekstem, ale wybrnąłeś. Natomiast, czego by o V. nie mówić, na pewno nie jest "banalny, nieskomplikowany, prosty". Już do kupienia na heltraszerze.

[Ryszard]

Spoko oko. Ja się tylko śmieję, bo jest tak z reguły, że ci co piszą o kapelach pokroju V. "przeciętny", spuszczają się potem nad gównami w stylu Bestial Raids. I to mnie zawsze zajebiście śmieszyło. Myślałem, że też walniesz jakimś tego typu tekstem, ale wybrnąłeś. Natomiast, czego by o V. nie mówić, na pewno nie jest "banalny, nieskomplikowany, prosty". Już do kupienia na heltraszerze.

Nie moja wina że pod tamtą szerokością geograficzną wszyscy wiedzą wszystko. Na czarno/biało. Później wypisują jakieś epigony, prowokacje czy wybrnąły...

V banalny, nieskąplikowany i prosty nie jest ale zwyczajny, przeciętny jak najbardziej.

[yog]

Dla ciebie rysiek jak sludge nie ma to nieskomplikowanie i przeciętnie, a ja ci powiem - jebać sludge!

[Ryszard]

Prowokacja!!! Żartujesz czy tak tylko pierdolisz? A może dorosłe dzieci mają żal?

[yog]

Mają żal za marny przepis na pierogi, a ja pierogów nie lubię, więc żal podwójny

Samo Venenum to nie jest jakiś top-tier jak Blood Incantationy czy inne Mithrasy, ale kawał fajnego grania, do którego może się niekoniecznie chcieć wracać co chwila (o sobie mówię). Niemniej bardzo solidne wydawnictwo.

[Ryszard]

Popieram. Coś jak w przypadku Seance. Sztama?

[yog]

Seance to u mnie totalnie fajnie leciało > zapomniano > następne, także sztama Dla zatwardziałych fanów muza