Father Befouled

[Jakub]

Father Befouled to założony w 2006 roku death metalowy zespół z Atlanty. Grupie przewodzi growlujący gitarzysta Justin Stubbs znany min. z Encoffination, Occulsed i sporej ilości innych projektów.

Dyskografia składa się na pięć pełnych albumów i wielu pomniejszych wydawnictw wydawanych między innymi przez Relapse Records czy Dark Descents, a muzyka na nich zawarta to doomowaty death metal mocno wzorowany na twórczości Incantation. Na przestrzeni lat nie zmieniło się nic, poza brzmieniem, które początkowo utopione w pogłosie przeszło w bardziej bezpośrednie i brutalniejsze uderzenie. Gitarowe piły mechaniczne, pojedyncze uderzenia w struny, flażolety, harmonie i schowany gdzieś w mixie wokal, którego nie powstydziłby się sam Craig Pillard, czyli wszystko to co można znaleźć na dziesiątkach innych płyt, sprawiają ze jest to granie całkowicie nieoryginalne, jednak kto ceni sobie twórczość oczywistych wzorców sceny nowojorskiej, Rippikoulu czy Atavisma podczas odsłuchu będzie czuł się jak w domu.


Skład:
Justin Stubbs - Vocals, Guitars (2006-present) Encoffination, Infestment, Lilitu, Occulsed, Saccular, Stench of Evil, Unborn Salivate, ex-Dawn of Orion, ex-Hills of Sefiroth, ex-Chasm of Nis, ex-Festered, ex-Rituaal, ex-Vomitchapel, ex-Winds of Old, ex-Cryptorchidism, Objurgate, Stormhammer
Derrik Goulding - Guitars (2008-present) Thos Ælla, ex-Abyssion, ex-Apocryphetic
Rhys Spencer - Bass (2015-present) Altar of Profanation, ex-Abyssion, ex-Chainsaw Dismemberment
Chris McDonald - Drums (2023-present) Domnitor, Ectovoid, Seraphic Entombment, ex-Bloated Carcass, ex-Condukator, ex-Meathole Infection, ex-Cemetery Filth, ex-Exaugurate

▼ Byli muzycy

Antichristus - Drums (R.I.P. 2009) ex-Unholy Death, ex-Prosanctus Inferi
Wolxum - Drums, Bass (2007-?) The Living Fields, Wintering, Witchcryer, ex-Earthen Grave, Fields of Burden
Jake Kohn - Bass (2009-2011) Necuratul, Paimon Gate, Prosanctus Inferi, ex-Ekthros, ex-Vomitrocity
Wayne Sarantopoulos - Drums (2009-2018) Conjureth, Encoffination, Messial, Sarcosium, Tumulation, ex-Christ Hunt, ex-Foreboding, ex-Ghoulgotha, ex-Gloomed, ex-Howling, ex-Loathsome, ex-Scaremaker, ex-Shrouded, ex-Skulleton, ex-Beyond Hell, ex-Black Pentagram Cult, ex-Decrepitaph, ex-Ekthros, ex-Festered, ex-Skincrawler, Bastard Cross, Beware!, Procreant, Reeking Filth, Scum Bitch, ex-Cauldron Burial, ex-Tombstones, ex-Wooden Stake, ex-Eternal Suffering, ex-Maggot Face, ex-Stone Evil
Amos Rifkin - Drums (2018-2023) Crossed Hearts, Deceased, Encoffination, Spewtilator, ex-Death of Kings

▼ Muzycy koncertowi

Kellicos - Bass (2012) Iron Blasphemy, Oakmoon, ex-Thornspawn (live), ex-Engulfed in Blackness

Dyskografia:
2008 - Sacrificing Oblivion [demo]
2008 - Obscurus Nex Cultus
2008 - Profano ad Regnum [EP]
2009 - Summoned for Sacrifice / Christlike Dementia [split]
2009 - Ruination of the Heavenly Communion [split]
2010 - Rotting Godless Throne [EP]
2010 - Morbid Destitution of Covenant
2011 - Father Befouled / Demonic Rage [split]
2012 - Revulsion of Seraphic Grace
2013 - Macabra / Father Befouled [split]
2015 - Enthroning Desolation: A Collection of Demos, Live, & Rare Tracks [kompilacja]
2017 - Desolate Gods
2019 - Holy Rotten Blood [EP]
2020 - Anointed in Darkness - Live in Europe [live]
2021 - Purging Holiness [split]
2022 - Crowned in Veneficum

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Fa ... 3540256096
BC: https://fatherbefouled.bandcamp.com/music

[dj zakrystian]

Debiut świetny. Gość z Encoffination na wokalu robi robotę. Do tego wszystko zanurzone w pogłosach, co robi jeszcze większy klimat krypty. W riffach sporo tremolowanka, tego istniejącego i nieistniejącego, co momentami w wyższych partiach brzmi jak black metal. Bardzo przyjemne nekro chłostanie po mordzie.

[Jakub]

Mi najbardziej podoba się Desolate Gods, nawet mimo tego, że zaczyna się niemal nuta w nutę jak Dirges of Elysium. Miodne riffowanko pod patronatem Pana Jana, mam nadzieję, nigdy mi się nie znudzi, więc ten totalny brak oryginalności wcale mi nie przeszkadza. Początki Father Befouled bdb, chociaż dla mnie nieco tracą na mocy przez zbytnie zagruzowanie.

Swoją drogą bardzo polecam inny projekt frontmana, Occulsed. Nie odbiega mocno stylistycznie od całej reszty dokonań, poza wokalem, schowanym w tle, o zachrypnietej szeptanej manierze. Całość jest świetnie wyprodukowana, a okładka przy pierwszym kontakcie sprawiła, że byłem przekonany o odkryciu jakiegoś starego klasyka osdm, a okazało się, że to świeże nagranie. Bdb rzecz.