Strona 3 z 7

Re: Death

: 11 sty 2019, 20:12
autor: KorgullExterminator
Death to taka mala trupiarnia. Nie zyja juz Santolla, Schuldiner i Clendenin. Moim zdaniem Chris Reifert, Kam Lee i Rick Rozz powinni wskrzesic nazwe i nagrac jakis prymitywny old schoolowy album pod nazwa Death poki zyja. Bez Schuldinera, jego oryginalnych gitar i wokali to prawie niemozliwe.

: 27 sty 2019, 07:30
autor: yog
Słucham sobie ostatnio z przerwami dyskografii Death i tak teraz jestem już prawie przy końcu, to sobie myślę, że najlepsze płytki to debiut (są tam takie hiciorskie motywy jak wstępniaczek Evil Dead czy Zombie Ritual), a potem to już popisy DiGiorgio na Human i Symbolic. Kolejność na podium losowa. Tego ostatniego bardzo dawno nie słyszałem i tak jak właśnie się kończy Perennial Quest to powiem, że na mnie nawet niemałe wrażenie zrobiło, jak ładna to płytka, jakie melodyjki tu gustowne. Nie słyszałem jej dosłownie 10 lat, a chyba i więcej - zupełnie zapomniałem jak tu bujają riffy.

: 27 sty 2019, 08:19
autor: deathwhore
Gustowne melodie to masz w Dissection, a tu są wsiurskie i banalne. Symbolic to gówno, od zawsze na zawsze, elo.

Re:

: 27 sty 2019, 08:26
autor: yog
Liczyłem i na taką opinię i na nawiązanie do Dissection, bo mi się z tym ta płyta skojarzyła :) Takie niby pod klasyczną muzyczkę, ale na popowo dość ;)

: 27 sty 2019, 08:35
autor: deathwhore
No jeżeli już się bawić w jakieś złośliwe porównania z cyklu Dissection do starego In Flames, to Death na tym albumie można porównywać do jakichś metalcorów. Ja nie słyszę tam odniesień do żadnej klasyki. Technika na Symbolic jest cyrkowa, to taka strasznie bombastyczna płyta, efekciarska, Storm of Light's Bane wyważona i wysmakowana, nienachalna. A przy tym tak samo bardzo techniczna, w tamtym czasie Jon był jednym z lepszych gitarzystów na północy, jeżeli chodzi o metalową scenę.

Re:

: 27 sty 2019, 12:45
autor: Astral
deathwhore pisze:
5 lata temu
Gustowne melodie to masz w Dissection, a tu są wsiurskie i banalne. Symbolic to gówno, od zawsze na zawsze, elo.
O chuj, sam za Symbolic średnio przepadam, ale stawiać pokraczne melodyjki z takiego choćby Where Dead Angels Lie nad kunsztownymi partiami w Empty Words czy Crystal Mountain to trzeba wykazywać się dużym poczuciem humoru.

: 27 sty 2019, 16:20
autor: deathwhore
Sprawdź w takim razie jeszcze kunszt Arch Enemy albo jakichś metalkorów, powinno się spodobać.

: 27 sty 2019, 18:21
autor: yog
Twoje zdanie w kwestii Death się nie liczy defhor, bo tyś uprzedzony do Czaka, pewnie Chris pisał Ci listy w których się żalił, że nie jest w Death tylko Autopsy i stąd Twoja pogarda. Z tą klasyką lekko przesadziłem, ale jest tu jakiś fragment zajebany od oldskullowego kompozytora ;)

Dla mnie to jest muza na poziomie dwóch pierwszych Dissection spokojnie, przy czym skakane Crystal Mountain i Perennial Quest są lepsze od Dissection, a może i takie 1,000 Eyes też. Nie będę się wykłócał, bo ledwo do tej płyty wróciłem (teraz sobie przypominam, że mi się ona chyba najbardziej podobała dawno temu). Te melodyjki tutaj są dość rwane, z pewnością zwiastują przyszłą masturbancję nad fretless bassami takich Beyond Creation, ale kurde kiwa się głowa do tego sama. Nawet jeśli to jest jakiś chuj wie, czy industrialny, czy groove Panterowy sznyt, to jednak się te riffy ze sobą przednio kleją w taką formę podróży w nieznane, trochę na zasadzie The Chasm dla przedszkolaków ;)

No chyba, że dyskotekowy death metal z Crystal Mountain to coś złego, nie wiem. Mi się ostatnio zaczął podobać funky metal z I'm A Rebel Acceptu...

PS. Tekst o szlachetności melodyjek Dissection i cały ten koncept ich wyższości nad resztą melodyjnego grania to jedna z najśmieszniejszych teorii, jakie powstały tu na forum ;)

Re: Death

: 27 sty 2019, 23:51
autor: pro
Death By Metal na YT


: 27 sty 2019, 23:51
autor: yog
Zaraz znowu skasują pewnie :P

Jak ktoś lubi Death to polecam sobie obejrzeć, ciekawy dokument bardzo. Jak ktoś nie lubi, jak @deathwhore, to też polecam, też mu się będzie podobało.

: 28 sty 2019, 06:05
autor: deathwhore
Ja przecież bardzo lubię Death, zwłaszcza te płyty po zmianie nazwy, tj. od Severed Survival w górę.

Re: Death

: 28 sty 2019, 09:01
autor: pit
Jak dla mnie te późniejsze Deathy za bardzo trącą Spiral Architect i tym podobnymi zespołami dla gitarzystów, a nie dla przeciętnych słuchaczy.

Re: Death

: 28 sty 2019, 15:34
autor: yog
pit pisze:
5 lata temu
Jak dla mnie te późniejsze Deathy za bardzo trącą Spiral Architect i tym podobnymi zespołami dla gitarzystów, a nie dla przeciętnych słuchaczy.
To się progresywny metal nazywa, nie musi to być Spiral Architect, który jest - o ile pamiętam - dość nieznośny :P 3 kawałki z The Sound of Perseverance zostały nagrane na demach Control Denied, ale Nuclear Blast namówił Czaka na jeszcze jeden album Death ;) Mi tam się tego rzewnego Death sporo lepiej słuchało teraz niż Leprosy czy Spiritual Healing, jak mam być szczery.

: 28 sty 2019, 15:46
autor: deathwhore
No bo te dwie płyty są dość nudne. Debiut, Human i Individual wystarczą jak ktoś ma rozum i godność człowieka!

Re:

: 28 sty 2019, 17:34
autor: Hajasz
deathwhore pisze:
5 lata temu
Debiut, Human wystarczą jak ktoś ma rozum i godność człowieka!
Godność swoją ceń tak !!!

Re: Death

: 29 sty 2019, 01:54
autor: Zsamot
pit pisze:
5 lata temu
Jak dla mnie te późniejsze Deathy za bardzo trącą Spiral Architect i tym podobnymi zespołami dla gitarzystów, a nie dla przeciętnych słuchaczy.
Nie umiem zagrać nawet Stairway to Heaven, ale późne płyty Death uwielbiam. Chyba, że nie jestem przeciętnym słuchaczem. ;) Czyli taka całkiem podstępna nobilitacja. ;)

Re:

: 29 sty 2019, 21:10
autor: Astral
deathwhore pisze:
5 lata temu
Sprawdź w takim razie jeszcze kunszt Arch Enemy albo jakichś metalkorów, powinno się spodobać.
Mógłbyś konkretniej na temat tych metalkorów? Bo zaintrygowany jestem, ale niestety kompletnie nie orientuję się w tamtejszej scenie.

: 29 sty 2019, 21:15
autor: yog
On też ;)

: 30 sty 2019, 18:19
autor: deathwhore
chujowe jak killswitch engage

Re: Death

: 01 lut 2019, 22:50
autor: Sacrum_Profanum
Autopsja a nie jakieś Czaki.

: 17 kwi 2019, 12:00
autor: Vortex
Wczoraj mniej więcej tak o 15.30 Pan Wojtek Mann postanowił rozruszać trochę słuchowisko i tak oto tym sposobem, na antenie Trójki wybrzmiało " Scream Bloody Gore" :)

Re: Death

: 17 kwi 2019, 12:10
autor: Pioniere
Dokładnie ten utwór, czy po prostu z tej płyty?

: 17 kwi 2019, 12:14
autor: Vortex
Dokładnie ten utwór.

Re: Death

: 18 kwi 2019, 20:16
autor: dj zakrystian
Mann czasami potrafi zaskoczyc. Trojki jednak warto sluchac. Co do rozkminy nad melodiami z Symbolic to uwazam, ze sa na miejscu gdzie byc powinny wioski nie odnotowalem jak wyszla i nie uswiadczam dzis.

Re: Death

: 18 kwi 2019, 23:11
autor: Ryszard
Ja też nie mam obiekcji. H i I plus S to najoptymalniejszy okres twórczości i bardzo charakterystyczne twarde i próżniowe brzmienie które mnie rozpierdala. Nosiłem tiszerta.

Re: Death

: 18 kwi 2019, 23:22
autor: HUMAN
debiut Panie !!!!

Re: Death

: 19 kwi 2019, 09:58
autor: Ryszard
HUMAN pisze:debiut Panie !!!!
@HUMAN : naprawdę nie jest to ich inna plýta? ;) Taka autosugestia ze prwnie wyznajesz ich późniejszy. Matex.

Re: Death

: 19 kwi 2019, 14:23
autor: yog
dj zakrystian pisze:
5 lata temu
Mann czasami potrafi zaskoczyc. Trojki jednak warto sluchac. Co do rozkminy nad melodiami z Symbolic to uwazam, ze sa na miejscu gdzie byc powinny wioski nie odnotowalem jak wyszla i nie uswiadczam dzis.
Mann bardzo pozytywny ziomuś, ale trójki słuchać nie warto za bardzo, co nie odpalę ostatnio to nic ciekawego tam nie ma tylko nudy same, parę lat temu jednak było bardziej na czym ucho zawiesić, mam wrażenie.

Co do melodii Symbolic, to kolega defhor uważa te od Jona z Dissection za nietuzinkowe melodie, więc złe jest pewnie wszystko, co nie brzmi jak komponowane na przełomie XIX i XX wieku pod wpływem Wagnera (ani jak nagrywane w latach 60./70. w swetrze pod wpływem kwasu) - w Death melodyjki znacznie bardziej skoczne, pewnie koneserowi słuchać takich rzeczy nie wypada ;)

@Rysiu piąteczka - tak jest, trzy najlepsze :)

: 12 lip 2019, 23:40
autor: yog
Figurka trędowatego!!!

ObrazekObrazek

65 euro w Relapse, z winylem. 500 szt. Pewnie rychły sold out.

https://store.relapse.com/item/75057

Re: Death

: 12 lip 2019, 23:54
autor: Pan Efilnikufesin
Totalna zenada.

Re: Death

: 13 lip 2019, 10:32
autor: pit
Fani metalu to chyba w przeważającej ilości małe dzieci. Skoro w kółko wypuszcza się takie rzeczy. Chcę grę planszową o przygodach Voivoda!

Re: Death

: 13 lip 2019, 11:11
autor: HUMAN
jedyny plus tej informacji to , ze za chwile odpalam Leprosy w końcu 13-ty

Re: Death

: 13 lip 2019, 11:45
autor: Ryszard
Jeszcze niech dorzucą trzy kawałki z próby w kiblu trzy plakaty i będzie kult eternal
Swiecidelka, dewocjonalia i mundury.

Re: Death

: 13 lip 2019, 14:17
autor: Zsamot
Mi tam to nie przeszkadza. Mogą wydać, co tam jeszcze jest. Figurka jest klimatyczna. Dla mnie totalnie zbędna. Ale jakbym miał pokój 40m2 to bym sobie takie bzdety poustawiał. A może nie? ;-)

: 13 lip 2019, 15:50
autor: yog
Wy tu pierdu pierdu, a to się już wyprzedało. Cena bardzo rozsądna była.

Re: Death

: 14 lip 2019, 09:18
autor: Molotow 666
Pan Efilnikufesin pisze:
4 lata temu
Totalna zenada.
Ja wiem Panie "Swastyka" ma to urok po tylu latach... Powiedzmy, że jak "Leprosy" miało premiere to mieliśmy po 16 lat..... To kurwa na starość jest to miły dodatek.... Ja to tak widzę.

Re: Death

: 14 lip 2019, 09:32
autor: Ryszard
Molotow 666 pisze:
4 lata temu
Pan Efilnikufesin pisze:
4 lata temu
Totalna zenada.
Ja wiem Panie "Swastyka" ma to urok po tylu latach... Powiedzmy, że jak "Leprosy" miało premiere to mieliśmy po 16 lat..... To kurwa na starość jest to miły dodatek.... Ja to tak widzę.
A gdzie to gowno za 50 postawisz zeby smiechu gosci nie wywolac?

Re: Death

: 14 lip 2019, 09:48
autor: Molotow 666
Ryszard pisze:
4 lata temu
Molotow 666 pisze:
4 lata temu
Pan Efilnikufesin pisze:
4 lata temu
Totalna zenada.
Ja wiem Panie "Swastyka" ma to urok po tylu latach... Powiedzmy, że jak "Leprosy" miało premiere to mieliśmy po 16 lat..... To kurwa na starość jest to miły dodatek.... Ja to tak widzę.

A gdzie to gowno za 50 postawisz zeby smiechu gosci nie wywolac?

Chuj z figurka.... Do szafy wpierdole jak coś....

Re: Death

: 15 lip 2019, 21:41
autor: Ryszard
Gości? Do szafy? :)

Re: Death

: 15 lip 2019, 21:54
autor: Zsamot
Skoro oni mają figurkę chudego żyda na dwóch patykach, to ja mogę mieć tłustego lepera. ;-)

Re: Death

: 15 lip 2019, 22:05
autor: Ryszard
Zsamot pisze:
4 lata temu
Skoro oni mają figurkę chudego żyda na dwóch patykach, to ja mogę mieć tłustego lepera. ;-)
Sw pamieci pana Andrzeja?

Re: Death

: 24 lip 2019, 01:12
autor: Zsamot
Wiedziałem, że do tego nawiążesz. ;-)

Re: Death

: 30 lip 2019, 01:10
autor: Pioniere
Rozumiem kwestię gustu i to, że tobie @yog bardziej pasuje te popadające w progresje, czy też odcienie techniczne odmiany Death Metalu, najlepiej jeszcze romansującego z Doom Metalem, ale nazywanie Leprosy "miernym materiałem", kwalifikuje się do skopania ci dupska i ewidentnie podkreśla twe niepojmowanie, czym jest DM — dla ciebie chyba jednak zupełnie czym innym, niż dla większości ludzi słuchających Metalu.
Leprosy to pierwszy winyl z DM-em, jaki nabyłem i to tuż po premierze i choć do dziś upłynęło już szmat czasu, podczas którego dane mi było usłyszeć tysiące płyt z gatunku, wciąż uważam ją za tą szczególną płytę, drogowskaz, której nigdy nie przestane jednako lubić (jak na początku, tak i dziś), i która po dziś dzień stanowi inspirację dla mnóstwa kapel grających DM i nie tylko.

PS. Tak wiem sentymenty, ale pomijając je — wystarczy spojrzeć na wystawioną współcześnie średnią ocen recenzji z MA (90%), która mówi (krzyczy) sama za siebie - @yog nie znasz się na DM-u!

: 30 lip 2019, 02:01
autor: yog
Dla mnie Leprosy podjazdu nie ma do debiutu, i pewnie już tu pisałem, że wraz ze Spiritual Healing nie znajduję w nich wiele intrygującego. Są to w moim mniemaniu najmniej ciekawe albumy Death, wraz z ostatnim :)

Wszystkie pochwały Leprosy się zaczynają tak samo "dla mnie to pierwszy winyl" i te sprawy, a z perspektywy czasu to jeden z najsłabszych albumów Death, bo od Spiritual Healing niemal na pewno :) Bez sentymentów, myślę że odbiór jest inny. Czy nie pojmuję deathu? Nie wiem, ale grubo ponad setę lepszych płyt w gatunku od Leprosy bym wymienił bez większych problemów.

PS. Kolega defhor też się nie zna.
deathwhore pisze:
5 lata temu
No bo te dwie płyty są dość nudne. Debiut, Human i Individual wystarczą jak ktoś ma rozum i godność człowieka!
Podsumowując - mendzicie z Hajaszem jak stare tetryki, jeden uważał jakiś czas temu, że Slayer nie lubię, drugi że nie słyszałem płyt Death. Skąd Wam te rzeczy do głowy przychodzą czasem? :)

Re: Death

: 30 lip 2019, 02:39
autor: Pioniere
Nigdzie nie napisałem, że to najlepsza płyta Death, czy też najlepsza z płyt w gatunku. Wolę jednak bezpośrednie pierdolniecie — też zacznie bardziej, mi się podobają Human, Scream Bloody Gore i Spiritual Healing - tym progresywnym już zbytnio nie fanuje, choć doceniam kunszt. Nie spodobało mi się bardzo twe określenie, nazywania jej mierną — to tak jakbyś stawiał ją obok jakiego czwartoligowego Slamu, gdzie wszystko zlewa się w jedne wielkie niekształtne G i to mnie tak zabolało. Sam bym wymienił na szybko te sto lepszych płyt, nie znaczy to jednak, że mam ją kalać, nazywając jaką ułomną miernotą (a tak to m.w. wynikało z kontekstu twych wypowiedzi), choć relatywnie w skali zespołu z ww. to faktyczne najsłabszy album, wielu jednak wzorujących się nań "plagiatorów", nie potrafiło nagrać choćby równie dobrego materiału.

: 30 lip 2019, 08:30
autor: Zsamot
Chciałbym JEDNĄ rocznie płytę na takim poziomie jak Leprosy, którą po paru dekadach chcę słuchać i każdy kawałek jest charakterystyczny i rozpoznawalny. Tylko albo aż.

Re: Death

: 30 lip 2019, 08:39
autor: Pioniere
Też tak bym chciał.

: 30 lip 2019, 08:48
autor: deathwhore
A ja bym chciał, żeby bębny na Leprosy nagrał ktoś inny niż Bill Andrews, który położył tak rachityczne partie, że położył płytę. Riffy są zajebiste, ale gdyby dalej tam grał Reifert, to płyta byłaby nieporównywalnie lepsza. Granie ósemek z zamkniętym hihatem powinno być karalne. Same numery też do skrócenia o połowę. Zresztą z powodu tych jego potupajek nie słucham też From Beyond. Spiritual Healing trochę lepsze, bo więcej się dzieje w samej muzyce, co przykrywa nudę na bębnach.

Re: Death

: 30 lip 2019, 09:10
autor: Pioniere
Niestety Reifert grać dalej nie mógł, bo miał za dużo do powiedzenia i jak zwykle takie osoby Chuck szybko wywalał z zespołu. Ciekawe jakby brzmiał debiut w bardziej punkowym wydaniu z Eric'em za garami, którego to zastąpił Chris?

: 30 lip 2019, 09:26
autor: deathwhore
Ja z demówkowych materiałów Death mam tylko coś takiego, ale tam chyba nie ma numerów z Erikiem, a ewentualnie z Kamem Lee. Chociaż cholera wie, ten boot nieopisany jest.

https://www.discogs.com/Death-Early-Dem ... se/5469958