Ulthar

[darnoksss]

Finalnie postanowiłem wrzucić temat tutaj bo na moje plebejskie ucho bardziej pasuje. Muza tego bandu mieszanka death i black (głównie) ale jak dla mnie zdecydowanie jest to black driven death metal a nie odwrotnie. W tym tygodniu sporo katowałem ich dwa materiały czyli: Providence i Anthronomicon. Absolutnie zajebiste płyciwa. Podejście do komponowania czerpiące z kanonów gatunku jednak często wpadają motywy, które mi osobiście kojarzą z Deathspell Omega (chodzi mi o zawiłość riffu) w bardziej "bezpośredniej" wersji. Całość jest dość nowocześnie wyprodukowana co jak dla mnie zdecydowanie odznacza się na plus. Basista to jebany kozak, tyle powiem. Trochę zdziwko, że nie znalazłem tematu bo to raczej dość znany obecnie projekt.






Skład:
Steve Peacock - Bass, Vocals (2014-present) Asubha, Kneel, Mastery, Pandiscordian Necrogenesis, Spirit Possession, Black Curse (live), ex-Horn of Dagoth, ex-Pale Chalice, Apprentice Destroyer
Justin Ennis - Drums (2014-present) Vale, ex-Ruine, ex-Void Omnia, ex-Abstracter, ex-Tombs, ex-Mutilation Rites, ex-The Heuristic
Shelby Lermo - Guitars, Vocals (2014-present) Human Corpse Abuse, Naughtskeid, ex-Apocryphon, ex-Colonoscopy, ex-Cretaceous, ex-Extremity, ex-Hideous, ex-Vastum, ex-Palace of Worms (live), ex-Apprentice Destroyer, ex-Dalton, ex-Tony Molina Band (live), ex-Womanowar (live)

Dyskografia:
2016 - Demo [demo]
2018 - Cosmovore
2020 - Providence
2022 - Nightgaunts MMXVI [kompilacja]
2023 - Anthronomicon
2023 - Helionomicon




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ulthar/3540413943
BC: https://ulthar666.bandcamp.com/music

[Blind]

Zasłuchiwałem się w Providence kilkukrotnie po premierze. Została wydana w czasach, gdy panował ogólny hype na 20 Bucks Spin i siadło dobrze, choć później już nie wracałem. Pewnie dlatego, że co chwilę ciągle coś wychodzi, a najwięcej i tak słucham rzeczy, które dobrze znam i sobie cenię. Utworów już totalnie nie potrafię sobie w głowie zanucić ani odegrać, ale muzyka jednak jak na death/black nie była duszna, tylko tak jak właśnie napisałeś - "nowocześnie wyprodukowana" i wchodziła gładko. Na wiosłach sporo się działo, ale jak tak słuchałem to czasem prosiło się, żeby jednak słuchacza dojechać trochę mocniej. Dość szybko wykładała ta płyta karty na stół. I brzmi jakby mi się nie podobało, ale w zasadzie to nawet podobało. Do przypomnienia.

[Wędrowycz]

Kosmiczny horror. Elegancka okładka "Helionomicon" przykuła moje oko, kiedy jakieś tam tegoroczne topki metalowe przeglądałem, więc pewnie i sprawdzę co to takiego. Narazie pewnie poczekam co tam jeszcze ciekawego w temacie napiszecie, żeby mnie zmotywować do zapoznania się.