
Na mieście gadają, że Warszawa to nie tylko stolica administracyjna kraju, ale i stolica krajowego death metalu. I lepiej weźcie sobie te słowa do serca, bo tylu aktywnych kapel grających ten podgatunek metalu nie ma teraz w żadnym innym mieście. Niniejszy temat poświęcam nowemu zespołowi na mapie trupa, Grave Putrescence.
Na razie chłopaki wydali jedno demo - świeżynka, dziś mu stuknął miesiąc. Obrali sobie za cel death metal grobowy, niektórzy mówią, że death/ doom, ale ja się na to pukam w głowę. No ale to z kategorii raczej tych kapel, które ukochały Incantation, szczęśliwie czerpiąc z Amerykanów te fajne pomysły, nie zajebali się mułem, nie przebasowali. No i słusznie, bo riffy są przemyślane i ciekawe, więc nie mają się czego wstydzić.