Blasphemic Cruelty

[yog]

Blasphemic Cruelty gra staroszkolny, certyfikowany pod okiem krzyżackich mistrzów zakonnych, brutalny death/thrash. Na próżno doszukiwać się tu technicznych wywijasów, gdyż to muzyka dla prostaków i alkoholików. Tematyka kawałków sztandarowa - opętane rozkazy generałów, broń chemiczna, nuklearne zimy, bramy piekieł otwierane za sprawą grzesznych występków.


fot. Palubicki / Blume / Ambrosio
W kapeli występują znany choćby z Angelcorpse, Perdition Temple czy Kerasphorus Gene Palubicki oraz grający na co dzień w Ares Kingdom Alex Blume. Panów wspomaga za bębnami grająca niegdyś w Angelcorpse Gina Ambrosio. Wykazuje ona szczególne upodobanie do kanonad d-beatów.

Zespół został założony w 2008 roku w Tampie na Florydzie i wtedy to ukazał się jego debiutancki album, Devil's Mayhem. Ten treściwy krążek zawiera lekko ponad 30 minut przesyconego thrashową agresją death metalu. W 2015 roku światło dzienne ujrzała EP-ka Crucible of the Infernum zawierająca 20 minut ekstremalnego łojenia w stylu, który doskonale pasuje do zamykającego te wydawnictwo coveru Sodom.

Dyskografia:
2008 - Devil's Mayhem
2015 - Crucible of the Infernum [EP]



Skład:
Alex Blume - Bass, Vocals Ares Kingdom, Perdition Temple (live), ex-Nepenthe
Gina Ambrosio - Drums ex-Angelcorpse
Gene Palubicki - Guitars Angelcorpse, Kerasphorus, Perdition Temple, ex-Apocalypse Command, ex-Impiety

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Bl ... 3540268325
BC: https://blasphemiccruelty.bandcamp.com/music

[Pioniere]

Nigdy nie podchodziłem do ich muzy jak do Thrashu. Dla mnie to prymitywny DM, jedynie wykorzystujący elementy Thrashu. Dlatego jako zespół pokrewny dla obu gatunków i kojarzący mi się bardziej z DM-em w tym odosobnionym specyficznym przypadku, przenoszę temat do działu DM.

[Vexatus]

Całkiem spoko DM - szkoda, że nic więcej nie wydali.

Panów wspomaga za bębnami grająca niegdyś w Angelcorpse Gina Ambrosio. Wykazuje ona szczególne upodobanie do kanonad d-beatów.

Widzę, że to się zaczęło wcześniej i teraz tylko się pogłębia...

[Metalized]

Kupiłem onegdaj w ciemno (a bo oldschool death a bo powiązany z Angelcorpse) winyl BC i najpierw to zafascynowała mnie ta garowa - ależ kawał baby, weź i taką skrytykuj, że gra słabawo haha. Noo ale gra jak najbardziej solidnie, kapela łupie rzetelnie - ot dla mnie posłuchać co jakiś czas dla zmiany klimatu z blackowych czy war metalowych wynaturzeń. W głowie nic nie kojarzyłem tak na spontanie widząc nazwę, ale jak dla potrzeb czytania tematu fragment odpaliłem to coś się przypomniało. Dobre to i tyle.

[Vexatus]

najpierw to zafascynowała mnie ta garowa - ależ kawał baby, weź i taką skrytykuj, ze gra słabawo haha.

Ja bym się bał podskakiwać.