Discordant Meditation

[Pacjent]

Ostatnio spotkałem się z opinią, że Ulcerate to bardzo dobry zespół, ale jego twórczość jest zbyt trudna w odbiorze i za dużo w niej chaosu przez może być nużąca. Naprzeciw takim sądom wychodzi Discordant Meditation, który po demo i dwóch EP wydał właśnie debiutancki album „Tragic Creature”. Ogólnie rzecz biorąc jest to bardzo łatwo przyswajalny eksperymentalny death metal. Amerykanie (dokładnie dwóch) znaleźli sobie swoja niszę w graniu umiarkowanie progresywnym, unikając zbędnych gitarowych sprzężeń, nie przesadzając z dysonansami i chaotycznymi kanonadami. Linie wokalne, jak najbardziej death metalowe, operują w średnich rejestrach brutalności i ciężaru, dzięki temu są czytelne. Oczywiście jest tu sporo grania dla grania tak, żeby można było się rozkoszować umiejętnościami technicznymi muzyków, którzy dają poznać się z dobrej strony zarówno w szybszych i wolniejszych tempach. Moim zdaniem brakuje tu jednak wyraźnego zaakcentowania szarpania palcami po strunach basu, bo wtedy „Tragic Creature” byłaby płytą niemal kompletną. Niemałą rekompensatę dostajemy za to ze strony perkusji, która brzmi żywo i z właściwym ciężarem. Poza częściowo odrzuconymi przez Ulcerate polecam ten krążek sierotom po nieodżałowanym Zealotry i przede wszystkim fanom Diskord. Powinni być zadowoleni.

[Destro]

https://www.metal-archives.com/bands/Di ... 3540510254