Jak oceniasz "Atonement"

10
4
11%
9
10
27%
8
12
32%
7
6
16%
6
3
8%
5
0
Brak głosów
4
0
Brak głosów
3
0
Brak głosów
2
0
Brak głosów
1
2
5%
 
Liczba głosów: 37

Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

Re: Immolation

#201

kurz 2 lata temu

TITELITURY pisze:
2 lata temu
Dla dobrego, przemyślanego BM godzina jest spoko. Np. dla "Istiny" NM, o czym pisałem w temacie zespołu. Ale dla takiego grania, godzina to chuj. A teraz proszę sobie zapamiętać, że jeśli chodzi o nowe Immo, zachodzi zgodność zdań pomiędzy mną oraz Hajaszem. Jest to wydarzenie niebywałe na skalę kosmiczną, zatem niewątpliwie godne odnotowania w annalach historii. Wiem, co odkrywa PWS w tym materiale. Za każdym razem wsłuchuje się w poszczególne kawałki, idę o zakład. Ale całość, to coś więcej, niż suma części, co odkrył był Arystoteles, a poza Arystotelesem nie ma myślenia, tylko bajanie i gaworzenie niemowląt. Ale nie będę się powtarzał, bo co o tym nowym Immo myślę, napisałem już dwukrotnie. Co by było gdyby Immo zagrało jak Anal Wallmart lub Postal ? Chuj wielki i szelki. W tym rzecz geniuszy, żeby zagrać coś nowego tak, żeby się podobało. Rzecz, na której wyłożył się Morbid Pendzel, nagrywając to gówno "Illus - debillus - cos - tam ". wierzę jednak w geniusz Rossa Donata i jego kolegów, wierzę i jestem głęboko przekonany, że kiedyś wpadną na coś, co sprawi, że krew pocieknie nam z uszu jakby to były kuciapy podczas periodu.
Próby czytania tego co piszesz to istna męczarnia. Za długo, za zawiłe. Porównując do muzyki, to godzinna porcja nudnego bełkotu.

Tagi:
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#202

porwanie w satanistanie 2 lata temu

TITELITURY pisze:
2 lata temu
Wiem, co odkrywa PWS w tym materiale. Za każdym razem wsłuchuje się w poszczególne kawałki, idę o zakład.
Zgadza się. Nie odkryłem dotąd żadnych szczególnych zalet albumu jako całości, może oprócz całkie dobrze uszytego brzmienia, same kawałki natomiast są przednie i chociaz fajnie by było, gdyby razem składały się w jakiś fajny obrazek, to jednak dla mnie byłoby to już z coś ekstra, dodanego, coś czego obecność byłaby bez wątpienia zaletą, ale brak nie jest wadą.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2981
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#203

Szajtan 2 lata temu

Acts of God to album totalnie w stylu Immolation.Klasycznie ciężki, z charakterystycznymi dla nich riffami,zagrywkami gitarowymi, brzmieniem i wokalem Rossa. Przy tym długi, a wchodzący z miejsca. To też manifest, że niektóre zespoły nie muszą się odnajdywać na nowo. Muszą zostać sobą.
Nieważne ile lat mają na karku.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Elementw
Master Of Puppets
Posty: 195
Rejestracja: 5 lata temu

#204

Elementw 2 lata temu

,,To też manifest, że niektóre zespoły nie muszą się odnajdywać na nowo. Muszą zostać sobą." - istota sprawy.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#205

dj zakrystian 9 mies. temu

Szajtan pisze:
2 lata temu
Acts of God to album totalnie w stylu Immolation.Klasycznie ciężki, z charakterystycznymi dla nich riffami,zagrywkami gitarowymi, brzmieniem i wokalem Rossa. Przy tym długi, a wchodzący z miejsca. To też manifest, że niektóre zespoły nie muszą się odnajdywać na nowo. Muszą zostać sobą.
Nieważne ile lat mają na karku.
Ja tej płyty słucham częściej od dwóch poprzednich, też zresztą świetnych, ze wskazaniem na poprzedniczkę. Akt Boży ma bardzo dobre numery początkowe jak Noose of Thorns, potem środek płyty trochę tonuje w stosunku do kilku pierwszych rozpierdalatorów. No i na koniec mocne Apostole. Bardzo dobra płyta, na wiele posiedzeń i odkrywania zarówno smaczków, jak i autocytatów.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#206

Derelict 7 mies. temu

Immolation to kolejny kult, będący cover bandem dla Slayer i Death, któremu po pierwszej płycie zachciało się iść swoją własną drogą i zaczęła się lipa.

Debiut bdb, choć miejscami może trochę przynudzać, w szczególności te ciągnące się w nieskończoność napierdalanie na double bassie.

Następna płyta to już wydziwianie i szukanie oryginalności na siłę. Jakieś melodyjkowanie, dziwne wolne pasaże, masturbacia flażoletami... Nie chwyta to już tak, jak debiut.

Na trzeciej płycie nie ma już zbytnio wydziwiania, ale pomysłów na riffy również. Czwarta to znowu pokaz gitarowej masturbacji zrodzonej z braku pomysłów. Później już tylko męczenie buły płyta za płytą i odcinanie kuponów od kultu.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2023, 12:41 przez Derelict, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
HUMAN
Tormentor
Posty: 1566
Rejestracja: 7 lata temu

#207

HUMAN 7 mies. temu

up. Immolation to ta sama liga co Death a Slayer to Bogowie !
Elementw
Master Of Puppets
Posty: 195
Rejestracja: 5 lata temu

#208

Elementw 7 mies. temu

Te Derelikt, dawaj tera o Morbid Angel, Black Sabbath i J.S. Bachu.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#209

yog 7 mies. temu

Morbid Angel? Ten cover band Slayera i Death? ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#210

Derelict 7 mies. temu

Elementw pisze:
7 mies. temu
Te Derelikt, dawaj tera o Morbid Angel, Black Sabbath i J.S. Bachu.
Pierwsze to wyśmienita kapela death metalowa, w jej składzie jest fenomenalny bębniarz Pete Sandoval, oczywiście również można ich nazwać cover bandem Slayer i Death, ale jeżeli już, to jednym z najlepszych, przy czym gdy odbili w swoją stronę to nagrywali świetny metal.

Black Sabbath to "ojcowie założyciele", co tu dużo gadać. Pierwsze 5 płyt kult eternal i biblia bluesowanka i stonerowanka w hejwiorku, dwie kolejne płyty bdb. Dopóki był Ozzy wszystko działało, jak należy. Okres z Dio na majku mi koło chuja lata.

Tego trzeciego nie znam.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Puppets
Posty: 171
Rejestracja: 2 lata temu

#211

Jakub miesiąc temu

Słucham teraz ostatniego bosa death metalu i szukam zwolenników na poparcie tezy, że dzwięki w solówce Under the Supreme to jedne z najbardziej przerażających odgłosów wydobytch z gitary elektrycznej.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#212

Zsamot miesiąc temu

Derelict pisze:
7 mies. temu
Immolation to kolejny kult, będący cover bandem dla Slayer i Death, któremu po pierwszej płycie zachciało się iść swoją własną drogą i zaczęła się lipa.
...
I mnie takie kabarety ominęły? ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Death Metal”