
to najlepszy okres by chłonąć taką muzę, u mnie było to samo - zaczęło się od teledysku z EPki 'The Grotesque / Ashen Epitaph' - rozwalili mnie jako nastolatka i po kilku dniach poleciałem po 'Grand Leveller' do sławnej Melissy we Wroc...
Średnice niektórych takie same, ale naciągi, jaki widać już inne, ... pewnie i głębokością się różnią.Vexatus pisze:Ło matko! Ile tomów w baterii! Nawet rototomy są...
Wystraszyłoby bardziej wycofać go w głąb tła, gdzieś na wysokości tego kręgu ze schodkami, a nie na pierwszy plan i byłoby cacy.Zsamot pisze: 4 mies. temu Tego czarodzieja bym wyjebał. Reszta okładki może być, acz nie powala. Na szczęście co do muzyki nie mam żadnych obaw.
Po dwóch opublikowanych trackach spodziewałem się płyty na totalnym luzie, moshing, baterie itp. a dostałem album, który jest tylko odrobinę lepszy od całej dyskografii Memoriam. Wielka szkoda bo skoro nic nie muszą udowadniać to tym bardziej można pocisnąć na pełnym feelingu a nie żonglować nastrojem. Gdzieś tam z tyłu głowy dochodził głos, że przecież taka chujowa okładka nie może zwiastować niczego dobrego a to slogan tyle razy prawdziwy co fałszywy. Tym razem jednak się sprawdziło. Wielka szkoda a ten track Engines Of War to chyba jeden z najlepszych jakie stworzyli od wspomnianego Rubikonu.