https://www.rock3miasto.pl/recenzje/ant ... -corridor/
Recka tego albumu. Zabawne, że jak ktoś gra death meta, to w oczach znudzonego muzyka (Z.) nuda, ale jak gra modne, niemetalowe rzeczy, to odkrywa kosmos.
Może trzeba było być otwartym wcześniej i nie iść na kurs konfliktowy ze wszystkimi... Ale to już dłuższy temat. Pewnie, że nowe wcielenie ma zamysł i całą resztę, ale jak to wcześniej perkusista w wywiadach wyśmiewał inicjatywę TEA i dołączanie płyt, to sami jakoś nie ogarnęli kwestii promocji i dostępności muzyki. Taka ironia.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.