Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2302
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

Re: Obituary

CzłowiekMłot 10 mies. temu

Jak wyżej - fajna, niezbyt rewolucyjna płyta, na której jest kilka bardzo sympatycznych momentów. Zdaje się, że to do tej pory najlepsze co wydali w tym wieku. Są w dobrej formie, obczaiłbym na żywo raz jeszcze te Obite Wary.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!

Tagi:
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

kurwa nie wiem. na starych płytach potrafiłem rozróżnić kawałki. tutaj każda piosenka taka sama. odgrywanie patentów bez inwencji.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4934
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 10 mies. temu

Kozioł pisze:
10 mies. temu
kurwa nie wiem. na starych płytach potrafiłem rozróżnić kawałki.
No właśnie, tak samo uważam.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3405
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 10 mies. temu

Kozioł pisze:
10 mies. temu
kurwa nie wiem. na starych płytach potrafiłem rozróżnić kawałki. tutaj każda piosenka taka sama. odgrywanie patentów bez inwencji.
Ja też. Ale wtedy miałem 100 kaset, które znałem na wyrywki, masę czasu na ich katowanie, poznałem wtedy z 200 albumów i tyle.
Jak chcesz zapamiętać album, kiedy masz "na koncie" tysiące innych??? W przerwie myśli o pracy, dupie maryni itp.? Naprawdę wiele wymaga ode mnie wysłuchanie w skupieniu płyty. Zara ktoś przyjdzie, Ślubna mnie zawoła, ktoś zadzwoni... Zresztą gadało się o tej muzie, na żywo, nie na jebanym necie... To żyło inaczej.
Zatem co tu porównywać...
Zresztą wtedy byliście mniej zmanierowani... Kto kurwa myślał o innowacji? Dobrze napierdalali ? to najważniejsze.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

dlatego szkoda w sumie czasu na obituary. w pracy se leciało. jakbym miał ochotę po robocie, to cyk world demise, a tak, coś innego włączę. może i zmanierowany ale manierę wyrabiają te wspomniane przesłuchane tysiące. zamiast powtórki z nówki, taki ashenspire sobie (ponownie) włączę. zaraz po tym polskim śmieć metalu z innego wątka.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3405
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 10 mies. temu

Maniera odbiera też frajdę. Sam wiem po sobie, że swego czasu nie słuchałem żelaznej klasyki, bo przecież znam. A szkoda innych nie poznać. Teraz mam to w dupie.
Mam mega frajdę z tego Obituary. Pewnie i tak jak usłyszę nutę z pierwszych 4 to będzie wrażenie o 1000 razy lepsze, ale i tak kocham ten band.
I nie żal mi czasu, bo niby czemu? Mam wszak frajdę. To chyba przywilej słuchania dla siebie.
We wtorek ,w radio 357 w nocy odkryłem, że jara mnie debiut Life of Agony, które olałem kilkanaście lat temu. Czy są lepsze płyty. Na pewno. Ale jak na razie 15 razy mi ten album poleciał.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2412
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian 10 mies. temu

Stare płyty mam zajechane, jak pięty Jezusa, stąd znam każdy riff czy solo. Głupie jest wymagać tego po jednym przesłuchaniu w kiblu, w pracy czy w kolejce po piwko na piontunio. W dobie netu muzyki się tak nie docenia, jak w latach 90 -tych, gdzie na kasetę Cause of Death, poszło całe kieszonkowe.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3405
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 10 mies. temu

Ba, jak bolało wtedy rozczarowanie. Stąd lubiłem kupować znajomym albumy, szybki odsłuch w domu i na drugi dzień kupno. Gorzej jak do Gniezna przywieźli 2 kasety lub jedną...
Teraz nawet nie odsłuchałem kilka giga muzy , która leży od 2017... żenada i tyle. Stąd wracam do Obituary. Fajnie burczy, brzmienie naprawdę mają zabójcze. Podobnie jak i resztę.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4934
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 10 mies. temu

Zsamot pisze:
10 mies. temu
We wtorek ,w radio 357 w nocy odkryłem, że jara mnie debiut Life of Agony, które olałem kilkanaście lat temu.
Kierwa jak tej płyty można nie znać?!
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5468
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 10 mies. temu

Hajasz pisze:
10 mies. temu
Kozioł pisze:
10 mies. temu
kurwa nie wiem. na starych płytach potrafiłem rozróżnić kawałki.
No właśnie, tak samo uważam.
No niby jest kilka zapadających w pamięć wyrazistych riffów, które jakoś tam nawiązują do starszych klasycznych dokonań, ale roztapiają się niestety w powtarzalności i nijakości tych pozostałych. Poza tym brzmienie gitar jakieś takie przesadnie przestrzenne i syntetyczne. Nie podoba mi się...
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3405
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 10 mies. temu

Hajasz pisze:
10 mies. temu
Zsamot pisze:
10 mies. temu
We wtorek ,w radio 357 w nocy odkryłem, że jara mnie debiut Life of Agony, które olałem kilkanaście lat temu.
Kierwa jak tej płyty można nie znać?!
Znałem, ale słuchając u kumpla. Własnej nie miałem. A potem z głupoty odpuściłem. Teraz nadrabiam. ;-) Lepiej późno niż wcale.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

dj zakrystian pisze:
10 mies. temu
Stare płyty mam zajechane, jak pięty Jezusa, stąd znam każdy riff czy solo. Głupie jest wymagać tego po jednym przesłuchaniu w kiblu, w pracy czy w kolejce po piwko na piontunio. W dobie netu muzyki się tak nie docenia, jak w latach 90 -tych, gdzie na kasetę Cause of Death, poszło całe kieszonkowe.
no ale gdy po tym jednym przesłuchaniu w kiblu czy pracy nie ma ochoty na kolejną rundę to chyba też się liczy. mam się katować aż polubię? to już bardziej jak metalowe mk ultra a nie frajda. frajda to jak samo się prosi o więcej.
komuś się podoba a komuś nie. opinia i tyle.

life of agony w pl z prong gra. polecam się wybrać
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16903
Rejestracja: 7 lata temu

yog 10 mies. temu

Najlepsze płyty często się nie podobają przy pierwszym odsłuchu, bo są zbyt innowacyjne. Oczywiście nie dotyczy to Obituary :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3405
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 10 mies. temu

Kozioł pisze:
10 mies. temu
dj zakrystian pisze:
10 mies. temu
Stare płyty mam zajechane, jak pięty Jezusa, stąd znam każdy riff czy solo. Głupie jest wymagać tego po jednym przesłuchaniu w kiblu, w pracy czy w kolejce po piwko na piontunio. W dobie netu muzyki się tak nie docenia, jak w latach 90 -tych, gdzie na kasetę Cause of Death, poszło całe kieszonkowe.
no ale gdy po tym jednym przesłuchaniu w kiblu czy pracy nie ma ochoty na kolejną rundę to chyba też się liczy. mam się katować aż polubię? to już bardziej jak metalowe mk ultra a nie frajda. frajda to jak samo się prosi o więcej.
komuś się podoba a komuś nie. opinia i tyle.

life of agony w pl z prong gra. polecam się wybrać
Wiem, wiem. Ale nie dam rady. Żałuję jak cholera. Prong bardzo lubię.
Właśnie Koźle- opinia i tyle. Mamy tyle lat, że zaspokajanie włąsnego ego starcza. Ja nie będę też nikogo na siłę przekonywał do tego nowego Obituary. Ale powiem, że jest sporo fajnych nowych dla nich elementów, a i perka jest super.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4934
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 10 mies. temu

yog pisze:
10 mies. temu
zbyt innowacyjne
A płyty zbyt innowacyjne należy tak długo katować aż się spodobają albo udawać chociaż, że są super aby wśród kolegów nie wyjść na debila.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3405
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 10 mies. temu

Hajasz pisze:
10 mies. temu
yog pisze:
10 mies. temu
zbyt innowacyjne
A płyty zbyt innowacyjne należy tak długo katować aż się spodobają albo udawać chociaż, że są super aby wśród kolegów nie wyjść na debila.
albo profana. Stąd ja często się nie znam na tych nowych wyzwaniach. ;-) Dla takich chamów muzycznych jak ja jest Obituary. ;-)
Myślę, że nowa płyta to mocne 6,5-7/10
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

Hajasz pisze:
10 mies. temu
yog pisze:
10 mies. temu
zbyt innowacyjne
A płyty zbyt innowacyjne należy tak długo katować aż się spodobają albo udawać chociaż, że są super aby wśród kolegów nie wyjść na debila.
czyli czyste hipsterstwo :D
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

yog pisze:
10 mies. temu
Najlepsze płyty często się nie podobają przy pierwszym odsłuchu, bo są zbyt innowacyjne. Oczywiście nie dotyczy to Obituary :)
w moim akurat przypadku te właśnie płyty podobają się z miejsca, stąd wielokrotny odsłuch. te które się nie podobają idą w odstawkę. innowacyjne czy nie, nic na siłę, chyba że trzeba być ze wszystkim i we wszystkim. :D
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16903
Rejestracja: 7 lata temu

yog 10 mies. temu

Kozioł pisze:
Hajasz pisze:
10 mies. temu
yog pisze:
10 mies. temu
zbyt innowacyjne
A płyty zbyt innowacyjne należy tak długo katować aż się spodobają albo udawać chociaż, że są super aby wśród kolegów nie wyjść na debila.
czyli czyste hipsterstwo :D
Właśnie nie bardzo. Hipsterstwo to słuchanie przed kolegami, żeby jak coś im się spodoba, to móc powiedzieć: "everything you like i liked 5 years ago".
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

yog pisze:
10 mies. temu
Kozioł pisze:
Hajasz pisze:
10 mies. temu
yog pisze:
10 mies. temu
zbyt innowacyjne
A płyty zbyt innowacyjne należy tak długo katować aż się spodobają albo udawać chociaż, że są super aby wśród kolegów nie wyjść na debila.
czyli czyste hipsterstwo :D
Właśnie nie bardzo. Hipsterstwo to słuchanie przed kolegami, żeby jak coś im się spodoba, to móc powiedzieć: "everything you like i liked 5 years ago".
tudzież "znałem znałem przed tobą a pierwszy raz słuchałem 67 maja 2013" :D
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4366
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 10 mies. temu

Nierówny album jak na mój gust. Rzuciłem dzisiaj uchem, pierwszy kawałek mnie mile połechtał w narząd słuchu nawiązaniami do początków, pomyślałem więc, że cały album taki będzie, ale potem wjechały kawałki z nudnymi riffami i bardzo jednostajne, pomiędzy którymi czasem coś się działo. No nie jest to żenujący life metal, jaki się teraz produkuje taśmowo i każdy przy nim wali konia, ale do rewelacji też mu brak. Ot, taki se. Może jeszcze kiedyś posłucham.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5468
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 10 mies. temu

TITELITURY pisze:
10 mies. temu
Ot, taki se. Może jeszcze kiedyś posłucham.
Tylko po co?😜
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2875
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex 10 mies. temu

Zajebisty jest ten nowy album. Poczułem się 20 lat młodszy. Obituary w Obituary!
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16903
Rejestracja: 7 lata temu

yog 10 mies. temu

Panom się chyba ostro inflacja dała we znaki, bo sprzedają na koncercie swoje winyle za 200-250 zł, cd po 100, a koszulki - 150.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
IrasArgor
Posty: 78
Rejestracja: 6 lata temu

IrasArgor 10 mies. temu

Ja bym to po prostu nazwał chujową złotówką :D
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16903
Rejestracja: 7 lata temu

yog 10 mies. temu

Różnica +40 groszy za dolara w stosunku do tego, co było przed 2020, to chyba nie jest po prostu chujowa złotówka :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wyrocznia
Master Of Puppets
Posty: 159
Rejestracja: rok temu

Wyrocznia 9 mies. temu

Zajebiście się tego słucha, przyjemne to takie chwytliwe ,przyjemny wpierdol idealnie by pasowało do jakiegoś filmu w którym trup ściele się gęsto. Mój ulubiony to chyba kawałek War. Jakoś tak wychodzi że gdy zasłużony zespół chce wojny to wychodzi świetny walec (np. Bathory). Bardzo miłe pewnie wrócę po tym jak skończę nadrabiać/przypominać sobie albumy na jeden festiwal.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4242
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 9 mies. temu

Próbowałem słuchać po wszechobecnych zachwytach, ale dla mnie to taki typowy hamburger i to w dodatku nieświeży. Wokale tragedia.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Stary Metal
Posty: 19
Rejestracja: 7 mies. temu
Lokalizacja: Polska

Stary Metal 7 mies. temu

Nie o taką płytę nic nie robiłem (jak mawia dzisiejsza młodzież). A tak na serio: liczyłem, że ogłoszą zamknięcie działalności po wydaniu "Obituary", bo to byłoby doskonałe zwieńczenie ich dorobku. Niestety wydali kolejny materiał, który okazał się krokiem w tył. Cóż, mówi się "trudno".
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 739
Rejestracja: 5 lata temu

Derelict 2 mies. temu

Obituary to kolejny cover band Slayer/Death, którego nie lubię. Debiut instrumentalnie jest bardzo dobry, co do wokalu... To zwodzenie brzmi strasznie wieśniacko, a te wokalizy stały się później dość popularne.

Późniejsze albumy to coraz mniej dobrej instrumentalnie muzy wciąż okraszonej żenującym wokalem.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3799
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 2 mies. temu

Vexatus pisze:
2 mies. temu
Derelict pisze:
2 mies. temu
Zaś Obituary owszem ma chujowy, wkurzający wokal.
Jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych wokali w historii DM.
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych - jak najbardziej tak. Najlepszych? Może nie nazwałbym go wieśniackim i chujowym, ale z pewnością też nie jednym z najlepszych.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16903
Rejestracja: 7 lata temu

yog 2 mies. temu

Nie lubię Obituary, ale wokal to jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych wokali w historii DM.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2412
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian 2 mies. temu

Trudno o bardziej oryginalnego rykacza w def metalu, niż Jahn Tardy. Walker z Carcass, też niepodrabialny, ale nie na tego popierdoleństwa i obłędu co Janek T. Kto tam jeszcze? AB z Demilich, tego też nie da się podrobić.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3934
Rejestracja: 7 lata temu

Pioniere 2 mies. temu

IMO chwilami dość zbliżone wokalizy z charakterystycznym dla Tardyiego ryknięciem, nagrał swego czasu, w krótko istniejącym na przełomie lat 80/90 Damonacy,, Brian Worland.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5468
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus miesiąc temu



Nawet spoko, ale brzmienie baterii to jakieś nieporozumienie...

Wróć do „Death Metal”