O kierwa jak dawno nie zostałem tak zdmuchnięty z planszy ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu bo jak nazwać to co wydarzyło się na debiutanckim albumie chilijskiego Mayhemic. Mamy pierdolony 2024 rok a ich album Toba wjechał niczym legendarna erupcja tego wulkany i niszczy wszystko opadem piroklastycznym. Przekładając to na muzykę i dźwięki zbierasz szlaga na japę z napisem Endless Pain czy Pleasure To Kill. Sam sobie wybierz co bardziej boli. Coś dodać? Hmm oto 36 min wkurwionego thrashu, którego nie nagrano od dekad.
No Life Demo 2018
Mortuary Feast of Skeletons EP 2019
Shaking Ground Single 2019
The Last Judgement / Volcanic Blast Single 2020
The Rising of Darkness Split 2020
The Darkest Age Compilation 2022
Toba Full-length 2024