Ja mialem na mysli to ze @yog jest drugiej kategorii
Bitter Peace, Scrum i Point to w zasadzie klasyczny Seler, z nieco obnizonym strojenien wiosel. Perversion of Pain swietny speed metalowy numer. Na God Hates us All najlepszy numer to Disciple no i God Send Death. I tak wole te dwie inne plyty od wymeczonego Repentless.Wędrowycz pisze: ↑4 lata temuSłuchałem ostatnio "Diabolus In Musica" i "God Hates Us All" i powiem, że ludzie nie doceniają tych płyt, oczywiście nie brzmi to jak stary klasyczny Slayer, bo wcielili tu dużo elementów współczesnego metalu czy też crossover, ale mimo wszystko jest tu co najmniej kilka kawałków pięknie orających bańkę czy tam niszczących obiekty, jak kto woli. Dla przykładu "Bitter Peace" albo "In The Name Of God" z pierwszej i "God Send Death" albo "Exile" z drugiej.
Christ Illusion lepsze, nawet WPB lepsze, ale nie szmacil bym tak tego Diabolusa i GHaA bo tam jest jednak sporo klasycznych dla Selera numerow. Sa tez oczywiscie takie wynalazki jak Exile czy Threshold. Bardzo niespojne plyty, swietne numery obok skaczacych para nu metalowych podrygow.
Zawsze mozesz wydac na Owsiaka, Rydzyka albo Islam. Niestety tak wyglada zycie. Jebiesz, albo jestes jebany. Obudz sie Hajasz!
Sam proces zlobienia rowka jest sprawdzany na biezaco.Przynajmniej byl.Mysle ze zbyt wiele sie nie zmienilo.Pewnie nic sie nie zmienilo.Pobiegaj po internetach,yt tez Ci cos pokaze.
Bardzo mozliwe.Poryj w necie,na pewno znajdziesz sporo informacji.yog pisze: ↑4 lata temuKiedyś widziałem, jak gość odsłuchuje ten metalowy dysk szukając czy nie ma jakichś paprochów itp. artefaktów brzmieniowych, wyglądało jakby na normalnym gramofonie tego słuchał i było to już po wycinaniu rowków. Tylko dla igły to raczej nic miłego nie było, bo tak po dj-sku cofał tę płytę jak mu coś nie pasowało i chciał się upewnić.
Wujek to nie lata 90-te i kultowy zespół, który wydaje jakiś tam rarytas. Mamy 2020 i zespół, który od dobrej dekady dogorywa i nie potrafi nawet kulturalnie wyzionąć ducha. Wow 6 szt a zapewne za rok kolejny taki cudak w ilości 3 szt.dj zakrystian pisze: ↑4 lata temuZawsze mozesz wydac na Owsiaka, Rydzyka albo Islam. Niestety tak wyglada zycie. Jebiesz, albo jestes jebany. Obudz sie Hajasz!
WPB to obecnie najczesciej sluchany u mnie Slayer, po czesci dlatego, ze klasyki mam osluchane do bolu. Na moje to ostatnia prawdziwa plyta Selera, ktory skonczyl sie po smierci Jeffa. Z Repentless lubie ze dwa numery, jednak nie kumam czemu oskarzac ich, ze traktuja fanow jak motloch do dojenia z hajsu? Sa chetni to kupia i obecne wypociny. Ja wole lata 83-09.Sacrum_Profanum pisze: ↑4 lata temuZgadzam się w pełni. Bardzo szanuje Slayera ale dla mnie ten zespół powinien się rozpaść po śmierci Jeffa. To że grają dalej pod tym szyldem i wypuszczają jakieś płyty których się nawet nie chce słuchać jest rozczarowujące i kurwa nieetyczne. Pomijając że WPB też jakaś super nie była ale miała parę fajnych momentów.
Rok 1985 zdefiniował black metal i Slayer z pewnością miał swój wkład.
Nie było też czegoś takiego jak „miecz półtoraręczny” – termin najprawdopodobniej wymyślony przez kolekcjonerów broni białej.
A istniało? Ja zaczynałem w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych i nazywanie czegokolwiek blackiem właśnie co miało zaistnieć szerzej. Sarcofago, Slayer, Sodom, Celtic Frost nawet Bathory wrzucało się do worka thrash i nikt nie protestował.