Może ktoś chce poczytać o starych czasach w Bardo:
https://www.bardomethodology.com/articl ... interview/
A choćby, poza Tamam Shud, to tytułowy jest ciosem nieprzeciętnym, porównywalnym z najlepszymi, może ciut słabsze od niego są Hounds at ya Back albo dwa pierwsze. Generalnie Wildfire ja osobiście stawiam obecnie na równi z Feniksem, które są egzekwo drugimi najlepszymi po debiucie materiałami D666.
Dobrze. Przynajmniej będziesz miał szansę na refleksję co się, do cholery, stało z Twoim krajem.deathwhore pisze: ↑2 tyg. temuNatomiast ostatnimi czasy gdy mam ochotę na ich muzykę, to włączam Never Surrender.
Jakie Ty mądre rzeczy piszesz.deathwhore pisze: ↑2 tyg. temuSkłaniałbym się może do Terror Abraxas, ale do tej właściwie wszystko jest absolutnie zajebiste. Do Cold Steel mam w sumie jedno zastrzeżenie - jest za krótka, z 10 minut jeszcze by jej się przydało.