Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Evile

#1

Nucleator 6 lata temu

Obrazek

Obrazek

Jeśli jest jakiś młody zespół z tzw. Nowej Fali Thrashu, któremu naprawdę kibicowałem i trzymałem za nich kciuki, to byli to sympatyczny młodzieńcy z Evile.

Początkowo występowali pod szyldem Metal Militia, grając utwory zespołu, który skończył się na Kill'em All. Później jednak bracia Drake, którzy stanowili motor napędowy przedsięwzięcia, zmienili nazwę i zaczęli komponować własne piosenki.

Pierwszy długograj, Enter the Grave, pokazywał muzyków jako zdolnych kompozytorów i świetnych instrumentalistów. Jednak brakowało w tym jakiegoś własnego pierwiastka, czyli tego, co jest bolączką wielu młodych kapel thrashowych. Oczywiście w tym gatunku ciężko już o Kolumbów, niemniej podczas odsłuchu debiutu Evile zawsze towarzyszy mi uczucie, że gdzieś już to słyszałem.

Inaczej sprawa wygląda natomiast z drugim, 2 lata młodszym Infected Nations. Tu już od otwierającego płytę utworu tytułowego słychać progres, jaki dokonał się u Drake'ów i spółki. Oczywiście malkontenci będą kłapać ozorem, że słychać trochę Mety, trochę Testament czy Sepultury, ale Anglicy zadbali o to, by nie były to zrzynki 1:1. Utwory są długie, ale przy tym inteligentnie zaaranżowane, każdy riff czy solówka pasuje idealnie, nie ma mowy o dłużyznach czy męczeniu buły, jak choćby w przypadku stawianego na piedestał ...And Justice for All.

Tuż po wydaniu drugiego krążka na zator płuc umiera basista Mike Alexander, któremu grupa dedykuje trzeci album Five Serpent's Teeth. I znów Anglicy pokazują, że stawianie ich na równi z takim Municipal Waste czy Gama Bomb to dla Evile obelga i wierutna potwarz. Posłuchajcie opatrzonego w świetne riffy In Dreams of Terror, szybkiej petardy Origin of Oblivion czy dostojnie kroczącego Xaraya, a sami dojdziecie do tego samego wniosku. Muzycy się boją się też inkorporować w struktury utworów melodii, jeden z nich zresztą jest nawet balladą dla zmarłego członka zespołu, bardzo ładną zresztą. O solówkach nie wspomnę, bo Ol Drake szyje jak mało kto, a na dodatek nie jest to ani popisówka dla popisówy czy losowe nawalanie po progach.

Ostatni Skull to kolejna porcja dobrego jak pierogi ruskie thrash metalu, gdzie thrashowe cięcia współegzystują z melodyjnymi, kojącymi partiami. Niestety, po wydaniu albumu odchodzi gitarzysta Ol, który postanawia skupić się na życiu osobistym. I chociaż grupa dokoptowała do składu nowego wiosłowego, to na nową pozycję w dyskografii będziemy musieli jeszcze poczekać. Niemniej liczę mocno, że jeszcze coś od nich usłyszę, bo potencjał mają spory.

Skład:
Ben Carter - Drums (2004-present)
Ol Drake - Guitars (lead) (2004-2013, 2018-present), Vocals (2020-present) Ol Drake, Reabo, ex-Destruction (live)
Joel Graham - Bass (2009-present) ex-Rise to Addiction, ex-Ninedenine
Adam Smith - Guitars (2020-present) RipTide
▼ Byli muzycy
Mike Alexander (R.I.P. 2009) - Bass (2004-2009)
Matt Drake - Guitars (rhythm), Vocals (2004-2020)
Piers Donno-Fuller - Guitars (lead) (2014-2018) ex-Fallen Fate
Dyskografia:
2004 - All Hallows Eve [EP]
2006 - Hell Demo [demo]
2007 - Darkness Shall Bring Death / Sacrificial [single]
2007 - Enter the Grave
2008 - Earache Thrash! Pack [split]
2009 - Infected Nations
2010 - Cemetery Gates [single]
2010 - Live at Hammerfest [EP]
2011 - Eternal Empire [single]
2011 - Five Serpent's Teeth
2011 - Cult [single]
2012 - In Memoriam [single]
2013 - Drowned [split]
2013 - Skull
2013 - Skull Bonus Disc [single]
2021 - Hell Unleashed





MA: https://www.metal-archives.com/bands/Evile/34007
BC: https://evile.bandcamp.com/music
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha

Tagi:
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#2

Czit 6 lata temu

Bardzo lubię tą ekipę. Bez słabej płyty i właśnie mimo wyraźnych wpływów chyba najbardziej starej dobrej Mety mają swój charakter i styl. Nie silą się ani na wyjątkową brutalność, technikę, nostalgię czy śmiechowe granie. Wszystko wyważone w chuj, przemyślane kompozycyjnie.

Zajebiście mi się podoba tutaj wokal - bardzo charakterystyczny z zajebistym brytolskim akcentem.

Chyba najlepsza młoda kapela thrashowa i strasznie chciałbym usłyszeć nową płytę.
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Endymion
Master Of Reality
Posty: 296
Rejestracja: 6 lata temu

#3

Endymion 6 lata temu

Też lubię wszystkie ich płyty, ale nie przekonuje mnie wokal. Za bardzo zajeżdża Hetfieldem i niekiedy w melodyjnych zaśpiewach wypada on jednak sporo gorzej niż James. Niemniej też kibicuję, by coś jeszcze wydali.
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#4

Czit 6 lata temu

Z zespołu odszedł gitarzysta Piers Donno Fuller, ale mimo to ekipa podaje iż pracuje nad piątym pełniakiem!!
"Unfortunate news to post today, Piers has left Evile due to having other personal commitments that mean the band can't be as much of a priority for him so he has decided to step down as lead guitarist.

"Evile will continue writing for album number 5 (more news on that coming soon) and will still be headlining Manor Fest on 12 May 2018 for our first show of the year to escape writing and rehearsing for a bit. We are immensely thankful to Piers for stepping in at a difficult time and wish him nothing but heavy metal excellence in everything he does."
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Rattlehead
Moderator globalny
Posty: 142
Rejestracja: 7 lata temu

#5

Rattlehead 6 lata temu

Z pewnością jeden z najbardziej wartościowych zespołów tej nowej fali thrashu. Jeden z zaledwie kilku który nie zadowolił się tylko odsmażaniem kotletów i z biegiem czasu słychać że Brytole zaczęli grać swoją muzykę i mają swój pomysł na thrash.

Najbardziej podobają mi się dwa pierwsze albumy, potem troszkę stagnacji chyba się wdarło ale nadal mają u mnie spory kredyt zaufania i z pewnością nowy album trafi na półeczkę.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#6

CzłowiekMłot 6 lata temu

Czit pisze:Wszystko wyważone w chuj
No i właśnie to mnie trochę razi w ich twórczości. 2 pierwsze płytki były ok, ale już na "Five Serpent's Teeth" zaczęli przynudzać. Ostatniej nie słyszałem, możecie coś polecić to może przeproszę Brytyjczyków.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#7

Czit 6 lata temu

CzłowiekMłot pisze:
6 lata temu
Czit pisze:Wszystko wyważone w chuj
No i właśnie to mnie trochę razi w ich twórczości. 2 pierwsze płytki były ok, ale już na "Five Serpent's Teeth" zaczęli przynudzać. Ostatniej nie słyszałem, możecie coś polecić to może przeproszę Brytyjczyków.
No raczej szaleństwa, dzikości itp. to tam nie odnajdziesz. Mocno taka poukładana muzyka, ale to jest bardzo dobry wałek:

yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2976
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#8

Vortex 6 lata temu

Również należę do grupy która kibicuje tej kapeli, choć tutaj mam podobne spostrzeżenia jak @CzłowiekMłot dwa pierwsze albumy bardzo obiecujące, później muza całkiem fajna ale nie ma tam już takiego pazura. Kapela zapowiadana naprawdę na gwiazdę, a tak naprawdę na dalekie wody to oni nie wypłynęli, mimo to szanuje i bardzo lubię posłuchać.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#9

Nucleator 6 lata temu

Ol Drake wraca do zespołu!
We’ve been sat on this picture for a few weeks now, so we thought it was time to announce that we have a new lead guitarist….

We are beyond thrilled to be able to welcome Ol back!

Make sure to come and see us headline Manor Fest in Keighley on 12 May as it’s likely to be our only show this year. The link to tickets is on our events section.

After that we will be fully focusing on album number five for a planned release next year. We know that will make it five years between albums but the wait will be worth it.

\m/
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#10

Czit 3 lata temu

Niestety z Evile odszedł dotychczasowy wokalista - Matt Drake. Ol Drake - jego brat będzie teraz odpowiedzialny za wokale.
Vocalist and lead guitarist, OL Drake had the following to say: "You may notice one large difference in the new Evile lineup, and that is that my brother, Matt, unfortunately left the band a while ago. He will release a statement shortly. We're sad to see him go, but we're excited about the new road ahead of us. As you can probably guess, this is why there hasn't been a 5th Evile album yet, and for that we apologise. The new album is fully written, we're ready to hit the studio, and we are currently working on a record deal. I will be taking over as the band's frontman/vocalist while also staying on lead guitar. We're also happy to announce our new member and rhythm guitarist is Adam Smith from RipTide; a band and friends local to us. Please give him a warm welcome!"

OL continues: "The new material is in a much more aggressive vein as it feels like the natural progression for Evile; my vocal style is a much less melodic approach. We have the song titles, album title, and art confirmed and there will be an announcement soon!"

The band are currently negotiating a record deal and aim for a late 2020/early 2021 release.
Niefajne info, bo wokal był moim zdaniem najbardziej charakterystycznym elementem zespołu i mocno wpływał, definiował jego brzmienie. No cóż zobaczymy...
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2976
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#11

Vortex 3 lata temu

Skoro brat wszedł na voksy, to jakieś podobieństwo będzie na pewno zachowane ;)
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 7 lata temu

#12

EdusPospolitus 3 lata temu

W tym roku nowy album, zwać się będzie "Hell Unleashed", a premiera 30 kwietnia

Obrazek

1. Paralysed
2. Gore
3. Incarcerated
4. War of Attrition
5. Disorder
6. The Thing (1982)
7. Zombie Apocalypse
8. Control from Above
9. Hell Unleashed
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#13

Nucleator 3 lata temu

Przedmówca zapomniał o wrzuceniu kawałka, bardzo dobrego swoją drogą. Czekam mocno, bo Evile naprawdę wyróżniał się na plus z tej całej rzeszy młodych kapel thrashowych.



Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 7 lata temu

#14

EdusPospolitus 3 lata temu

No, spoko kawałek. Jest pierdolnięcie i nowy wokal jak najbardziej daje radę :)
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#15

Czit 3 lata temu

Faktycznie jest dobrze, a może i nawet bardzo dobrze. Wokalowi faktycznie nic nie mogę zarzucić, a riffy klasa. Oby tak długie wyczekiwanie na płytę się opłaciło.
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#16

Czit 3 lata temu



Nowy utwór. Taki se.
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#17

Kozioł 3 lata temu



Nowa płyta. Nie słuchałem.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

#18

Pan Efilnikufesin 3 lata temu

Cudze chwalicie,Swego nie znacie.....zapinac pasy,galka volume w prawo i jazda:

Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#19

yog 3 lata temu

Żeby jednego i drugiego słuchać, to by mi chyba musieli płacić.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#20

Czit 3 lata temu

Baaardzo zacny materiał z tego "Hell Unleashed" wyszedł.

Byłem już jakiś taki zniechęcony Napalm Records i tymi zajawkami na YouTube, a tu się okazał album z jebnięciem i nie wiem czy każdemu się spodoba - groove, przebojowością. Ale taką moim zdaniem w dobrym smaku, a nie tanim paździerzem.

Kapela gra tutaj szybko, ale z wyraźnymi zwolnieniami to średnich i wolnych temp zyskując wtedy świetnej masywności i ciężaru w riffach. Riffów cała masa, a kawałki są bardzo zapamiętywalne i z własnym charakterem.

Wokal brata byłego wokalisty jest w akcencie swym bardzo podobny co nie powinno dziwić, ale jest jakby bardziej agresywny i też dodaj kapeli kopa.

Jestem bardzo mile zaskoczony i polecam!
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2976
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#21

Vortex 2 lata temu

Mnie się średnio podoba, monotonne to ich muzykowanie na tym albumie, owszem jest szybko, z pazurem i zacięciem, ale od nich chciałbym czegoś więcej. Bardziej rozbudowanych i zagmatwanych kompozycji, tutaj leci na łeb na szyję średni thrash i jak dla mnie nic więcej.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#22

Czit 2 lata temu

Evile już pracuje nad nową płytą!
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
pitbull
Master Of Reality
Posty: 220
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Rzeszów

#23

pitbull 2 lata temu

Czit pisze:
3 lata temu
Baaardzo zacny materiał z tego "Hell Unleashed" wyszedł.

Byłem już jakiś taki zniechęcony Napalm Records i tymi zajawkami na YouTube, a tu się okazał album z jebnięciem i nie wiem czy każdemu się spodoba - groove, przebojowością. Ale taką moim zdaniem w dobrym smaku, a nie tanim paździerzem.

Kapela gra tutaj szybko, ale z wyraźnymi zwolnieniami to średnich i wolnych temp zyskując wtedy świetnej masywności i ciężaru w riffach. Riffów cała masa, a kawałki są bardzo zapamiętywalne i z własnym charakterem.

Wokal brata byłego wokalisty jest w akcencie swym bardzo podobny co nie powinno dziwić, ale jest jakby bardziej agresywny i też dodaj kapeli kopa.

Jestem bardzo mile zaskoczony i polecam!
:) Nie ma jak się nie zgodzić. Wczoraj wieczorkiem zapuściłem z ciekawości i mnie pięknie sponiewierał. Wyczaiłem kilka motywów, w tym jeden jakoś tak przywołał mi skojarzenia z Season In The Abyss, takie orientalno-egipski motyw. Płyta agresywna, dynamiczna, bez zapychaczy. Chyba czas wrócić do thrashu, bo gatunek ewidentnie zaniedbałem w odsłuchu. Oby tak dalej, może będzie z nich nowy Slayer. Bardzo miła niespodzianka z ich strony!
KRZYSZTOF KAROŃ: www.historiasztuki.com.pl www.wiedzaspoleczna.pl kanał www.youtube.com/HISTORIASZTUKI2011 oraz czwartkowe programy z Krzysztofem Karoniem o 19:00 w telewizji wRealu24.pl https://www.youtube.com/channel/UCiwsDg ... Q/featured
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2981
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#24

Szajtan 11 mies. temu

14 lipca nakładem Napalm Records ukaże się szósty album "The Unknown". Pierwszym singlem z tego krążka został utwór tytułowy.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

#25

Pioniere 10 mies. temu

Reap What You Sow to kolejny singiel z nadchodzącego albumu The Unknown

Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2981
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#26

Szajtan 9 mies. temu

Trzeci singiel, nieco balladowy utwór "When Mortal Coils Shed".
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#27

Nucleator 9 mies. temu

Tak sobie wrzuciłem dziś najnowszy album Evile i w mojej łepetynie cały czas kołacze słynne pytanie, jakie swego czasu zadawał maciek z klanu: co się stało się? Co tu się odjebało, że nagle Evile wypuściło takiego klocka? Gwoli przypomnienia grupa ta od zawsze była określana jako naśladowcy Metalliki, co moim skromnym zdaniem było nieco krzywdzące. W 2011 roku wypuścili album Five Serpent's Teeth, który przez skoncentrowanie młodych muzyków na wolniejszych tempach i większej niż dotychczas melodyce był z kolei mianowany ichnim "Czarnym Albumem". Tymczasem w tym roku, już z Olem Drake za mikrofonem wyszedł The Unknown, który ponownie nasuwa skojarzenia ze wspomnianym wyżej albumem Mety. Tylko o ile Five Serpent's Teeth był naprawdę przyjemnym nagraniem, tak najnowszy wypiek jest po prostu zakalcem, od którego nabawić się można silnego bólu żołądka.
Początek nie zwiastuje tragedii, bo otwierający utwór tytułowy jest całkiem niezły za sprawą lekko niepokojącej atmosfery. Natomiast potem zaczyna się niestety cuchnący potok nijakich kompozycji, które doprowadzają najpierw do nudy, potem do irytacji, aż wreszcie do chęci wyrzucenia albumu gdzieś w bycze odchody. The Mask We Wear osadzony jest kiepskimi zagrywkami niczym z Load, Monolith to już w ogólne powolny balas "okraszony" wymęczony wokalizami w stylu - no kurwa nie zgadniecie - Hetfielda. When Mortal Coils Shed z kolei momentami mocno zajeżdża Nothing Else Matters - w tym momencie już miałem ochotę liczyć pyłki kurzu w mieszkaniu, do którego zjechałem na urlop.
Coś się rusza dopiero przy piątym Sleepless Eyes, który jest w końcu kawałkiem charakterystym dla dawnego oblicza Evile. Tylko tu z kolei niedomaga niestety wokal Ola, któremu niestety daleko do jego brata Matta. Ale to jedyny dobry moment - potem znowu dostajemy mielenie nijakich riffów inspirowanych pewnym amerykańskim zespołem thrashowym, którego nazwy już nie chce mi się wypisywać. Okazjonalnie zespół dorzuca do tego trochę groove'u a la Machine Head, ale w żaden sposób nie ratuje to tego nędznego wydawnictwa.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2976
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#28

Vortex 9 mies. temu

Doskonale ujęta została ta płyta w powyższym poście. Evile, zrobiło na jednym krążku, to co meta na trzech od Czarnego rozpoczynając. Spierdoliło to co było w nich dobre. Flaki z olejem. Jakiś metallicowy groove, byle się kręciło. Tak to taki czarny, ale stworzony tylko z tych słabych jego momentów.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#29

dj zakrystian 9 mies. temu

To Czarny Mety ma słabsze momenty?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1163
Rejestracja: 7 lata temu

#30

Czit 8 mies. temu

No ciepłe kluchy z tego albumu straszne wyszły.
"Five Serpent's Teeth" były takim Czarnym Albuimem i tak miało pozostać. Bo to bnyła zajebista wariacja na wzór tytułowego albumu Mety.

Tu wyszła jakjaś niesmaczna karykatura. Strasznie mnie ta kapela zawiodła.
yog pisze:
4 lata temu
Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)

Wróć do „Thrash Metal”