Testament

[Shagvarth]

Moimi ukochanymi zespołami są Slayer, Exodus, Testament i dlatego między słuchaniem black metylu słucham sobie dwa ostatnie nagrania Testamentu oraz 4 i 10 album Slayera

Skład:
Eric Peterson - Guitars (1986-present) Dragonlord, ex-Legacy, ex-Anthrax (live)
Alex Skolnick - Guitars (1986-1992, 2001, 2005-present) Metal Allegiance, ex-Legacy, Alex Skolnick Trio, ex-Trans-Siberian Orchestra, ex-Anthrax (live), ex-Ozzy Osbourne (live), ex-Savatage, ex-Attention Deficit
Chuck Billy - Vocals (1986-present) Dublin Death Patrol, ex-Legacy, ex-Guilt, ex-Rampage
Gene Hoglan - Drums (1996-1997, 2012-present) Dark Angel, Mechanism, Pitch Black Forecast, Zimmers Hole, Anthrax (live), ex-Daemon, ex-Meldrum, ex-Strapping Young Lad, ex-Tenet, ex-Brendon Small, ex-Dethklok, Death DTA (live), ex-Devin Townsend, ex-Fear Factory, ex-Just Cause, ex-Memorain, ex-Viking, ex-Opeth (live), ex-Unearth (live), ex-Forbidden, ex-Death, ex-Wargod, ex-Old Man's Child (live), ex-The Almighty Punchdrunk, ex-The Ani Kyd Band
Steve DiGiorgio - Bass (1998-2004, 2014-present) Charred Walls of the Damned, Futures End, Gone in April, Johnny Newman, Mythodea, Synesis Absorption, ex-Control Denied, Devil's Highway, Spirits of Fire, Death DTA (live), ex-Anatomy of I, ex-Artension, ex-Beltfed Weapon, ex-Dragonlord, ex-Faust, ex-James Murphy, ex-Memorain, ex-Painmuseum, ex-Sadus, ex-Sebastian Bach, ex-Obituary (live), ex-Obscura (live), ex-Death, ex-Ephel Duath, ex-Dark Hall, ex-Soen, ex-Suicide Shift

▼ Byli muzycy

Greg Christian - Bass (1986-1996, 2004-2014) Trauma, Trinity Fallen, ex-Legacy, ex-HavocHate, ex-Meshiaak
Louie Clemente - Drums (1986-1992, 2005) ex-Legacy
Paul Bostaph - Drums (1992-1993, 2004-2005, 2006, 2007-2011) Slayer, ex-Forbidden Evil, BlackGates, Hail!, ex-Exodus, ex-From Hell, ex-Tim Ripper Owens (live), ex-Forbidden, ex-Systematic, ex-Truth About Seafood
Glen Alvelais - Guitars (1992-1993, 1997-1998) Bizarro, Earth Crawler, Hate FX, LD/50, ex-Tenet, ex-Forbidden Evil, Hellbound, ex-Scorched-Earth Policy, ex-Hatriot (live), ex-Forbidden, ex-Damage, ex-X-3 (Glen Alvelais / Steve DiGiorgio / Jeremy Colson)
John Tempesta - Drums (1993-1994, 2005) Motor Sister, ex-White Zombie, The Cult, ex-Exodus, ex-Helmet, ex-Prong, ex-Rob Zombie, ex-Scum of the Earth, ex-Temple of the Black Moon, ex-Two-Bit Thief
James Murphy - Guitars (1993-1996, 1998-2000) Disincarnate, James Murphy, ex-Konkhra, ex-Obituary, ex-Cancer (live), ex-Agent Steel (live), ex-Death, ex-Hallows Eve
Jon Dette - Drums (1994-1995, 1997, 2000) Impellitteri, ex-Apocalypse, Animetal USA, ex-Chaotic Realm, ex-Evildead, ex-HavocHate, ex-Killing Machine, ex-Meshiaak, ex-Anthrax (live), ex-Heathen (live), ex-Iced Earth (live), ex-Metal Machine (live), ex-Slayer (live), ex-Terror, ex-Temple of Brutality, ex-Pushed
Chris Kontos - Drums (1995) The Alien Blakk, ex-Attitude Adjustment, ex-Konkhra, ex-Machine Head, ex-Verbal Abuse, ex-Death Angel (live), ex-Exodus (live), ex-Hell's Kitchen, ex-Anti-Trust, ex-Custard Pie, ex-Grinch, ex-Sangre Eterna (USA), ex-The Servants
Derrick Ramirez - Bass (1997-1998) ex-Dragonlord, ex-Legacy
Dave Lombardo - Drums (1998-1999) Dead Cross, Fantômas, Suicidal Tendencies, ex-Grip Inc., ex-Melvins, ex-Slayer, ex-Metal Allegiance (live), ex-Metallica (live), ex-Voodoocult, ex-Escape, ex-Pap Smear, ex-Philm, ex-Sabotage, ex-Misfits (live)
Jon Allen - Drums (1999-2004) Futures End, Sadus, ex-Dragonlord, ex-Masqued
Steve Smyth - Guitars (1999-2004) One Machine, The Esseness Project, Sweet Leaf, ex-Dragonlord, ex-From Hell, ex-Vicious Rumors, ex-Forbidden, ex-Nevermore, ex-Ariah, ex-Firehead
Metal Mike Chlasciak - Guitars (2002) Halford, Metal Mike, Painmuseum, ex-Isolation Chamber, ex-Ian Parry, ex-Sebastian Bach, ex-John West, ex-Cans, ex-Bludgeon, ex-Michael Aaron (live)

▼ Muzycy koncertowi

Steve Jacobs - Drums (1997, 1999) ex-Forbidden, ex-Deus Vult, ex-Manmade God
Shawn Gairdner - Drums (2000) ex-Lethal Halo, ex-Ashur, ex-Dead City Scandal, ex-Fueled by Ignorance, ex-In Odessa, ex-Niso Maskwa, ex-Ray Ray Star
Steve "Zetro" Souza - Vocals (2001) Exodus, Dublin Death Patrol, ex-Tenet, AC/DZ, ex-Hatriot, ex-Legacy, ex-F-Bomb, ex-Metal Warrior
Asgeir Mickelson - Drums (2003) Scariot, Spiral Architect, ex-Thornbound, ex-Anesthesia, God of Atheists, H.E.A.L., ex-Abyssic, ex-Borknagar, ex-Highland Glory, ex-Ihsahn, ex-Lunaris, ex-Sarke, ex-Sturmgeist (live), ex-Arctic Thunder
Metal Mike Chlasciak - Guitars (2004-2005) Halford, Metal Mike, Painmuseum, ex-Isolation Chamber, ex-Ian Parry, ex-Sebastian Bach, ex-John West, ex-Cans, ex-Bludgeon, ex-Michael Aaron (live)
Nicholas Barker - Drums (2006-2007) Ancient, Brujeria, Liquid Graveyard, Lock Up, Twilight of the Gods, Noctis Imperium (live), Nuclear Assault (live), ex-Monolith, ex-Catalepsy, Monstrance, United Forces, ex-Atrocity, ex-Cradle of Filth, ex-Dimmu Borgir, ex-Leaves' Eyes, ex-Sadistic Intent, ex-Anaal Nathrakh (live), ex-Anathema (live), ex-Benediction (live), ex-Borknagar (live), ex-Cancer (live), ex-Criminal (live), ex-Exodus (live), ex-Gorgoroth (live), ex-Nightrage (live), ex-Possessed (live), ex-Voices (live), ex-Cerebral Fix (live), ex-Old Man's Child, ex-Driven by Suffering
Glen Drover - Guitars (2008, 2010, 2016) Castrofate, Eidolon, Hollentor, Sacrifice (live), ex-Glen Drover, ex-King Diamond, ex-Megadeth, ex-Queensrÿche
Jon Allen - Drums (2011) Futures End, Sadus, ex-Dragonlord, ex-Masqued
John Tempesta - Drums (2011) Motor Sister, ex-White Zombie, The Cult, ex-Exodus, ex-Helmet, ex-Prong, ex-Rob Zombie, ex-Scum of the Earth, ex-Temple of the Black Moon, ex-Two-Bit Thief
Mark Hernandez - Drums (2012-2014) ex-Demonica, ex-Torque, ex-Heathen, ex-Forbidden, ex-Defiance, ex-Vio-lence, ex-Social Unrest, ex-Technocracy
Jack Gibson - Bass (2013) Exodus, ex-Wardance, ex-Dawn of Morgana, ex-Vile, ex-3rdrail, ex-Circle of Vengeance
Tilen Hudrap - Bass (2015-?) Paradox, Pestilence, Thraw, Vicious Rumors, Keller, Wartune, Scepsis, James Rivera's SJS (live)
Alex Bent - Drums (2015) Brain Drill, Dragonlord, Trivium, Underling, ex-Arkaik, ex-Battlecross, ex-Hatriot, ex-Monumental Torment, ex-Decrepit Birth (live), ex-Gus G. (live), ex-Rings of Saturn (live), ex-Angel Vivaldi (live)

Dyskografia:
1987 - The Legacy
1987 - Live at Eindhoven [live]
1988 - Trial by Fire [single]
1988 - The New Order
1989 - Greenhouse Effect [single]
1989 - Practice What You Preach
1990 - Kerrang! Plastic Explosive [split]
1990 - Souls of Black
1991 - Seen Between the Lines [video]
1992 - Electric Crown [video]
1992 - The Ritual
1993 - Return to the Apocalyptic City [EP]
1994 - Dog Faced Gods [single]
1994 - Wach Auf! [split]
1994 - Low
1995 - Live at the Fillmore [live]
1996 - The Best of Testament [kompilacja]
1997 - Demonic
1997 - Signs of Chaos: The Best of Testament [kompilacja]
1999 - The Gathering
2000 - The Very Best of Testament [kompilacja]
2001 - First Strike Still Deadly
2004 - Days of Darkness [kompilacja]
2005 - Live in London [live]
2005 - Live in London [video]
2007 - The Spitfire Collection [kompilacja]
2008 - The Formation of Damnation
2009 - Live at Eindhoven '87 [live]
2012 - True American Hate [single]
2012 - Native Blood [single]
2012 - Dark Roots of Earth
2013 - Animal Magnetism [single]
2013 - Original Album Series [boxed set]
2013 - Dark Roots of Thrash [live]
2016 - Brotherhood of the Snake

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Testament/70
BC: https://testament-official.bandcamp.com/music

[yog]

Exodus i Testament to zaraz za Panterą i Machine Head najbardziej przereklamowane kapele thrashowe

Mam tylko The Legacy, ale w sumie to oprócz Burnt Offerings i Alone in the Dark (trzeba im oddać, że ten główny riff jest dojebany po maxie) oraz Into the Pit z dwójki nie odpalam nigdy.

Poprzedni album był strasznie miękki, to co słyszałem z Brotherhood of Snake póki co też jebie Nuclear Blastem na kilometr.

[Shagvarth]

Exodus i Testament to zaraz za Panterą i Machine Head najbardziej przereklamowane kapele thrashowe

Mam tylko The Legacy, ale w sumie to oprócz Burnt Offerings i Alone in the Dark (trzeba im oddać, że ten główny riff jest dojebany po maxie) oraz Into the Pit z dwójki nie odpalam nigdy.

Poprzedni album był strasznie miękki, to co słyszałem z Brotherhood of Snake póki co też jebie Nuclear Blastem na kilometr.

Każdy ma swoje ucho i inaczej ocenia kapele, ja Machine Head lubię za dwa pierwsze albumy, a Panterę za "Far Beyond Driven" oraz ostatni album.

[Wędrowycz]

Ja przyznam szczerze, że Testament znam bardzo słabo, ale odpaliłem parę dni temu "Brotherhood Of Snake" i naprawdę się wkręciło. Może bez przesadnych ekscytacji, ale naprawdę kawał solidnego thrashu w starym stylu, aczkolwiek z brzmieniem bardzo nowoczesnym. Mnie przypasowało, trochę jakby stara Metallica się w tym przebijała. No i conajmniej parę riffów wyjebanych w kosmos.

[Pioniere]

Jak za Panterą i Machine Head, nie przepadam wcale, tak nowy album Testamentu bardzo mi podoba - mogę go słuchać praktycznie non-stop i wcale mnie to nie nuży. Wręcz przeciwnie, gdyż z biegiem czasu, przy kolejnych odsłuchach, znając już prawie muzę i teksty na pamięć, jeszcze bardziej mi się to wkręca, pozostając w pamięci na długo po zakończeniu odsłuchu. "Brotherhood of the Snake" jest jak dla mnie albumem, który śmiało umiejscowiłbym obok ich klasycznych albumów: "The New Order", czy "Souls of Black". Nie będę ukrywał, że Skolnick jest jednym z mych ulubionych thrashowych melodystów, w którego grze zasłuchuję się z podziwem od wydania demówki "First Strike Is Deadly" - jeszcze pod szyldem Legacy z Zetro Souzą, a nie Chuckiem Billym na wokalu. A biorąc pod uwagę fenomenalnie zestawienie składu - Hoglan, DiGiorgio robią swoje, ta płyta w mym uznaniu była po prostu skazana na sukces.

[Shagvarth]

W ogóle trzy ostatnie Testamentu są bardzo dobre choć z nowoczesnym brzmieniem i zasługują na uwagę, bo ten zespół zawsze trzymał wysoką formę i nigdy z niej nie zszedł i tak samo nie nagrał słabego lub kiepskiego albumu

[Shagvarth]

Jak za Panterą i Machine Head, nie przepadam wcale, tak nowy album Testamentu bardzo mi podoba - mogę go słuchać praktycznie non-stop i wcale mnie to nie nuży. Wręcz przeciwnie, gdyż z biegiem czasu, przy kolejnych odsłuchach, znając już prawie muzę i teksty na pamięć, jeszcze bardziej mi się to wkręca, pozostając w pamięci na długo po zakończeniu odsłuchu. "Brotherhood of the Snake" jest jak dla mnie albumem, który śmiało umiejscowiłbym obok ich klasycznych albumów: "The New Order", czy "Souls of Black". Nie będę ukrywał, że Skolnick jest jednym z mych ulubionych thrashowych melodystów, w którego grze zasłuchuję się z podziwem od wydania demówki "First Strike Is Deadly" - jeszcze pod szyldem Legacy z Zetro Souzą, a nie Chuckiem Billym na wokalu. A biorąc pod uwagę fenomenalnie zestawienie składu - Hoglan, DiGiorgio robią swoje, ta płyta w mym uznaniu była po prostu skazana na sukces.

O ich wysokiej klasie świadczy fakt, że mieli w swoim składzie Bostapha, Smytha, Tempeste, Lombardo, Murphyego, Dette itd.

[Zsamot]

KLASIE czy KASIE?

Bo akurat żaden z tych muzyków nie grał tam dla idei.

Testament to dla mnie nieco późno odkryta kapela, niemniej na poziomie Low zaczęło się szukanie ich każdej kolejnej płyty. Potem ciekawy, acz nieco niekonsekwentny Demonic i opus magnum The Gathering.

Nie ma co ukrywać, nazwiska same nie zagrają, ale... pewne predyspozycje, skład ogólny daje szansę na nagranie czegoś ciekawego.

Późniejsze płyty Testament są ok. Na pewno nie ma obaw, będąc fanem ich twórczości, by kupować te płyty w ciemno. Koncertowo są rewelacyjni. A najnowszy album muszę sprawdzić, bo wszędzie słyszę same pozytywy. Co cieszy, bo takiego grania nigdy za wiele.

[Pioniere]

@UP Nie nazwałbym "Demonic" niekonsekwentnym albumem. Raczej odwrotnie - jest to próba poszukiwania nowych fanów, których od połowy lat 90-tych, wraz ze znużeniem wyczerpującą się formułą klasycznego grania Thrashu, a co za tym idzie drastycznym spadku jego popularności na rzecz nowo-powstałych podgatunków i świeżych brzmień. Ekipa z Oakland poszła więc nieco za aktualną modą implementując do swej muzy elementy nowocześnie brzmiącego DM-u oraz rozwijającego się akurat prężnie Groove Metalu. Podobnie zjawisko, z tym że z mniejszym wpływem elementów DM-owych, było już widoczne w przypadku poprzedzającego go albumu "Low", jak też na moim zdaniem wybornym heavymetalowym "The Ritual", będącym również odpowiedzią na panujący aktualnie regres na scenie Thrash. To jak się owe zmiany odbiera, to już indywidualna sprawa gustu słuchacza, niemniej jednak nie było to niekonsekwentne, a raczej zaplanowane, przemyślane działanie.

[Zsamot]

Jest niekonsekwentna - masz tam konkretne pociski , gdzie jest growl, ale potem mocno słabują inne utwory. Lubię ten album, ale ma wady. W przypadku Low nie ma aż takich dysproporcji.

[Pioniere]

Przecież miałem na myśli stronę formalną, a nie odbiór samej muzyki, ... co zdaje się odpowiednio w swym poście uwypukliłem.

[Zsamot]

Ale co to znaczy "formalne"??? Wydali manifest?

[Pioniere]

Jaki manifest. Tak tylko se wnioskuje. "Formalnie" to źle użyte słowo. Chodziło mi o przedstawienie panującego wówczas układu na scenie i zachodzących nań zmian, za którymi świadomie podążyli, licząc na sukces. Nie ma tam wzmianki o gustach i podobaniu się bądź nie poszczególnych utworów, ani też o jednolitości formy, z którą na poprzednim albumie, poszukując nowych świeżych brzmień, zaczęli eksperymentować. Na kolejnym dodali więcej nowych elementów, przez co wzrosło zróżnicowanie stylistyczne, które nie każdemu musi się podobać i które jak rozumiem, odbierasz za zbyt niejednolite, co można uznać z tą niekonsekwencję.

[Zsamot]

I tu się z Tobą w pełni zgodzę. Summa sumarum to połączenie starego z lekkim wpływem nowych brzmień był da nich najlepszym rozwiązaniem.

[Rattlehead]

Witam panowie. Mi się album bardzo podoba. Jest dość przekrojowy, słychać tam dźwięki znane nam już gdzieś od czasów "Low" po czasy współczesne. Mieszanka starego i nowego z fajnym ciekawym brzmieniem i wysoka jakością kompozycji.

A tak z ciekawości bardziej Wam podchodzi "Brotherhood... " czy "Dark Roots Of Earth" ?

[Epoxx]

Witaj:)

Kurde wszyscy tak polecają ten nowy testament trzeba dzisiaj przesłuchać bo się zabieram za to jak rumun za pracę.

[Soulless]

A tak z ciekawości bardziej Wam podchodzi "Brotherhood... " czy "Dark Roots Of Earth" ?

Dark Roots of The Earth bije ich nowe LP bezlitośnie. Brotherhood węża nagrana jakby wyszła spod taśmy fabrycznej jednolitej matrycy - wszystko zlewa się w jedno, żaden utwór się nie wyróżnia.

To ja już wolę ich wolniejsze pitolenie na The Ritual

[Czit]

Przy pierwszym odsłuchaniu nowego albumu byłem pod wrażeniem, że niby lepsze od "Dark Roots of Earth"... ale po kolejnych złapałem się na tym, że w sumie płyta na podobnym poziomie. Coś tam się tłucze, ale generalnie bez wyrazu czy czegoś wyrazistego. Niby tragedii nie ma, ale tak z 6-7/10. Ja to ostatnio mocno krytyczny jeśli o Thrash chodzi. Baaardzo niewiele robi na mnie wrażenie.

[Vortex]

Mi nowy album podszedl, najlepsza rzecz od "Formation of Damnation", jak dla mnie oczywiscie. Rootsy mnie kompletnie nie kupily. Broterhood to cale szczescie powrot do grania jak "z tasmy fabrycznej" bo sa i zajebiste soloweczki, i swietne thrashowe riffy i tego wlasnie ja od Testament oczekuje.

[Shagvarth]

Wszystkie 3 ostatnie albumy Testamentu są jak dla świetnie choć może podchodzę do tego bezkrytycznie

[Gruby Wiór]

Exodus i Testament to zaraz za Panterą i Machine Head najbardziej przereklamowane kapele thrashowe

Z Panterą się nie zgodzę, ale reszta prosciutto w punkt. Dodałbym jeszcze Anthrax.

[Zsamot]

Mi nowy album podszedl, najlepsza rzecz od "Formation of Damnation", jak dla mnie oczywiscie. Rootsy mnie kompletnie nie kupily. Broterhood to cale szczescie powrot do grania jak "z tasmy fabrycznej" bo sa i zajebiste soloweczki, i swietne thrashowe riffy i tego wlasnie ja od Testament oczekuje.

Tak, po trzykroć tak Vortex.

Nowa płyta przyjemnie potwierdziła zwyżkującą formę starej gwardii. Jeden z lepszych albumów tej kapeli. Świetne riffy, melodyka, no i dynamiczność.

[KorgullExterminator]

Testament w formie, wypalili kolejne arcydzielo. Jedynka w thrashu 2016.

[Speedy]

Testament jest spoko i też powiem szczerze nie znudzi mi się.... kapela jest łatwo rozpoznawalna bo głos Chuka Billego jest no rozpoznawalny i z daleka słychać charczenie Testamentu... i powiem jeszcze jedno ja się kurwa cieszę że nie poszli tak jak Metallica że w czasie otrząsnęli się i robią do końca Thrash a nie popowe ścierwo... a byli bliscy tego naprawdę.... Moja ulubiona płyta to The New Order

[EdusPospolitus]

Kto polubił "Brotherhood" ten będzie zadowolony, nowy album Testament ponoć w 2018 roku:

http://www.metalnews.pl/newsy/nowa-plyt ... 2018-roku/

[Vortex]

No i gitara, jak się czują w formie to nich trzaskają tych płyt jak najwięcej, ostatni zdecydowanie lepszy od rootsa, więc elegancko.

[EdusPospolitus]

No i gitara, jak się czują w formie to nich trzaskają tych płyt jak najwięcej, ostatni zdecydowanie lepszy od rootsa, więc elegancko.

Ja wiem czy lepszy jak dla mnie ostatnia trójka Testament brzmi praktycznie tak samo.

[CzłowiekMłot]

Poszerzyłbym to zdanie o "The Gathering", czyli ostatnia czwórka brzmi praktycznie tak samo DOBRZE - nie powiedziałbym, że każdy z nich jest taki sam - i czekam na kolejny testamentowy wysryw. 'First Strike Still Deadly" chyba się nie liczy.

Z epoki przed The Gathering słucham niewielu rzeczy, w całości wchodzi mi tylko "The Ritual" i względnie "Low".

Prawdopodobnie dojdzie do mnie oryginał kolejnej ze starych płyt to może coś więcej zaskoczy.

[yog]

First Strike Still Deadly całkiem fajnie wyszło tak swoją drogą jak na tego typu nikomu niepotrzebne wydawnictwa

[CzłowiekMłot]

W końcu posłucham bo widzę, że zawiera starocie zagrane na nowo i a nóż widelec mi te "evergreeny" podejdą.

[EdusPospolitus]

Szkoda, że na ostatniej płycie okroili tak znakomitego basistę jak Steve DiGiorgio

[CzłowiekMłot]

Kto polubił "Brotherhood" ten będzie zadowolony, nowy album Testament ponoć w 2018 roku:

http://www.metalnews.pl/newsy/nowa-plyt ... 2018-roku/

Panowie weszli do studia, a nowy album ponoć ukaże się tego lata:

https://www.rockmetal.pl/wiesci.html?ne ... ent_Studio

[Astral]

Fajna wieść, ostatnie albumy wg mnie bardzo udane, z Dark Roots of Earth na czele, więc czekam.

[Snaggletooth]

Również uważam ich ostatnie albumy za udane, ogółem cenię sobie bardzo ten zespół, więc... też czekam.

[CzłowiekMłot]

https://www.metalnews.pl/plyty/testamen ... 4E-8GRyWAg

Dla tych, którym nie chce się (lub nie potrafią) czytać - wg relacji Hoglana nówka ukaże się w 2019 lub na początku 2020.

[Astral]

Słucham sobie właśnie trzech ostatnich płyt Testament i niestety ostatnie Brotherhood of Snake odstaje bardzo in minus względem pozostałych. Problemem tej płyty jest to, że część numerów jest chorobliwie nijaka i przeciętna. Niekiedy kawałki nazbyt podobnie brzmią, przez co zlewają się w bezpłciowa magmę. No i to generyczne brzmienie rodem z ostatnich Kreatorów. Jest trochę fajnych riffów, solówek Skolnicka, perkusyjnych partii Hoglana, ale nie przesłaniają one wad opisanych wcześniej. Bos nie wytrzymuje porównania zwłaszcza z Dark Roots of Earth, na którym znakomicie grupa wyważyła melodyjność z thrashowym nakurwem.

[Pioniere]

Brzmienie może i jest generyczne, ale to chyba w dużej mierze zasługa wytwórni NB, bo same utwory, gdy się ich więcej posłucha, wcale mi się nie zlewają i dokładnie wiem, w którym fragmencie płyty w danym momencie się znajduję.

[Astral]

No jest tam kilka przenudnych kawałków -choćby Born in a Rut z jakimś pitoleniem w zwrotkach, Centuries of Suffering i Black Jack też brzmią jakoś podobnie, zlewając się ze sobą. Tak jak pisałem wcześniej, są świetne utwory, ale mieszają się właśnie z tymi słabszymi. Na Dark Roots of Eart czy The Formation of Damnation tak nie było.

[EdusPospolitus]

Nowy pełniak się szykuje od Testament. Nazywać się będzie "Titans of Creation" i ukaże się tego roku 3 kwietnia. Taka okładeczka i tracklista go będzie zdobić:



1. Children of the Next Level
2. WWII
3. Dream Deceiver
4. Night of the Witch
5. City of Angels
6. Ishtars Gate
7. Symptoms
8. False Prophet
9. The Healers
10. Code of Hammurabi
11. Curse of Osiris
12. Catacombs

[CzłowiekMłot]

Klawy nius. Po dwóch ostatnich zajebistych płytach nie może być słabo. Ja w to wierzę. Okładka może być.

[EdusPospolitus]

Jeden z nowych kawałków już śmiga po judupie. Taki no nawet niezły, czuć poprawę w wokalach, jakby trochę do pierwszych płyt miał nawiązywać, a tak to granie mocno pod "Brotherhood".

[Nucleator]

Ładny kawałek, daje nadzieję na album lepszy niż ostatni, przeciętny Brotherhood of the Snake.

[pit]

Numer nawet, nawet, tylko zbyt długi.

[umagon]

Ale wieśniacki teledysk

[Czit]

Ten nawet fajny... tylko znowu ponad 6 minut? i z tego co popatrzyłem cała płyta ma trwać prawie godzinę. Trochę się rozwlekają chłopaki.

[CzłowiekMłot]

Wg MA na nowy album ma się składać 13 utworów. Na podstawowej wersji Dark Roots było ich 10, a to tylko kilka minut różnicy. Bez przesady.
Drugi z opublikowanych faktycznie lepszy, więc czekamy.

[Pioniere]

Ja tam zawsze czekam na ich płyty, a ta zapowiada się lepsza od poprzedniej, do której dość często zdarza mi się wracać. Rzekłbym, choć to może nieco przesadzone, że nawet czuć tu trochę starego ducha z New Order.

[EdusPospolitus]

Źle nie jest, ale też nie za dobrze, a przynajmniej nie na tyle na ile bym chciał Taki trochę bez wyrazu ten kawałek

[pro]

Chuck w koronie

https://www.ultimate-guitar.com/news/ge ... kAH0NQ19oo

[Pioniere]

Oby nie było komplikacji i szybko powrócił do zdrowia, bo wiek już swój ma, a choroba jest nieprzewidywalna.
Ciekawe też, co z resztą zespołu? O ich wynikach nic nie wiadomo, tylko że jeszcze ktoś tam z załogi, ale nie podane kto.