CzłowiekMłot 5 mies. temu
Kolejny odsłuch ostatniej płyty po dłuższej przerwie potwierdza pierwsze wrażenie. Byłoby bardzo dobrze, gdyby tak skrócić o paręnaście minut całość. Są pojedyncze godne strzały, Zetro nie jest tak zły jednak, ale nadal uważam, że poprzedniczka była bardziej przebojowa, a do Tempo of The Damned nie umywają się obie razem wzięte.
Od czasu Force in Habit, Exodus nie potrafi nagrać albumu krótszego niż 50 minut...
Non Stop Kolor!
Szczęść Boże.