Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Incubus / Opprobrium

#1

Nucleator 5 lata temu

Obrazek

Obrazek

Laudate Dominum!

Kurwa, trzeba przypomnieć o tych sukinsynach! Chociaż sukinsyny to złe słowo raczej, gdyż członkowie tego bandu jasno optowali za ścieżką dobra i światłości, wskazaną rzekomo przez Chrystusa Jezusa. W 1986 roku sformowali oni w brazylijskim Rio de Janeiro zespół ochrzczony mianem Incubus, jednak z racji ciężkich warunków do muzykowania bracia Francis i Moyses M. Howard wyemigrowali do USA. Był to strzał w dziesiątkę, bowiem szybko dorobili się znajomości, a rok później mieli na koncie świetną demówkę Supernatural Death. 14 kwietna 1988 roku wychodzi natomiast pierwszy studyjny strzał Serpent Temptation zwany. Słuchając go, można się zdziwić, skąd w wyznawcach chrześcijaństwa tyle wkurwienia i agresji. To 37 minut bezkompromisowej death/thrashowej jazdy okraszonej brzmieniem a la Darkness Descends. Paradoksalnie mimo to krążek jest naprawdę chwytliwy, a takie petardy jak Sadistic Sinner, Incubus czy tytułowy szybko osadzają się w czaszce.

Debiut okazał się strzałem w 10, Incubus rósł w siłę, a kulminacją tego był kontrakt z Nuclear Blast. Dla Niemców w 1990 roku wypuszczają rewelacyjne Beyond the Unknown. Zatracił się nieco thrashowy pierwiastek, a akcent przesunął się nieco w stronę death metalu, jednak nie ujmuje to nic klasie tego materiału. Nagrany w studiu Morrisound chłostał swoim brzmieniem niczym Epidemic of Violence choćby. Zresztą o Demolition Hammer nie wspominam bez powodu, bowiem Incubus podobnie jak oni nie bali się dosadnych tekstów na niełatwe tematy. Wystarczy za przykład Massacre of the Unborn. Ponadto muszę wspomnieć o znakomitej pracy gitar i wokalach Francisa jadących pod Maxa Cavalerę z Beneath the Remains.

Mimo dwóch znakomitych płyt rok później Incubus przestaje istnieć. Ponoć panowie postanowili sobie zrobić przerwę od grania, zapomnieli tylko dodać, że ta przerwa będzie trwała około 10 lat. No wrócili w 1999 roku już pod szyldem Opprobrium, gdyż o nazwę przyczepili się jakieś pedały z popowego Incubus. Rok 2000 uczcili, wydając trzeciego długoraja Discerning Forces. Pozycja to całkiem zacna, niemniej stawianie jej na równi z poprzednimi nagraniami byłoby niestety aberracją. 5 lat wydali jeszcze Mandatory Evac, ale o tej płycie akurat chciałbym zapomnieć. I o jej spieprzonym brzmieniu.

No i gdy wydawało się, że słuch zaginie po Opprobrium, to niczym o zmartwychwstaniu Chrystusa nadeszła niespodziewana wieść o nowym pełniaku, którego data premiery datowana jest na 22 luty. Mowa o The Fallen Entities. I choć póki co jestem nieufny niczym apostoł Tomasz, to liczę, że pod koniec lutego będę musiał się kajać niczym tamten ancymon.
The devil doomed God's creation
So let's destroy the devil's fucking nation
Skład Incubus:
Moyses M. Howard - Drums (1986-1999) Opprobrium
Francis M. Howard - Vocals, Guitars (1986-1999) Opprobrium
André Luiz - Bass (1992-1999) ex-Demonolatry, ex-Immuno Affinity, ex-Opprobrium
Luiz Carlos - Guitars (1997-1999) (R.I.P.) ex-Opprobrium
▼ Byli muzycy
Jason - Guitars
Brian Jeffrey - Vocals ex-Haate, ex-Nuclear Crucifixion, ex-Rise Above, ex-Kûr'nel
Scott W. Latour - Bass, Vocals (1986-1989) ex-Disjecta Membra, ex-Haate, ex-Opprobrium
Mark Lavenia - Bass, Vocals (1990-1992) ex-Equinox
Pete Slate - Guitars (1991) Druid Lord, ex-Equinox, ex-Acheron, ex-Abhorred Existence, ex-Mythos
Skład Opprobrium:
Moyses M. Howard - Drums (1999-present) ex-Incubus
Francis M. Howard - Guitars, Vocals (1999-present) ex-Incubus
▼ Byli muzycy
André Luiz - Bass (1999-2000) ex-Demonolatry, ex-Immuno Affinity, ex-Incubus
Luiz Carlos - Guitars (1999-2000) (R.I.P.) ex-Incubus
Scott W. Latour - Bass, Vocals (2009-2011) ex-Disjecta Membra, ex-Haate, ex-Incubus
Dyskografia:
1987 - Supernatural Death [demo]
1987 - Live Soundboard '87 [demo]
1988 - Serpent Temptation
1990 - Beyond the Unknown
1996 - Serpent Temptation
2000 - Beyond the Unknown / Serpent Temptation [kompilacja]
2000 - Discerning Forces [jako Opprobrium]
2008 - Beyond the Unknown [jako Opprobrium]
2008 - Serpent Temptation [jako Opprobrium]
2008 - Mandatory Evac [jako Opprobrium]
2016 - Serpent Temptation [jako Opprobrium]
2017 - Massacre of the Unborn [single] [jako Opprobrium]
2018 - Supernatural Death [kompilacja]
2019 - The Fallen Entities [jako Opprobrium]





MA: https://www.metal-archives.com/bands/incubus/32322
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Opprobrium/226
BC: https://brutalrecords.bandcamp.com/music
BC: https://opprobriumband.bandcamp.com/music
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha

Tagi:
HUMAN
Tormentor
Posty: 1563
Rejestracja: 7 lata temu

#2

HUMAN 5 lata temu

Beyond the Unknown wyszło pod szyldem Incubus !!!
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#3

Nucleator 5 lata temu

Nie strasz mnie, z tekstu jasno wynika, że napisałem o Incubus jako autorze Beyond the Unknown. Link z bandcampa to pewnie zasługa wznowienia, które ukazało się już pod szyldem Opprobrium. Wystarczy już, że w temacie jebnąłem literówkę...
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5280
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#4

Hajasz 5 lata temu

HUMAN pisze:
5 lata temu
Beyond the Unknown wyszło pod szyldem Incubus !!!
Beyond The Unknown wydało Nuclear Blast w 1990. Mam pierdolone pierwsze wydanie. To jeden z najlepszych metalowych albumów wszechczasów. Masakra Nienarodzonego to absolutny hit.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#5

yog 5 lata temu

Nucleator pisze: Nie strasz mnie, z tekstu jasno wynika, że napisałem o Incubus jako autorze Beyond the Unknown. Link z bandcampa to pewnie zasługa wznowienia, które ukazało się już pod szyldem Opprobrium. Wystarczy już, że w temacie jebnąłem literówkę...
Ale nazwy kapeli trochę nie znasz, bo temat się nazywał Opprobium ;d

Serpent Temptation fajne death/thrashe, ale nie wyróżnia się jakoś niesamowicie, toteż uważam, że Beyond the Unknown najlepsze, a wręcz dość zajebiste. Mogę się jednak mylić, bo nic późniejszego już nie raczyłem sprawdzić :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#6

Nucleator 5 lata temu

Gdy zakładałem ten temat, gdzieś w głębi liczyłem na to, że po premierze tegorocznego wypieku od Opprobrium będę się kajał i wstydził swojej niewiary niczym biblijny apostoł Tomasz po ujrzeniu Chrystusa. Niestety, mimo prób The Fallen Entities nie okazał się mesjaszem pokazującym mi ślady na swoich kończynach po gwoździach, którymi został przybity do krzyża. Panowie od początkowych taktów Dark Days, Dark Times obwieszczają światu, że na starość nie zmiękła im faja, uderzając mocnym, staroszkolnym death/thrashem. Muszę też oddać muzykom to, że próbowali urozmaicić kompozycje, nie ograniczając się do ograniczonego schematu zwrotka-refren-zwrotka-refren-solo-refren. Sporo tu zmian riffów i spowodowanych nimi temp - nie brakuje więc zarówno moshogennych walców, jak i doprowadzających nadgarstek do omdlenia szybkich zagrywek. No właśnie, gitarki ładnie piłują, o co się obawiałem, słuchając przedpremierowo udostępnionego kawałka, więc...

No właśnie, ale niestety ten album to podręcznikowy przykład muzyki rzemieślniczej. Zagranej poprawnie, zaaranżowanej z pomysłem, tylko niestety jak dla mnie brakuje w tym ikry i ognia. Słuchając Epidemic of Violence czy Dreaming with the Dead masz ochotę niczym bohater gry "Hatred" wyjść i wyładować agresję na przypadkowych osobnikach. Natomiast prz The Fallen Entities możesz najwyżej pomachać głową i tyle. Nie pomagają na pewno w tym wokale, którym wyraźnie brakuje mocy i agresji. Słychać, że gardłowy ma już swoje lata i wkurw na świat już nie ten...

Tak więc sami widzicie, mimo dobrych chęci nie mogę być forumową Marią Magdalenią, bo niby ten zbawiciel zmartwychpowstał, ale jakiś taki cherlawy i pozbawiony witalności. Więc może lepiej byłoby, gdyby z tego grobu nigdy się nie wydostał?
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Astral
Fallen Angel Of Doom
Posty: 336
Rejestracja: 5 lata temu

#7

Astral 5 lata temu

Na początku miałem podobnie jak przedmówca - wydawała mi się po prostu za bardzo jałowa, a agresja z tej płyty taka "papierowa". Po jakichś 6 przesłuchaniach jednak zażarło i teraz The Fallen Entites wchodzi świetnie. Połączenie napierdolu z techniką wyszło im bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2957
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#8

Szajtan rok temu

Basista Mark LaVenia, który uczestniczył w nagraniach Beyond The Unknown i trasie promującej ten album w 1991r. powraca do składu Opprobrium po trzech dekadach.
"Jestem podekscytowany ponownym spotkaniem z moimi braćmi Francisem i Moysesem oraz dołączeniem do składu Opprobrium. Wydaje się, jakbyśmy właśnie wracali z europejskiej trasy Beyond the Unknown z 1991 roku. Od naszego czasu razem w (dawniej) Incubus (obecnie Opprobrium), Francis i Moyses kontynuują pisanie i nagrywanie muzyki w tym samym wyróżniającym się, wysokokalibrowym stylu, z którego są znani. Intensywne i porywające riffy, brutalne i agresywne bębny, rozpędzone i wyraziste aranżacje. Dla mnie muzyka, którą tworzą, oddaje te elementy metalu, które przemawiają do mnie najsilniej: wysokie umiejętności instrumentalne, potężna rytmika i zmyślne kompozycje. Jestem przeszczęśliwy mogąc być znów częścią tego wszystkiego. Oprócz samej muzyki, jest między naszą trójką prawdziwa chemia. Była od samego początku i została jeszcze wzmocniona podczas naszej trasy i bynajmniej nie zanikła później – mimo, że nasza komunikacja przez lata była niezbyt częsta i żyliśmy oddzielnie przez trzy dekady. Powrót z nimi na scenę przyjdzie mi jednak bardzo naturalnie. Wiem, że jest głód ze strony fanów, którzy chcą nas zobaczyć; i chętnie wywiążę się z zadania zaspokojenia go"
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#9

Zsamot rok temu

Mam niestety reedycje i już jest ta durna nazwa. Co to w ogóle za pomysł z takim mianem? Dla mnie tragiczne.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Thrash Metal”