Quo Vadis

[Epoxx]

Nikt nie założył tematu to ja założę.

Z racji, że ekipa wydała w moim przekonaniu bardzo udany album Born To die po słabym Infernal Chaos. Zespołu nikomu przedstawiać nie trzeba, działa nieprzerwanie od 1986 roku, a liderem jest Skaya. Reszta składu nowa jednak nowa płyta pokazuje, że nadal jest ogień.

Skład:
Skaya - Bass, Vocals (1986-present) Merciless Death, ex-Athanor, ex-Nightmare
Matek - Guitars (2003-present)
Szymon "Sajmon" Synówka - Drums (2014-present) My Riot
Ian Bemolator - Guitars (2015-present) ex-Almah (live), ex-Land of Tears (live), ex-Dark Avenger

▼ Byli muzycy

Słaby - Drums (1986-1994)
Bączek - Guitars (1986-1996)
Dżek - Guitars (1990-2001) ex-Prosector
Robert "Misiek" Szymański - Drums (1994) ex-Violent Dirge, Deriglasoff, Maciej Silski, ex-Egzekuthor, ex-B.E.T.H., ex-Ewelina Flinta, ex-Urszula
Golimosju - Drums (1996-1999)
Młody - Drums (1999-2002) ex-F.O.D.
Cimas - Guitars (2000-2015) Nikt
Baloo - Keyboards (2000-2007) ex-Athanor
Sebastian "Seba" Górski - Drums (2002-2014) Fear, Nikt

Dyskografia:
1988 - Demo 1988 [demo]
1989 - MONofobia [demo]
1991 - Quo Vadis
1993 - Politics
1995 - Test Draizea
1997 - Uran
1999 - Po
2002 - Król
2007 - Babel
2009 - DVD - Live [video]
2010 - Infernal Chaos
2013 - Novem [EP]
2016 - Born to Die

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Quo_Vadis/14530

[Bartz Blaue Reiter]

Byłem zaskoczony, że oni w ogóle jeszcze żyją. Zespół, który znacznie lepiej mi wchodzi koncertowo niż na materiale studyjnym. Nie znam za bardzo dyskografii, ale z tych fragmentów jakie dane mi było słyszeć, wiem, że dalej jest to dobre rzemiosło. Wiem że to będzie porównanie z chuja, ale dzisiaj jakoś ich słucham bez żenady. A Virgin Snatch które kiedyś mi się podobało, to dzisiaj mam ochotę się zabić jak słucham tego dłużej niż 10 minut

Bardzo lubię też kawałek "Wielki Ogień" z Mirą Kubasińską. Gdzieś w komentarzach na YT spotkałem się z opinią, że to polskie "Comfortably Numb". No może trochę

[Zsamot]

Ha, kapelę poznałem dzięki... Wielkiej Orkiestrze Owsiaka, a raczej programowi coś chyb Ćwierć mrówki, bo tam leciał ich koncertowy kowerek "Pretty Woman". Kupiłem w ten sam dzień debiut (niestety po angielsku...) i Politics. do dziś je uwielbiam. Potem czas na Test Draizea, najbardziej progresywny album. Z paroma "minami", ale ja go uwielbiam. A utwór z Mirą to już w gołe majstersztyk.

Uran po sporych roszadach nieco mnie rozczarował osłabieniem kompozycyjnym. Od tej płyty mam wrażenie, że warstwa liryczna napędza poszczególne utwory.

Po jest też udanym albumem.

Króla i Bal znam słabo, jako mnie nie porwały. Koncert fajny. Niemniej jak byłem na ich koncertach na etapie promocji Babel, to mie załamywał dziwny sceniczny kretynizm Saki i tragiczne odegranie starych utworów. Jakby po prostu nie dawaliby rady. Chętnie bym to teraz zweryfikował.
Nowe pozycje muszę zanabyć.

[Rattlehead]

Właściwie to tak dokładnie znam 3 materiały. Monofobię która do dziś katuje na kasecie niesamowicie, pierwszy album czyli poszerzone demo po angielsku i Politics. I na początku lat 90-tych na podstawie tych płyt uważałem Quo Vadis za najlepszy i mający największy potencjał zespół thrash metalowy w Polsce.

Później jednak coś się stało niedobrego i kapela Skayi zdecydowanie obniżyła loty. Szkoda bo wg mnie mogła być to kariera na miarę Vadera czy ekipy Nergala. Sztandarowy polski produkt eksportowy.

Stało się jednak inaczej.

[Zsamot]

Skład się posypał, no i zabrakło dobrego menago...

[Ryszard]

Tamten program to byla Robta co chceta z mloda jeszcze Agata Mlynarska. No puszczali i qv i magnusa w kolko.

Ja zaczalem rowniez od angielskiefgo s/t, Potem przynajmniej wtedy zajebiste politics. Potem polska wersja jedynki. Dobre teksty i jedno z ciekawszych logo, idealnie thrashmetalowe. Obok kata i wspomnianego magnusa moje najlepsze polskie thrashe bez naiwnosci i przerysowania starszych kolegow z lat 80tych. Potem byl Test ktorego nie pojalem. Reszty od chujowego uran nie sluchalem bo po co?

Kiedys se poslucham draizea bo wtedy byla to za madra dla mnie plyta

[Zsamot]

Jam mam trochę punkowe korzenie, zatem niektóre teksty jakoś wyrównują muzyczne słabizny.

Po prostu lubię ten band. Aczkolwiek Skaya na żywo to szczyt żenady był w Katowicach w okolicy 2009 r.

[EdusPospolitus]

Znałem ich dosyć pobieżnie i z początku aż tak mnie nie pochłonęli. Dopiero zmieniło się to kiedy zagrali na punkowym festiwalu "Rock na bagnie" i zmietli wszystkie zespoły. Świetnie wypadły zarówno stare kawałki jak i nowe. Zresztą wystarczy też odpalić ostatni "Born To Die". Jest ogień i moc. Mógłby Vader wziąć ich na wspólną trasę, bo Quo Vadis to z pewnością warta uwagi kapela, a cholernie niedoceniona.

[Zsamot]

Właśnie znajomi byli na tym feście i podobno QV dał ostro do pieca.

Jako wieloletni niepoprawny hiper fan cieszy mnie ta wieść. Cholernie ciesze się, że dalej jadą ze swoim graniem. Niestety słabsze pomysły, denne wytwornie itd. ostro ich zepchnęły w niebyt obecnej sceny.

[yog]

Kapela zapomniana, bo to jakiś kult wśród starszych był chyba, a to takie o granie na poziomie, bez spustów, to i ludzie zapomnieli o zasłyszanej chwale, co się dziwić Mnie nigdy nie przekonywało ich granie - może za młody byłem, może za stary

[Ryszard]

No bo na poczatku gdy mieli raptem dwie plyty albo jeszcze za czasów Monofobii, to był prawdziwy nowoczesny na krajowe warunki thrash. Taki od Slayer niż od speed/heavy.

Sieka "na serio".

[Zsamot]

Monofobia jest na ponownie nagranym debiucie. Wcześniej to była Armyphobia. Wiem, bo miałem najpierw tę wersję... Politics to był ich szczyt popularności. Niestety Test Draizea nie był popchnięty koncertami, Baron padł i tyle. Ale płya Po wydana przez Silverton była świetna. Tylko się ta wytwórnia zajmowała punkiem i ... Kata wydała. I tak to niestety, ten marsz po wytwórniach spoza branży mocno się odbił. Zero bywania na festach, koncerty rzadkie. Dopiero Conquer chyba ich pchnął. To chyba płyta Babel. Widziałem uch wtedy w Katowicach. Jeszcze w starym Mega Klubie. Ale skład okrojony do jednej gitary, klawisze. Nie było to to, czego oczekiwałem. Ale nadal ich kupuję, łudząc się, że będzie lepiej.

[Zsamot]

Wyszła reedycja debiutu w ... Chinach. Zdobyłem tę wydanie, tymczasem niesamowita Old Temple dalej fedruje temat polskiej klasyki i wyda debiut w super edycji.

Oczywiście nabywam.

[yog]

Nie wiem, czy to super edycja, ale wznowienie debiutu Quo Vadis wyjdzie w Old Temple 1 grudnia 2020.

https://www.shop.oldtemple.com/quo-vadi ... -3690.html

[Zsamot]

Kupiłem edycję chińską, teraz kupię polską, bo ma mieć obie wersje językowe debiutu.

Ma wyjść też Politics.

[Szajtan]

[Zsamot]

Totalnie przeze mnie uwielbiana płyta. Świetnie, że wyszła reedycja.

[Vortex]

No lata 90 wracają jak na tacy z tym materiałem.

[Zsamot]

Mam pierwsze bicie, ale kupiłem sobie jeszcze jeden, bo tylko tak mogę podziękować za te reedycje. Jeszcze fajnie, jakby po inne sięgnęli. niemniej gadałem z prowadzącym tę wytwórnię i może dema wyjdą, ale nic ponadto, bo to nie jego klimaty. Szkoda, no ale też jakoś sama kapela niewiele robi w tym kierunku.