Szajtan 8 mies. temu
Całe zdarzenie staje się coraz bardziej niesmaczne. Niektóre osoby chyba nie do końca zrozumiały swoją pozycję w zespole i to, do kogo należał. Inni raczej nieświadomie trafili w sam środek spornej sytuacji. Pozostali zaś starają się realizować ostatnią wolę Romana Kostrzewskiego. I to im należy ufać.
W odpowiedzi na post Jacka Hiro, gitarzysta Krzysztof Pistelok i basista Michał Laksa opublikowali na FB poniższe oświadczenie:
"Ostatnie dni są dla członków zespołu bardzo trudne ze względu na ogromną falę hejtu „wylanego” przez Jacek Hiro (staż w zespole zaledwie 6 lat) i Jacek Nowak (staż w zespole 3 lata) oraz przez część rodziny Romana. Informacje zamieszczone na stronach internetowych są przejawem niebywałej arogancji i braku empatii w stosunku do śp. Romana Kostrzewskiego. Jako członkowie zespołu chcemy Wam przypomnieć, że byliśmy do ostatnich dni życia przy łożu śmierci Romana i to My spowodowaliśmy, że umarł w miejscu godnym jego życia i w spokoju, który zapewniliśmy Mu umieszczając go
w Hospicjum Cordis. Nigdy nie sprzeniewierzyliśmy się ideom Romana. Chcemy dalej kontynuować Jego Dzieło, dlatego też Prosimy Was serdecznie
o wyrobienie sobie własnego poglądu na temat tej bolesnej sprawy, bowiem szkalowanie wieloletnich muzyków zespołu Romana zasługuje na potępienie.
Całe życie Romka , jak i on sam jako Twórca zasługuje na kontynuację jego dzieła i obranego przez niego i zespół KAT & ROMAN KOSTRZEWSKI kierunku.
Kochani liczymy na Waszą lojalność, na Wasze poczucie sprawiedliwości i wolę wspomagania nas jako muzyków KAT & ROMAN KOSTRZEWSKI teraz i w przyszłości. Na koniec pragniemy Wam uzmysłowić , że My niżej podpisani muzycy byliśmy w zespole KAT & ROMAN KOSTRZEWSKI od samego początku ( 18 i 17 lat) Michał Laksa Krzysztof Pistelok”.
Pozostawiam bez komentarza, ale niesmak się chyba dopiero zacznie... i to nie tylko mój... Szczęśliwie 28 czerwca organizatorzy Metal Doctrine Festival
wystosowali obszerne oświadczenie. Wyjaśnili w nim kilka kwestii, jednocześnie zapewniając o braku złych intencji. Co najbardziej istotne, napisali:
„Jest nam niezmiernie przykro z powodu obrotu jakie sprawy wbrew naszym intencjom przybrały; dlatego mając na uwadze przede wszystkim dobro pogrążonych w smutku bliskich Romana - niniejszym odwołujemy koncert projektu „W hołdzie dla Romana Kostrzewskiego - byli muzycy zespołu
Kat & Roman Kostrzewski” w ramach festiwalu Metal Doctrine IV. Nie jesteśmy stroną w tym konflikcie i zdecydowanie nie będziemy wspierać koncertu, który miałby komukolwiek sprawić przykrość, tym bardziej bliskim Romana, których niezwykle szanujemy”.
Co ważne, perkusista Jacek Nowak napisał w swoim oświadczeniu z 26 czerwca sporo wyjaśniających słów odnośnie całego „zamieszania”. Warto zwrócić
uwagę na te najważniejsze: „Wraz z Jacek Hiro tworzymy nowy zespół. Materiał na płytę którą miała być kolejną z Romkiem, wydamy już pod nowym szyldem. Niestety bez 2/5 dotychczasowego składu. Zespół ma pełną akceptację oraz patronat Patrycji, Natalii oraz całej ekipy pracującej przez lata
z Romkiem. Dołączyli swoim głosem poparcia i wsparcia przyjaciele Romka i zespołu. Zespół nasz będzie grał na koncertach kilka wybranych ( najlepiej
przez fanów) piosenki Kata i Kat&RK, natomiast absolutnie nie oprzemy działalności o twórczość tych zespołów”.
No i te słowa mają sens, dając realne nadzieje na kolejną muzykę, którą współtworzył Roman. Wierzę, że to koniec tej przepychanki. Drugiego kowboja
nam nie potrzeba.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.