Otóż to, jest wszystko perfekcyjnie. No i piękna pamiątka...dj zakrystian pisze: ↑2 lata temu Te live in studio świetnie wyszło, co już zresztą pisałem. Roman widać już mocno zniszczony chorobą, ale wokalnie dał tu popis godny mistrza.
Szkoda, że nie zagrali więcej numerów. Romek widać był wtedy w dobrej kondycji. Zawieszony Sznur i Głowy w Dół Spuszczone wyszły bardzo konkretnie. Liczyłem jeszcze na Oczy Słońc i Piwniczne Widziadła, no ale dobre i tyle. O ile lubię granie Irka Lotha, tak Jaca Nowak też dopierdolił tu do pieca. Technicznie pewno nawet lepiej od Irka, ale chyba nie o to tu chodzi... zresztą, świetny wykon i tyle. Jest diaboł? Jest! No i jest Romek, zarzyna swe struny głosowe w jedyny sposób.Zsamot pisze: ↑2 lata temuOtóż to, jest wszystko perfekcyjnie. No i piękna pamiątka...dj zakrystian pisze: ↑2 lata temu Te live in studio świetnie wyszło, co już zresztą pisałem. Roman widać już mocno zniszczony chorobą, ale wokalnie dał tu popis godny mistrza.
Kiedyś wdałem się w dyskusję z jednym starym kucem. Miejsce, warszawka klub Progresja. Był to koncerk Machine Head rok 2014. Moja ówczesna, nazwijmy ją konkubina pojechała wczesniej i była na owym występie, ja w tym czasie chlałem piwka z miejscowymi kucami. Stara gwardia. Tylko Venom jest trv. I nagle któryś wyskoczył, ze Luczyk to chujowy gitarzysta. No bez jaj... Luczyk jest świetnym gitarzystą, trzeba mieć zasrane uszy by coś takiego rzucić. Jest też zwykłym kutasem do szczania. Ale to jako człowiek. Jest po prostu chujem. Co w niczym mu nie umiejsza, że odwalił kawał dobrej roboty na płytach Kata. Najlepszy skład Kata jest na Bastard. Tam wszystko pięknie pasuje. Irek napierdala połamane rytmy, Luczyk i Regulski co chwila wtrącają coś od siebie. Mistrzowskie zagrywki jak w Piwnicznych Widziadłach. To, co odwalił na basie Oset, to też pierdolone mistrzostwo. Ot choćby wejście do numeru W Sądzie Śmiertelnego Piękna. Wokale Romka są tu najbardziej złożone. Od totalnego darcia mordy, do ckliwych zaśpiewów. Odmieńcy posłuchaj na spokojnie. Byle łak tego nie odtworzy. Być może Bastard, to najlepsza płyta metalowa nagrana w Polin. Co nie zmienia faktu, że Luczyk jaką szmatą by nie był, dołożył tu sporo.Zsamot pisze: ↑2 lata temu ECh, słuchając tego aż się człowiek "modli", by nie był to koniec. Ba, sam bym dodał z kilkanaście innych typów... Loth grał jak to tylko On. I super, że Jacek zagrał to po swojemu, zarazem pięknie się wpisując w ten klimat.
Zabrzmi to prowokacyjnie, ale ten skład to chyba jeden z najlepszych. Na scenie byli rewelacyjni. A że wcześniej Kat nagrał już swoje klasyki? Nieważne, na żywo zawsze nabierały nowego smaku.
Na Szyderczym Zwierciadle, to głównie gra Regulski. Luczyk napisał bodaj, tylko dwa numery. W tym Oczy Słońc ze świetnym solo. Szkoda, że typ sam niszczy swój dorobek. Świetny gitarzysta, chujowy człek. Ot, co.
Teraz to można żałować wszelkich oszczędności na zakupach związanych z Katem, bo wychodzi na to, że to niezła lokata kapitału. Całe szczęście większość mam, ale np. pierwsze bicie Oddechu, czy promo do Róż to w tym momencie są wydatki przez duże W.Zsamot pisze: ↑2 lata temu Zwierciadło mnie na początku odrzuciło paroma wątkami, które jakoś jarmarcznie mi zabrzmiały. ale to po kilku latach. I wtedy całość "zagrała". Jakoś też wtedy odpuściłem grę, co była dołączona do "Bądź wariatem zagraj z Katem". Człek miał mało kasy i teraz mogę tylko żałować.
Ja miałem tylko na pożyczonej kasecie od miejscowego skina, tego Kata z grą i industrialnymi remiksami. To bardziej ciekawostka. Zarówno to wydawnictwo, jak i skin. Dobrej muzy słuchał. Poza Katem podrzucił i Pandemonium i Christ Agony. Do tego kasety Konkwisty i Honoru. Dobry wariat był, zdaje się dalej słucha metalu i jest nacjololo. Zanim dostał bana popisaliśmy trochę na pejsbukuZsamot pisze: ↑2 lata temu Zwierciadło mnie na początku odrzuciło paroma wątkami, które jakoś jarmarcznie mi zabrzmiały. ale to po kilku latach. I wtedy całość "zagrała". Jakoś też wtedy odpuściłem grę, co była dołączona do "Bądź wariatem zagraj z Katem". Człek miał mało kasy i teraz mogę tylko żałować.
Ty czasem nie jesteś tym spaślakiem od Kat Historia? Nieoficjalnie, to Luczyk go podobno posuwa.
A to wybacz
Czarne Zastępy, to też nie był jakiś mocno dojebany tribjut. Nawet Hehemoth tam wypadł cienko. Zmasakrowali ten Ostatni Tabor. Głos z Ciemności też nie powala. Na pewno Vader i Lux Occulta dali radę.Hajasz pisze: ↑2 lata temu Ten tribute to chyba żart bardziej, większego gówna nie słyszałem choć jak już kiedyś gdzieś pisałem na 100% wydanych tribute albumów 95% to srogie gówna, gdzie zespoliki z lig okręgowych próbują grać. Czasem komuś się trafi jak przysłowiowej ślepej kurze ziarno i kawałek jest git ale przeważnie jakie zespoły takie covery. Z tymi to bym kierwa nie chciał się zobaczyć nawet na zabawie dożynkowej a co dopiero w piekle. Gdyby miał moc przywracania do życia to był Kostrzewskiego ożywił i powiedział "masz tu słuchaj to dla ciebie tribute" to pewnie po 2-3 kawałkach usłyszałbym "a idź w chuj Hajasz co ty mi tu za sklep z odzieżą używaną podsyłasz, daj spokój idę na powrót walnąć w kalendarz". To przy takich Czarnych Zastępach brzmi koszmarnie i przechujowo. Ktoś myśli, że zebrał najlepszy skład z LZS-ów i chce zawojować najwyższe ligi. Niedoczekanie.
No właśnie ten Tabor ni wchuj niepodobny. Zrobili kolejny swój numer. A Hehemot lubię. Apostasy czy Satanist długo nie schodziły z głośnika, także nie wiem do czego pijesz?
Stwierdzenie dziwne bo na tym płytku wszyscy zrobili numery w swoim stylu tak jak grają bo taki był zarys tego wydawnictwa. Nie ma tam coveru, który wykonuje zespół w innym stylu niż swój.