Municipal Waste

[CzłowiekMłot]

Municipal Waste to wesoła załoga thrashowa założona 16 lat temu w Richmond, którą można uznać za jedną z ekip odpowiedzialnych za powstanie nowej fali treszowej. Panowie, których średnia wieku oscyluje koło 40-stki są lub byli zaangażowani w szereg projektów m.in. Exit-13, Human Remains, Iron Reagan i Cannabis Corpse.

Muzyka dla fanów szybkiego i treściwego crossoveru.

Skład:
Ryan Waste - Guitars, Vocals (backing) (2001-present) Bat, Volture, ex-Immortal Avenger
Tony Foresta - Vocals (lead) (2001-present) Iron Reagan, No Friends, ex-James River Scratch, ex-Hatebreed (live)
Land Phil - Bass, Vocals (backing) (2004-present) Cannabis Corpse, Iron Reagan, Nehema, ex-Volture, ex-Dominium (live)
Dave Witte - Drums (2004-present) Birds of Prey, ex-Burnt by the Sun, ex-Discordance Axis, ex-Hope Collapse, ex-Human Remains, ex-Iabhorher, ex-Redrum, Argonauts, Brain Tentacles, Deny the Cross, I.B.U., King Generator, Publicist UK, ex-Soilwork (live), ex-Exit-13, ex-Anodyne, ex-Atomsmasher / Phantomsmasher, ex-Black Army Jacket, ex-Down with the Ship, ex-East West Blast Test, ex-Final Judgement (pre-Human Remains), ex-Hex Machine, ex-Major Burns, ex-Mental Picture, ex-Mordor, ex-The Anti-Pockets, ex-The Remnants, ex-Well Aware, ex-Alec Empire (live), ex-Melt-Banana (live), ex-The Atomic Bitchwax (live)
Nick Poulos - Guitars (2016-present) Bat, Organ Donor, Volture, Combat Delta (live), ex-Parasytic, ex-Cannabis Corpse, ex-Battlemaster (live), ex-D.R.I. (live), ex-Byam Klavor

▼ Byli muzycy

Andy Harris - Bass (2001-2004)
Brendan Trache - Drums (2001-2002)
Brandon Ferrell - Drums (2002-2004) (R.I.P. 2016) ex-Obsessor, ex-Direct Control, ex-Government Warning, ex-Syndrome

Dyskografia:
2001 - Municipal Waste [EP]
2002 - Tango & Thrash [split]
2002 - Crucial Unit / Municipal Waste [split]
2003 - Waste 'Em All lp plus Tango and Thrash ep [kompilacja]
2003 - Waste 'Em All
2003 - Dark Thoughts: A Tribute to C.O.C. [split]
2005 - Louder than Hell [split]
2005 - Hazardous Mutation
2006 - Live at Alley Katz [live]
2006 - Maximum Metal [split video]
2007 - The Art of Partying [EP]
2007 - The Art of Partying
2009 - Massive Aggressive
2012 - Religion Proof [single]
2012 - Scion Presents: Municipal Waste [EP]
2012 - The Fatal Feast (Waste in Space)
2012 - Garbage Pack [EP]
2012 - Toxic Waste [split]
2017 - Amateur Sketch [single]
2017 - Slime and Punishment [single]
2017 - Slime and Punishment
2018 - Mr. Pickles Thrashtacular [split]
2018 - Gathered at the Altar of Blast [split]




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Mu ... Waste/7477
BC: https://municipal-waste.bandcamp.com/music

Na 23 czerwca 2017 roku zapowiedziano wydanie szóstej dużej płyty Amerykanów której tytuł brzmi "Slime and Punishment"


Nowy utwór Śmieci z Wirginii pokazujący to co w ich graniu najlepsze:

[CzłowiekMłot]

Kolejny, tym razem tytułowy utwór dający nadzieję na lepszy album od tego sprzed pięciu lat.

[Arson]

Początek bardzo charakterystyczny, a cały utwór naprawdę dobry, dość typowy dla Municipal Waste.

[yog]

Kolejny, tym razem tytułowy utwór dający nadzieję na lepszy album od tego sprzed pięciu lat.

Ale co, że The Fatal Feast złe? Bo ja tylko to znam i o ile pamiętam mi się podobało. Może nie jakoś kosmicznie, ale jednak - chociaż podchodziłem z rezerwą, bo się spodziewałem śmieszko-thrashów (może przez image śmieszkowego - i tak już nieco cyrkowego - Toxika?). Zresztą z tym Dostojewskim w tytule albumu to też pojechali teraz ;p

Kawałek spoko, ale do spustów daleko.

[CzłowiekMłot]

Nie jest zły, ale momentami brakuje mi na nim mocniejszego uderzenia jak choćby na "The Art Of Partying". Nie zmienia to faktu, że do pewnego z utworów z ostatniej płytki nagrali jeden z najlepszych śmieszkotraszowych animowanych teledysków jaki widziałem, a dokładnie ten:



Tutaj mała próbka z płyty którą poleciłem wyżej:

[CzłowiekMłot]

Kolejny sympatyczny teledysk od wesołych traszersów.

[Vexatus]

Z muzyką Municipal Waste zetknąłem się po raz pierwszy kilka lat temu chyba za pośrednictwem "Toxic Waste", czyli winylowego splita z Toxic Holocaust. Dzisiaj mnie naszło, żeby obczaić sobie ich pełniaki, bo nie wszystkie jeszcze słyszałem. Generalnie dobra muzyka, choć trochę drażni mnie cała ta jajcarska otoczka i wpływy HC czy też może raczej Crossover. Kopalnia świetnych, prostych i wpadających w ucho riffów oraz przebojowych kawałków z fajnym brzmieniem i dobrą praca sekcji rytmicznej.

[karp]

Bóstwo wielu neokataniarzy, ale o dziwo b. dobre. Średnio trawię te bardziej hardcore'owe początki ale kiedy obsłuchałem Hazardous Mutation na którym weszła większa dawka thrashu do tego miszmaszu, to bardziej się z nimi polubiłem. Choć The Art of Partying jeszcze lepsze. Raczej muzyka do posłuchania od czasu do czasu niż jakiegoś zasłuchiwania się, ale w tej roli sprawdza się nieźle.

Ale koncertowo - ojacieżpierdziele, ale to jest rozpierdol, koncert jaki dali przed Suicidal Tendencies w Progresji to był jeden wielki młyn, pod sceną i na scenie zresztą też.

[pit]

To ich perkusista bębnił w Atomsmasher/Phantomsmasher? I jeszcze okazuje się, że Phantomsmasher jest nadal aktywny i nagrywa płytę.

Muzyka nienajgorsza. Jednak chyba DRI i Carnivore całkowicie zaspokajają moje potrzeby w tych klimatach.

[Rattlehead]

Municipal Waste to już kapela z kilkunastoletnim stażem, która dość odważnie znalazła swoje miejsce w stylistyce thrash/crossover. Kilka płyt dobrych, kilka średnich ale to jedna z najważniejszych kapel nowej fali thrashu XXI wieku.

Lubię ich, mam wszystkie pełniaki natomiast jest to w mojej ocenie dość rzemieślnicze granie. Zawsze poprawnie, zawsze w gatunku , zawsze łatwo poznać że to Municipal Waste. Natomiast brakuje mi czegoś ponad stan i średnią w ich muzyce. Jakiejś płyty czy kawałka który by zapadał w pamięć i był rozpoznawalny na lata.

Tak jak D.R.I. Suicidal Tendencies, Cro-Mags czy S.O.D. zostają w pamięci poszczególnymi utworami, czy nawet pojedynczymi riffami tu wszystko jakoś zlewa się w jedną całość.

Mimo to Municipale wraz z Toxic Holocaust to dwie chyba najbardziej sztandarowe kapele obecnej sceny crossover/thrash.

[CzłowiekMłot]

Wielkimi krokami zbliża się kolejne wydawnictwo Municypalnych. Tym razem będzie to epka - "The Last Rager", której premiera 11 października tego roku. Szczegóły poniżej.



1. Wave of Death
2. Car-Nivore (Street Meat)
3. Rum for Your Life
4. The Last Rager

Utwór nr 1:

[Vexatus]

Bardzo fajne spliciwo - krótkie, ale bardzo konkretne kawałki od obu zespołów. Do tej pory myślałem, że płytka ma 7 cali, a dzisiaj z paczki wypadł pełnowymiarowy 12" winyl.

[Pioniere]

Załoga z Virginii szykuje się do wydania w przyszłym roku nowego longplaya. Obecnie trwa nagrywanie materiału pod okiem Arthura Rizk'a.

Tu wywiadzik ze studio z wokalistą Tonym Forestem dla Decibel Mag.

[CzłowiekMłot]

Są w końcu szczegóły nowego wydawnictwa, którego premiera już, albo dopiero 1.07. bieżącego roku oraz świeży - myślę, że dobry - kawałek:



1. Electrified Brain
2. Demoralizer
3. Last Crawl
4. Grave Dive
5. The Bite
6. High Speed Steel
7. Thermonuclear Protection
8. Blood Vessel / Boat Jail
9. Crank the Heat
10. Restless and Wicked
11. Ten Cent Beer Night
12. Barreled Rage
13. Putting on Errors

[Vexatus]

Są w końcu szczegóły nowego wydawnictwa

Coś im wybitnie powoli idzie z tym nowym materiałem...

[CzłowiekMłot]

Ja mam nadzieję, że pośpiech w tym przypadku zaowocowałby kolejną taką samą płytą, a tak może przypadkiem - choć na chwilkę - wyjdą poza schemat. Wlasnie, Municypalni to chyba moja ulubiona z tak opornych na jakiekolwiek zmiany kapel. Swoją drogą z racji, że mają hc/crossoverowy, mocny dodatek do trochę miałkiego już thrashowego paliwa sprawia, że chyba już zawsze będę sprawdzał co u nich słychać. Niby kataniarze, ale grający rownież muzykę dla łysych ludzi.

[Vexatus]

Ja mam nadzieję, że pośpiech w tym przypadku zaowocowałby kolejną taką samą płytą, a tak może przypadkiem - choć na chwilkę - wyjdą poza schemat.

Jakoś w ich przypadku wychodzenia poza utarty schemat sobie za bardzo nie wyobrażam i wątpię, żeby im to wyszło na dobre... Wyobrażasz sobie chłopaków z Municipal Waste bez tej luzackiej jajcarskiej otoczki i grających np. dużo wolniej i ciężej lub bez wycieczek w stronę Crossover? Wczoraj przerobiłem wszystkie ich pełniaki oprócz "Massive Aggressive" i chyba przedawkowałem, bo ten ostatni właśnie leci i jakoś wybitnie mi dzisiaj nie wchodzi.

[dj zakrystian]

Obok Toxic Holocaust, ulubiona kapela kucy kataniarzy. Fajno się ich słucha i zmiany i rozwój im chyba niepotrzebny. To jak Szuder w blek metalu, wiadomo co będzie i dobrze. Ostoja prawdziwej kuc muzy i podejścia do skovidowanej rzeczywistości. Piwko i metal. Niby rak a fajnie gryzie.

[Vexatus]

Obok Toxic Holocaust, ulubiona kapela kucy kataniarzy. Fajno się ich słucha i zmiany i rozwój im chyba niepotrzebny. To jak Szuder w blek metalu, wiadomo co będzie i dobrze. Ostoja prawdziwej kuc muzy i podejścia do skovidowanej rzeczywistości. Piwko i metal. Niby rak a fajnie gryzie.

Umbrtka lepszy, Szuder jeszcze lepszy, a Toxic Holocaust najlepszy!!! Prawda, panie @TITELITURY?

[Vexatus]

[TITELITURY]

Umbrtka nie jest jak Tsjuder, bo zaskakuje na każdej płycie. A tego zespołu nie znam, ale zajebiście wyglądam w bokserkach. I to tyle w temacie.

[Pioniere]

"High Speed Steel" to kolejny singiel z nadchodzącego albumu Electrified Brain, który to ukaże się nakładem Nuclear Blast pierwszego lipca br.

[CzłowiekMłot]

No ładny, bardziej heavymetalowy kawałek, podoba mi się, więc będę czekał na resztę.

A generalnie chodziło mi o to, że oczekuję trochę ciekawszej, choć odrobinę innej od reszty płyty z której cokolwiek będę pamiętał po dłuższym czasie po odsłuchu. I tym razem może tak się stanie.

[Szajtan]

Kolejny singiel i klip do tytułowego utworu.

[Szajtan]

Muszę powiedzieć, że jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony nowym albumem. Single nie zachęcały, a na końcu wleciał solidny crossover/thrash z górnej półki. Sprawdzajcie.

[Pioniere]

Sprawdzaliśmy - solidny zastrzyk energii, niczym za dawnych lat. Bardzo dobry płyt im wyszedł.

[Wyrocznia]

Fajna energia , nie spodziewałem się czegoś tak dobrego.

[CzłowiekMłot]

Trudne czasy kształtują twarde jednostki, ale też obfitują w dobre albumy. W przypadku ostatniego Municipal Waste - jedne z najlepszych w karierze. Zelektryfikowany Mózg to zaskakująco dobra rzecz na której prócz standardowego traszowania nie brakuje wręcz kapitalnych zagrywek, celnych strzałów na mordę, co tu więcej mówić - kwintesencja drugiej fali, tym razem bez cienia nudy z niejednym elementem zaskoczenia. Znalazło się miejsce i na Ironmaidenowanie i na gościnny, bardzo pasujący do kawałka nr 13 występ Barneya z Napalm Death. Pół godziny i trzy minuty przeleciały jak z bicza strzelił, polecam!

[CzłowiekMłot]

Najnowszy animowany teledysk w którym i scooby doo dostał za swoje.
Swoje „pięć minut” otrzymali też m.in. ziomy z Obituary, maskotki Megadeth, Iron Maiden i Motorhead oraz sam Lemmy i Szkieletor z He-Mana.

[Vortex]

Nazwa zawsze była gdzieś blisko mnie, ale nigdy nie skusiłem się na żadną pozycję od tej ekipy. Kumpel jednak zachwalał ostatni krążek, więc sprawdziłem i o cholerka ten materiał jest świetny. Pozytywny thrashowy strzał na mordę, może nie porywa szybkością, ale jest zdecydowanie bardzo przebojowy i chwytliwy.

[Szajtan]

MUNICIPAL WASTE poczęstował nas nowym klipem Crank The Heat.

[Zsamot]

Cudownie się tego słucha, jeszcze klipy... Totalne odmłodzenie.

[Szajtan]

[deathwhore]

Sejtan Kajetan się opierdala, to trzeba go wyręczyć. Tych 9 minut jest bardzo dobrych:

[Vexatus]

A film jaki zajebisty!