Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2605
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

Red Fang

CzłowiekMłot

Obrazek
Stoner/sludge/post rockujący metalowcy z Portland w stanie Oregon, grający raczej wesołą, lekko hipsterską muzę napędzaną złocistym trunkiem z bąbelkami. Powstali w 2009 roku, a popularność zaczęli nabijać sobie m.in. dzięki występom na trasie z Crowbar i Helmet, na Mayhem Festival, na trasie z The Dillinger Escape Plan i Mastodon (wszystkie w 2011). W 2012 wyruszyli w podróż z Black Tusk, odwiedzając między innymi Grecję, Rosję i Ukrainę, a rok później na południowej półkuli pokazali się szerszej publiczności na Australian Soundwave Festival. Pograli również trochę u boku Kyuss Lives! i Orange Goblin. Dość spora rzesza fanów i obserwatorów przyszła na ich występ (i ja tam byłem, Budweisera piłem) na Brutal Assault w 2014 r. Wielkim entuzjastą ich twórczości nie jestem, ale przyznaję, że przyzwoicie wypadli na żywo.

W tym roku, za jakieś dwa tygodnie wydają swój czwarty duży album - "Arrows".

Obrazek
Skład:
Aaron Beam - Bass, Vocals Dark Forces, Red Kunz, ex-Lachrymator
John Sherman - Drums All Night, Bad Wizard, Red Kunz, Trumans Water, ex-Party Time
Maurice Bryan Giles - Guitars, Vocals Last of the Juanitas, ex-Party Time
David Sullivan - Guitars, Vocals ex-Facedowninshit, ex-Party Time, ex-Shiny Beast

Dyskografia:
2006 - Tour E.P. 1 [EP]
2007 - Tour E.P. 2 [EP]
2008 - Malverde / Favorite Son [split]
2008 - Red Fang [kompilacja]
2009 - Prehistoric Dog [single]
2009 - Witness [single]
2010 - Tour EP #3 [EP]
2011 - Wires [single]
2011 - Murder the Mountains
2012 - Crows in Swine [single]
2013 - Daytrotter Session [EP]
2013 - Red Fang / ASG [split]
2013 - Blood like Cream [single]
2013 - No Hope [single]
2013 - Whales and Leeches
2014 - Scion A/V Presents: Red Fang [EP]
2014 - teamrock.com Presents an Absolute Music Bunker Session with Red Fang [EP]
2015 - Only Fools Rush In / Why? [single]
2016 - Only Ghosts
2018 - Listen to the Sirens [single]
2019 - Antidote [single]
2020 - Stereo Nucleosis [single]
2021 - Arrows




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Red_Fang/96000
BC: https://redfang.bandcamp.com/music
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!

Tagi:
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5718
Rejestracja: 6 lat temu

pit

Bardzo dobry band. Dla mnie grają bardzo "po szwedzku". Tak jakby byli przedłużeniem stylu Blind Dog.

Perkusista zasługuję na oddzielne pochwały, ale w przypadku stoner roczka to żadna nowość.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2605
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot

Nadal najbardziej podoba mi się debiut. Nie ma co ukrywać, że jest to taki bardziej radiowy stonerek właśnie. Nie wykuty że skały znalezionej na pustyni, czy wygrzebany z bagien otulonych ostrym cieniem mgły. Nie zmienia to faktu, że nadal ich szanuje, jest wiele gorszych rzeczy w gatunku, tu można rzucić uchem.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6770
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus

A to nie było jeszcze tematu o nich na forum? :o Panowie grają dość przebojowo i na totalnym luzie. Bardzo lubię.

Warto jeszcze wspomnieć o ich widełoklipach, które same w sobie są jakby osobną kategorią ich twórczości. :)




Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2605
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot

Temat był na starej (gorszej) wersji forum, chyba też go zakładem.

Co do teledysków, pełna zgoda, dość charakterystyczną strona ich twórczości 😁 z podobnych klimatów polecam ten od Cancer Bats, polecając przy okazji kapelę, bo klimaty też podobne, acz nie jest to do końca stonerowanko (założyłem temat i ktoś mógłby coś ładnego napisać tam jeszcze):

Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6770
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus



Świeżaczek... :)
Awatar użytkownika
kyu
Fallen Angel Of Doom
Posty: 320
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: bory tucholskie

kyu

Red Fang to jeden z najlepszych stonerów na grilla, trochę śmiechu wnieśli do smutnej stajni Relapse. :)

Jeśli chodzi o muzykę, to moim zdecydowanym faworytem śmieszków i najbardziej przerobioną pozycją jest album Murder the Mountains (2011), a kawałek Wires puszczony na odpowiedniej głośności sam otwiera zimne piwo i rozpala jointa. Mi osobiście czegoś brakło na następnych dwóch albumach z 2013 i 2016, ale obecnie już trzy single zapowiadające kolejny album napawają optymizmem, że kolejny album będzie godnym następcą tego z 2011.

Klipy są świetne i na luzie. Fajnie, że panowie mają między sobą taką chemię, bo nierzadko ciężko i o to w zespołach. Wstydem jest, że jeszcze ich nie widziałem na żywo, do nadrobienia.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4325
Rejestracja: 7 lat temu

DiabelskiDom

Miałem ochotę na jakiś ciężki rock. Najlepiej ciężki stoner rock. Taki wiecie, bez wycieczek w pseudoprogresję tudzież pseudopsychodelię, gdzie wali się konia marihuaną przez 10 minut. Patrzę, jest koncert Red Fanga. I to jeszcze taki, że mają później zawiesić działalność na czas nieokreślony. No to pakujemy kolesiów do fury, puszczamy w drodze Black Sabbath, Brutusa, Reverend Bizarre i Wo Fat i jedziemy.

Supporty były takie: najpierw Hydra, której nie słyszałem wcześniej, ale o której słyszałem dużo dobrego, czytałem chwalące recenzje etc. Niestety, nieco się zawiodłem. To znaczy może i fajne, ale przez wokal zbyt rzewne i pozbawione szpona. Liczyłem w związku z tym na Spaceslug, bo tych akurat znałem i starsze materiały sobie ceniłem. Jednak tu też się zawiodłem, bo grali sporo rozmemłanych nowości, przez co fajne momenty do ruszenia czerepem przeplatały się z rozwodnioną mizerią.

I kiedy już myślałem, że wyjazd na koncert okaże się nieudany i zaraz każdy występ będzie dzisiaj słabej jakości, na scenę wszedł Red Fang i R.O.Z.K.U.R.W.I.Ł. Tłusty, ciężki jak skurwysyn i jednocześnie mega intensywny a także przebojowy stoner rock/metal. Od pierwszego numeru młyn pod sceną, a na scenie doskonała zabawa. Zero wymuszenia i sztampowego gadania. Hit za hitem, przebój za przebojem a do tego świetne, rokendrolowe brzmienie.

Mega intensywny występ, w przeciwieństwie do Hydry zadziorny i drapieżny, w przeciwieństwie do Spacesluga mega konkretny i zwarty. Zaprawdę, powiadam Wam, w zestawieniu z gwiazdą wieczoru supporty wypadły mega blado. Red Fang - jedyna na świecie kapela, która napierdala z łokcia i zza ucha. Czapki z głów. Nie było opcji, żeby wracać skwaszonym.
Panzer Division Nightwish