Molotow 666
Tormentor
Posty: 1013
Rejestracja: 6 lata temu

Re:

#51

Molotow 666 8 mies. temu

dj zakrystian pisze:
9 mies. temu
Sign of the Devil to przezajebista płyta. Niby typowy stonerek/doom, ale riffy klepią, aż miło. A taki Doom Bastards, to już arcydzieło w gatunku. Świetne solówki. Wokal idealny do takiego grania. Black Sabbath worship na pełnej, ale mocno nafuzzowany i zjarany. Sztuka nagrać płytę w wyznaczonych ramach tak, żeby brzmiała świeżo. Dopelord to czołówka gatunku.
100 % racja! :twisted: Ostatnio mocno mnie wciąga DOPELORD!

Tagi:
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#52

CzłowiekMłot 8 mies. temu

Po wielokrotnym przesłuchaniu trudno się nie zgodzić. Powiedziałbym nawet, że to ich najlepsza płyta, ale i jedna z najlepszych krajowych jakie wyszly w tym stylu. Bardzo różnorodnie, klimatycznie, czego nie zapowiada sam początek płyty. Najpiękniejsze rzeczy zaczynają się dziać w jej drugiej połowie - trzyczęściowy "Doom Bastards" z przyspieszeniem pod sam koniec oraz wykraczający poza styl, mój faworyt "World Beneath Us". Wieńczący album "Headless Dekapitator" spoko, ale na żywo, a tutaj aż się prosi o bardziej nastrojowe zakończenie.
Tak czy siak "Sign of the Devil" zasługuje na 10/10.

Co do najnowszego utworu to jestem spokojny o resztę. Walcowaty główny riff, który buja niczym nowsza wersja candlemassowego "Marche Funebre", a do tego piękne solo i ogólny klimat podkreślony przez wokal w tonacji innej niż do tej pory zapowiada coś pięknego za niecałe 2 miesiące.




Coś wspaniałego.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#53

CzłowiekMłot 7 mies. temu





Kolejna doomowa kołysanka. Złoto.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
kyu
Master Of Reality
Posty: 280
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: bory tucholskie

#54

kyu 7 mies. temu

Wersja z klipem/wizualizacją:

Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#55

CzłowiekMłot 7 mies. temu

W oczekiwaniu na premierę piątej płyty Lublaków rezydujących od lat w stolicy naszego pięknego kraju do której pozostały 2 tygodnie zarzuciłem na uszy zaniedbywane przeze mnie "Children of the Haze". No i podobnie jak w przypadku kolejnego albumu poczułem w końcu o co im chodziło.
Powiem tak:
Niby chłopaki grają stoner doom z pozoru przewidywalny, ale jak to w przypadku klimatycznej muzy na najwyższym poziomie bywa - musi czlowiek trafić w odpowiedni moment i czas by poczuć i usłyszeć coś więcej niż fajne riffy.
Na każdym z wydawnictw (epka nie jest wyjątkiem) Dopelord podchodzi do wariacji na temat Black Sabbath inaczej i nie sposób powiedzieć które z nich jest najlepsze. Raz bardziej bagiennie, raz astralnie, a jeszcze innym razem bardziej klasycznie heavy doomowo. Zawsze genialnie i na najwyższym poziomie. Idealna dyskografia.
No i na żywo kulturalnie mówiąc wypierdalają z papci. Sztos ekipa.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2976
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#56

Vortex 6 mies. temu

CzłowiekMłot pisze:
7 mies. temu
Powiem tak:
Niby chłopaki grają stoner doom z pozoru przewidywalny, ale jak to w przypadku klimatycznej muzy na najwyższym poziomie bywa - musi czlowiek trafić w odpowiedni moment i czas by poczuć i usłyszeć coś więcej niż fajne riffy.
To są świetne słowa, które właśnie określają poziom emocji które wiążą nas ze słuchaną muzyką, a nie tylko jej jakością. No cóż najnowszy też ma to coś, najlepiej chyba pracują tutaj wokale. Są drapieżniejsze niż zwykle, za czym idzie troszeczkę inny odbiór tego "przewidywalnego stonera". Dobry krążek. "Worms" siakiś inny jakby pokombinowali, bardzo dobry kawałek.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
kyu
Master Of Reality
Posty: 280
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: bory tucholskie

#57

kyu 6 mies. temu

Dziś premiera nowego albumu - Songs for Satan:

Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#58

dj zakrystian 6 mies. temu

No i bardzo dobra płyta im wyszła. Tym razem jest bardziej melodyjnie w wokalach, szkoda tylko, że mniej urozmaicone to granie w stosunku do poprzedniej płyty. Wszystko jedzie w typowym stonerkowo wolnym tempie, wydaje mi się, że brak też tak charakterystycznych riffów jak na Znaku Diabła. 8/10.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#59

CzłowiekMłot 6 mies. temu

Z pozoru nic nowego, ot takie wariacje na temat różnych oblicz doomu, ale im człowiek dłużej słucha to zaczyna wyłapywać coraz więcej i zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że znowu Dopelordy rozpierdoliły system. Kunszt wykonania na mega poziomie, mantracore najwyższej próby, mimo średnio - wolnych temp muzyka nakręca, jest motoryczna i rozkurwia. Z całą pewnością Szatan giba się cały trzęsąc piekłem, które na przeszło pół godziny zamienia się w jedną wielką płonącą stonerkową falę.

Wspomniany kawałek "Worms" niby eksperymentalny, ale ja w nim słyszę trochę klimatu z ostatniej epki, a same wokale basisty pasują tu idealnie, choć jestem zwolennikiem czystych w takim graniu.
No i główny wokal na albumie - brzmi inaczej niż na poprzedniczce. Ktoś powiedziałby, że gejowy, a ja powiem, że podniosły i pozytywny i świetnie pasujący do reszty muzyki.
Na wyróżnienie zasługuje też numer "One Billion Skulls" z mocarną, niemal hardcorową perkusją niczym w jakimś Conanie i po ludzku zajebistymi solówkami. Riffy bujają niesamowicie.
Diabelsko dobry album i nie wiem czy nie lepszy nawet od poprzedniego.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4183
Rejestracja: 7 lata temu

#60

DiabelskiDom 6 mies. temu

Ja nie wiem, czy nie najlepszy ze wszystkich ichnich. Albo nie - ja to w sumie wiem. Na wszystkich poprzednich, jakich słuchałem coś mi zawsze nie pasowało. Niby powinno chwycić od razu, a jednak coś było nie tak. Na nówce podoba mi się wszystko, od wokalu, przez riffy, po efekty i aranże. Leci chyba dziesiąty raz dzisiaj i już obczajałem temat oryginału.

Jeśli Twoje doomowe serce bije gdzieś pomiędzy Electric Wizard a Acid King, to bierz i carpe ten album. Ino roz.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1852
Rejestracja: 7 lata temu

#61

Blind 4 mies. temu

W sobotę miałem okazję obejrzeć na żywo bohaterów tematu drugi raz w życiu i jakkolwiek w domu takiej muzyki nie słucham, to na żywo robi to niesamowitą robotę. Te ociężałe, powolne riffy (przy dobrej akustyce w Fabryce Lloyda) rozbrzmiewały po całej sali zabierając człowieka w daleką podróż. Zielska nie palę, ale po piwie też jest fajnie. Raz unosisz pięć ku górze, a raz stoisz zahipnotyzowany. Utwór The Chosen One z nowej płyty wybrzmiał wybornie. Stałem jak wryty i miałem duże oczy. Tutaj szacun dla wokalisty, bo zajebiście dobrze poradził sobie z odśpiewaniem na żywo tego refrenu.

Mam więc dylemat czy pozostać przy obcowaniu z nimi jedynie na żywo czy spróbować coś w domu posłuchać. Obawiam się jednak, że w zaciszu domowym może mnie to tak nie porobić.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6278
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#62

Vexatus 4 mies. temu

Blind pisze:
4 mies. temu
W sobotę miałem okazję obejrzeć na żywo bohaterów tematu drugi raz w życiu i jakkolwiek w domu takiej muzyki nie słucham, to na żywo robi to niesamowitą robotę. Te ociężałe, powolne riffy (przy dobrej akustyce w Fabryce Lloyda) rozbrzmiewały po całej sali zabierając człowieka w daleką podróż.
W sobotę w Fabryce Lloyda zająłem strategiczną pozycję za stanowiskiem ludzi odpowiedzialnych za nagłośnienie i odsłuch miałem doskonały. Bas, tomy i centrala bardzo ładnie poniewierały i muzykę Dopelord odczuwałem na tym koncercie całym ciałem. ;) Ostatnio widziałem ich kilka miesięcy temu w Poznaniu w ramach pierwszej części jubileuszowej trasy Vader i wtedy chyba brzmiało to wszystko nieco mniej potężnie.
Blind pisze:
4 mies. temu
Mam więc dylemat czy pozostać przy obcowaniu z nimi jedynie na żywo czy spróbować coś w domu posłuchać.
Mnie przekonali do siebie tymi dwoma koncertami. Będzie częściej słuchane...
Raw Black Metal w rowie!!!
Ablazir
Posty: 24
Rejestracja: 7 mies. temu

#63

Ablazir 4 mies. temu

oby jakaś samodzielna trasa była w 2024
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4183
Rejestracja: 7 lata temu

#64

DiabelskiDom dzień temu

Pyszny był ten wczorajszy koncert. Electricwizardowanko na pełnej. Było pobujane, pomachane i powznoszone. Zajebiście, że w końcu zobaczyłem ich nie w roli supportu, a głównego dania. Reptile sun!
Panzer Division Nightwish

Wróć do „Doom / Stoner / Sludge Metal”