Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

Earth

pit

Obrazek

Obrazek

Jeden z czołowych przedstawicieli drone metalu. Początkowo inspiracje czerpali głównie z Black Sabbath, Melvins oraz amerykańskiego minimalisty i oryginalnego "twórcy" drone'u La Monte Younga. Później dekonstruowali między innymi hard rocka, country i bluesa, a ostatnio nagrali album z The Bug (czyli Kevinem Martinem znanym z God, Ice i Techno Animal).

Skład:
Bill Herzog - Bass Ensemble Pearl, Joel R. L. Phelps & The Downer Trio, ex-Sunn O))) (live), ex-Citizens' Utilities, ex-Jesse Sykes & The Sweet Hereafter
Dylan Carlson - Guitars (1990-present) Drcarlsonalbion, Dylan Carlson, ex-Asva
Adrienne Davies - Drums (2001-present)
▼ Byli muzycy
Don McGreevy - Bass Don McGreevy, Master Musicians of Bukkake, The Spoils of Seattle, The Stares
Jonas Haskins - Guitars
Michael Deming - Organ
Steve "Stebmo" Moore - Trombone, Wurlitzer Sunn O))) (live), Bill Frisell Trio, Goblin, Steve Moore, ex-Saltbreakers, ex-Sufjan Stevens (live)
Dave Harwell - Bass (1990-1993)
Slim Moon - Guitars, Vocals (1990-1991)
Joe Preston - Percussion, Bass (1990-1992) Last Empire, Thrones, Sumac (live), ex-The Whip, BEAST (live), ex-C Average, ex-High on Fire, ex-Melvins, ex-Sunn O))), ex-Harvey Milk
Greg Babior - Vocals (1990)
Ian Dickson - Guitars, Bass (1994-1997)
Michael McDaniel - Drums (1996-1997)
Sean McElligot - Guitars (1996-1997)
Karl Blau - Bass (2009-?) Karl Blau
Lori Goldston - Cello (2009-?) Spectratone International, The Black Cat Orchestra, ex-Nirvana (live)
▼ Muzycy koncertowi
Don McGreevy - Bass (2014-present) Don McGreevy, Master Musicians of Bukkake, The Spoils of Seattle, The Stares

Angelina Baldoz - Bass (2009-?)


Dyskografia:
1990 - Demo 1990 [demo]
1991 - Methadrine [single]
1991 - Ouroboros [single]
1991 - Extra-Capsular Extraction [video]
1991 - Extra-Capsular Extraction [EP]
1993 - Earth 2 - Special Low Frequency Version
1995 - Phase 3: Thrones and Dominions
1995 - Sunn Amps and Smashed Guitars Live [live]
1996 - Pentastar: In the Style of Demons
2000 - 10 1990 [kompilacja]
2001 - LIVE 070796 [live]
2003 - Divine and Bright [single]
2003 - Earth / K.K. Null [split]
2005 - Living in the Gleam of an Unsheathed Sword [live]
2005 - Legacy of Dissolution [kompilacja]
2005 - Hex; or Printing in the Infernal Method
2006 - Live Hex; in a Large City on the North American Continent [live]
2006 - Angel Coma [split]
2007 - Live Europe 2006 [live]
2007 - Hibernaculum [EP]
2007 - Earth / Tribes of Neurot [split]
2008 - Radio Earth [live]
2008 - Earth / Sir Richard Bishop [split]
2008 - The Bees Made Honey in the Lion's Skull
2010 - A Bureaucratic Desire for Extra-Capsular Extraction [kompilacja]
2011 - Angels of Darkness, Demons of Light I
2012 - Angels of Darkness, Demons of Light II
2014 - Primitive and Deadly
2014 - Boa / Cold [kolaboracja]
2017 - Concrete Desert [kolaboracja]
2017 - Live at Third Man Records [live]





MA: https://www.metal-archives.com/bands/Earth/10278
BC: https://earthsl.bandcamp.com/music
Ostatnio edytowany przez pit 6 lat temu, edytowany łącznie 2 razy.

Tagi:
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3024
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Znam bardzo wybiórczo. Wiem tyle, że byli inspiracją dla wielu kapel jak Sunn O))) a przyjaznił się z nimi niejaki Kurt Cobain. Wie ktoś jaki to utwór leci na początku filmu About a Son o wspomnianym Cobainie?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Wie ktoś jaki to utwór leci na początku filmu About a Son o wspomnianym Cobainie?
Wydaje mi się, że wszystkie lecą zgodnie z tracklistą.

https://en.wikipedia.org/wiki/Kurt_Cobain:_About_a_Son
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4396
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Bardzo lubię dronujący debiut, stonerowe "Pentastar", postrockujące "Pszczółki" i psychodeliczno-południowe "Primitive and Deadly". Tych albumów słuchałem najwięcej, chociaż znam w sumie wszystkie pełniaki to najchętniej wracam do tych czterech właśnie. Z rok temu wymieniłbym bez "Primitive..." ale jakiś czas temu odświeżyłem sobie ten materiał i siadło. Niby każda z tych pozycji inna ale każda z nich może być mocno odprężającą i relaksującą ścieżką dźwiękową do monotonii codzienności, tak to przynajmniej odbieram.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1540
Rejestracja: 7 lat temu

pp3088

Bardzo lubię drone w wersji metalowej i jestem im niezmiernie wdzięczny za ich dokonania na tym poletku, ale ich drone metal nigdy nie należał do moich ulubionych. Lubię, szanuję i doceniam, ale wolę inna wizję drone. Debiut, płyta z samochodem na okładce czy też z uroczą dziewczynką zachęcająca słuchacza do spożycia bliżej nieokreślonych substancji psychoaktywnych to bardzo dobre krążki. Osoboście dałbym im 7+ w skali dziesiętnej czy też 4- w skali szkolnej.

Najbardziej jednak odpowiada mi ich drone/post-rockowe oblicze, gdy dodali więcej gitarowych melodii, sennego amerykańskiego klimatu i odpowiedniej dozy przebojowości. Hibernaculum, The Bees Made Honey in the Lion's Skull(uważana powszechnie za ich najlepsza) czy oba Anioły Ciemności, Demony Światła to bardzo fajne rzeczy, do których często wracam.

Ostatniej nie znam - okładka wybitna. Jestem wzrokowcem więc wklejam, nikt się chyba nie obrazi:

Obrazek

Jakie wrażenia budzi ta okładka? Wygląda na ten trip który kończy się przyjemnie, w przeciwieństwie do okładek ich kolegów z Electric Wizzard czy Melvins.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Lis
Moderator globalny
Posty: 1935
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

W sumie lubię wszystkie duże płyty, zwłaszcza latem, z wiadomych powodów. Niestety nie znam splitów, epek i koncertów, zawsze sobie obiecuję że nadrobie, a gdy mam ochotę na ich muzykę sięgam i tak po duży album, zwłaszcza The Bees Made Honey in the Lion's Skull, ta płyta ma niesamowity feeling, gorące słońce wypływa z głośników, a gdzie okiem sięgnąć rozciąga się pustynia. Concrete Desert mnie trochę zawiodła, tzn nie jest to zła płyta, ale od takiej kolaboracji chciałem czegoś większego. Wolę Boa/Cold, krócej i jakoś tak konkretniej.
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard

PePe:

Na ostatniej pojawia się wokal i jest troszkę przystępniej, radiowo... cieplej. Taka rozgrzana upałem gitarowa żużlówka. Zresztą nagrań dokonano m.in. na Rancho de la Luna. Zniknęło wrażenia improwizacji. Psychodelic stoner/drone/doom :D

Obczaj sobie hiciora:



Wszystkie piosenki są dobrze napisane, a dzięki urozmaiconym, ale nie permanentnym wokalom, muza nabiera dodatkowego wymiaru.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Concrete Desert mnie trochę zawiodła, tzn nie jest to zła płyta, ale od takiej kolaboracji chciałem czegoś większego. Wolę Boa/Cold, krócej i jakoś tak konkretniej.
No niestety obie strony poszły po linii najmniejszego oporu, ale jako muzyczna tapeta zdaje egzamin.
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard

Premiera już coraz bliżej....



April 27, 2018

Tracklista:
1. Conquistador
2. When the Horses Were Shorn of Their Hooves
3. And then the Crows Descended
4. Scorpions in their Mouths 05:46
5. Reaching the Gulf
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Dobra EPka. Dużo przesteru w starym stylu, jednocześnie czuć południowy, pustynny klimat. Trzeci kawałek - industrialny Morricone?
Lis
Moderator globalny
Posty: 1935
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Mnie też się podoba, na upały idealna. Świetny utwór tytułowy.
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard

Earth - full upon her burning lips. Nadchodzi nowa, sexi płyta. Premiera 24 Maja.


https://pitchfork.com/news/earth-announ ... isten/amp/

Carlson chyba zakochal sie na stare lata...
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6210
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Swego czasu cholernie przypasował mi album "The Bees Made Honey in the Lion's Skull" i obiecywałem sobie, że zapoznam się bliżej z twórczością kapeli, ale jakoś to nie nastąpiło. To może ktoś coś poleci, co najlepiej odpalić na początek?
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Debiut, "Pentastar: In the Style of Demons", a jak lubisz Marty'ego Robbinsa, soudtrack do Truposza i Cormaca McCarthego to: "Hex; Or Printing in the Infernal Method". W tej kolejności.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6210
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Podziękował :)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4396
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Ostatnie kilka dni oporowo się nasłuchałem Earth i w sumie słucham nadal. Celowo pominąłem album o Pszczołach oraz Prymitywa, bo te już mam osłuchane, a skupiłem się na przestudiowaniu od nowa debiutu, dwójki, kolaborki z The Bugiem i ostatniej.

Świetna, relaksująca, płynąca, nieśpieszna, transowa, medytacyjna muzyka. Piszę tu w sumie o każdej z wymienionych płyt - i chociaż debiut to w zasadzie grubo ponad godzina sprzegów i ciągnięcia przez kilka minut jednej nuty, Phase 3 to dodanie do powyższego szeregu nowych elementów, jak ambient, Concrete Desert to ambient na bitach z psychodelicznymi i drone'owymi wjazdami gitar Carlsona a najnowsza to psychodeliczny stoner rock - każda z płyt ma cechy, które wymieniłem.

Świetna sprawa ten kapel.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3024
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Pszczoły zrobiły miodek w czaszce lwa, to świetna rzecz na takie upały jak teraz. Płynie to sobie leniwie, rozwija się każdy numer, wokół jednego, głównego motywu a klimat robi to niesamowity. Pewno po odebraniu lepszej wiadomości, można zobaczyć przy tym Indian, Wielkiego Manitou i bezkresną prerię.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4396
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Polecam zatem Pięciogwiazdę W Stylu Demonów ;) W gorące popołudnie, podczas powrotu z plaży doskonale wypadło. Tak jak większość ich materiałów, nieśpieszny, delikatnie psychodeliczny.

A, no i z takich najbardziej pustynnych, gdzie powietrze faluje nad piaskiem i skałami, to jeszcze Prymitywny i Zabójczy.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3024
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

DiabelskiDom pisze: 2 lata temu Polecam zatem Pięciogwiazdę W Stylu Demonów ;) W gorące popołudnie, podczas powrotu z plaży doskonale wypadło. Tak jak większość ich materiałów, nieśpieszny, delikatnie psychodeliczny.

A, no i z takich najbardziej pustynnych, gdzie powietrze faluje nad piaskiem i skałami, to jeszcze Prymitywny i Zabójczy.
Dzięki! Na pewno będzie słuchane. Jeszcze początki muszę lepiej poznać. W sumie ciężko o coś podobnego w tych klimatach. Bardzo oryginalne, choć raczej niszowe granie.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3408
Rejestracja: 5 lat temu

kurz

Słuchałem płytki 2019 roku i średnio mi podeszło, takie zwykle piosenki, no i olalem zespół, ale teraz wrzuciłem debiut i leciutko gruchota kości; pierwsze wrażenie jak na razie doskonale, jest smoliscie i ciężko.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2631
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot

dj zakrystian pisze: 2 lata temu Pszczoły zrobiły miodek w czaszce lwa, to świetna rzecz na takie upały jak teraz. Płynie to sobie leniwie, rozwija się każdy numer, wokół jednego, głównego motywu a klimat robi to niesamowity. Pewno po odebraniu lepszej wiadomości, można zobaczyć przy tym Indian, Wielkiego Manitou i bezkresną prerię.
O tak, właśnie słuchałem wspomnianego albumu i same pozytywne doznania. Cudowne, czillałtowe nawiązanie do początków pustynnego rocka w wykonaniu Yawning Man, podczas seansu oczyma wyobraźni widziałem Clinta Eastwooda całego pokrytego kurzem (bez skojarzeń), jakichś zbłąkanych podróżników którym zepsuł się stary Caddilac, zmierzających ku fatamorganie - rajskiej oazie, pogrzeb starego mormona i na finiszu podróży zapomniany saloon w którym na rozpadającym się pianinie pogrywał nie kto inny jak szczerbaty już indianin Sully, co lata temu posuwał dr Quinn.
Godny polecenia mantracore.
Z czasem sięgnę po resztę.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Nie tylko Pszczoły są dobre na obecne upały. Pentastar i Hex również sprawdzają się znakomicie.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 6 lat temu

Derelict

Pszczółki to w mojej opinii najlepszy album Ziemi. Klimacik rodem z postapokaliptycznego pustkowia.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3323
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Earth wydaje soundtrack do autobiograficznego filmu w reżyserii Clyde’a Petersena. Tytuł płyty to Even Hell has its Heroes (]Original Motion Picture Soundtrack).
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Dobra muza. Dużo nawiązań do wczesnego oblicza Earth. Dokumencik sobie obejrzę, mam tylko nadzieję, że nie będą zanadto rozwodzić się nad Cobainem.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3323
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Muzyka na tej płycie pulsuje i hipnotyzuje. Myślę, że to dobry materiał dla osób nieznających Earth wcześniej, a chcących rozpocząć swoją przygodę z tą grupą.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3323
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

"Earth 2​.​23 Special Lower Frequency Mix" zawiera pięć remiksów trzech utworów z Earth 2 autorstwa m.in. The Bug i Justina Broadricka.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5770
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Zrobiłem sobie mini-maraton z "Extra-Capsular Extraction", "Sunn Amps and Smashed Guitars", "Phase 3: Thrones and Dominions". Wszystko bardzo dobre, a Phase 3 ociera się o doskonałość. Wiem, że wielu fanów Earth patrzy krzywo na ten album, ale doszedłem do niepodważalnego wniosku, że nie są to fani prawdziwego drone'u, tylko fani metalu lub - o zgrozo, Nirvany. Każdy specjalista od la Monte Younga i Pauline Oliveros w mig rozpozna i doceni prawdziwą wartość tego albumu. ;) Nie mniej, mimo odejścia od slayero podobnych walców, metalowcy powinni docenić chwytliwe, minimalistyczne riffy brzmiące jak połączenie Black Sabbath i My Bloody Valentine na maksymalnym reverbie.
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Reality
Posty: 241
Rejestracja: 3 lata temu

Jakub

Poleciał dziś w pracy na pętli Conquistador (88), a z racji, że od niedzieli wałkuję różnego rodzaju pustynne brzmienia wszedł mi ten materiał doskonale. Dylan wplótł tu kilka naprawdę zajebistych, klimatycznych, południowych zagrywek, chociażby dla przykładu tytułowy kawałek - słuchasz i przenosisz się w miejsce, w którym słońce nieznośnie grzeje W Samo Południe, złodupiec Will Kane wchodzi do baru, gdzie cycata barmanka szoruje kufel, a dokazujące w rogu zakapiory, od tej pory nieśmiało tylko unoszą wzrok w obawie przed utratą zębów. Album to idealny przykład na potęgę muzycznego minimalizmu.

Oczywiście leciał dziś też High Command, jak i całe Pentastar, które idealnie dopasowuje się z wydanym 22 lata później solo Dylana.