Windhand

[CzłowiekMłot]

Bardzo zdolni Amerykanie, którzy podążają psychodeliczną ścieżką doomową wyznaczoną przed laty m.in. przez Electric Wizard. Nie brakuje tu również płaczliwych zagrywek na modłę Pallbearer i pewnie niejeden osłuchany fan gatunku usłyszy inne naleciałości. O tej kapeli z Richmond z panią na wokalu (@DiabelskiDom !), która rzeźbi te swoje smutne riffy od dekady ktoś już wspominał na forum. Tym forum.


Skład:
Garrett Morris - Guitars (2008-present)
Dorthia Cottrell - Vocals (2008-present) Dorthia Cottrell
Ryan Wolfe - Drums (2010-present) ex-Facedowninshit, ex-The Might Could
Parker Chandler - Bass (2013-present) Cough

▼ Byli muzycy

Nathan Hilbish - Bass (2008-2013) ex-Urisk
Jeff Loucks - Drums (2008-2010)
Asechiah Bogdan - Guitars (2008-2015) ex-Alabama Thunderpussy

▼ Muzycy koncertowi

T.J. Childers - Bass (2011) Inter Arma, ex-Lord by Fire, ex-War Graves, ex-The Might Could

Dyskografia:
2010 - Windhand (Practice Space Demo) [demo]
2012 - Windhand
2013 - Reflection of the Negative [split]
2013 - Orchard [single]
2013 - Soma
2014 - Live at Roadburn 2014 [live]
2014 - Windhand / Salem's Pot [split]
2015 - Grief's Infernal Flower
2018 - Windhand / Satan's Satyrs [split]
2018 - Eternal Return
2019 - Live Elsewhere [live]
2019 - Live at WFMU 6​.​8​.​2013 [live]
2019 - Eternal Return (Demos) [demo]
2019 - Grief's Infernal Flower (Demos) [demo]
2019 - Miscellaneous Demos & Alternate Mixes [demo]
2019 - Soma (Demos) [demo]
2020 - Levitation Sessions [live]

A tak swoją drogą, już w najbliższą środę, 31.07. zagrają w klubie Pod Minogą razem z Dopelord.

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Wi ... 3540313433
BC: https://windhand.bandcamp.com/music

[yog]

Całkiem fajne, co wkleiłeś na shoucie, takie zeppelino-sabaty (ależ odkrywcze określenie wykoncypowałem!). Ładnie jak na okładeczce w tym Feather. Pallbearer jakoś gorzej wspominam, bardziej zamulali Chyba kiedyś debiut Windhand słyszałem przelotnie, ale to tak dawno było, że hoho. Nie pamiętam.

[CzłowiekMłot]

Ja poznałem się z nimi dnia wczorajszego i już wiem, że nie będzie to przelotna znajomość. To co wrzucałem było bardziej klasyczne, ale znów na Somie mamy do czynienia z postwizardowskim klimatem bólu i cierpienia. Będzie czego słuchać.

[Vexatus]

Ja poznałem się z nimi dnia wczorajszego i już wiem, że nie będzie to przelotna znajomość.

Ja zapoznałem się z nimi 3 minuty temu i już wiem, że przez kilka najbliższych dni zapewne nie będę słuchał niczego innego. Akurat trafiła mi się płyta "Soma" i jest to miłość od pierwszego odsłuchu, a w tym przypadku to nawet od pierwszego riffu... Zajebiste!

[CzłowiekMłot]

Dzięki za przypomnienie i odzew. Właśnie ten album mam w kolekcji i wkrótce poleci ponownie.

[Vexatus]

Nad ranem jeszcze debiut poleciał i też jest bardzo spoko, ale jednak druga płyta lepsza, a riff otwierający pierwszy kawałek to już w ogóle jest mistrzostwo świata.

[Vortex]

Też ich lubię, dość umiarkowanie fajna ta nowa płyta