Crowbar

[CzłowiekMłot]

Klasycy sludge metalu z Nowego Orleanu. Tworzą swoją dołującą i przytłaczającą ciężarem muzykę nieprzerwanie od 1990 roku. Swego czasu okrzyknięto ich najcięższym (również gabarytowo) zespołem metalowym. W ich twórczości można usłyszeć wiele elementów hc/punkowych.

Całość uzupełnia cierpiętniczy wokal niejakiego "Hulka".



od lewej do prawej: Todd "Sexy T." Strange, Tommy Buckley, Kirk Windstein, Matthew Brunson
Skład:
Kirk Windstein - Vocals, Guitars, Bass (1990-present) Kingdom of Sorrow, ex-The Slugs, Jasta (live), ex-Down, ex-Valüme Nob, ex-Shell Shock, ex-The Satanic, ex-Victorian Blitz
Tommy Buckley - Drums (2005-present) Soilent Green, ex-Christ Inversion, ex-Drip, ex-Exhorder (live), ex-Jones's Lounge (live), ex-Graveyard Rodeo
Matthew Brunson - Guitars (2009-present) Shedding Old Skin, Devil's Highway, ex-Kingdom of Sorrow (live), ex-Prong (live)

▼ Byli muzycy

Jeff "Okie" Okoneski - Bass ex-Alyze, ex-Skarrd, ex-Near Life Experience
Todd "Sexy T." Strange - Bass (1990-2000, 2016-2018) ex-The Slugs, ex-Down
Jimmy Bower - Drums (1990, 1996-1998) Down, Eyehategod, Superjoint, The Mystick Krewe of Clearlight, ex-Blatant Frustration, ex-Debris Inc., ex-Drip, ex-Penalty, ex-Superjoint Ritual, ex-The Slugs, Bower, ex-Corrosion of Conformity, ex-Thor (live), ex-Floodgate, ex-Shellshock
Kevin Noonan - Guitars (1990, 1991-1993) ex-The Slugs, ex-Eyehategod
Craig Nunenmacher - Drums (1991-1995, 2000, 2004-2005) ex-Jones's Lounge, ex-Black Label Society, ex-Lillian Axe
Travis - Guitars (1991)
Matt Thomas - Guitars (1993-1997) ex-Razor White
Jay Abbene - Guitars (1996) Wrathchild America, ex-Souls at Zero, ex-Kiddie Porn
Sammy Pierre Duet - Guitars (1998-2002) Goatwhore, Ritual Killer, ex-Acid Bath, ex-Walpurgisnacht, ex-Vual, ex-Eyehategod (live), ex-Dark Karnival, ex-Hateseed, ex-Kill Gore
Jeremy Young - Bass (2000) (R.I.P. 2014) ex-Abuse, ex-Merry-Go-Drown
Sid Montz - Drums (2000) Valüme Nob, ex-Southern Isolation, ex-Victorian Blitz
Tony Costanza - Drums (2001) ex-Machine Head, ex-Papsmear, ex-Area 51, ex-Crisis, ex-Debris Inc.
Rex Brown - Bass, Guitars (acoustic), Keyboards (2004-2005) Kill Devil Hill, ex-Pantera, Rex Brown, ex-Down, ex-Arms of the Sun, ex-Gasoline, ex-Rebel Meets Rebel, ex-Tres Diablos
Steve Gibb - Guitars, Vocals (backing) (2004-2009) Saigon Kick (live), ex-Black Label Society, ex-Kingdom of Sorrow, ex-58, ex-NNY, ex-Bee Gees (live)
Patrick Bruders - Bass (2005-2013) Down, Saint Vitus, Outlaw Order, Gasmiasma, ex-Goatwhore
Jeff Golden - Bass (2013-2016) ex-Guerra, ex-Goatwhore (live), ex-Lord Dying (live), ex-Six Feet Under (live), ex-Thy Will Be Done (live), ex-Baphomets Horns, ex-My Uncle the Wolf

▼ Muzycy koncertowi

Shane Wesley - Bass (2018-present) ex-Demuredin

Dyskografia:
1991 - Obedience thru Suffering
1993 - Crowbar
1994 - Live + 1 [EP]
1995 - Time Heals Nothing
1996 - Broken Glass
1997 - "Like Broken" Home Video [video]
1997 - Past and Present [kompilacja]
1998 - Odd Fellows Rest
2000 - Equilibrium
2000 - Sludge: History of Crowbar [kompilacja]
2001 - Sonic Excess in Its Purest Form
2005 - Lifesblood for the Downtrodden
2007 - Odd Fellows Rest & Equilibrium [kompilacja]
2007 - Live: With Full Force [video]
2010 - Let Me Mourn [single]
2011 - The Cemetery Angels [single]
2011 - Sever the Wicked Hand
2011 - Isolation [single]
2014 - Walk with Knowledge Wisely [single]
2014 - Symmetry in Black
2016 - Falling While Rising [single]
2016 - Plasmic and Pure [single]
2016 - The Serpent Only Lies [single]
2016 - The Serpent Only Lies

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Crowbar/235
BC: https://candlelightrecordsuk.bandcamp.com/music
BC: https://crowbar.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/crowbarmusic
http://www.crowbarnola.com/new-page-2/

[dj zakrystian]

Muzycznie jak najbardziej, ale pamiętam jak usłyszałem Obedience thru Suffering to drażnił mnie właśnie ten cierpiętniczy wokal. Riffy Kirka Windsteina miażdżą, zarówno w Crowbar jak i Down z Anselmo.

[Vortex]

Bardzo lubię tą ekipę, swój wysoki poziom udowodnili tylko na zaszłorocznym krążku.

[Ryszard]

A ja myślę że nie tylko...

[Vortex]

Ach @Ryszard stoi na straży słowa pisanego, oczywiście i tak można było odczytać mojego posta, chociaż chodziło o to, że swoją wysoką formę od lat potwierdzili również na zeszłorocznym krążku

[Ryszard]

...I w tym właśnie cały dowcip szefie. Jeżeli tak to odczytujesz hehe... Bo ja np. niekoniecznie się z tobą zgadzam. Album spoko tylko praktycznie identyczny do Symmetry in Black. Posłuchałem i zapomniałem. Nie wiem dlaczego. Może piosenki nie chcą chwycić za serducho?

[Vortex]

Być może i nie chcą chwycić, być może są nagrane typową formuła dla Crowbar, ale mi właśnie się to podoba. Polotu ciężko już oczekiwać, ja bardziej skupiam się tutaj na formie kompozycyjnej. @Rychu starzejemy się i coraz ciężej o coś co może nas zaskoczyć, a co dopiero chwycić za serducho

[Ryszard]

Na ten przyklad symetria mnie jednak złapała.

Zakładam więc że oprócz "wiadomej formuły" i "formy kompozycyjnej" nagraniom brakuje właśnie polotu. Niestety, wymienione przez coebie składniki nie decydują o zajebistości. Tak mam i nic już nie poradzę.

Starość piszesz... Jak raz przestaniesz zakładać ciężką pape i marteny czyli mundurek, tak już nigdy nie będziesz miał ochoty na kolejne zakrapiane łojem, skórzane lato

[Zsamot]

Miałem kiedyś ich dwa pierwsze albumy na kasetach. Niezłe to było, jeden z nich bardziej mnie "chwycił", ale potem przyszedł u mnie amok na black i brutalność. Potem projekt Down ożywił pewien sentyment do tej kapeli. A ostatni album naprawdę dobra płyta.

[CzłowiekMłot]

Zgoda, dobra, ale w mojej opinii nie tak dobra jak dwie poprzednie. Brakuje mi na niej jakiegoś hitu jak np. otwieracz i "Teach the Blind to See" z "Symmetry in Black" czy "Liquid Sky and Cold Black Earth" z "Sever The Wicked Hand". Liczę na to, ze jeszcze wzniosą się na swoje wyżyny bo mieli już moim zdaniem słabsze studyjne okresy w swojej twórczości, a miało to miejsce po wydaniu całkeim miłego "Odd Fellows Rest" do wydania wspomnianego "Sever..."

Ze staroci ubóstwiam albumy nr 2,3 i 4.

[Odrowąż]

Moja wielka trójka Crowbar to:

1. Sonic excess...... (pierwsze 3 numery na kolanach)
2. Sever the wicked hand (min. za Cemetery Angels)
3. Broken Glass (riff kończący Conquering na kolanach).

Generalnie zespół trzyma od wielu lat poziom, którego nowe kapele mogą tylko pozazdrościć. A na żywo miażdżą jajca.

[Odrowąż]

http://wrockfest.pl/2018/01/19/crowbar- ... -18-04-18/

Juppiii.

[Pan Efilnikufesin]

Crowbar to taki jebany walec o napedzie atomowym.

[Odrowąż]

Rozjedzie mnie kolejny raz.

[Piekielny Stolec]

Wielbię ich, robią dobrą robotę. Podoba mi się ten ciężar (chodzi o muzykę, nie o sumaryczną wagę członków zespołu) i utrzymywanie tego samego, wysokiego poziomu grania. Są wprawdzie jakieś pojedyncze kawałki, które mi nie podeszły, ale w miażdżącej większości panowie z Crowbar w pełni mnie zaspokajają.

[Canidia]

Tak jak fanem Down nie jestem, tak Crowbar uwielbiam. Za wszystko - idealną ciężkość, przytłaczającą atmosferę, mocny i poruszający wokal Kirka. Faworyci to w tym przypadku chyba "Lasting dose" i "Existence is Punishment", ulubionych albumów chyba nie mam. Dodam, że na żywo wypadają równie dobrze (nie wiem, jak grali na Mysticu, ale w zeszłym roku w warszawskim Pogłosie zmiażdżyli). W zasadzie chyba mój ulubiony sludge'owy band.

[pit]

Tak jak fanem Down nie jestem

Kompletnie inne granie. Jak Creedence Clearwater Revival i Black Flag.

[CzłowiekMłot]

Jw.

Oba zespoły łączą głównie dobre układy koleżeńskie i ciężkie brzmienie wynikające jednak z innych muzycznych pobudek.

[Canidia]

I o takie też porównanie mi chodziło - nie miałam na myśli zestawiania dwóch zespołów obok siebie pod kątem muzycznym, a o podsumowanie dotychczasowych osiągnięć Kirka.

[CzłowiekMłot]

Jeszcze w tym miesiącu ukaże się solowy debiut Kirka Windsteina - "Dream In Motion". Poniżej obowiazkowe dane i kawałek tytułowy:



1.Dream In Motion
2. Hollow The Dying Man
3. Once Again
4. Enemy In Disguise
5. The World You Know
6. Toxic
7. The Healing
8. Necropolis
9. The Ugly Truth
10. Aqualung

W tym roku pojawić ma się też nowa płyta słynnych Łomiarzy...

[Odrowąż]

Ciekawe czemu ten numer nie mógł znaleźć się na longu Crowbar? Przecież idealnie nadaje się na nowy krążek. Teledysk nawet spoko, Starszy Pan z Brodą w retrospektywnym ujęciu. I jeszcze ta scena miłości na końcu ehhh...

[Nekroskop]

No bardzo amerykański klip... Rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, nawet flaga się tam przewija. Zabrakło mi tylko jakiegoś hołdu dla dzielnych żołnierzy i strażaków.

[CzłowiekMłot]

Ciekawe czemu ten numer nie mógł znaleźć się na longu Crowbar? Przecież idealnie nadaje się na nowy krążek.

Dobre pytanie. Podoba mi się to co słyszę, możliwe, że odejście starego kumpla z zespołu odbiło się na Hulku. Mam nadzieję na co najmniej dwie przyzwoite płyty.

[Vortex]

Mi się średnio ten jego solowy album podoba, niby to Crowbarowe, ale jest między tym bardzo cienka granica. W tym stylu można bardzo łatwo przynudzać, i ja właśnie trochę taką nudę tu odczuwałem.

[CzłowiekMłot]

Po załapaniu fazy na Down poczułem też słuszność wibracji ze środkowej twórczości. Na płytach z lat 2001 - 2005 roku również nie brakuje konkretnych szlagierów jak chociażby poniższe. Więcej brzmień południa, mniej hc:

[Zsamot]

No bardzo amerykański klip... Rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, nawet flaga się tam przewija. Zabrakło mi tylko jakiegoś hołdu dla dzielnych żołnierzy i strażaków.

A co miałby KKK wrzucić??

[Pan Efilnikufesin]

'Crowbar' z roku 1993.Dawno sie nie wylewal z glosnikow ani ze sluchawek.Postanowilem to zmienic.Slodziak taki siekiera ciosany jest z tego albumu.Wydaje mi sie ze jakis inny album/albumy dzisiaj potrzesa moja krypta jeszcze.

[Szajtan]

Chemical Godz to pierwszy utwór z zapowiedzianej na 4 marca 2022 nowej płyty Zero and Below. Przedsmak tej płyty poniżej.

[CzłowiekMłot]

Powyższy kawałek nie zaskakuje, ale z założenia muzycznie tu nie ma być zaskoczenia i takiego Łomu oczekiwałem. Dobry kawałek oddający w pełni moje nastroje, mam tylko nadzieje, ze nie przynudza na reszcie albumu jak ostatnio.

Ten będzie miał ładną okładkę z pojawiającym się u nich czesto i gęsto motywem:



No i lista kawałków, po tytułach można wywnioskować, ze jak zwykle będzie bardzo wesoło i pozytywnie:

1. The Fear That Binds You 04:27
2. Her Evil Is Sacred 04:04
3. Confess to Nothing 04:19
4. Chemical Godz 04:30
5. Denial of the Truth 04:54
6. Bleeding from Every Hole 03:05
7. It's Always Worth the Gain 03:51
8. Crush Negativity 03:20
9. Reanimating a Lie 04:38
10. Zero and Below 05:35

[CzłowiekMłot]

Kolejny utwór z teledyskiem z nówki z siarczystym, czy może bardziej powinienem napisac - bagiennym riffem. Mysle, ze otrzymamy znów bardzo dobra płytę.

[Vexatus]

100% Crowbar w Crowbar. Dobry płyt się zapowiada... Ciekawe czy Kirk w dalszym ciągu używa Boss MT-2 jako boostera.

[Pioniere]

Jutro premiera.

[Vexatus]

Dobry Crowbar nie jest zły! Dobrze, że jeszcze chce im się nagrywać i koncertować, bo trzeba pamiętać, że nastolatkami to oni już nie są... Będzie słuchane!

[Zsamot]

Dla mnie to po prostu kwintesencja takiego grania. Co prawda albumy czasem mam ochotę przewijać,ale sam ich styl uwielbiam. Nigdy nie będą słynni, o sławę otarli się niektórzy przy okazji side projektu Down.

[Vortex]

Taką kwintesencją i zarazem wisienką na tym krążku jest, tytułowy wałek. Miodzio.

[Vortex]

Excellent!!!

[CzłowiekMłot]

Ponowny odsłuch, czas na ostateczny werdykt. Zero i Poniżej jest z pozoru typowo łomowym, wpadającym bez problemu w ucho zwolennikom stylu albumem. W moim przypadku zdarzyło mi się odbić trochę po drugim odsłuchu, lecz z każdym kolejnym milej. Jeśli ktoś poszukuje w miarę wymagającego, na swój sposób hiciarskiego grania to polecam. Na pewno lepiej niż w 2016, forma jest, czekam na koncert.

[CzłowiekMłot]

Jeszcze w tym miesiącu ukaże się solowy debiut Kirka Windsteina - "Dream In Motion". Poniżej obowiazkowe dane i kawałek tytułowy:



1.Dream In Motion
2. Hollow The Dying Man
3. Once Again
4. Enemy In Disguise
5. The World You Know
6. Toxic
7. The Healing
8. Necropolis
9. The Ugly Truth
10. Aqualung

Właśnie odpaliłem po dłuższej przerwie. Jeśli komuś pasuje klimat środkowego dysko Łomu i szuka troszkę lżejszego oblicza zespołu z mniejszą ilością napędu hc , za to z większą zawartością alternatywnych rytmów lat 90tycb - może być z solówki Hulka zadowolony.
Przy okazji warto dodać, że więcej tu śpiewu niż ryku. Bardzo przyjemna muzyka.

[Szajtan]

Wiadomość dla tych, którzy nie pojawią na Metal Hammer Festival - 8 sierpnia będzie okazja spotkać się z Crowbar w bardziej kameralnym, klubowym wydaniu w katowickim P23.

[Vexatus]

Nowy wałek przeciętny, ale przynajmniej 100% Crowbar w Crowbar... Niestety widełoklip chujowy jak chuj i cienki jak sik pająka...

[CzłowiekMłot]

Nowy wałek przeciętny, ale przynajmniej 100% Crowbar w Crowbar... Niestety widełoklip chujowy jak chuj i cienki jak sik pająka...

Wszystko spoko, ale to jakiś random o imieniu Andrzej wrzucił coś co wyszło na płycie z 2005 - " - Lifesblood for the Downtrodden", lecz w jakości HD.
Z bardzo dobrej, choć lżejszej, melodyjnej płyty łomiarzy. Proszę się poprawić i odrobić korepetycje z dyskografii potężnego Crowbar!

[Vexatus]

Proszę się poprawić i odrobić korepetycje z dyskografii potężnego Crowbar!

To mnie teraz zaskoczyłeś na plecy! No debil ze mnie... Ale ja też jestem maniakiem Metal Zone MT-2, więc Kirk Windstein mi wybaczy. Będzie odrabiane!

[michulfc]

Tak zrobiłem odsłuch ponowny całej dyskografii i musze stwierdzić że jest to jeden z niewielu zespołów (mających więcej niż 2 płyty) gdzie ciężko wybrać tą najlepszą płytę bo oprócz tego że wszystkie są w pewnym crowbarowym stylu to są po prostu bardzo dobre. Z jednej strony takie Odd Fellows Rest lub self-titled Crowbar gdzie mamy ciężkie i wolniejsze, wręcz depresyjne brzmienia, z drugiej bardziej zróżnicowane melodyczne ale wciąż depresyjne Zero and Below czy Sonic Excess In Its Purest Form. Każda płyta miażdży chociaż na raz całą dyskografie cięzko się słucha.
Jesli miałbym wybrać swoje top5 (bez kolejności bo jednak sie nie da)
a. Sonic Excess in Its Purest Form (2001)
b. Crowbar (1993)
c. Odd Fellows Rest (1998)
d. Zero And Below (2022)
e. Broken Glass (1996)

PS. Nie moge też napomnieć że robią prześwietne okładki albumów nie wiem za co metallika zapłaciła za ostatnie 3 okładki