
Nie widzę dotychczas tematu zatem chciałbym przedstawić pokrótce dokonania tych Szwedzkich doom/sludge'owców.
Mowa o zespole SUMA z Malmoe, który nawet kilka lat temu gościł na naszym podwórku ale niestety przegapiłem ten koncert... Powstali w 2001 i grają do dziś... także to już 20 lat mija. Panowie nagrali dotychczas 4 pełne albumy oraz mają na koncie kilka mniejszych wydawnictw.
Utwory są długie i rozbudowane a oprócz wspomnianych wyżej muzycznych kierunków słychać tu też sporo dźwięków z rejonów noisowych jak i drone.
Przez wszystkie płyty, może pomijając 1kę która jest lżejsza i oscylująca wokół stonera i desert rocka, przewija się dość duszny i niespokojny klimat.
Prezentują naprawdę kawał solidnego grania.
Na pewno nie jest to muzyka prosta w odbiorze... więc jeśli ktoś liczy na to że ich płyty "wejdą" mu po pierwszym czy nawet drugim przesłuchaniu, niech odpuści sobie od razu. Utwory zwykle rozkręcają się jakoś w okolicy 3ciej minuty.
Gitary są brudne, wokal melodyjny - z reguły naładowany sporą dawką emocji, oczywiście tych negatywnych... do tego (począwszy od drugiej płyty) dochodzą fragmenty z samplami i te ocierające się o wspomniany drone.
Wpadłem na ich muzę dość przypadkowo... czyli jak to często bywa przy okazji czytania innej recenzji.
Zacząłem od Let the Churches Burn z roku 2006, czyli od drugiego albumu. Po przesłuchaniu 2 utworów od razu wiedziałem że muszę to mieć na półce - jak się okazało później po sprawdzeniu całej dyskografii, wg. mnie to najlepsze ich dzieło - i jeśli ktoś chce ich sprawdzić to powinien właśnie od tej płyty.
Riffy są ciężkie, wręcz miażdżące, ale nie brakuje tu też nutki psychodelii od czasu do czasu. Co jeszcze? Ciężko się tu do czegoś przyczepić bo sama produkcja też robi swoje...
Jeśli Wam podejdzie sprawdźcie koniecznie kolejne 2 albumy czyli Ashes z 2010 oraz The Order of Things z 2016. To kontynuacja ścieżki obranej na Let the Churches Burn.
Z kolei pierwszy album z 2003 zatytułowany po prostu Suma to bardziej hołd oddany Kyuss czy takim zespołom jak Nebula i Lowrider więc nie znajdziemy tu nic odkrywczego, ale jeśli chcecie posłuchać i lubicie piach i pustynne klimaty to na pewno też warto. Mocny średniak.
Jeśli potrzebujecie więcej rekomendacji to wspomnę tylko, że panowie dzielili scenę już między innymi z Entombed, Yob, Sunn O))), High on Fire, Electric Wizard, Bongzilla, Disfear, Big Business i np. Pallbearer.
2 pierwsze albumy dość szybko się wyprzedały i były długo niedostępne... W tym roku, w związku z 20-leciem zespołu, doczekały się one reedycji:
https://www.argonautarecords.com/

Skład:
Rick - Noises, Samples ex-Comb
Johan - Bass (2001-present), Vocals (2012-present)
Erik - Drums (2001-present)
Peter - Guitars (2001-present) ex-Texas Motherfuckers
▼ Byli muzycy
Martin - Guitars (2001-?)
Jovan - Vocals (2001-2012)
Jovan - Vocals (2001-2012)
▼ Muzycy koncertowi
Tiki Pete - Saw, Electric Saw
2002 - Suma [demo]
2003 - Suma
2003 - Red Eyes [EP]
2005 - By Any Means Necessary #1 [split]
2006 - By Any Means Necessary #2 [split]
2006 - Let the Churches Burn
2007 - By Any Means Necessary #3 [split]
2008 - Psychological Operations [split]
2010 - Ashes
2010 - Suma / Pyramido [split]
2010 - Collaboration [EP]
2010 - MK Ultra [kolaboracja]
2012 - Suma / Ultraphallus [split]
2014 - You're Such a Disappointment [kompilacja]
2015 - Global Lobotomy Process: Live in Moscow [live]
2016 - The Order of Things
2016 - Live in Tampere, Finland [live]
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Suma/20498
BC: https://sumanoise.bandcamp.com/music