Liquify to moje dzisiejsze odkrycie... Zespół pochodzi z Waszyngtonu i ma na koncie trzy materiały. Właściwie to nie za bardzo nadaje się do tego działu, bo metalu tutaj właściwie brak i jest to Stoner Rock/Desert Rock z dość sporą dawką psychodelicznych gitar. Ktoś tu bardzo lubi reverby i wszelkiej maści delay'e, a i kaczką nie pogardzi. Zespół może się spodobać np. fanom Spaceslug, choć głównie ze względu na specyficzne podejście do gitar, bo klimat całości jest tutaj w sumie dość odmienny.
Na szybko rzuciłem uchem i pisze posta by tu jeszcze wrocic. Uzupełniam info o to, ze to nie pierwsze ich, a raczej jego nagranie, bo to zdaje się jednoosobowy projekt. Wyglada na to, ze instrumentalnie i hipisowsko, jakby pinkfloydowo, poznoparplowo ze stonerem. Bardzo ładne! Może nie pod Kyuss za bardzo, ale piasek wyczuwalny, posłucham jeszcze i chyba tez pozostaje mi polecić.